sesja
Moderator: modTeam
- iluzjonista
- Entuzjasta
- Posty: 61
- Rejestracja: 22 lis 2006, 12:20
- Skąd: wlkp
- Płeć:
sesja
Chcielibysmy z zona zrobić sobie prywatną sesję foto.
Nie jestem profeslonalistą, ale chciałbym aby to zrobic choc trochę profesjonalnie. Problem jest z wyborem miejsca na taką sesję - nie chcemy aby w tle były nasze meble, obrazy na ścianach, itd. Nie mamy w domu gładkiej, pustej sciany która by sie do tego nadawała. Więc gdzie?
Mam jedna wizję - jesienny las, wysokie dość rzadkie drzewa, na ziemi liście w odcieniach żółto - czerownych a żona tylko w butach na obcasie i pończochach porusza sie miedzy drzewami... Ale na początek to zbyt trudne - oboje nie mamy doświadczenia. Najpierw chciałbym aby oswoiła sie z obiektywem w domowym zaciszu aby nie było dodatkowego stresu powodowaneho publiczna nagością. Poza tym trzeba by znaleźć jakis "bezpieczny" las.
Więc gdzie? jakiś pensjonat, na weekendowy wyjazd by sie nadawał. Ale może macie jeszcze jakieś inne sugestie? chętnie posłucham. rad fotografów nt. robienia aktów też wysłucham!
Nie jestem profeslonalistą, ale chciałbym aby to zrobic choc trochę profesjonalnie. Problem jest z wyborem miejsca na taką sesję - nie chcemy aby w tle były nasze meble, obrazy na ścianach, itd. Nie mamy w domu gładkiej, pustej sciany która by sie do tego nadawała. Więc gdzie?
Mam jedna wizję - jesienny las, wysokie dość rzadkie drzewa, na ziemi liście w odcieniach żółto - czerownych a żona tylko w butach na obcasie i pończochach porusza sie miedzy drzewami... Ale na początek to zbyt trudne - oboje nie mamy doświadczenia. Najpierw chciałbym aby oswoiła sie z obiektywem w domowym zaciszu aby nie było dodatkowego stresu powodowaneho publiczna nagością. Poza tym trzeba by znaleźć jakis "bezpieczny" las.
Więc gdzie? jakiś pensjonat, na weekendowy wyjazd by sie nadawał. Ale może macie jeszcze jakieś inne sugestie? chętnie posłucham. rad fotografów nt. robienia aktów też wysłucham!
Mój erotyczny dziennik: www.mojasypialnia.bloog.pl
Opis jak sie kochamy, gdzie to robimy i co wtedy czujemy - dzień po dniu.
Zapraszam!
Opis jak sie kochamy, gdzie to robimy i co wtedy czujemy - dzień po dniu.
Zapraszam!
Bez większego problemu dogadasz się z większością zakładów fotograficznych by na godzinkę wynajęli Ci ich pokój do zdjęć (jeśli taki osobny pokoik mają). Wchodzicie, przekręcacie klucz, macie tła, przygotowane oświetlenie. Możesz kupić kilka metrów kwadratowych , przykryć nią krzesło i plan gotowy. Ten sam trik z satyną czy innym materiałem możesz w domu, tylko ze światłem będzie ,,mniej profesjonalnie". Skoro modelka będzie początkująca to zaplanuj dobrze sesję:
- puść lubianą, relaksującą muzyczkę
- przygotuj sobie aparaty i resztę zanim się pojawi, wszystko ma być gotowe przed sesją, podczas sesji zajmujesz się nią a nie sprzętem
- zacznijcie od zdjęć w bieliźnie
- nie każ jej od razu pracować nad mimiką twarzy. Musi się zrelaksować. Rozluźnienie i naturalny wystarczą na początek
- daj modelce jakiś rekwizyt. Parasolka, piłka, a najlepiej kwiat - coś z czym się będzie dobrze czuła, na czym będzie mogła skupić częściowo uwagę zamiast na aparacie. To pomaga
- bawcie się całą tą sytuacją, rozmawiaj z nią, żartuj, flirtuj.
