umawianie sie przez neta

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
DZIEWCZYNKA
Bywalec
Bywalec
Posty: 57
Rejestracja: 18 maja 2005, 20:42
Skąd: San Diego
Płeć:

Postautor: DZIEWCZYNKA » 31 maja 2005, 12:34

Zuber pisze: wiec gdzie taka dziewczyne zbarac ?? bo mi sie narazie skonczyly pomyslunki moze pozniej na cos wpadne to edytuje posta


hmmm
najprosciej po prostu iść na spacer :]
proste i przyjemne.
ja jak sie z kimś umawiam 1 raz to nie lubie siedzieć w jakimś śmierdzacym pubie czy iśc do klubu.

a apropo spotkań przez neta hmmmm 1 raz sie umówiłam z facetem i to był 1 i ostatni raz ;] tylko dużo problemów było z tego,bo ja sie jemu strasznie spodobałam a on mi jakoś tak średnio żeby nie być chamskim i nie napisać ze w ogole haha ;]

jednak wole poznac faceta w realoo od 1 słowa a nie na GG czy czymś innym ;]
8)
what makes you think that I needed you ...?!
((missi))

Postautor: ((missi)) » 31 maja 2005, 12:45

DZIEWCZYNKA pisze:a apropo spotkań przez neta hmmmm 1 raz sie umówiłam z facetem i to był 1 i ostatni raz ;] tylko dużo problemów było z tego,bo ja sie jemu strasznie spodobałam a on mi jakoś tak średnio żeby nie być chamskim i nie napisać ze w ogole haha ;]

jednak wole poznac faceta w realoo od 1 słowa a nie na GG czy czymś innym ;]


ahhaha no to była porazka :P bo nie tyle ze z wygladu inny to jeszcze całkiem inny nic sie ywdawalo no nie? masakra
Awatar użytkownika
DZIEWCZYNKA
Bywalec
Bywalec
Posty: 57
Rejestracja: 18 maja 2005, 20:42
Skąd: San Diego
Płeć:

Postautor: DZIEWCZYNKA » 31 maja 2005, 12:50

Mała_Mi pisze:ahhaha no to była porazka bo nie tyle ze z wygladu inny to jeszcze całkiem inny nic sie ywdawalo no nie? masakra

ano, przykra sprawa ale cóż..człowiek uczy sie na błedach ;>
nauczkę mam !
o!
;]

ale poznałam tez kilka osób z którymi sie umówiłam na wspolne spedzenie (miłe) czasu ;] i jakoś do tej pory lubie te osoby :] i rozmawiam z nimi dosć czesto :] i uważam że to było akurat dobre posuniecie :]
prawda mała mi? ;]
what makes you think that I needed you ...?!
Awatar użytkownika
DZIEWCZYNKA
Bywalec
Bywalec
Posty: 57
Rejestracja: 18 maja 2005, 20:42
Skąd: San Diego
Płeć:

Postautor: DZIEWCZYNKA » 31 maja 2005, 13:34

a tak w ogole to myślę,że jest zadużo niepoważnych ludzi na necie którzy są niewarci poświecania naszego bezcennego czasu .
what makes you think that I needed you ...?!
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 31 maja 2005, 13:42

To po cholerę się z nimi zadajesz? :>
Awatar użytkownika
AlicE!
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 263
Rejestracja: 29 maja 2005, 02:14
Skąd: Somewhere
Płeć:

Postautor: AlicE! » 31 maja 2005, 14:55

Boooże przecież to nie ma najmniejszego znaczenia gdzie się spotkacie, byleby się poznac lepiej i w spokoju pogadać...Jak pójdziecie do parku też nic się nie stanie!
Najlepiej spytaj się jej dokąd ona wolałaby pójsć...
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 01 cze 2005, 01:05

charlie81 pisze:Pizza Hut bez sensu, nie ma klimatu, tam sie mozna isc najesc, a nie na randke... Zwlaszcza pierwsza
Kino - wiadomo... Klub to samo, bo przeciez przy 150 decybelach trudno bedzie sie porozumiec...
Kafejka? No moze byc, ale zazwyczaj sa przeciez twarde krzesla, przy maoych stolikach - to tez niezbyt komfortowe..
Idźże z nia do knajpy po prostu, najlepiej zeby jakies fotele byly albo kanapa, schowajcie sie przed swiatem i rozmawiajcie, rozmawiajcie, rozmawiajcie...

