Katastrofa za katastrofą

[FrankFarmer]

Jesli mi nie ustoi, to napisze

To napisz, aż zajrzę z ciekawości, by gdyby ci miał ustać, to byłbyś jakimś ponadludzkim non-stop zapładniaczem 24/7 - chyba, że to ja o czymś nie wiem.

fakt troche glupie zagranie ale coz...

No głupie ze względu na absurd merytoryczny w nim tkwiący i twoje pobudki, bo mnie personalnie nic tutaj nie jest w stanie urazić.

[Mona]

natomiast jesli za 1 razem urzylem prezerwatywy, mam tak sie zabezpieczyc po raz 2?

Tak byłoby najlepiej i nową prezerwatywą

a niektore prezerwatywy maja tendencje do pekania

Najczęściej pękają te, które są niedopasowane do rozmiaru penisa

Co mam wziasc sobie go wytrzec husteczka i wrocic do pracy...?

Możesz nawet umyć się. Wcale nie trzeba odrazu ponownie "brać się do roboty". Różne fajne rzeczy można robić w przerwach

Wielkiego stresu nie byłoby, gdyby ona jednak łykała piguły. Dlaczego tego nie robi, jeśli wolno wiedzieć?

[Smile8]

Możesz nawet umyć się. Wcale nie trzeba odrazu ponownie "brać się do roboty". Różne fajne rzeczy można robić w przerwach

Mozesz podac przyklad?

Wielkiego stresu nie byłoby, gdyby ona jednak łykała piguły. Dlaczego tego nie robi, jeśli wolno wiedzieć?

Niestety chyba jest zbyt mloda (17 lat) a glownym problemem jest to ze ma problemy zdrowotne a tabletki moga chyba zaszkodzic.

[Dzindzer]

Mozesz podac przyklad?

Masaż erotyczny, taniec fantazyjny, tulańce zwyczajne, świntuszenie słowne, erotyczna gra planszowa. Jedzenie owoców.
Serio nie wiesz co mozna robić

[Smile8]

Serio nie wiesz co mozna robić

Mniej wiecej wiem ale nic nie zaszkodzi poczytac o Waszych pomyslach.

[Anielka]

Przykro mi, że cie to uraża, ale niestety być młodą i godzić się wiecznie na nieudany sex to albo trzeba być nieatrakcyjną, albo głupią

albo atrakcyjną i bardzo kochającą swojego partnera.

Widać jak dziewczyna robi bilans związku to mimo nieudanego seksu generalnie dobrze jej z tym chłopakiem, w tej relacji. Seks nie jest dla niej najważniejszą rzeczą, ceni jakies inne wartości wyżej niż seks, więc nie zrywa z tego powodu.

Rzeczywiście najlepszym rozwiązaniem jest zamieszkanie razem i super częsty seks.

[JohnyBravo]

Hm a jakiej jesteś budowy? Bardzo ważne wbrew pozorom są mięśnie brzucha, szczególnie dolne partie. Wiem po sobie, że odkąd się za to porządnie wziąłem to moje możliwości duuuuuuuuużo na tym zyskały i nie potrzeba żadnego piwa ;] Chyba, że masz sześciopak to wtedy problem leży w psychice.

Wielkiego stresu nie byłoby, gdyby ona jednak łykała piguły. Dlaczego tego nie robi, jeśli wolno wiedzieć?

Nie wiecie tego, że one szkodzą, poważnie.

[Smile8]

FrankFarmer napisał/a:
Przykro mi, że cie to uraża, ale niestety być młodą i godzić się wiecznie na nieudany sex to albo trzeba być nieatrakcyjną, albo głupią


albo atrakcyjną i bardzo kochającą swojego partnera.

Widać jak dziewczyna robi bilans związku to mimo nieudanego seksu generalnie dobrze jej z tym chłopakiem, w tej relacji. Seks nie jest dla niej najważniejszą rzeczą, ceni jakies inne wartości wyżej niż seks, więc nie zrywa z tego powodu.