- unikaj długich przerw, lepiej zakończyć po 40 minutach niż ciągnąc sesję przez 2h z przerwą
- unikaj ustawiania modelki jeśli nie będzie to absolutnie konieczne, to wybija z nastroju, stresuje. Teksty ,,Kochanie stań na rękach, nóżka centymetr w prawo, głowa w lewo, numer cztery ale tak z lekką nutką dekadencji w prawym oku" zostaw sobie na koniec sesji
- puść lubianą, relaksującą muzyczkę
- przygotuj sobie aparaty i resztę zanim się pojawi, wszystko ma być gotowe przed sesją, podczas sesji zajmujesz się nią a nie sprzętem
- zacznijcie od zdjęć w bieliźnie
- nie każ jej od razu pracować nad mimiką twarzy. Musi się zrelaksować. Rozluźnienie i naturalny wystarczą na początek
- daj modelce jakiś rekwizyt. Parasolka, piłka, a najlepiej kwiat - coś z czym się będzie dobrze czuła, na czym będzie mogła skupić częściowo uwagę zamiast na aparacie. To pomaga
- bawcie się całą tą sytuacją, rozmawiaj z nią, żartuj, flirtuj.
- unikaj długich przerw, lepiej zakończyć po 40 minutach niż ciągnąc sesję przez 2h z przerwą
- unikaj ustawiania modelki jeśli nie będzie to absolutnie konieczne, to wybija z nastroju, stresuje. Teksty ,,Kochanie stań na rękach, nóżka centymetr w prawo, głowa w lewo, numer cztery ale tak z lekką nutką dekadencji w prawym oku" zostaw sobie na koniec sesji
Ostatnio zmieniony 04 sie 2009, 12:28 przez Złoty, łącznie zmieniany 2 razy.
- iluzjonista
- Entuzjasta
- Posty: 61
- Rejestracja: 22 lis 2006, 12:20
- Skąd: wlkp
- Płeć:
dzieki - kilka z Twoich rad na pewno wykorzystam!
Mój erotyczny dziennik: www.mojasypialnia.bloog.pl
Opis jak sie kochamy, gdzie to robimy i co wtedy czujemy - dzień po dniu.
Zapraszam!
Opis jak sie kochamy, gdzie to robimy i co wtedy czujemy - dzień po dniu.
Zapraszam!
i poczekaj jakieś 3 lata aż się nauczysz robić zdjecia nagiej modelce bez reakcji organizmu i skupić na zrobieniu nieporuszonych i prawidłowo zrobionych fot ...
Nikt ci nie da studia ze sprzętem za kilkadziesiąt tysięcy złotych do dyspozycji i nie pozwoli zamknąć się tam z modelką.
to pstrykanie zdjęć a nie sesja, amatorsko na dodatek.
Sesja zdjęciowa wyglada trochę inaczej, nawet jeśli jest na prywatny użytek modelki i jej mężą/chłopaka, ale jeśli u doświadczonego fotografa to nie jest to za darmo.
Podejrzewam że nie masz lamp studyjnych ani umiejętności posługiwania się nimi.
Próbować mozesz, ale fotograficznie to wyjdzie kaszana a nie ładne zdjecia, to tak jakbyś sam próbował remontować silnik w samochodzie bez narzędzi i warsztatu, zamiast iśc do mechanika
Robienie zdjeć komuś kto nie jest modelką, szczególnie nagich to nie jest taka prosta sprawa jak się moze niektórym wydawać, tym bardziej jeśli ma być jakiś ciekawy efekt z tego. Nie wspomnę o obróbce potem w PhotoShopie, retuszu itd.
Sesja to nie jest aż tak duży wydatek, tym bardziej że zdajesz się na fachowca
Nikt ci nie da studia ze sprzętem za kilkadziesiąt tysięcy złotych do dyspozycji i nie pozwoli zamknąć się tam z modelką.
to pstrykanie zdjęć a nie sesja, amatorsko na dodatek.
Sesja zdjęciowa wyglada trochę inaczej, nawet jeśli jest na prywatny użytek modelki i jej mężą/chłopaka, ale jeśli u doświadczonego fotografa to nie jest to za darmo.
Podejrzewam że nie masz lamp studyjnych ani umiejętności posługiwania się nimi.