Święta racja!
Zuber pisze:jedyny pub jaki akceptuje to PUB SPORT w multikinie reszta to jakas poracha jest

Bez urazy, ale ja bym się po czymś takim w życiu z Tobą nie umówiła drugi raz choćbyś nawet był bożkiem jesli o wygląd chodzi.
Awatar użytkownika
Zuber
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 273
Rejestracja: 24 sie 2004, 20:05
Skąd: Z kompa :D
Płeć:

Postautor: Zuber » 01 cze 2005, 11:39

moon pisze:Zuber napisał/a:
jedyny pub jaki akceptuje to PUB SPORT w multikinie reszta to jakas poracha jest

Bez urazy, ale ja bym się po czymś takim w życiu z Tobą nie umówiła drugi raz choćbyś nawet był bożkiem jesli o wygląd chodzi.


dlatego mowie ze zabranie dziewczyne do pubu to debilizm a wy sie kluciliscie :DD

w nocy mi sie wysnilo ze moze by tak na kregle albo na bilarda a jak nie umie to by sie nauczyla a i pogadac mozna (pewnie znowu ze zajebal kalafiorem) :DD <browar>
"Such a lonely day
And it’s my
The most loneliest day of my life..."
SOAD - Lonely Day
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 01 cze 2005, 11:52

Zuber pisze:dlatego mowie ze zabranie dziewczyne do pubu to debilizm a wy sie kluciliscie

To mnie rozwaliles :O

Do PUBU SPORT w MULTIKINIE debilizm, masz racje...

Tu chyba wszystko sie rozbija o to, jak Ty pojmujesz slowo "pub" :|
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
Zuber
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 273
Rejestracja: 24 sie 2004, 20:05
Skąd: Z kompa :D
Płeć:

Postautor: Zuber » 01 cze 2005, 17:19

charlie81, byc moze masz racje ale dla mnie pub to pub piwo itd :D
a co sadzicie o moim kolejnym glupim pomysle bilard albo kregle ??? :DD
"Such a lonely day

And it’s my

The most loneliest day of my life..."

SOAD - Lonely Day
rafamalk

Postautor: rafamalk » 01 cze 2005, 20:52

A ja przez internet poznałem moją dziewczyne. Poznaliśy się na czacie Olsztyńskim 24.02.2004 roku. Zagadaliśmy do siebie. Wymieniliśmy sie fotkami i numerami gg (loginami na Skypie itp). Od tego dnia gadaliśmy ze soba codziennie po pare godzin. Poznaliśmy sie naprawde bardzo dobrze. Znałem ją lepjej niż niejednego "prawdziwego" kolegę. W Końcu 21.03.2004 umówilismy się na spotkanie w "realu". Mieliśmy się spotkac na koncercie w klubie w Olsztynie. Niestety nie znaleźliśmy się tam, ponieważ ona zapomniałą telefonu, a znaliśmy się tlyko z fotek. Ale nie zmartwieni tym umówiliśmy się jeszcze raz w tym samym klubie następnego dnia i wtedy znaleźliśmy się bez problemu. Wszystko było zajebiście. Gadka sie kleiła przez dobrych pare godzin. Od tego czasu jużwidzialiśmy sie co tydzień, co dwa. Po dwóch miechach byliśmy już najlepszymi przyjaciółmi, a od września 2004r jesteśmy już parą. Kocham ją na zabój i była ona pierwszą i ostanią dziewczyną, którą poznałem przez net. koniec. Happy End ;)

EDIT:
Zuber pisze:a co sadzicie o moim kolejnym glupim pomysle bilard albo kregle ??? :DD