Rzeczywiście najlepszym rozwiązaniem jest zamieszkanie razem i super częsty seks.
_________________
Ten puchar jest nasz!!! Ten puchar do Lecha należy!!! Nie damy nikomu!!! Nie damy nikomu!!!...

Przykro mi, w ogóle nie rozumiem twojego posta. Mozesz go bardziej rozjasnic?
Z tego co pamietam moje pytanie czy wypowiedz - czymkolwiek to jest brzmialo na temat 2 razu nie, nie udanego seksu. Jesli sie myle to z gory przepraszam.
Staram sie partnerke doprowadzic do orgazmu neistety ja jestem gotowy do niego przed nia, staram sie jej dogodzic przed seksem palcem lub jezykiem tak aby i ona miala orgazm dlatego nie jestem w stanie zrozumiec tego posta mimo iz czytam go po raz 18.

Hm a jakiej jesteś budowy? Bardzo ważne wbrew pozorom są mięśnie brzucha, szczególnie dolne partie. Wiem po sobie, że odkąd się za to porządnie wziąłem to moje możliwości duuuuuuuuużo na tym zyskały

Mozesz cos wiecej powiedziec jaki ma zwiazek 1 z 2. Brzuch w jakikolwiek sposob wplywa na dlugosc seksu?

Chyba, że masz sześciopak to wtedy problem leży w psychice.

Wydaje mi sie ze takie pomoce sa po prostu do dupy, potrzebowalbym czegos naturalnego - naturalnego to moze zle slowo ale nie umiem tego bardziej okreslic.
Pozatym uwazam ze po alkocholu nie byloby dla partnerki calowac faceta ktoremu brzydko pachnie z buzi.

[FrankFarmer]

Rzeczywiście najlepszym rozwiązaniem jest zamieszkanie razem i super częsty seks.

Tylko Anielka mogła przyjść i tak palnąć, nikt inny!
UWAGA WSZYSCY: "Najlepsza recepta na nieudany sex - zamieszkać razem" - Anielka

Osobiście jestem zdania, że to rozwiązanie jeszcze gorsze niż próby z alkoholem

Seks nie jest dla niej najważniejszą rzeczą, ceni jakies inne wartości wyżej niż seks, więc nie zrywa z tego powodu.

Bredzisz bez zastanowienia te swoje nabite standardowe schamatyczne składnie.
Czy ja twierdzę, że sex musi być najważniejszy?
Przeczytaj uważnie - młoda dziewczyna nie zaznała ani raz udanego seksu.
Normalny osobnik homo sapiens w najlepszym okresie reprodukcji nie może zignorować takiego faktu.
Chyba, że - jak twierdzi Big Frank - jest nieatrakcyjna lub głupia.

Swoją drogą marzy mi się, żebys nazwała te "wartości" po imieniu. Co masz na myśli oprócz zapewne "chodzenia do kościoła"
Obawiam się, że nic. A dlaczego? Ano dlatego, że wypisujesz wszędzie - i tu także - "wartości"/rozwiązania zupełnie oderwane od rzeczywistości, nierealne, durne.
Takie też są te wartości, przez ciebie hołubione.

[Smile8]

Ja dalej nie rozumiem, czekam z niecierpliwoscia na odpowiedz Anielki :-)

[Dzindzer]

Z tego co pamietam moje pytanie czy wypowiedz

Ale to nie było do Ciebie jakbys nie zauważył

Przeczytaj uważnie - młoda dziewczyna nie zaznała ani raz udanego seksu.

I ja nie rozumiem czemu tkwi przy swoim facecie. Też myslałam o powodach wymienionych przez Franka, oraz o tym, że może ma niskie libido, może za wiele nie potrzebuje, choc to dla mnie kosmos

[Smile8]

Ale to nie było do Ciebie jakbys nie zauważył

Owszem nie do mnie ale znalazlo sie to w tym temacie jakos tak dziwnie wiec myslalem za Autorka tej wypowiedzi przytacza jakis przyklad badz cos podobnego...
Dlatego pomyslalem ze chce cos wniesc tym do tematu, wiec grzecznie pisze ze nie rozumiem tego, bo nie widze trafnego zwiazku miedzy jednym a drugim.

