Jak odzykać byłą?

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
yaho
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 102
Rejestracja: 23 cze 2005, 20:18
Skąd: Yavin 4
Płeć:

Jak odzykać byłą?

Postautor: yaho » 15 lis 2008, 21:48

Z tego co poczytałem to forum to wiem, że 90% rad to "daj sobie spokój". Ale po prostu nie mogę(ktoś napisze że to chwilowe). Dzwoniłem, prosiłem - teraz wiem, że to nie był najlepszy pomysł. Po naszej ostatniej rozmowie(w czasie której wszystko sobie niby wyjaśniliśmy) stosuję strategię nieodzywania się. Ona czasem napisze, zadzwoni(raczej nie często). Tak już mija 5 miesiąc. W tym czasie znalazła sobie innego ale nic z tego nie wyszło. Byliśmy ze sobą prawie 7 lat. Można cokolwiek zrobić żeby ją odzyskać? Czy muszę czekać aż sama zatęskni?
I know it´s the last day on earth we´ll be together while the planet dies...
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 15 lis 2008, 21:50

A co się stało, że się rozstaliście? W jakich stosunkach się rozstaliście?
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 15 lis 2008, 21:57

W sumie to wszystko jest mozliwe, mam znajomego co byl z kobita 5 lat, rzucila go, w tym czasie spotykala sie z mongołem, walila sie na lewo i prawo a on caly czas biedak sie tym interesowal, ale wrocila do niego, zareczyli sie i wezma slub [:D] chore ale prawdziwe.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 15 lis 2008, 21:59

Widać potrzebowała się jeszcze "wyszumieć" zanim mogła się poważniej zaangażować. I tak to chyba lepiej niż gdyby miała takie rzeczy robić po ślubie :)
Awatar użytkownika
yaho
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 102
Rejestracja: 23 cze 2005, 20:18
Skąd: Yavin 4
Płeć:

Postautor: yaho » 15 lis 2008, 21:59

przez kilka miesięcy nam się po prostu nie układało - ona miała strasznie dużo problemów- nie dawała sobie rady na uczelni jak ja próbowałem jej pomóc to tylko denerwowała się mocniej. Cokolwiek nie robiłem to było źle. W końcu nie wytrzymałem i powiedziałem jej że to koniec. Nic nie powiedziała. 3 dni później napisała, że już tęskni. Wakacje spędziliśmy osobno. Czasem się spotykaliśmy - raz nawet się całowaliśmy. Ale za każdym razem utrzymywała, że to koniec. Musiałem się wyprowadzić(mieszkaliśmy 2 lata razem). Byłem pewien, że to rozstanie to chwilowa przerwa a tu...
I know it´s the last day on earth we´ll be together while the planet dies...
Awatar użytkownika
joj_sport87
Maniak
Maniak
Posty: 514
Rejestracja: 03 sie 2006, 23:30
Skąd: Zamość
Płeć:

Postautor: joj_sport87 » 16 lis 2008, 00:12

Wszystko jest mozliwe, uwierz tylko w to szczerze :) Ludzie nie po takich sytuacjach sie rozstawaja i wracaja do siebie, na prawde ;) Wystarczy chciec...
Luminary - Amsterdam \o/

-----> Nakarm glodne dzieci <-----

==> Nakarm glodnego wampira <==
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 16 lis 2008, 23:10

yaho pisze: Można cokolwiek zrobić żeby ją odzyskać? Czy muszę czekać aż sama zatęskni?
Można coś zrobić. Nie musisz czekać.

Jak coś przeszkadza, to trzeba coś z tym zrobić. Nie wiem po co ludzie sobie tę regułę komplikują.
Awatar użytkownika
yaho
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 102
Rejestracja: 23 cze 2005, 20:18
Skąd: Yavin 4
Płeć:

Postautor: yaho » 16 lis 2008, 23:22

A jeżeli próbowałem i za każdym razem spotykałem się z oporem? Przecież nie da się tylu lat tak o zapomnieć... Wiem, że ona też jest silnie emocjonalnie związana ze mną - boję się, że po prostu sobie wmawia, że to ma być koniec i już... Kwiaty pod drzwiami już były. Próby umówienia się też. Nie wiem co jeszcze... Może skoro miała mnie w 100% przez ten cały czas to powinienem być teraz trochę niedostępny, tajemniczy?
I know it´s the last day on earth we´ll be together while the planet dies...
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 16 lis 2008, 23:25

Może faktycznie daj jej czas na zatesknienie. Zero prób kontaktu, nic. Zobaczysz jak to na nią wpłynie, a może okaże się, że i Tobie nie jest z tym tak najgorzej. Pewnie brzmi to dla Ciebie absurdalnie, ale czas różnie działa na ludzi.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
pejot
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 110
Rejestracja: 18 gru 2005, 23:53
Skąd: Podziemie
Płeć:

Postautor: pejot » 16 lis 2008, 23:57

yaho pisze:powinienem być teraz trochę niedostępny, tajemniczy?