Większość dziewczyn, ktróe znam nie ubie grać, nie lubi i nie chce sie nauczyć grać w billarda wiec sobie chyba warto dać spokój. Kręgle natomias brzmią świetnie! Ja uwielbiam i to i to. Swojego czasu wydawałem na to kupe kasy. Wciąga jak cholera!
Ostatnio zmieniony 01 cze 2005, 21:31 przez rafamalk, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
anitka24
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 155
Rejestracja: 25 kwie 2005, 19:28
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: anitka24 » 01 cze 2005, 21:23

A ja poznałam dwóch facetów przez neta i muszę przyznać że chyba miałam pecha bo zawsze zaczynały się problemy w realu bo przez gg było super i potrafiliśmy gadać całymi dniami ..mój rekord 12 godzin ...non stop !! Ale znam też przykłady że kończyło się ślubem , więc nie ma ogolnej zasady:( A jeżeli chodzi o pierwsze spotkanie zapytaj jej gdzie by chciała iść ...ja zawsze na pierwsze spotkanie wybierałam miejsce które dobrze znałam i gdzie się pewnie czułam :) I zawsze był to pub <aniolek2>
Prawdziwego mężczyznę poznajemy po tym, jak kończy, nie jak zaczyna....
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 01 cze 2005, 21:34

Zuber pisze:charlie81, byc moze masz racje ale dla mnie pub to pub piwo itd :D
a co sadzicie o moim kolejnym glupim pomysle bilard albo kregle ??? :DD

W pubie nie podają tylko i wyłącznie piwa!
Każdy sposób jest dobry!
Tylko, żeby nie było wtopy z wyborem miejsca - zaproponuj Jej, żeby sama wybrała miejsce.
(Będzie lol, jeśli wybierze pub. Nie pójdziesz?)
:D
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Zuber
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 273
Rejestracja: 24 sie 2004, 20:05
Skąd: Z kompa :D
Płeć:

Postautor: Zuber » 01 cze 2005, 21:51

eee no pojde ale ja jej powiem zeby wybrala miejsce to ona powiez ze ja mam wybrac i co bedziemy sie klucic ???? nie no poracha pozyjemy zobaczymy
"Such a lonely day

And it’s my

The most loneliest day of my life..."

SOAD - Lonely Day
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 01 cze 2005, 22:16

Zuber pisze: to ona powiez ze ja mam wybrac i co bedziemy sie klucic ????

A co Ty scenariusz piszesz?
Weź cos poinprowizuj! Jeśli nie będziesz elastyczny, to będzie to pierwsza i ostatnia randka.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Zuber
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 273
Rejestracja: 24 sie 2004, 20:05
Skąd: Z kompa :D
Płeć:

Postautor: Zuber » 01 cze 2005, 22:22

omg !! jaki scenariusz tak czesto bywa a pozatym sto razy gadalem ze nie randka na randke to ja moge zabrac jak juz bedziemy dobrymi przyjaciulmi i nas cos bedzie laczyło
"Such a lonely day

And it’s my

The most loneliest day of my life..."

SOAD - Lonely Day
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 01 cze 2005, 23:11

rafamalk pisze:Większość dziewczyn, ktróe znam nie ubie grać, nie lubi i nie chce sie nauczyć grać w billarda wiec sobie chyba warto dać spokój.

A ja chcę!A ja już znów zapomniałam jak w toto się gra. Tylko też bym na bilard nie poszła na pierwszym spotkaniu. Czemu?Bo gdyby facet okazał się bardzo dobry w te klocki to ja bym przy nim wyszła na łamagę. Wiadomo, że nawet wtedy mozna robić dobra mine do złej gry, ale ja na to zbyt leniwa jestem.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 01 cze 2005, 23:22

Zuber pisze:na randke to ja moge zabrac jak juz bedziemy dobrymi przyjaciulmi

Dla niej to będzie randka!
Jeśli sądzisz, że kiedyś zabierzesz ja na randkę, to możesz jej nie doczekać!
Skup się!
<browar>
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 02 cze 2005, 14:56

Mysiorek pisze:
Zuber pisze:na randke to ja moge zabrac jak juz bedziemy dobrymi przyjaciulmi

Dla niej to będzie randka!