[Andrew]

Rzeczywiście najlepszym rozwiązaniem jest zamieszkanie razem i super częsty seks.

Tylko Anielka mogła przyjść i tak palnąć, nikt inny!
UWAGA WSZYSCY: "Najlepsza recepta na nieudany sex - zamieszkać razem" - Anielka

Osobiście jestem zdania, że to rozwiązanie jeszcze gorsze niż próby z alkoholem

Nie nabijaj sie z Anielki - bo Ona dobrze prawi ! A Ty nie masz pojecia o czym tu mowa .

[Smile8]

Nie nabijaj sie z Anielki - bo Ona dobrze prawi ! A Ty nie masz pojecia o czym tu mowa .

Sam dochodze do tego wniosku.
Ja mam 18 lat a ona 17 wiec to rozwiazanie raczej nie wchodzi w gre, gdyz oboje nie mamy nawet 20. Na poczatku napisalem przedzial od 18-20 lat ale mieszkac razem to chyba trzeba byc troche starszym.

[Maverick]

Zeby mieszkac razem trzeba miec albo tolerancyjnych rodzicow i duzo miejsca w domu/mieszkaniu albo wlasne mieszkanie i prace. Wiek niewiele tu ma do rzeczy.

[ Dodano: 2009-12-17, 07:50 ]

Najczęściej pękają te, które są niedopasowane do rozmiaru penisa

Biorac pod uwage to ile wody mozna wlac w gumke i ona nie peka to troche mnie to dziwi Ja bym pekniec dopatrywal sie w uszkodzeniu prezerwatywy. albo fabrycznym albo z naszej winy. Np o krotkie, ostre odrastajace wloski.

[Andrew]

to co napisane nie musi sie stac - chcodzi o cos innego , a skoro nie łapiesz jeden z drugim ...? widac za młodzi na sex ! jeszcze babaeczki lepcie w piaskownicy

[Mona]

Mozesz podac przyklad?

Dzindzer już podała

Niestety chyba jest zbyt mloda (17 lat) a glownym problemem jest to ze ma problemy zdrowotne a tabletki moga chyba zaszkodzic.

Ok.

Nie wiecie tego, że one szkodzą, poważnie.

Myślę, że bardziej może zaszkodzić dziecku świadomość, że jest niechciane, jeśli doszłoby do ciąży w tym związku.

Biorac pod uwage to ile wody mozna wlac w gumke i ona nie peka to troche mnie to dziw

Wlewasz w gumkę wodę i pocierasz takowym balonem? To niezłe masz zabawy

Ja bym pekniec dopatrywal sie w uszkodzeniu prezerwatywy. albo fabrycznym

Ale to się zdarza naprawdę bardzo rzadko.

Np o krotkie, ostre odrastajace wloski.

Ta, jasne, wszyscy, którzy używają gumki, golą się "na zero" No weź, Mav, nie rób jaj

[Imperator]

Dobrze Andrew prawi - nieudany z początku seks może stać się niezwykle udanym. Kwestia chęci i znalezienia wspólnego języka. Napisalem MOŻE stać się niezwykle udanym, bo nie zawsze tak się stanie. Często coś z początku nie wychodzi, a później nagle pstryk i jest super. Tak jak w sporcie - ćwiczysz coś i nie wychodzi Ci ale ćwiczysz cierpliwie, aż w końcu zacznie wychodzić.

[Gregor]

łukasz_olsztyn, nie stresuj sie, moim zdaniem to naturalna przypadlosc u wiekszosci poczatkujacych, zobaczysz, ze im czesciej bedziesz probowal tym lepiej bedzie, glowa do gory

[FrankFarmer]

Nie nabijaj sie z Anielki - bo Ona dobrze prawi ! A Ty nie masz pojecia o czym tu mowa .