Próbować mozesz, ale fotograficznie to wyjdzie kaszana a nie ładne zdjecia, to tak jakbyś sam próbował remontować silnik w samochodzie bez narzędzi i warsztatu, zamiast iśc do mechanika
Robienie zdjeć komuś kto nie jest modelką, szczególnie nagich to nie jest taka prosta sprawa jak się moze niektórym wydawać, tym bardziej jeśli ma być jakiś ciekawy efekt z tego. Nie wspomnę o obróbce potem w PhotoShopie, retuszu itd.
Sesja to nie jest aż tak duży wydatek, tym bardziej że zdajesz się na fachowca
Ostatnio zmieniony 05 sie 2009, 23:22 przez eng, łącznie zmieniany 2 razy.
bleeeeeeeeeeeee
- iluzjonista
- Entuzjasta
- Posty: 61
- Rejestracja: 22 lis 2006, 12:20
- Skąd: wlkp
- Płeć:
eng pisze:i poczekaj jakieś 3 lata aż się nauczysz robić zdjecia nagiej modelce bez reakcji organizmu i skupić na zrobieniu nieporuszonych i prawidłowo zrobionych fot ...
Nikt ci nie da studia ze sprzętem za kilkadziesiąt tysięcy złotych do dyspozycji i nie pozwoli zamknąć się tam z modelką.
to pstrykanie zdjęć a nie sesja, amatorsko na dodatek.
Przeciez pisałem, że sie na tym nie znam a z treści posta wynika jasno, że to ma byc zabawa - nie musisz mnie uświadamiać, że nie umiem robic zdjęc, bo jestem tego świadomy!
Mój erotyczny dziennik: www.mojasypialnia.bloog.pl
Opis jak sie kochamy, gdzie to robimy i co wtedy czujemy - dzień po dniu.
Zapraszam!
Opis jak sie kochamy, gdzie to robimy i co wtedy czujemy - dzień po dniu.
Zapraszam!
iluzjonista pisze:nie musisz mnie uświadamiać, że nie umiem robic zdjęc, bo jestem tego świadomy!
Żadna przyjemność oglądać siebie na nieudanych zdjęciach - darowałabym żonie.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
pani_minister jestes optymistka jezeli zakladasz ze na 500 zdjec 10 wyjdzie dobrych ;p profesjonalni fotografowie robia kolo 7-8 tys zdjec na sesje i wyjdzie moze 3-4 dobre zdjecia reszta do poprawy.
Natomiast co do robienia zdjec osobie ktora nigdy nie byla modelka to dobrze jest zaczac na razie od zdjec w bieliznie zwrócic uwage na postawe ciała głownie na to by kregosłup był prosty, piers wypieta do przodu, stopy wyprostowane by tworzyły linie z piszczela itd. Oczywiscie mimika twarzy jest bardzo ważna i bardzo trudno czasami odpowiedznia "dobrac" :p
i też warto jest robic zdjecia z swiatłem punktowym dajacym mocne cienie oraz rozswietlac reszte kadru lampa lub kilkoma lampami.
Natomiast co do robienia zdjec osobie ktora nigdy nie byla modelka to dobrze jest zaczac na razie od zdjec w bieliznie zwrócic uwage na postawe ciała głownie na to by kregosłup był prosty, piers wypieta do przodu, stopy wyprostowane by tworzyły linie z piszczela itd. Oczywiscie mimika twarzy jest bardzo ważna i bardzo trudno czasami odpowiedznia "dobrac" :p
i też warto jest robic zdjecia z swiatłem punktowym dajacym mocne cienie oraz rozswietlac reszte kadru lampa lub kilkoma lampami.
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
Sasa, "dobre" nie oznacza "perfekcyjne, które Vogue weźmie z pocałowaniem ręki".
