Brak dziewczyny w wieku 20 lat

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
zet2
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 67
Rejestracja: 06 gru 2006, 08:05
Skąd: Bara Bara
Płeć:

Postautor: zet2 » 10 kwie 2008, 00:28

robie tak jak mowisz tylko czasami lapie mnie dol..
nic nie warty d
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 23
Rejestracja: 29 gru 2007, 15:59
Skąd: Lubliniec
Płeć:

Postautor: nic nie warty d » 10 kwie 2008, 01:03

A i jeszcze jedno autorze. Jeśli Twój terapeuta Ci tłumaczy, że z powodu własnych kompleksów, zaburzeń, wewnętrznego cierpienia jesteś lepszy, szlachetniejszy, wrażliwszy itp. itd. od innych to ja bym radziła zasięgnąć opinii innego. Bo to, że masz problemy z psychiką i starasz się je leczyć może doprowadzić Cię do stanu zdrowego człowieka, a nie nadczłowieka, co Bóg wie co przeszedł.

Nie uważam się za lepszego.Chodzi mi o to,że ludzie śmiali w ogóle nie mają zrozumienia dla ludzi mających problemy,uważaja ich za ludzi gorszej kategorii,często obrażając ich,czy też wyśmiewając się z nich i ich problemów.<tak jak mialo to miejsce w tym temacie na przyklad>......I jeszcze jedno nie podważam tego że ludzie śmiali mają problemy<
bo mają,ale zawsze mają łatwiej w życiu od tych drugich>

Dla mnie to jest dziwne że ludzie śmiali mają gdzieś ludzi z problemami i obrażają ich i wyśmiewają.....choćby tylko z tego powodu że mają problemy w kontaktach z ludżmi
I pomimo tego uważają się za lepszych...

A skąd Ty możesz cokolwiek wiedzieć o cierpieniu innych?

Ludzie śmiali nie cierpią tak bardzo jak ludzie wrażliwi czyli właśnie ludzie mający problemy
nic nie warty d napisał/a:
tacy ludzie muszą szukać swojego szczęścia
Każdy musi

Z tym,że każdy musi to sie zgodze oczywiście,ale nie każdy ma łatwiej
nic nie warty d
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 23
Rejestracja: 29 gru 2007, 15:59
Skąd: Lubliniec
Płeć:

Postautor: nic nie warty d » 10 kwie 2008, 01:04

A i jeszcze jedno autorze. Jeśli Twój terapeuta Ci tłumaczy, że z powodu własnych kompleksów, zaburzeń, wewnętrznego cierpienia jesteś lepszy, szlachetniejszy, wrażliwszy itp. itd. od innych to ja bym radziła zasięgnąć opinii innego. Bo to, że masz problemy z psychiką i starasz się je leczyć może doprowadzić Cię do stanu zdrowego człowieka, a nie nadczłowieka, co Bóg wie co przeszedł.

Nie uważam się za lepszego.Chodzi mi o to,że ludzie śmiali w ogóle nie mają zrozumienia dla ludzi mających problemy,uważaja ich za ludzi gorszej kategorii,często obrażając ich,czy też wyśmiewając się z nich i ich problemów.<tak jak mialo to miejsce w tym temacie na przyklad>......I jeszcze jedno nie podważam tego że ludzie śmiali mają problemy<
bo mają,ale zawsze mają łatwiej w życiu od tych drugich>

Dla mnie to jest dziwne że ludzie śmiali mają gdzieś ludzi z problemami i obrażają ich i wyśmiewają.....choćby tylko z tego powodu że mają problemy w kontaktach z ludżmi
I pomimo tego uważają się za lepszych...

A skąd Ty możesz cokolwiek wiedzieć o cierpieniu innych?