WTF
Skąd wiesz o czym ja mam pojącie? Najpierw napisz swoje argumenty na poparcie, a nie jak dziecko w piaskownicy: "ja wiem, a ty nie masz pojecia, haha pif-paf"

Trochę to niepoważne jak na dojrzałego faceta, a tym bardziej niepoważna jest teza, którą własnie poparłeś. Niech twoja nastoletnia córa zamieszka z kimś, żeby sobie sex ćwiczyć, luzik Ale mamy kwiatki na tym foum

[Dzindzer]

to naturalna przypadlosc u wiekszosci poczatkujacych,

Ile lat jest się początkującym

"ja wiem, a ty nie masz pojecia, haha pif-paf"

Sam piszesz nieraz podobnie

Niech twoja nastoletnia córa zamieszka z kimś, żeby sobie sex ćwiczyć, luzik Ale mamy kwiatki na tym foum

Rada była skierowana do faceta lat 21

[FrankFarmer]

Sam piszesz nieraz podobnie

Możesz założyc dział i to wykazać? Masz sporo czasu, chętnie zerknę.
Z tego co wiem, to podobnie a tak samo to spora różnica: więc albo podaję argumenty, albo neguje niesamowicie absurdalne tezy (co nazbyt często tu się zdarza), albo używam - hołubionego i zalecanego i nadużywanego przez administratora tego forum - tzw. kontekstu, stanowiący obronę administratora z każdej sytuacji. Więc ja też go używam.

Rada była skierowana do faceta lat 21

Fakt. Czyli niech zamieszka 21 latek z 20 latką ze wszystkimi tego konsekwencjami i niech sobie próbują, czy sie uda. Suuuper
Już był dział jak 19-latek mieszkający z 20-latką sobie mieszkają i on jedzie na ręcznym przy pornosach. Tam nasi konsekwentni i inteligentni użytkownicy kazali się rozstać.
No i kręci się, kręci

[Dzindzer]

Możesz założyc dział i to wykazać? Masz sporo czasu, chętnie zerknę.

Pfff szkoda mi czasu

Fakt. Czyli niech zamieszka 21 latek z 20 latką ze wszystkimi tego konsekwencjami i niech sobie próbują, czy sie uda. Suuuper

Nie ja to wymyśliłam, ale w sumie czemu nie. Najwyżej nieco samodzielności się nauczą, a może nawet ten seks im sie poprawi

Już był dział jak 19-latek mieszkający z 20-latką sobie mieszkają
i on jedzie na ręcznym przy pornosach. Tam nasi konsekwentni i inteligentni użytkownicy kazali się rozstać.

Jak już sam zauważyłeś podobne nie znaczy takie samo. To nie sa takie same sytuacje.
Widzisz różnice miedzy strasznie szybko sie spuszczam, albo nie staje mi, drugi raz odpada, ale jak seksu jest dużo i często to jest lepiej, a kiedy sam se wale to dłużej mogę a ja chce seksu a mój facet woli se zwalić przy pornolu

[FrankFarmer]

Pfff szkoda mi czasu

akurat!

Najwyżej nieco samodzielności się nauczą, a może nawet ten seks im sie poprawi

A najniżej? Skończy się na ręcznym przy pornolach, problemem z rozstaniem bo się już mieszka, awanturami, zostaniem zrażonym do kobiet facetem i zrażoną do facetów kobietą z traumatycznym bagażem doświadczeń, logujących się na kolejnych forach

Jak już sam zauważyłeś podobne nie znaczy takie samo.

Myślę, że w tym przypadku spokojnie mozna uogólnić temat:
czy wspólne mieszkanie może być w ogóle brane pod uwagę celem prób rozwiązywania jakichkolwiek problemów seksualnych?

Rozgranicznanie na stawanie i opadanie jest nonsensem-już lepiej załóż dział o moich ripostach.

[Dzindzer]

A najniżej? Skończy się na ręcznym przy pornolach, problemem z rozstaniem bo się już mieszka, awanturami, zostaniem zrażonym do kobiet facetem i zrażoną do facetów kobietą z traumatycznym bagażem doświadczeń
, logujących się na kolejnych forach

Nie każdy jest tak słabiutki.