Zauważyłam, że "profesjonalni fotografowie" lubują się w odbieraniu ludziom przyjemności z normalnego, bezpretensjonalnego pstrykania foteczek. Spokojnie, nikt chleba profesjonalistom odbierać nie zamierza. A wydaje mi się, że szczególnie w tym przypadku celem erotycznej sesji jest mniej sesja, a bardziej erotyka
Zauważyłam, że "profesjonalni fotografowie" lubują się w odbieraniu ludziom przyjemności z normalnego, bezpretensjonalnego pstrykania foteczek. Spokojnie, nikt chleba profesjonalistom odbierać nie zamierza. A wydaje mi się, że szczególnie w tym przypadku celem erotycznej sesji jest mniej sesja, a bardziej erotyka
dobre zdjecia sie robi aparatem a perfekcyjne aparatem + photoshopem ;p
autor tematu prosil o rady odnosnie troche bardziej profesjonalnej sesji dlatego tu pisza osoby ktore sie troszke tym bawia i pokazuja na co trzeba zwrocic uwage bo tak mi sie wydaje ze autor tematu ma juz bezpretensjonalne pstrykanie fotek za soba
autor tematu prosil o rady odnosnie troche bardziej profesjonalnej sesji dlatego tu pisza osoby ktore sie troszke tym bawia i pokazuja na co trzeba zwrocic uwage bo tak mi sie wydaje ze autor tematu ma juz bezpretensjonalne pstrykanie fotek za soba
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
Sasa pisze:autor tematu prosil o rady odnosnie troche bardziej profesjonalnej sesji
...i usłyszał, że i tak nic nie zrobi i ma się zgłosić do profesjonalisty
Co pozostaje zresztą w sporej sprzeczności z "prywatną sesją foto" (i "zabawą") wspomnianą na samym początku.
Sasa pisze:tu pisza osoby ktore sie troszke tym bawia i pokazuja na co trzeba zwrocic uwage
No dobra, przyznaję, że parę wypowiedzi takich było
Maverick pisze:Ale pokazac naga dziewczyne fotografowi...
Mav, parę setek widziałem, i co z tego ? czy coś im ubyło ? nie.
Poza tym jak chodzi do lekarza to też ją ktoś ogląda.
A ty się zastanów czy nie skręcasz w kierunku allaho-wyznawców
Ja zawsze mówię że jak ktoś nie chcę pokazać to znaczy że nie jest z niej dumny, wstydzi się i boi się że się komuś nie spodoba.
lollirot pisze:Żadna przyjemność oglądać siebie na nieudanych zdjęciach - darowałabym żonie.
Wyjątkowo się z tobą zgadzam
pani_minister pisze:...i usłyszał, że i tak nic nie zrobi i ma się zgłosić do profesjonalisty
Nie bez powodu profejsonaliści robią trochę takich sesji że mąż/chłopak przyprowadza swoją drugą połowę i płaci za to żeby ktoś jej zrobił porządne zdjecia "na prywatny użytek", które nie będą tylko "pstrykaniem w ciemnej sypialni komórką" albo "wbudowana lampa w czoło modelki" ...
Ostatnio zmieniony 06 sie 2009, 20:23 przez eng, łącznie zmieniany 1 raz.
bleeeeeeeeeeeee
Ja nie mając sprzętu zrobiłem parę fajnych, nastrojowych fotek swojej ówczesnej dziewczynie. Był blask świec, gdzieś tam lampa ustawiona, akurat sceneria pasowała. Wyszło. Ale musiała być nieruchoma przez dobre parę sekund.
Zgadzam się z przedmówcami - profesjonalnym fotografem nie jestem ale na pewne szczegóły zwracam uwagę. I pomimo tego, że na dziewczynę w byle jakim świetle bym się rzucił, jak pies na kiełbasę, to jednak utrwalone fotografie MUSZĄ być zrobione przynajmniej przyzwoicie (zwłaszcza te nieprzyzwoite ).
Zgadzam się z przedmówcami - profesjonalnym fotografem nie jestem ale na pewne szczegóły zwracam uwagę. I pomimo tego, że na dziewczynę w byle jakim świetle bym się rzucił, jak pies na kiełbasę, to jednak utrwalone fotografie MUSZĄ być zrobione przynajmniej przyzwoicie (zwłaszcza te nieprzyzwoite ).
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Skad masz te kosmiczne dane? Profesjonalny fotograf zrobi kilka zdjec i z nich wybierze jedno dobre. Kiedys nie bylo kart SD, nie bylo photoshopa. Byly drogie filmy fotograficzne i wywolywanie zdjec. Chyba nie sadzisz ze wowczas fotografowie marnowali setki filmow na 4 zdjecia?Sasa pisze:pani_minister jestes optymistka jezeli zakladasz ze na 500 zdjec 10 wyjdzie dobrych ;p profesjonalni fotografowie robia kolo 7-8 tys zdjec na sesje i wyjdzie moze 3-4 dobre zdjecia reszta do poprawy.