Dokładnie tak jak piszesz. U mnie kiedyś to poskutkowało. "Prosząc" ją, dręcząc ciągłymi telefonami, kwiatami itd., raczej nic nie zyskasz. Ona wtedy czuje się zbyt pewnie i wie, że wszystko zależy tylko od niej. Daj jej zatęsknić, zerwij kontakt na jakiś czas. Poczekaj na ruch z jej strony.
Ostatnio zmieniony 16 lis 2008, 23:59 przez pejot, łącznie zmieniany 1 raz.
"...mogę wszysko, to ma dwie strony."
Obrazek
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 17 lis 2008, 00:08

pejot pisze:Daj jej zatęsknić
Minęło 5 miesięcy i jakoś nie tęskni. Tu jest problem.
Awatar użytkownika
pejot
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 110
Rejestracja: 18 gru 2005, 23:53
Skąd: Podziemie
Płeć:

Postautor: pejot » 17 lis 2008, 00:11

księżycówka pisze:
pejot pisze:Daj jej zatęsknić
Minęło 5 miesięcy i jakoś nie tęskni. Tu jest problem.


Nie tęskni bo jak autor wspominał widują się czasami, całują nawet. A zaraz po tym ona mówi, że to i tak koniec. Czemu? Może ma ochote na trochę dramatu? W ostateczności chce popatrzeć jak ktoś cierpi. Albo odegrać się za to, że to przecież on zerwał.
"...mogę wszysko, to ma dwie strony."

Obrazek
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 17 lis 2008, 01:22

Bo jak dal jej te 5 miesiecy to zamiast na nia czekac powinien sie pukac z wieloma dziewczynami. Wowczas by wiedziala ze jest atrakcyjnym ciachem na ktore leca inne (prymitywne ale prawdziwe) i ze warto nim sie interesowac. A nawet jezeli nie to on by wiedzial ze sa inne i by wiedzial czy na 100% chce ja czy moze jednak inna. Teraz autor powie ze wie na 100% ale mi chodzi o to by powiedzial to samo po zmyslowym seksie z inna, a nie przed :P

A problem Wasz lezy w tym dlaczego ja denerwowaly Twoje rady. A raczej co ja denerwowalo w Tobie.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 17 lis 2008, 08:06

Maverick pisze:A problem Wasz lezy w tym dlaczego ja denerwowaly Twoje rady. A raczej co ja denerwowalo w Tobie.
Nie. Powodem wcale nie było:
yaho pisze:nie dawała sobie rady na uczelni jak ja próbowałem jej pomóc to tylko denerwowała się mocniej. Cokolwiek nie robiłem to było źle. W końcu nie wytrzymałem i powiedziałem jej że to koniec.
. Przynajmniej nie od jej strony. Gdyby to było tylko coś takiego już by dawno wróciła.
Awatar użytkownika
eng
Weteran
Weteran
Posty: 1377
Rejestracja: 02 sie 2004, 11:43
Skąd: W-wa
Płeć:

Postautor: eng » 17 lis 2008, 08:38

Byłe wsypuje sie do szufladki "archiwum"...
Jak raz sie rozpadło to moim zdaniem nie ma do czego wracać i wszelkie próby moga sie wyłącznie tragedia skończyć.
Zresztą lubi ktoś odgrzewane kotlety co leżały na wystawie 2 tygodnie i jeszcze paru je nadgryzało ?
bleeeeeeeeeeeee
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 17 lis 2008, 09:13

eng pisze:Jak raz sie rozpadło to moim zdaniem nie ma do czego wracać i wszelkie próby moga sie wyłącznie tragedia skończyć.

Jak uzyłes stwierdzenia "mogą " bylem zadowolony, ale , ze dodałeś za chwile "wyłącznie" to moje zadowolenie prysło , bo to zmienia wszystko całkowicie. Eng - Ty i to co Cie spotkało, albo w koło Ciebie, to nie cały swiat jak i populacja ludzka !
A ze sie raz rozpadło to wcale nie znaczy, ze nie da sie tego posklejać, a jak jeszcze klej bedzie wysmienity - to trzymac bedzie całe zycie. Zas człowiek to nie kotlet ! <mlotek> <browar>
Ostatnio zmieniony 17 lis 2008, 09:15 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 17 lis 2008, 16:18

Problem w tym, że Oni praktycznie dorastali razem, ale związek nie rósł razem z Nimi.
Mieli po 15 lat (tak myślę), jak poznali się, więc byli dziećmi jeszcze, więc bardzo zmienili się przez te 7 lat.

yaho pisze:Byłem pewien, że to rozstanie to chwilowa przerwa a tu...