Myśle, że w tym przypadku spokojnie mozna ugólnić temat:

Moim i jak widac nie tylko moim zdaniem nie, nie mozna uogólnić

czy wspólne mieszkanie może być w ogóle brane pod uwagę celem prób rozwiązywania jakichkolwiek problemach seksualnych.

Jak widać może.
Ja bym z takim osobnikiem nie zamieszkała, to nie rada dla mnie, ale może dla innych to dobra rada.

[Mona]

czy wspólne mieszkanie może być w ogóle brane pod uwagę celem prób rozwiązywania jakichkolwiek problemów seksualnych?

Nie.
Dziękuję

[Imperator]

A najniżej? Skończy się na ręcznym przy pornolach, problemem z rozstaniem bo się już mieszka, awanturami, zostaniem zrażonym do kobiet facetem i zrażoną do facetów kobietą z traumatycznym bagażem doświadczeń, logujących się na kolejnych forach

Bo jak się myśli, że to ta jedyna i nie ma innej takiej, to rozstanie będzie ogromnym rozczarowaniem i zryciem mózgu.
Dwa razy się rozstawałem, mieszkając z kobietą. I co? Mam się dobrze. Rzekłbym nawet, że mam się lepiej niż przedtem.

Ja bym z takim osobnikiem nie zamieszkała, to nie rada dla mnie, ale może dla innych to dobra rada.

Ja też bym z taką osobniczką, oczywiście płci pięknej, również nie zamieszkał. Na ewentualne dotarcie się w dziedzinie seksu znalazłbym inny sposób.

[Dzindzer]

Na ewentualne dotarcie się w dziedzinie seksu znalazłbym inny sposób.

Ja bym chyba nawet nie szukała. A to z prostego powodu. Ja nie jestem nastolatka, interesuja mnie faceci starsi ode mnie. W tym wieku ma sie juz iles lat seksu za soba. Jak ktos przez tyle lat się szybko spuszcza to nikła szansa, ze to się zmieni. No tu jestem małocierpliwa jesli chodzi o dawanie wieelu szans facetom.

[FrankFarmer]

Ja też bym z taką osobniczką, oczywiście płci pięknej, również nie zamieszkał. Na ewentualne dotarcie się w dziedzinie seksu znalazłbym inny sposób.

O tym mowa. O innym mądrzejszym sposobie. Także poza Anielką i Andrew na szczęscie innego popelcznika tego absurdu nie ma.

[Imperator]

O tym mowa. O innym mądrzejszym sposobie. Także poza Anielką i Andrew na szczęscie innego popelcznika tego absurdu nie ma.

Nie no, nie popieram decyzji o zamieszkaniu ze sobą podjętej ze względu tego, żeby seks się poprawił. Bez sensu. Natomiast samo zamieszkanie ze sobą z powodu zwykłej chęci, ciekawości, miłości, jest ok. A przy okazji seks będzie może lepszy. Tak to widzę.

Dla mnie seks przed zamieszkaniem ze sobą był ok, a po zamieszkaniu jeszcze lepszy. Ale tylko chwilę, bo jakiś czas potem mi się nie chciało za bardzo, gdyż się inne rzeczy chrzaniły, że pała miękła.

Ja bym chyba nawet nie szukała. A to z prostego powodu. Ja nie jestem nastolatka, interesuja mnie faceci starsi ode mnie. W tym wieku ma sie juz iles lat seksu za soba. Jak ktos przez tyle lat się szybko spuszcza to nikła szansa, ze to się zmieni. No tu jestem małocierpliwa jesli chodzi o dawanie wieelu szans facetom.

Też jestem niecierpliwy. Ale jakichś sposobów by się spróbowalo. Oczywiście nie takich z poradników typu Bravo albo z Cosmopolitana. Nie wiem, jakbym czuł, że wyjdzie z tego coś ciekawego i niesamowitego, to bym mógł próbować. Ale dla samego próbowania, żeby zabić głosy "może nie spróbowaliśmy wszystkich szans" - o nie.