Ludzie śmiali nie cierpią tak bardzo jak ludzie wrażliwi czyli właśnie ludzie mający problemy
nic nie warty d napisał/a:
tacy ludzie muszą szukać swojego szczęścia
Każdy musi

Z tym,że każdy musi to sie zgodze oczywiście,ale nie każdy ma łatwiej
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 10 kwie 2008, 01:11

nic nie warty d pisze:Dla mnie to jest dziwne że ludzie śmiali mają gdzieś ludzi z problemami i obrażają ich i wyśmiewają.....
No też uważam, że jak ktoś ma problemy jakieś, robi coś w tym kierunku to śmiech z tego jest co najmniej nie na miejscu.
nic nie warty d pisze:I pomimo tego uważają się za lepszych...
Bo w kontekście relacji z innymi ludźmi są lepsi.
nic nie warty d pisze:Ludzie śmiali nie cierpią tak bardzo jak ludzie wrażliwi czyli właśnie ludzie mający problemy
Ale ludzie śmial tez mogą być zadziwiająco wręcz wrażliwi. Jedno nie wyklucza drugiego.
nic nie warty d pisze:oczywiście,ale nie każdy ma łatwiej
Ja bym powiedziała, że to nie śmiali mają łatwiej, co po prostu ludzie mający problemy mają trudniej, bo blokują z różnych przyczyn sami siebie, utrudniają sobie na własne poniekąd życzenie.
nic nie warty d
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 23
Rejestracja: 29 gru 2007, 15:59
Skąd: Lubliniec
Płeć:

Postautor: nic nie warty d » 10 kwie 2008, 02:27

Ja bym powiedziała, że to nie śmiali mają łatwiej, co po prostu ludzie mający problemy mają trudniej, bo blokują z różnych przyczyn sami siebie, utrudniają sobie na własne poniekąd życzenie.

Nieśmiali ludzie którzy boją się innych nie blokują samych siebie,po prostu albo oni już sa zablokowani<czyli boją się ludzi nie wiadomo dlaczego od dzieciństwa>albo następuje to pod wpływem jakichś sytuacji<wyśmiewanie przez ludzi itp.>.....i powiem Ci,że uczenie się normalnego życia,normalnych relacji z ludżmi<bez nieśmiałości>jest bardzo bardzo bardzo trudne....i czasami nawet jeżeli starasz się na 100 procent przełamać się w pewnym towarzystwie to po prostu z jakiegoś powodu to się nie udaje.W dodatku człowiek nieśmialły zawsze ma problemy oczywiście z aklimatyzacją w grupie ludzi....a już najgorzej jeżeli chodzi o szkołe czy prace.Wiec moge Ci w 100 procentach pewności powiedzieć że ludzie śmiali mają łatwiejsze życie.
Ale ludzie śmial tez mogą być zadziwiająco wręcz wrażliwi. Jedno nie wyklucza drugiego

Tak tylko takich ludzi wrażliwych wśród śmialych jest mniej niż procent.Większośc ludzi śmiałych niestety woli jednak wyśmiewać się z nieśmialych.....zamiast samemu podejśc i pogadać z takim czlowiekiem
Awatar użytkownika
Wujo Macias
Maniak
Maniak
Posty: 750
Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
Skąd: 3miasto
Płeć:

Postautor: Wujo Macias » 10 kwie 2008, 02:54

nic nie warty d pisze:Nieśmiali ludzie którzy boją się innych nie blokują samych siebie,po prostu albo oni już sa zablokowani<czyli boją się ludzi nie wiadomo dlaczego od dzieciństwa>albo następuje to pod wpływem jakichś sytuacji<wyśmiewanie przez ludzi itp.>.....i powiem Ci,że uczenie się normalnego życia,normalnych relacji z ludżmi<bez nieśmiałości>jest bardzo bardzo bardzo trudne....i czasami nawet jeżeli starasz się na 100 procent przełamać się w pewnym towarzystwie to po prostu z jakiegoś powodu to się nie udaje.W dodatku człowiek nieśmialły zawsze ma problemy oczywiście z aklimatyzacją w grupie ludzi....a już najgorzej jeżeli chodzi o szkołe czy prace.Wiec moge Ci w 100 procentach pewności powiedzieć że ludzie śmiali mają łatwiejsze życie.
Bedac smialym niewrazliwcem ( swoja droga ten 1% wrazliwych smialych to wynik sondazy czy innych badan) spytam- who cares?
Ja nie neguje ludzi niepewnych, ale niespecjalnie przejmuje sie ich losem,bo niby po co? Jesli ktorys z moich znajomych ma z tym problem, to moge mu sprobowac pomoc, ale tez do pewnego stopnia, bo do pewnych wnioskow trzeba dojsc samemu.
A reszta...
Jaka reszta?
"księżycówka, napisałem Ci priva"
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 10 kwie 2008, 07:44

nic nie warty d pisze:Ateraz do wszystkich śmiałych ludzi......myślicie,że jesteście lepsi od nieśmiałych???to jesteście w błędzie!!.Wam też kiedyś życie zajdzie za skóre!!