No dokładnie!
Takie spotkanie, to czy chcesz Zuber czy nie, to jest już randka...
Awatar użytkownika
anitka24
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 155
Rejestracja: 25 kwie 2005, 19:28
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: anitka24 » 02 cze 2005, 15:15

sophie pisze:Takie spotkanie, to czy chcesz Zuber czy nie, to jest już randka...


zawsze jak sięz kimś spotykamy kogo wczesniej poznalismy przez neta...i zazwyczaj to są długie rozmowy ...to dla niego to jest randka...czasami niezbyt udana ale randka 8)
Prawdziwego mężczyznę poznajemy po tym, jak kończy, nie jak zaczyna....
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 02 cze 2005, 15:28

Zuber nie każdy pub wygląda jak speluna, nie w każdym pubie "śmierdzi".
Podają tam piwo, owszem, ale oprócz niego także soki, napoje gazowane, kawki, herbatki.. Szalej duszo.

Ogródek piwny Ci się nie podoba? No bez przesady... Wtedy nawet papierosy odpadają.
Wydaje mi się, że jakoś źle pojmujesz znaczenie słowa "pub".
Zwłaszcza po tym:
Jedyny pub jaki akceptuje to PUB SPORT w multikinie reszta to jakas poracha jest

I po tym:
moon napisał/a:
Zuber napisał/a:
jedyny pub jaki akceptuje to PUB SPORT w multikinie reszta to jakas poracha jest

Bez urazy, ale ja bym się po czymś takim w życiu z Tobą nie umówiła drugi raz choćbyś nawet był bożkiem jesli o wygląd chodzi.

dlatego mowie ze zabranie dziewczyne do pubu to debilizm a wy sie kluciliscie


Kręgle? Bilard? OK. Ale zapytaj czy umie grać i ma na to rzeczywiście ochotę.

Pizza Hut, lol..

Btw. Ty naprawdę masz 19 lat?
Wiem słowo jak krem
krem na zmarszczki w mojej głowie.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 02 cze 2005, 18:03

Jak dla mnie to nie randka pod warunkiem, że obie strony to pojmują w taki sam sposób.
A że w randkę może się przemienić to już inna sprawa.
Awatar użytkownika
Zuber
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 273
Rejestracja: 24 sie 2004, 20:05
Skąd: Z kompa :D
Płeć:

Postautor: Zuber » 02 cze 2005, 18:13

jak bys przeczytala moje wszystkie posty to tam gdzies pisalem ze nie mialem dziewczyny kumasz ??? nie jestem w tych sprawach obeznany ale do pizza hut to mi sie tylko tak walnelo a pub to juz znam jeden taki nawet w miare przyjemny ale tak to na moim osiedlu tylko jeden a po innych osiedlach nie laze kumacie ??? trzeba wam wszystko tumaczyc jak dzieciom :? srry jak kogos urazilem :P

a pozatym mam 19 lat data ur. 12.01.1986
"Such a lonely day

And it’s my

The most loneliest day of my life..."

SOAD - Lonely Day
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 02 cze 2005, 23:13

Wiem. I tak Cię też pojmuję.
Nie napisze więcej bo dostanę bana.
Awatar użytkownika
Zuber
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 273
Rejestracja: 24 sie 2004, 20:05
Skąd: Z kompa :D
Płeć:

Postautor: Zuber » 02 cze 2005, 23:54

ciesze sie ze kots mnie wkoncu zrozumial :D :D :D <brawo1> moon,
"Such a lonely day

And it’s my

The most loneliest day of my life..."

