Co kobieta może dać mężczyźnie
Moderator: modTeam
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
dobra tematem są kobiety; lektura do poduszki http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/ ... ty,34998,1Dzindzer pisze:Dobra nieprzystosowani do zycia w społeczeństwie koledzy Teda nie sa tematem tej rozmowy
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Blazej30 pisze:dobra tematem są kobiety; lektura do poduszki http://www.newsweek.pl/ar...kobiety,34998,1
Coś w tym jest. Wystarczy się dobrze w posty naszych forumowych pań wczytać. ...Myślę, że znajdujemy się obecnie na etapie, w którym to "rewolucja pożera własne dzieci". Blazej, jak to mówią Amerykanie - niech śmieciarze zajmują się śmieciami.
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
teraz nie dziwota że gejostwo się szerzy jak czarna śmierć w średniowieczu...PFC pisze:...Myślę, że znajdujemy się obecnie na etapie, w którym to "rewolucja pożera własne dzieci".
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I kto to pisze ? Gejostwo sie nie szerzy ! ludzi jest po prostu coraz wiecej - to raz, a dwa ... wiecej sie o tym mówi - i tyle.
Najwiecej jednak mają w kwesti kobiet do powiedzenia Ci - co mają z nimi minimalny kontakt. Ja zyje na tym swiecie troche dłuzej, ale o kobiecej populacji mam inne zdanie, moze dlatego, ze mnie tam zadna kobieta nie skrzywdzila mocno, a i jak mi kiedys cyganka wróżyła - mam szczescie do kobiet.
Generalnie jest tak - ze wiekszosc ma racje , wiec Tedowi i Błazejowi jak i Engowi odpuszczam. <browar>
Najwiecej jednak mają w kwesti kobiet do powiedzenia Ci - co mają z nimi minimalny kontakt. Ja zyje na tym swiecie troche dłuzej, ale o kobiecej populacji mam inne zdanie, moze dlatego, ze mnie tam zadna kobieta nie skrzywdzila mocno, a i jak mi kiedys cyganka wróżyła - mam szczescie do kobiet.
Generalnie jest tak - ze wiekszosc ma racje , wiec Tedowi i Błazejowi jak i Engowi odpuszczam. <browar>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
ciekawe, co by mi wywróżyła ;DD I czy ja też mam szczęście do kobiet Patrząc na przeszłość, śmiem wątpić.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Andrew pisze:Gejostwo sie nie szerzy ! ludzi jest po prostu coraz wiecej - to raz
A co mają Chińczycy powiedzieć?... Tam się głównie chłopcy rodzą, więc problem jest szczególnie palący.
Andrew pisze:wiecej sie o tym mówi - i tyle
To prawda.
Andrew pisze:a i jak mi kiedys cyganka wróżyła - mam szczescie do kobiet
A zegarek na swoim miejscu został? ...To nie jest szczęście. Po prostu wpasowujesz się w oczekiwania większej liczby kobiet niż przeciętnie, co najwyżej. To, że wiele rzeczy odbywa się podświadomie, nie oznacza, iż mamy do czynienia z jakąś wiedzą tajemną.
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
No przeciesz nie dałem sobie cygance powróżyć . Tak mówiła zachęcając mnie do owej czynności. Więc jak by stało się . Tak poza tym to wiele bym mógł w tej kwesti napisac , ale po co pisac jak nikt nie uwierzy, a i jeszcze pomysli "ale gupi" jednak fakty są dziwne ... <browar>
Ostatnio zmieniony 30 gru 2008, 07:59 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Andrew pisze:No przeciesz nie dałem sobie cygance powróżyć . Tak mówiła zachęcając mnie do owej czynności. Więc jak by stało się . Tak poza tym to wiele bym mógł w tej kwesti napisac , ale po co pisac jak nikt nie uwierzy, a i jeszcze pomysli "ale gupi" jednak fakty są dziwne ...
Ale, że niby co, przeleciałeś tą cygankę, że "głupi"? ;DD
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"
Joe Cocker
Joe Cocker
Andrew pisze:cjodzi o to co bym napisał ! a w co Wy byscie nie uwierzyli - bo gdybym napisal, ze widzialem UFO - to pomyslalas by ze widiałem i chodzi mi o Enga !