yyyy
co za zawiść
Ja raczej z tych śmiałych i chyba jednak dość silnych, bo życie pokopał mnie mocno a mimo to daje rade, kocham życie i nie popadłam w żadne fobie :)

nic nie warty d pisze:myślicie,że jesteście lepsi od nieśmiałych??

jesli chodzi o jakieś współżycie międzyludzkie, nawiązywanie kontaktów jestem lepsza.

nic nie warty d pisze:Chodzi mi o to,że ludzie śmiali w ogóle nie mają zrozumienia dla ludzi mających problemy,uważaja ich za ludzi gorszej kategorii,często obrażając ich,czy też wyśmiewając się z nich i ich problemów

to raczej jakieś chamy skoro obrażają. Dobrze Księżycówka napisała, że pod pewnymi względami ci śmielsi są lepsi od tych chorobliwie nieśmiałych czy z fobiami, taka nieśmiałość czy fobia nie jest stanem normalnym. I nie wiem czemu śmiałych stawiasz w pozycji chamów nic nie rozumiejących.

nic nie warty d pisze:bo mają,ale zawsze mają łatwiej w życiu od tych drugich>


to teraz przywaliłeś. W kontaktach międzyludzkich może tak, ale śmiałość nie chroni przed prawdziwymi tragediami, przed wielkimi kłopotami jak i przed tymi małymi. Widze, że masz nam za złe, ze nie jesteś taki jak my i psioczysz

nic nie warty d pisze:Dla mnie to jest dziwne że ludzie śmiali mają gdzieś ludzi z problemami i obrażają ich i wyśmiewają.....

wiesz większośc śmiałych woli podobnych sobie, mnie to nie dziwi, nie jestem instytucja charytatywna bym nad każdym innym czy pokopanym sie litowała

Ludzie śmiali nie cierpią tak bardzo jak ludzie wrażliwi czyli właśnie ludzie mający problemy

no tak bo smiałośc wyklucza wrazliwość...
nic nie warty d pisze:Tak tylko takich ludzi wrażliwych wśród śmialych jest mniej niż procent.

a skad takie rzeczy może wiedziec ktos stroniący od ludzi ?? Może psycholog tak powiedział. Teraz jesteś śmieszny, ale na taki żałosny sposób

nic nie warty d pisze:....zamiast samemu podejśc i pogadać z takim czlowiekiem

dlaczego oczekujesz by ludzie podchodzili i Cie nagabywali ??
Do mnie czasami podchodzą
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 10 kwie 2008, 11:42

nic nie warty d pisze:ludzie śmiali w ogóle nie mają zrozumienia dla ludzi mających problemy,uważaja ich za ludzi gorszej kategorii,często obrażając ich,czy też wyśmiewając się z nich i ich problemów.<tak jak mialo to miejsce w tym temacie na przyklad>

Po pierwsze, nie uogólniaj. "Śmiały" dupek śmiejący się z Twojej nieśmiałości, jest bardziej nieśmiały niż Ty, bo pod swoją pozorowaną śmiałością skrywa po prostu gigantyczną nieśmiałość. <<< To skomplikowane, ale mądre, więc przeczytaj jeszcze raz.

Po drugie, mogąc mówić jedynie za siebie; wyśmiałem Cię, tak, ale nie za nieśmiałość, ale za bezsensowną nienawiść w ostatnim zdaniu posta początkującego dyskusję.