8 tysiecy zdjec... boze. Przeciez nawet przegladanie tego zajmie wieki. 8 tysiecy zdjec to jest zdjecie na sekunde przez ponad 2 godziny!!! Zdjecie na sekunde!? A gdzie ustawienie aparatu, obiektywu, modela? To ta sesja ile ma trwac? 20 godzin? Pleciesz bzdury jak malo kto.
Vogue raczej bierze pomysl niz wykonanie. Wykonanie da sie naprawic w odpowiednich programach. No chyba ze jest nieostre... Ale przeciez my mowimy o sesji fotograficznej a nie zdjeciu na bilboard reklamowy. Wiec prosze nie mylic profesjonalizmu z profesjonalizmem. Nie zawsze to co nada sie na bilboard nada sie do ogladania i odwrotnie.pani_minister pisze:Sasa, "dobre" nie oznacza "perfekcyjne, które Vogue weźmie z pocałowaniem ręki".
I juz od razu widac jakie masz pojecie o fotografii. Perfekcyjnego zdjecia poprawiac nie trzeba. Bo jest dobrany odpowiednia ostrosc, kolory i obiektyw ktory dla tego jednego zdjecia odpowiednio rysuje i w unikalny sposob zachowuje sie przy nim tlo. A poza tym modelka tez musi byc modelka a nie dziewczyna do sesji. Co prawda bardzo dobry fotograf wyzwoli w zwyklej dziewczynei to co pozwoli stac sie jej modelka na jakis czas, ale prawie robi wielka roznice.Sasa pisze:dobre zdjecia sie robi aparatem a perfekcyjne aparatem + photoshopem ;p
Bez przesady. Jezeli bedzie mial w lapach sprzet (choc nie wiem kto mu go da) za kilkanascie tys albo i kilkadziesiat, mowie tu o przynajmniej D700 z pelna klatka plus szklo za te 7000zl to takie cos robi zdjecia samo. Byle tylko umial kadrowac. A i to nawet niekoniecnzie bo skadrowac mozna w programie, bo przeciez te zdjecia sa w tak ogromnej rozdzielczosci ze wykadrowac je to zadna sztuka. Oczywiscie auto to nie manual ale tez djecia te beda dobre lub bardzo dobre a nie wybitne. Manual jest jezeli sie chce wyrazic cos czego auto nie zlapie. Bo zakladam ze przy sprzecie za kilkanascie tys zl auto wystarczajaco dobrze technicznie lapie ostrosc i inne bajery. No ewentualnei trzeba ustawic program.pani_minister pisze:...i usłyszał, że i tak nic nie zrobi i ma się zgłosić do profesjonalisty
Co pozostaje zresztą w sporej sprzeczności z "prywatną sesją foto" (i "zabawą") wspomnianą na samym początku.
JA tylko napisalem ze to jest roznica miedzy sesja prywatna a z fotografem. Pzoa tym wiem ze fotograf patrzy na dziewczyne pod katem ustawienia aparatu i obiektywu. Ciekawe jak na nia patrzy jak juz ma zdjecie na kompie, odpowiednio obrobione i nic tylko patrzec. Smiem twierdzic ze jak juz cala techniczna robote odwali to jednak patrzy na nia jak na kobiete. Zreszta slyszalem o fotografie co lubi sie zamykac z dziewczynami ktorym "za darmo" robi sesje. Wiec Eng - to jak z lekarzami. Nie kazdy jest w 100% profesjonalny. Zaufanie do fotografa zaufaniem ale kontrla musi byc. Nigdy nie wiadomo na kogo sie trafi.eng pisze:Mav, parę setek widziałem, i co z tego ? czy coś im ubyło ? nie.
Poza tym jak chodzi do lekarza to też ją ktoś ogląda.
A ty się zastanów czy nie skręcasz w kierunku allaho-wyznawców
Nie no ja pisalem raczej w imieniu autora tematu ;] Patrzec to Ty mozesz, ale dotykac bede ja. Zreszta... dla mnie wazne jest ze mnie kocha. Cialo to rzecz wtorna.eng pisze:Ja zawsze mówię że jak ktoś nie chcę pokazać to znaczy że nie jest z niej dumny, wstydzi się i boi się że się komuś nie spodoba.