... wygląda na to, że odeszła na zawsze.

yaho, nie kombinuj, nie udawaj, ale bądź sobą bez względu na wszystko. Na cholerę komu związek, który miałby wyniknąć z gierek i to dość dziecinnych? <hmm>
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"

Joe Cocker
Awatar użytkownika
arossa79
Bywalec
Bywalec
Posty: 35
Rejestracja: 16 lis 2008, 19:55
Skąd: Pabianice
Płeć:

Postautor: arossa79 » 17 lis 2008, 18:19

Czesc
Zycze Ci jak najlepiej ale pamietaj na sile nic nie zrobisz.A nawet jak do Ciebie wroci to po pewnym czasie moze sie to powtorzyc. Ona musi byc pewna ze tego chce!
CZASEM CHCIALABYM W GORSZE DNI ,UCIEC STĄD NIE MÓWIĄC NIC....
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 17 lis 2008, 22:02

yaho pisze: powinienem być teraz trochę niedostępny, tajemniczy?

Ta, kieruj się wymogami konwenansów, daleko zajdziesz.
Awatar użytkownika
yaho
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 102
Rejestracja: 23 cze 2005, 20:18
Skąd: Yavin 4
Płeć:

Postautor: yaho » 17 lis 2008, 23:08

yaho pisze:
shaman pisze:
yaho pisze: powinienem być teraz trochę niedostępny, tajemniczy?

Ta, kieruj się wymogami konwenansów, daleko zajdziesz.


Czyli co?


W sumie sam sobie odpowiem. "Nie wiem. W miłości wszystkie chwyty są dozwolone. Grunt to nie panikować."
Ostatnio zmieniony 17 lis 2008, 23:41 przez yaho, łącznie zmieniany 1 raz.
I know it´s the last day on earth we´ll be together while the planet dies...
Awatar użytkownika
slash
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 206
Rejestracja: 16 paź 2008, 22:33
Skąd: z lubelskiego
Płeć:

Postautor: slash » 17 lis 2008, 23:21

Konwenans to formy, zwyczaje towarzyskie ogólnie przyjęte i obowiązujące w danym środowisku lub grupie. A zasady? - pomyśl :)
Długo myślałem, co to takiego 90x60x90. Okazało się, że 486000
Awatar użytkownika
eng
Weteran
Weteran
Posty: 1377
Rejestracja: 02 sie 2004, 11:43
Skąd: W-wa
Płeć:

Postautor: eng » 18 lis 2008, 13:44

Andrew pisze:A ze sie raz rozpadło to wcale nie znaczy, ze nie da sie tego posklejać, a jak jeszcze klej bedzie wysmienity - to trzymac bedzie całe zycie.

Nie wiem Andrew, bo jesli ktos w gimnazjum focha strzela bez powodu i odwraca sie na pięcie to może jest co sklejać po 48 godzinach, w powazniejszych przypadkach gdzie trwa to miesiace, dochodza zdrady, ciąże z kolejnymi partnerami, nielojalność i oszustwa - nie da sie skleic bo nie ma już co... chyba że nienawiść chcesz kleić z lekceważeniem...
W kibel taki układ, spuścić wodę i po temacie...
Ja nie wierze w klejenie, moge co najwyżej obśmiac się na twoje argumenty.
Na klejeniu za może zależec żonie co woli wygodne życie za kase męża przymykając oko na jego romanse niż pójście do pracy na etat za grosze ...
Andrew pisze:Zas człowiek to nie kotlet !

Człowiek nie kotlet, ale porównanie jest dobre ...
Ostatnio zmieniony 18 lis 2008, 13:52 przez eng, łącznie zmieniany 2 razy.
bleeeeeeeeeeeee
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 19 lis 2008, 07:55

Eng- ja ciagle zapomninam , ze Ty jestes z innej planety gdzie ludzie sa okropni i wredni ! patrza tylko jak wykozystac drugiego czlowieka itd. Wybaczyc mi musisz , ale ja w innym swiecie zyje - tudziez dlatego pisze iż posklejac sie da !!
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 19 lis 2008, 07:59

Da sie, ale musza chciec dwie strony tego. Jak jedna nie chce to przekonanie jej ze jednak chce jest malo prawdopodobne.
Awatar użytkownika
eng
Weteran
Weteran
Posty: 1377
Rejestracja: 02 sie 2004, 11:43
Skąd: W-wa
Płeć:

Postautor: eng » 19 lis 2008, 08:35

Właśnie, jeśli jedna strona sobie poszła w diabły, to i końmi jej nie zaciagniesz, wiec co tu kleić ?
A jak taka "była" poszła sobie, dała sie jakimś łysolom obleśnym i śliniącym sie "poużywać" w każda możliwą dziurę to wybacz - dostaje obrzydzenia i alergii na samą myśl ... fuj!
To już wtedy nie jest ta sama osoba, to jest zupełnie ktoś inny ... nadgryziony kotlet o przekroczonym terminie ważności ...
Zreszta nie słyszałem jeszcze o przypadku żeby któraś chciała, bo przecież one zawsze zmieniają sobie na lepsze a nie na gorsze, a nawet jak to nigdy nikomu sie nie przyznają do tego ...
I co tu odzyskiwać ? Po co ?
Ostatnio zmieniony 19 lis 2008, 08:39 przez eng, łącznie zmieniany 1 raz.
bleeeeeeeeeeeee
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 19 lis 2008, 09:47

Wiesz ja na ten przykład nie zadaje sie z kobietami które by potencjalnie mogły sie w przyszłosci zadac z jak to piszesz - tu Cie cytuję "dała sie jakimś łysolom obleśnym i śliniącym sie "poużywać" w każda możliwą dziurę" wiec wybacz , ale skoro Ty tak , to masz co masz ... inaczej bys o tym nie pisał wszak , bo i po co ?
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Stormy

Postautor: Stormy » 19 lis 2008, 10:23

eng pisze:A jak taka "była" poszła sobie, dała sie jakimś łysolom obleśnym i śliniącym sie "poużywać" w każda możliwą dziurę to wybacz - dostaje obrzydzenia i alergii na samą myśl ... fuj!

dla ciebie to nawet hipis bylby lysym bla bla bla...
kleic sie moze i da, ale nie zawsze jest sens. jesli po byli jacys inni, od rozstania minelo sporo zycia - nie kazdy bylby w stanie przyzwyczaic sie do mysli ze cos sie dzialo pomiedzy..
Awatar użytkownika
yaho
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 102
Rejestracja: 23 cze 2005, 20:18
Skąd: Yavin 4
Płeć:

Postautor: yaho » 23 lis 2008, 08:26

Ona się ciągle do mnie odzywa. Średnio raz na tydzień w jakiejkolwiek formie. Ostatnio odpowiedziałem na smsa dopiero po kilkunastu godzinach. Odpowiedź była bardzo krótka - "wszystko w porządku" po czym dostałem błyskawicznie odpowiedź "Mam się nie odzywać?" Może nie powinienem być lakoniczny w odpowiedziach? Skąd mam wiedzieć czy ona zagaduje mnie bo coś chce czy po prostu bo jej się nudzi?

[ Dodano: 2008-12-25, 23:54 ]
No juz kolejny dzien gadamy ze soba po kilka godzin na gg. Tak na masakre szczerze. Powiedziala mi wszystko. O innych facetach i w ogóle. Nie wiem po co to robie. Nie warto gadac nawet o najwiekszej pierdole z bylymi - a jednak ciagnie, ciagnie do dopytywanie sie co tam, dopytywania sie o innych facetow, o to co poszlo nie tak. Jakos trzeba sobie poradzic. Zabilbym klina klinem ale nie jestem taki... Nie chce nikogo ranic ani nikim sie zabawiac. Ale pewnie tak sie skonczy...

[ Dodano: 2009-03-03, 23:53 ]
Gdyby jeszcze ktoś miał jakąkolwiek wątpliwość. Dajcie sobie spokój z byłymi. Właśnie poznałem dziewczynę która podczas 21h rozłożonych na dwa spotkania dała mi więcej szczęścia niż była przez te 6 lat...
I know it´s the last day on earth we´ll be together while the planet dies...
Awatar użytkownika
Miltonia
Weteran
Weteran
Posty: 1359
Rejestracja: 17 paź 2004, 22:45
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Miltonia » 05 mar 2009, 07:36

A to szczescie w 21 godzin to szybkie pojscie do lozka i przyzwolenie na pozycje, ktorej byla nie lubila?

Nie no, o czym tu w ogole mowic, jak 22-letni czlowiek ma taki stosunek do "szczescia".
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Topp
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 89
Rejestracja: 22 sie 2008, 11:28
Skąd: Mokotów
Płeć:

Postautor: Topp » 05 mar 2009, 14:50

Czepiasz się nie wiedząc o czym pisze i nadinterpretujesz tylko po to, żeby sobie popisać. Ja akurat go doskonale rozumiem.
Ostatnio zmieniony 05 mar 2009, 14:54 przez Topp, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie ma takiego wagonika, którego nie da się odczepić, jak to mówią.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 118 gości