Po trzecie, stopień radzenia sobie z nieśmiałością (wolę to tak nazywać, bo IMO w każdym z nas jest silnie zakorzeniona nieśmiałość) nie warunkuje tego, jak łatwo się żyje. W jakimś tam stopniu warunkuje jedynie sferę kontaktów międzyludzkich, głównie nowych (bo mamy raczej się nie wstydzisz zagadać). Czy to przewaga śmiałych? Jedynie konferasjerów, reklamowców i pochodnych. Za resztę odpowiada profesjonalizm.
nic nie warty d
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 23
Rejestracja: 29 gru 2007, 15:59
Skąd: Lubliniec
Płeć:

Postautor: nic nie warty d » 10 kwie 2008, 13:33

nie jestem instytucja charytatywna bym nad każdym innym czy pokopanym sie litowała

No właśnie tak większość ludzi uważa i spycha nieśmiałych na margines <cisza>
yyyy
co za zawiść
Ja raczej z tych śmiałych i chyba jednak dość silnych, bo życie pokopał mnie mocno a mimo to daje rade, kocham życie i nie popadłam w żadne fobie

Tak masz racje,to zawiść..która zrodziła się z wielu lat upokorzeń jakich doznalem od ludzi śmiałych <diabel>
nic nie warty d napisał/a:

Tak tylko takich ludzi wrażliwych wśród śmialych jest mniej niż procent.

a skad takie rzeczy może wiedziec ktos stroniący od ludzi Może psycholog tak powiedział. Teraz jesteś śmieszny, ale na taki żałosny sposób

Jesteś śmieszna [:D] i żalosna [:D]<sorry ale sprowokowalaś mnie> ,to była taka moja metafora,chodziło mi o to że większość ludzi śmialych jest niewrażliwa.A wiem to bo w swoim życiu miałem i mam z ludżmi śmiałymi kontakt<to znaczy przebywam wśród nich>i zawsze doznawałem od nich upokorzeń.
to teraz przywaliłeś. W kontaktach międzyludzkich może tak, ale śmiałość nie chroni przed prawdziwymi tragediami, przed wielkimi kłopotami jak i przed tymi małymi

Wiem,że nie chroni ale latwiej jest sie śmialemu człowiekowi pozbierać,łatwiej jest śmialemu pokonać różne problemy
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 10 kwie 2008, 13:47

nic nie warty d pisze:No właśnie tak większość ludzi uważa i spycha nieśmiałych na margines <cisza>

sami sie spychają.
Nie mam poczucia misji by każdego nieśmiałego ośmielać

nic nie warty d pisze:Tak masz racje,to zawiść..która zrodziła się z wielu lat upokorzeń jakich doznalem od ludzi śmiałych <diabel>

tak źli ludzie Cię popsuli, więc wszystkich trzeba złośliwością.
nic nie warty d pisze:Jesteś śmieszna [:D] i żalosna [:D]

ja ??
tylko, że to nie ja zakładam temat w którym jęcze jaka jestem poszkodowana, jaka biedna, jaka niechciana, to nie ja pluje zawiścią bo nie mogę być jak inni

nic nie warty d pisze:to była taka moja metafora

kiepska raczej
Awatar użytkownika
Augusto
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 461
Rejestracja: 18 gru 2005, 21:19
Skąd: getting place
Płeć:

Postautor: Augusto » 10 kwie 2008, 14:14

nic nie warty d pisze:Mam 20 lat...i wiem że żadna dziewczyna nigdy na mnie nie spojrzy...
Wyglądam okropnie,niby jestem wysoki ale co mi z tego skoro gęba jest do d...
Nigdy nie miałem żadnej dziewczyny,zresztą dziewczyny zawsze mną gardziły,śmiały się z mojego wyglądu...i ze mnie...
W dodatku jestem nieśmiały bardzo bardzo nieśmialy i boje sięnawet czasem podejsc do dziewczyny...
zresztą one śmieją się z mojego wyglądu więc w sumie nie mam po co podchodzic...
Mam zrąbany charakter, inaczej:mam słaby charakter...a dziewczyny wolą oczywiście tych super wyglądających gosci z super silnym charakterem...
Nie potrafie tej swojej pieprzonej nieśmialości przełamać bo wiem zę zostane wyśmiany bo jużwiele razy tak było...
myślicie że mam szanse na dziewczyne?????????Samotność mnie przerasta
jakbym czytał siebie, a jestem starszy
po pierwsze to przestan sie uzalac nad sobą, baby nie lubią takich, facet ciagle jeszcze ma byc twardy (mimo postepujacego zniewiescienia plci meskiej),
olej brak kobiety i nie mysl o tym, nie wszystkim natura dala piekna buzie, z czasem moze ci sie poszczesci, ale najpierw sprobuj zmienic pedalską mentalność
nic nie warty d
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 23
Rejestracja: 29 gru 2007, 15:59
Skąd: Lubliniec
Płeć:

Postautor: nic nie warty d » 10 kwie 2008, 15:19

ja
tylko, że to nie ja zakładam temat w którym jęcze jaka jestem poszkodowana, jaka biedna, jaka niechciana, to nie ja pluje zawiścią bo nie mogę być jak inni

No i widzisz wyszlo szydlo z wora,uważasz że ludzie mający problemy są śmieszni <mlotek> I właśnie z tego powodu jesteś śmieszna!.Gwarantuje plula byś zawiścią gdybyś miała problemy takie jak ja.


nic nie warty d napisał/a:
No właśnie tak większość ludzi uważa i spycha nieśmiałych na margines

sami sie spychają.

No tak pewnie,jasne że sami się spychają [:D]
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 10 kwie 2008, 15:33

nic nie warty d pisze:No i widzisz wyszlo szydlo z wora,uważasz że ludzie mający problemy są śmieszni <mlotek>

w którym miejscu napisałam cos takiego ??

A nie gdzies napisałam, ze Ty jesteś smieszny, tak jestes, tak troche żałośnie, ale Ty to nie wszyscy z problemami
nic nie warty d pisze:Gwarantuje plula byś zawiścią gdybyś miała problemy takie jak ja.

miałam inne śmiem twierdzić, że poważniejsze, ale taka jak Ty na szczęście nie byłam :]

Czego oczekujesz od ludzi śmiałych ??
Że na widok nieśmiałego zaczną sie garnąc, bo oto poszkodowany stoi i trzeba go ratować ??

Spowazniej wreszcie, świat jest jaki jest. Jesteś nieśmiały i nieżyczliwy więc jakim cudem chcesz mieć znajomych ?? Dziewczynę ??

Cały czas obwiniasz innych, ale to Ty jesteś odpowiedzialny za swoje życie, nikt za Ciebie go nie przeżyje. Nie zachowuj się jak mazgaj, bo sie niesmacznie robi

Robisz z nieśmiałości niewiadomo jak ciężka chorobę.
Więcej odpowiedzialności dziecko <glaszcze>
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 10 kwie 2008, 15:34

nic nie warty d pisze:Gwarantuje plula byś zawiścią

A mówił Ci ktoś, że plucie w miejscach publicznych nie jest z reguły dobrze widziane? A potem się dziwisz, że ludzie z pobłażaniem na Ciebie patrzą, jak na niedostosowanego <niewiem>
nic nie warty d
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 23
Rejestracja: 29 gru 2007, 15:59
Skąd: Lubliniec
Płeć:

Postautor: nic nie warty d » 10 kwie 2008, 17:20

A mówił Ci ktoś, że plucie w miejscach publicznych nie jest z reguły dobrze widziane? A potem się dziwisz, że ludzie z pobłażaniem na Ciebie patrzą, jak na niedostosowanego

[:D]

A nie gdzies napisałam, ze Ty jesteś smieszny, tak jestes, tak troche żałośnie, ale Ty to nie wszyscy z problemami

Dlaczego twierdzisz że jestem śmieszny i żałosny skoro to tacy ludzie jak Ty potrafią tylko niszczyć drugiego człowieka?...założe się że już wiele osób w swoim życiu bezpodstawnie obraziłaś.

miałam inne śmiem twierdzić, że poważniejsze, ale taka jak Ty na szczęście nie byłam

Sama powiedziałaś miałaś INNE problemy,pewnie takie które nie tyczyły się zupełnie sfery psychiki...i nie oceniajmy które problemy są poważniejsze a które nie,bo każdy człowiek każdy problem przeżywa inaczej.