E tam. I tak najlepsze porno zdjecia sa amatorskie. Czyli robione komorka. Fotograf bedzie odwalal "sztuke" a co jak facetowi chodzi o to zeby moc sobie popatrzec? Akty tej roli zdecydowanie nie spelniaja.eng pisze:Nie bez powodu profejsonaliści robią trochę takich sesji że mąż/chłopak przyprowadza swoją drugą połowę i płaci za to żeby ktoś jej zrobił porządne zdjecia "na prywatny użytek", które nie będą tylko "pstrykaniem w ciemnej sypialni komórką" albo "wbudowana lampa w czoło modelki" ...
Jeszcze zalezy od dziewczyny. Jak sie sama ladnie ustaia to co innego jak trzeba ja ustawiac samemu (a sie np nie umie). W robieniu nagich zdjec najwazniejsza jest modelka i to jak sie ustawi. Kadr i reszta sa drugo i trzeciorzedne.eng pisze:Impek - ale ty umiesz zrobić zdjęcie !
Maverick pisze:Skad masz te kosmiczne dane? Profesjonalny fotograf zrobi kilka zdjec i z nich wybierze jedno dobre. Kiedys nie bylo kart SD, nie bylo photoshopa. Byly drogie filmy fotograficzne i wywolywanie zdjec. Chyba nie sadzisz ze wowczas fotografowie marnowali setki filmow na 4 zdjecia?
8 tysiecy zdjec... boze. Przeciez nawet przegladanie tego zajmie wieki. 8 tysiecy zdjec to jest zdjecie na sekunde przez ponad 2 godziny!!! Zdjecie na sekunde!? A gdzie ustawienie aparatu, obiektywu, modela? To ta sesja ile ma trwac? 20 godzin? Pleciesz bzdury jak malo kto.
zgadza sie kiedys nie bylo kart sd ale byly filmy ktore na jednej rolce robyly 200-300 zdjec potem to bylo wywolywane na arkuszach na ktorych sie miescilo tak kolo 50 zdjec i przegladalo sie to pod lupa bo zdjecia byly dosc malej wielkosci. Takie zdjecia to byly robione nawet 3-5 klatek na sekunde i potem na jedno ulozenie modelki wychodzily serie po 10-15 zdjec. Ale tak bylo kiedys teraz w dobie cyfrowej robi sie tak kolo 2-3tys zdjec na sesje godzinna (te 8tys to troszke przesadzilem ;p)
Maverick pisze:I juz od razu widac jakie masz pojecie o fotografii. Perfekcyjnego zdjecia poprawiac nie trzeba. Bo jest dobrany odpowiednia ostrosc, kolory i obiektyw ktory dla tego jednego zdjecia odpowiednio rysuje i w unikalny sposob zachowuje sie przy nim tlo. A poza tym modelka tez musi byc modelka a nie dziewczyna do sesji. Co prawda bardzo dobry fotograf wyzwoli w zwyklej dziewczynei to co pozwoli stac sie jej modelka na jakis czas, ale prawie robi wielka roznice.
ja tak z przymrużeniem oka pisalem o tej perfekcji i photoshopie ale bardzo wiele zdjec z Vogue jest podrasowane w photoshopie nie chodzi tu o ustawienie ostrosci barwy swiatla itp. tylko o niedoskonalosci skory modelek ;p ktore akurat makijaz nie pokryl
Sasa pisze:zgadza sie kiedys nie bylo kart sd ale byly filmy ktore na jednej rolce robyly 200-300 zdjec
Czlowieku czy Ty wiesz co piszesz? Oczywiscie byly aparaty ktore robily fotki z taka predkoscia lub podobna, ale one raczej byly stosowane przez roznego rodzaju fotoreporterow i paparazzi. Bo tam jakosc zdjec nie miala wielkiego znaczenia w i tak czarnobialej gazecie lub przy zdjeciu o malej wielkosci. Ale 300 zdjec na rolce? To musialyby byc zdjecia naprawde malutkie. Takie tyci tyci, znacznie mniejsze niz filmowe, bo przeciez szpule filmowe byly pokaznych rozmiarow.Sasa pisze:Takie zdjecia to byly robione nawet 3-5 klatek na sekunde
Wskaz mi - jak taki obeznany jestes - model aparatu ktory to miescil szpule 300 fotek i robil 5 zdjec na seunde. Czekam.