Umieram z ciekawości zatem na temat tego, co mógłbyś napisać. ...Cóż, ja Ci uwierzę, bo wiem, żeś niestandardowy.
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Ale... sek w tym, iż mnie Wasza wiara w ewentualne me tresci tu pisane spływa jak woda po kaczce. Nie potrzebuje dania wiary temu co bym napisał, lub wyszydzenia przez kogokolwiek owych tresci pisanych opisujących wydarzenia, które jednak zaistniały.
Styknie ... ze w owych wydarzeniach prócz mnie uczestniczyły inne osoby i to one sa swadkami rzeczy dziwnych - ale zaistniałych. <browar>
Styknie ... ze w owych wydarzeniach prócz mnie uczestniczyły inne osoby i to one sa swadkami rzeczy dziwnych - ale zaistniałych. <browar>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Ale... sek w tym, iż mnie Wasza wiara w ewentualne me tresci tu pisane spływa jak woda po kaczce. Nie potrzebuje dania wiary temu co bym napisał, lub wyszydzenia przez kogokolwiek owych tresci pisanych opisujących wydarzenia, które jednak zaistniały.
Styknie ... ze w owych wydarzeniach prócz mnie uczestniczyły inne osoby i to one sa swadkami rzeczy dziwnych - ale zaistniałych. <browar>
_________________
Chyba jeszcze do końca trzeźwy nie jesteś. ...Ja w każdym razie nie rozumiem logiki wywodu Twego, zawartego w kilku ostatnich postach. Tak więc może zakończmy już ten wątek zanim zrobi się jeszcze dziwniej.
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Andrew pisze:Tak poza tym to wiele bym mógł w tej kwesti napisac , ale po co pisac jak nikt nie uwierzy, a i jeszcze pomysli "ale gupi"
napisz, napisz chętnie poczytam i podyskutuję.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
TedBundy pisze:napisz, napisz chętnie poczytam i podyskutuję.
Też mu to proponowałem... Andrew, stary druhu, Ty nie wiesz jakie ja już historie słyszałem. Myślisz, że jesteś w stanie mnie zaskoczyć czymś? Bring it up.
Ostatnio zmieniony 01 sty 2009, 16:31 przez PFC, łącznie zmieniany 2 razy.
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Dobra kilka dni minęło, ktoś jak czytał wie o co chodzi, po krótce:
Ona (20) Ja (23)
Dwuletni związek, początek super chociaż na odległość, widywaliśmy się trzy dni w miesiący czasami tydzień jak miałem wolne, wakacje spędzała u mnie. Normalnie była dla mnie ideałem. Miała się do mnie przeprowadzić na stałe (byliśmy wówczas razem 17 miesięcy), spędziła u mnie trzy miechy po czym stwierdziliśmy że wracamy do kraju na studia itd. Od czasu powrotu coś zaczęło się psuć, pojawił sie dystans i ochłodzenie w sytuacjach intymnych. Nasz związek jakby zaczął słabnąć, chociaż widywaliśmy sie prawie codziennie, w tym też szukałem powodu, myślałem że zaczęło być to dla niej męczące, odpuściłem więc trochę, jak to się mówi dałem zaczerpnąć świerzego powietrza i do tej pory tak jest, widujemy się trochę mniej i z reguły z jej inicjatywy, albo wspólnie planujemy spotkania. Gdy sytuacja się jeszcze bardziej wychłodziła moja luba powiedziała mi że coś zaczęło wygasać z jej strony. Próbowałem to jakoś naprawić choć szczerze nie wiedziałem jak, było mnóstwo kłótni, irytacji, nieporozumień i szukania dziur w całym, przez obie strony oczywiście, bo nie ukrywam irytujemy siebie czasami... . Kilka dni temu mimo że nasza codziennośc nie bardzo się zmieniła poinformowała mnie że z jej strony wróciło wszystko do normy, że mnie Kocha itd...nawet nie wiecie jak się ucieszyłem. Problem w tym że nadal się irytujemy np dzisiaj ;/ wiele słów branych zbyt serio, zarówno przeze mnie jak i przez nią, no ale nic, znam ją na tyle że do momentu gdy nie przesadzi jestem w stanie to znieść Kolejn sprawa to taka że moja luba ma obecnie (w przeszłości było super jak wspominałem) poziom libido bliski zeru. Kochamy się raz/dwa razy w miesiącu, a co mnie najbardziej irytuje to to że w sytuacjach najbardziej srzyjających, romantycznych, lub kiedy zwyczajnie siedzimy sobie w wannie i ja zaczynam jakąś grę wstępną, zostaje odtrącony. Chyba każdy facet