Cały czas obwiniasz innych, ale to Ty jesteś odpowiedzialny za swoje życie, nikt za Ciebie go nie przeżyje. Nie zachowuj się jak mazgaj, bo sie niesmacznie robi

Robisz z nieśmiałości niewiadomo jak ciężka chorobę.
Więcej odpowiedzialności dziecko

Sorry zapomniałem że Ty kompletnie nie rozumiesz mnie,nie rozumiesz ludzi majacych problemy...wolisz nazywać kogoś mazgajem zamiast zaakceptować go,bo tak jest wygodniej.Sorry ale Ty g.... wiesz o Fobii społecznej<to coś większego niż nieśmiałość w sumie>..i nawet nie wiesz jak bardzo chce sie z tej głupiej choroby wyplatać ,staram się,próbuje gadać z ludżmi na zewnątrz,chce tego,tylko kurcze co z tego że ja się staram ,rozmawiam skoro potem i tak słysze od tej samej osoby z ktorą rozmawialem że jestem ciulkem,deilem,idiotą.Mam po prostu dośc tego,tej pieprzonej dwulicowości kiedy probuje z kimś gadać wszystko niby jest ok,ale potem jak ta osoba zaczyna gadać z kimś innym o mnie to zawsze słysze to samo...że jestem ....nie będe powtarzał
i kurde nadal się będe starał bo chce z tego wyjśc wiec nie mów mi o odpowiedzialności dziecko.
Po prostu chce żebyście wiedzieli że nieśmialy to nie znaczy debil,że nie mozecie oceniać kogoś skoro w ogóle Go nie znacie!na to tutaj chce zwrócić uwage
Ostatnio zmieniony 10 kwie 2008, 17:24 przez nic nie warty d, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
SaliMali
Weteran
Weteran
Posty: 958
Rejestracja: 22 maja 2006, 21:29
Skąd: z konia
Płeć:

Postautor: SaliMali » 10 kwie 2008, 17:32

nic nie warty d pisze:Po prostu chce żebyście wiedzieli że nieśmialy to nie znaczy debil,że nie mozecie oceniać kogoś skoro w ogóle Go nie znacie!na to tutaj chce zwrócić uwage
myślę, ze wiekszość osób na forum to wie i nie oceniają Cię za Twoją nieśmiałość, ale za całokształt.
"To jest tak, że gdy mam co chcę,
Wtedy więcej chcę.
Jeszcze."
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 10 kwie 2008, 18:03

Dlaczego twierdzisz że jestem śmieszny i żałosny skoro to tacy ludzie jak Ty potrafią tylko niszczyć drugiego człowieka?

bo zachowujesz sie tak.
Kogo ja zniszczyłam. Tacy jak ja to znaczy jacy ??
nic nie warty d pisze:...założe się że już wiele osób w swoim życiu bezpodstawnie obraziłaś.

bardzo wiele obraziłam, ale nie przypominam sobie przypadku obrażenie kogos bezpodstawnie

nic nie warty d pisze:...wolisz nazywać kogoś mazgajem zamiast zaakceptować go,bo tak jest wygodniej

ale ja nie muszę Cię akceptować, nie istniejesz dla mnie w innej formie niz mazgaj z internetowego forum który ma do tego durnego nicka
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 10 kwie 2008, 18:10

nic nie warty d pisze:No właśnie tak większość ludzi uważa i spycha nieśmiałych na margines

Sami się spychają.

nic nie warty d pisze:Tak masz racje,to zawiść..która zrodziła się z wielu lat upokorzeń jakich doznalem od ludzi śmiałych

Rzeczywiście powód do dumy.

nic nie warty d pisze:Jesteś śmieszna i żalosna <sorry ale sprowokowalaś mnie> ,to była taka moja metafora,chodziło mi o to że większość ludzi śmialych jest niewrażliwa.A wiem to bo w swoim życiu miałem i mam z ludżmi śmiałymi kontakt<to znaczy przebywam wśród nich>i zawsze doznawałem od nich upokorzeń.