Godzina ma 3600 sekund. Jak bys nie patrzyl nie da sie zrobic w tym czasie 3 tys zdjec. Nie sa sie i koniec. Masz kompletnie bledne pojecie o fotografii. NAwet 2tys sie nie da. to by znaczylo zdjecie na jakies 1,5 sekundy w ciagu godziny. A gdzie ulozenie modelki? Gdzie odbranie swiatla, wszytkich parametrow? Gdzie pomyslenie nad zjeciem? stworzenie atmosfery? No i czy wyobrazasz sobie lampe blyskowa migajaca 2tys razy? Przeciez ta modelka by oslepla a Ty musialbys baterie zmeiniac kilkanascie razy w lampie blyskowej. Lub w lampach jesli robilbys z fotocela. No chyba ze chcesz robic 2 zdjecia w 3 sekundy i ich nie ruszyc - bez lampy blyskowej. To jakas tajemna wiedza w takim razie.Sasa pisze:Ale tak bylo kiedys teraz w dobie cyfrowej robi sie tak kolo 2-3tys zdjec na sesje godzinna
Bardzo wiele? Wszystkie! Zadna dziewczyna z kolorowych magzynow na zywo nie wyglada tak jak w czasopismie. Nie widzisz tej plastykowej skory? I zeby tylko chodzilo o skore. PRzeciez w photoshopie mozna tez wiele innych rzeczy. Zwezyc talie, zwiekszyc biust, oczy powiekszyc, pokolorowac, usta poprawic... Ja osobiscie uwazam ze w erze photoshopa ciezko o prawdziwa fotografie. Ale to zalezy czy ktos uwaza ze fotografia ma tworzyc rzeczywistosc lub ja przedstawiac.Sasa pisze:ja tak z przymrużeniem oka pisalem o tej perfekcji i photoshopie ale bardzo wiele zdjec z Vogue jest podrasowane w photoshopie nie chodzi tu o ustawienie ostrosci barwy swiatla itp. tylko o niedoskonalosci skory modelek ;p ktore akurat makijaz nie pokryl
No jest, ale paru "profi" też ma nie najlepszą opinię mimo talentu ...Maverick pisze:JA tylko napisalem ze to jest roznica miedzy sesja prywatna a z fotografem.
Z własnego doświadczenia ci powiem że nie patrzy wcale jak na kobietę, może jak na glinę, papier czy materiał, ale nie w tym sensie "jak na kobietę" o którym myślisz ...Maverick pisze:Smiem twierdzic ze jak juz cala techniczna robote odwali to jednak patrzy na nia jak na kobiete.
A kto mówi tylko o aktach ?Maverick pisze:E tam. I tak najlepsze porno zdjecia sa amatorskie. Czyli robione komorka. Fotograf bedzie odwalal "sztuke" a co jak facetowi chodzi o to zeby moc sobie popatrzec? Akty tej roli zdecydowanie nie spelniaja.
Jedni chcą sztukę a inni DOBRZE wykonane porno.
nie masz pojęcia o tym, ktoś kto uchwyci to jak się modelka sama ustawi nie jest do końca fotografikiem a jedynie zastępstwem spustu ... bycie fotografikiem polega na świadomym kreowaniu tego co będzie na zdjęciu, a to wymaga lat, wprawy, doświadczenia i "oka". Nawet najlepszy aparat za dziesiąt tysięcy tego nie zastąpi, a dobry foto zrobi fotkę i komórkąMaverick pisze:Jeszcze zalezy od dziewczyny. Jak sie sama ladnie ustaia to co innego jak trzeba ja ustawiac samemu (a sie np nie umie). W robieniu nagich zdjec najwazniejsza jest modelka i to jak sie ustawi. Kadr i reszta sa drugo i trzeciorzedne
A film 35mm ( tzw. mały obrazek) ma maksymalnie 36 klatek i ani grama więcej, a windery pozwalały robić serię kilku klatek na sekundę i zmieniało się aparat, w tym czasie asystent wkładał nową kliszę ...