mnie potrafi zrozumieć, chociaż nikomu nie życze żeby znalazł się w takiej sytuacji, w której widzi swoją ukochaną nago, jest bardzo pobudzony i widać to po nim i pojego zachowaniu, wyglądzie też Anrew czy ktoś mi w innym poście doradzał żebym sobie dał spokój, ale to nie jest takie proste...mamy tutaj swoisty kontrast, Duże uczucie (bardzo mocno ją kocham), potrzeba czułości i namiętności wypływającej z jej strony, dla mnie to oczywiste że się bezgranicznie pragnie kochaną osobę, może dlatego że seks jest przeze mnie bardzo silnie psychicznie odbierany, może nawet silniej niż fizycznie, trudno w to uwierzyć... ech...Ktoś kiedyś napisał "jeżeli Ci nie odpowiada to z nią zerwij, to tak jakby Ci w niej przeszkadzała jej gadatliwość, naiwność, bo kontrast popędów jest dobrym przykładem na brak dopasowania się partenrów i gdy nie da się dojśc do kompromisu nic z tego nie będzie"
P.S. Wybaczcie że się troszke powtórzyłem
Ona (20) Ja (23)
Dwuletni związek, początek super chociaż na odległość, widywaliśmy się trzy dni w miesiący czasami tydzień jak miałem wolne, wakacje spędzała u mnie. Normalnie była dla mnie ideałem. Miała się do mnie przeprowadzić na stałe (byliśmy wówczas razem 17 miesięcy), spędziła u mnie trzy miechy po czym stwierdziliśmy że wracamy do kraju na studia itd. Od czasu powrotu coś zaczęło się psuć, pojawił sie dystans i ochłodzenie w sytuacjach intymnych. Nasz związek jakby zaczął słabnąć, chociaż widywaliśmy sie prawie codziennie, w tym też szukałem powodu, myślałem że zaczęło być to dla niej męczące, odpuściłem więc trochę, jak to się mówi dałem zaczerpnąć świerzego powietrza i do tej pory tak jest, widujemy się trochę mniej i z reguły z jej inicjatywy, albo wspólnie planujemy spotkania. Gdy sytuacja się jeszcze bardziej wychłodziła moja luba powiedziała mi że coś zaczęło wygasać z jej strony. Próbowałem to jakoś naprawić choć szczerze nie wiedziałem jak, było mnóstwo kłótni, irytacji, nieporozumień i szukania dziur w całym, przez obie strony oczywiście, bo nie ukrywam irytujemy siebie czasami... . Kilka dni temu mimo że nasza codziennośc nie bardzo się zmieniła poinformowała mnie że z jej strony wróciło wszystko do normy, że mnie Kocha itd...nawet nie wiecie jak się ucieszyłem. Problem w tym że nadal się irytujemy np dzisiaj ;/ wiele słów branych zbyt serio, zarówno przeze mnie jak i przez nią, no ale nic, znam ją na tyle że do momentu gdy nie przesadzi jestem w stanie to znieść Kolejn sprawa to taka że moja luba ma obecnie (w przeszłości było super jak wspominałem) poziom libido bliski zeru. Kochamy się raz/dwa razy w miesiącu, a co mnie najbardziej irytuje to to że w sytuacjach najbardziej srzyjających, romantycznych, lub kiedy zwyczajnie siedzimy sobie w wannie i ja zaczynam jakąś grę wstępną, zostaje odtrącony. Chyba każdy facet mnie potrafi zrozumieć, chociaż nikomu nie życze żeby znalazł się w takiej sytuacji, w której widzi swoją ukochaną nago, jest bardzo pobudzony i widać to po nim i pojego zachowaniu, wyglądzie też Anrew czy ktoś mi w innym poście doradzał żebym sobie dał spokój, ale to nie jest takie proste...mamy tutaj swoisty kontrast, Duże uczucie (bardzo mocno ją kocham), potrzeba czułości i namiętności wypływającej z jej strony, dla mnie to oczywiste że się bezgranicznie pragnie kochaną osobę, może dlatego że seks jest przeze mnie bardzo silnie psychicznie odbierany, może nawet silniej niż fizycznie, trudno w to uwierzyć... ech...Ktoś kiedyś napisał "jeżeli Ci nie odpowiada to z nią zerwij, to tak jakby Ci w niej przeszkadzała jej gadatliwość, naiwność, bo kontrast popędów jest dobrym przykładem na brak dopasowania się partenrów i gdy nie da się dojśc do kompromisu nic z tego nie będzie"
P.S. Wybaczcie że się troszke powtórzyłem
Re: Co kobieta może dać mężczyźnie
[
Biorą, chcą, pragną, manipulują i wykorzystują. Emocje takie są pompowane w media dzięki którym kobiety same się nakręcają w tym żenującym biegu po nieosiągalne.