Imbirowa Cię nie sprowokowała, to Twoje kompleksy sprowokowały Cię do użycia jedynego mechanizmu obronnego jaki znasz: zawiści i próby wzbudzenia jej względem osoby, któa Twoim zdaniem Cię atakuje.
I śmiałość nie wiąże się z wrażliwością. Głupoty gadasz. Ty np. jesteś nieśmiały a nie masz w sobie za grosz empatii czy dobrego wychowania, co za tym idzie i Twoja wrażliwość kuleje.

Nikt Cię tu nie wyzywa za nieśmiałość. Jesteś po prostu niegrzeczny. I ślepy.

nic nie warty d pisze:i nie oceniajmy które problemy są poważniejsze a które nie,bo każdy człowiek każdy problem przeżywa inaczej.

Dlaczego nie? Śmierć bliskiej osoby, publiczne zbesztanie i upokorzenie, myśli agresywne i autoagresywne, kompletna izolacja od świata i niemożność jej przerwania, bezsilność po nieudanej próbie zmiany. Przeżyłeś któreś z tych? Ja każde, wielokrotnie. Też miałem kompleksy, bałem się ludzi, nie lubiłem ich, byłem leniwy. Ale nigdy nie popadałem w bezsensowną nienawiść, nigdy nie tłumaczyłem swoimi problemami złych uczynków.

I nie pisz o potrzebie akceptacji, bo nie tędy droga. Po cóż Ci ona, skoro Ty sam masz się zmienić, a nie zaakceptować? Odsyłam też do mojego poprzedniego posta. Nawet wytłuściłem Ci ważniejsze rzeczy.

Twój lekarz to porażka.

I jeszcze: z każdym Twoim postem czuję się coraz lepszy od Ciebie.
nic nie warty d
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 23
Rejestracja: 29 gru 2007, 15:59
Skąd: Lubliniec
Płeć:

Postautor: nic nie warty d » 10 kwie 2008, 18:41

Kogo ja zniszczyłam. Tacy jak ja to znaczy jacy

Może nie Ty ale większość ludzi śmiałych uwielbia szydzić z z nieśmiałych,nie radzących sobie.Także jeżeli ja teraz bezpodstawnie Cię o coś oskarzyłem to sorry,nerwy.
Jeżeli to co piszesz ze nikogo nie obraziłas bezpodstawnie nigdy jest prawda,to przepraszam.......widocznie jesteś jedną z nielicznych osób śmialych któe nikogo nie obraziły bezpodstawnie
Niej jestem człowiekiem złym,możecie wierzyć w to lub nie,na realu nigdy nikogo bezpodstawnie nieobrażałem........ja po prostu powoli mam dosyć tego że 90%
jakich znałem traktowało mnie jak szmate......w dodatku przez nich i przez inne zdarzenia sam do siebie czuje pieprzona nienawiśc bo nie powinienem byc taki jaki jestem.........
A zawiśc......taak macie racje nie moge wszystkich oskarzać o to że sa żli......i wiem że robie żle....ale nie trudno jest o zawiśc jeżeli każdego dnia przekonujesz się o tym że jesteś śmieciem od osób uważających się za lepszych tylko dlatego że umieją gadać z ludżmi.<i wyobrażcie sobie że tak od ponad 10 lat jest codziennie,no może przesadzam prawie codziennie>....
Śmierć bliskiej osoby, publiczne zbesztanie i upokorzenie, myśli agresywne i autoagresywne, kompletna izolacja od świata i niemożność jej przerwania, bezsilność po nieudanej próbie zmiany. Przeżyłeś któreś z tych? Ja każde, wielokrotnie. Też miałem kompleksy, bałem się ludzi, nie lubiłem ich, byłem leniwy. Ale nigdy nie popadałem w bezsensowną nienawiść, nigdy nie tłumaczyłem swoimi problemami złych uczynków