Ostatnio zmieniony 11 sie 2009, 08:33 przez eng, łącznie zmieniany 1 raz.
bleeeeeeeeeeeee
Eng, ale Ty jestes jeden A kazdy jest innyeng pisze:Z własnego doświadczenia ci powiem że nie patrzy wcale jak na kobietę, może jak na glinę, papier czy materiał, ale nie w tym sensie "jak na kobietę" o którym myślisz ...
Moze i tak ale woczas przestaje tracic amatorka czyli traci urok No ale co kto chce.eng pisze:A kto mówi tylko o aktach ?
Jedni chcą sztukę a inni DOBRZE wykonane porno.
Wolne nazwe fotograf. Fotografik mi sie z grafikiem kojarzy. A to nie ma nic wspolnego z fotografia. Zrobic modelke w autocadzie, poobracac jak sie chce, zrobic kolor jak sie chce, wyglad jak sie chce i pstryknac zdjecie klawiszem screenshot. Co do reszty to przeciez fotograf i tak nie bedzie przestawial kazdego kawalka ciala dziewczyny z linijka. Moze jej powiedizec jaka chce pozycje, czasem cos poprawic ale ciezko mi sobie wyobrazic sesje gdzie przy kazdym zdjeciu pdchodzi i ustawia, reke, noge, glowe, tylek itd. I dlatego tez ma znaczenie jaka jest modelka. A poza tym widywalem przeciez zdjecia w magazynach robione na pewno przez znanych fotografow i jakos na kolana nie rzucaja. Ot po prostu zdjecie modelki, wykastrowane photoshopem.eng pisze:ie masz pojęcia o tym, ktoś kto uchwyci to jak się modelka sama ustawi nie jest do końca fotografikiem a jedynie zastępstwem spustu ... bycie fotografikiem polega na świadomym kreowaniu tego co będzie na zdjęciu, a to wymaga lat, wprawy, doświadczenia i "oka". Nawet najlepszy aparat za dziesiąt tysięcy tego nie zastąpi, a dobry foto zrobi fotkę i komórką
Maverick pisze:Eng, ale Ty jestes jeden A kazdy jest inny
A czy ja mówię że wszyscy tacy ? mam "kolegów" z różnych rejonów polski którzy bzykają każdą modelkę którą fotografują, a tych dziewczyn nikt nie zmusza ...
Kwestia gustu.Maverick pisze:Moze i tak ale woczas przestaje tracic amatorka czyli traci urok No ale co kto chce.
Jeden lubi Dodowatość, inny SadoMaso, a jeszcze inny nimfy błotne na polanie ...
Mnie się "fotograf" kojarzy z punktem fotograficznym w pcimiu dolnym gdzie śluby, komunie i zdjecia do dowodu się robi ...Maverick pisze:Wolne nazwe fotograf. Fotografik mi sie z grafikiem kojarzy.
bleeeeeeeeeeeee
O widzisz. I nie wmowisz mi ze taki facet, ktory puka modelki ktorym zdjecia robi, nie patrzy na nie jak na kobiete. Z cala pewnoscia patrzy.eng pisze:A czy ja mówię że wszyscy tacy ? mam "kolegów" z różnych rejonów polski którzy bzykają każdą modelkę którą fotografują, a tych dziewczyn nikt nie zmusza ...
Kwestia gustu ;] Nie lubie zdrobnien, a fotografik to takie troche zdrobniale dla mnie. Oczywiscie wiem ze to nie jest zdrobnienie, ale tak brzmi.eng pisze:Mnie się "fotograf" kojarzy z punktem fotograficznym w pcimiu dolnym gdzie śluby, komunie i zdjecia do dowodu się robi ...
[ Dodano: 2009-08-11, 10:52 ]
Fakt, jest to jakies oderwanie sie od "pospulstwa" fotograficznego. Ale od czegos kazdy musi zaczynac Zreszta - nie wiem jak to jest w tym zawodzie, ale cos mi mowi ze sluboj jest wiecej niz chetnych na profesjonalne sesje zdjeciowe. No i tez inne pieniadze sa za slub a inne za sesje (za sesje mniejsze).eng pisze:Mnie się "fotograf" kojarzy z punktem fotograficznym w pcimiu dolnym gdzie śluby, komunie i zdjecia do dowodu się robi ...
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 348 gości