SOAD - Lonely Day
rafamalk

Postautor: rafamalk » 04 cze 2005, 21:08

kurde, Zuber, chłopie, a nie możesz zabrać jej po prostu na spacer do parku czy po starówce i w trakcie rozmowy wywnioskować gdzie sie udać?
Awatar użytkownika
AlicE!
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 263
Rejestracja: 29 maja 2005, 02:14
Skąd: Somewhere
Płeć:

Postautor: AlicE! » 05 cze 2005, 12:19

rafamalk pisze:kurde, Zuber, chłopie, a nie możesz zabrać jej po prostu na spacer do parku czy po starówce i w trakcie rozmowy wywnioskować gdzie sie udać?

<brawo1> <brawo1> <brawo1> Od razu trzeba tak było...:DDD
rafamalk

Postautor: rafamalk » 05 cze 2005, 17:50

AlicE! pisze:
rafamalk pisze:kurde, Zuber, chłopie, a nie możesz zabrać jej po prostu na spacer do parku czy po starówce i w trakcie rozmowy wywnioskować gdzie sie udać?

<brawo1> <brawo1> <brawo1> Od razu trzeba tak było...:DDD


A Jak! Jak ja coś pie***lne to ni ma ch*ja we wsi ;)

A Ty Zuber już się z nią umówiłeś czy coś? Napisz jak wrażenia :D
Awatar użytkownika
Blade
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 385
Rejestracja: 27 sie 2004, 22:03
Skąd: Znikąd :)
Płeć:

Postautor: Blade » 05 cze 2005, 18:33

Zuber pisze:to mnie dreczy dlaczego czesto dziewczyny umawaja sie na jakies spotkanie np a czacie a potem nie przychodza lub chowaja sie zarogiem ostatnio poszedlem z komplem i po raz enty zostal wystawiony do wiatru jak on ma potem znalezc milosc swojego zycia jak po takim czyms traci zaufanie do płci przeciwnej sam zostalem 2 razy wystwiony wiec wiem jak to jest Dziweczyny naprawde wyglad jest dla was rzecza pierwszorzedna ?? nie chodzi tu tylko o wyglad ale o samo podejscie do sprawy

Zacznijmy od tego, ze to moze byc ktos kto sobie zartuje. Chociazby facet, 178 wzrostu, 73kg wagi, niebieskie oczy itd.
Poza tym dziewczyna moze stac niedaleko umowionego spotkania i ocenic chlopaka (jego wyglad).
Niech Twoj znajomy (i Ty) podchodzi do tego z dystansem.
Sam kiedys umawialem sie przez neta.
Dziewczyne, z ktora mialem pierwsza randke poznalem na czacie.
Moja pierwsza dziewczyne poznalem na czacie. Nie wyniklo z tego nic dobrego, ale to inny temat.
Potem kilka razy umowilem sie z dziewczyna z neta. Jedna nie przyszla, z druga utrzymuje kontakt do dzisiaj.
Kilka razy umowilem sie z dziewczynami z sympatii, ale to byly totalne niewypal.

Dzis majac doswiadczenie w umawianiu sie przez neta moge spokojnie powiedziec, ze nie jest to sposob na znalezienie milosci swojego zycia. Chociazby dlatego, ze ludzie w naszym kraju lacza sie w pary w kregu swoich znajomych.
Jest to sposob na poznanie ciekawych ludzi, ale tez na podlych i dwulicowych - czyli takich jak w realu.
...
Choc zdarzaja sie malzenstwa, ktore poznaly sie przez internet. Jednak to ogromna mniejszosc. Swoja droga ciekawe jaki to procent malzenstw - 0,1%, a moze 0,01%, a moze o wiele mniej.
Awatar użytkownika
oleczka
Bywalec
Bywalec
Posty: 42
Rejestracja: 25 maja 2005, 20:42
Skąd: polska:)
Płeć:

Postautor: oleczka » 05 cze 2005, 19:55

na czacie dużo łatwiej się gada niż w realu. nie boimy sie reakcji drugiej osoby, a jak nam sie cos nie podoba to po prostu zamykamy okienki- i to łatwe gadanie, to,że nikt sie nie wstydzi jest potem powodem wielu rozczarowań

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: onalddeedo i 564 gości