Ktoś kiedyś powiedział , że "Tam gdzie diabeł nie może tam babę poślę" czy coś takiego.
Zastanawialiście się kiedyś co daje wam wasza kobieta? Obowiązki, zobowiązania, wydatki, miłość, sex? To pryszcz, nic w zwarciu z tym co ma do zaoferowania poukładany mężczyzna.
Biorą, chcą, pragną, manipulują i wykorzystują. Emocje takie są pompowane w media dzięki którym kobiety same się nakręcają w tym żenującym biegu po nieosiągalne.
Ktoś kiedyś powiedział , że "Tam gdzie diabeł nie może tam babę poślę" czy coś takiego.
Zastanawialiście się kiedyś co daje wam wasza kobieta? Obowiązki, zobowiązania, wydatki, miłość, sex? To pryszcz, nic w zwarciu z tym co ma do zaoferowania poukładany mężczyzna.
Ja tam za wiele od kobiety nie chce, ma mnie jednak kochac , pragnać i uprawiac ze mna sex! (nie z obowiazku) wtedy mogę o nia dbać, szanowac ja jak i postawic na swym prywatnym piedestale.
A co bys ty chcial z pieniedzmi robic ?
Ciezko znalesc kobiete taka jaką bysmy chcieli i gdyby nie to, ze sklania nas natura do płci przeciwnej jednak, chociaż by po to by pociupciac,( czyli jednak ten poped jest tu ważny i ni jak na szmirostwo Tedzia to nie wyglada ) to wolał bym byc z facetem - problem w tym , ze do takowego pozadania nie czuję
Wiec wszystkie pisaniny masci takiej iz zwiazku sie nie zaczyna od dupy strony legają w gruzach, bo po co takiemu w koncu kobieta ? zwiazek stworzyc mozna z mezczyzną .
zinnat pisze:[
Obowiązki, zobowiązania, wydatki, miłość, sex? To pryszcz, nic w zwarciu z tym co ma do zaoferowania poukładany mężczyzna.
A co bys ty chcial z pieniedzmi robic ?
Ciezko znalesc kobiete taka jaką bysmy chcieli i gdyby nie to, ze sklania nas natura do płci przeciwnej jednak, chociaż by po to by pociupciac,( czyli jednak ten poped jest tu ważny i ni jak na szmirostwo Tedzia to nie wyglada ) to wolał bym byc z facetem - problem w tym , ze do takowego pozadania nie czuję
Wiec wszystkie pisaniny masci takiej iz zwiazku sie nie zaczyna od dupy strony legają w gruzach, bo po co takiemu w koncu kobieta ? zwiazek stworzyc mozna z mezczyzną .
Ostatnio zmieniony 07 sty 2009, 15:08 przez Andrew, łącznie zmieniany 2 razy.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
zinnat pisze:Emocje takie są pompowane w media dzięki którym kobiety same się nakręcają w tym żenującym biegu po nieosiągalne.
tak, media sączą jad. Wiele razy o tym pisałem. Spustoszenie, jakie wyrządziły mass-media w ostatnich kilku,kilkunastu latach jest porażające.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 606 gości