Ja również każde przeżyłem wielokrotnie.,wraz ze śmiercią bliskiej mi bardzo osoby,.
Po prostu myśle że jestem taki jaki jestem przez ludzi śmiałych ktorych w życiu spotkałem....a niestety jakos ciągle trafiam na osoby które .......po prostu mają mnie gdzieś,śmieją sięze mnie i mało te osoby obchodzi co ja czuje..
Wiem że nie wszyscy są żli...także przepraszam WAS Wszystkich.....jeżel;i imówicie prawde...to przepraszam..
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 10 kwie 2008, 18:58

nic nie warty d pisze:Może nie Ty ale większość ludzi śmiałych uwielbia szydzić z z nieśmiałych,nie radzących sobie

nie rozumiem potrzeby szydzenia z kogos ot tak, dla mnie to leczenie własnych kompleksów.
nic nie warty d pisze:Niej jestem człowiekiem złym,możecie wierzyć w to lub nie

na razie nie mam podstaw by mysleć że jesteś zły lub dobry.
nic nie warty d pisze:.w dodatku przez nich i przez inne zdarzenia sam do siebie czuje pieprzona nienawiśc bo nie powinienem byc taki jaki jestem.........

bardzo tę nienawiść widać. Zobacz sam siebie nienawidzisz a chcesz by ktoś myślał inaczej o Tobie.

Prowokujesz takich ludzi, stawiasz sie w pozycji kozła ofiarnego więc oni wala w Ciebie.

Musisz być silny i zrozumieć że nie możesz być bezwolna marionetką, że teraz musisz sam decydować o swoim losie. Masz trudno, to fakt, nie szukaj tu sprawiedliwości, bo jej nie znajdziesz. Nie porównuj sie do innych, nie poddawaj dlatego bo oni maja łatwiej. Zacznij w końcu szanować samego siebie, zacznij inaczej patrzeć na świat, a świat bedzie inny wobec Ciebie, wiem bo przechodziłam przez to.

Ile czasu już sie leczysz ??
nic nie warty d pisze:imówicie prawde...to przepraszam..

pisze prawdę, bo nie mam potrzeby tworzyć fikcji. I nie przepraszaj tylko pomyśl. Nie poświęcam Ci czasu pisząc to by sobie odreagować, by dowalić. Chyba chce Tobą potrząsnąć.
Współczuję Ci szczerze, ale nie zamierzam sie litować.
Przestań winić innych, takie emocje nie pomogą Ci zdrowieć, powinieneś pogodzić sie ze sobą i z sytuacją, moim zdaniem to pomoże Ci w uwolnieniu sie od tej fobii

Sprawdź kompetencje tego psychologa.
nic nie warty d
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 23
Rejestracja: 29 gru 2007, 15:59
Skąd: Lubliniec
Płeć:

Postautor: nic nie warty d » 10 kwie 2008, 19:36

[quoteProwokujesz takich ludzi, stawiasz sie w pozycji kozła ofiarnego więc oni wala w Ciebie.][/quote]
Tzn oczywiście nie stoje i nie krzycze hej jestem debilem itp.,wręcz przeciwnie.....staram się pokonywać strach,rozmawiać,czasami mi się udaje..ale no niestety nie zawsze....aha no i rozmawiam z ludżmi normalnie nie uzalam się im itp.tylko o sprawach życia codziennego z nimi gadam....a raczej próbuje gadać ...a potem slysze jak rozmawiają z innymi ludżmi na mój temat i oczywiście padają słowa"to zwykly ciul"itp...A ja nic im nie zrobiłem przecież...
Ile czasu już sie leczysz

Problemy z kontaktem z ludżmi miałem od zawsze.....potem przez to że azbałem się po prostu tego co przyniesie kolejny dzień w Gimnazjum...dostałem nerwicy....a potem śmierc bliskiej mi osoby...i klopoty w liceum...plus jeszcze objawy nerwicowe i w ogóle samoagresja i totalna izolacja..i w wyniku pojawiła się deprecha...i stwierdzono u mnie fobie spoleczną....chciałem kiedyś nawet "zmienić swiat"...nie udało się...ale to dobrze że się nie udało.
W sumie problemy z psychiką mialem od zawsze/////a lecze sie od 2001 roku..
Zacznij w końcu szanować samego siebie, zacznij inaczej patrzeć na świat, a świat bedzie inny wobec Ciebie, wiem bo przechodziłam przez to.

Do szanowania siebie jakoś dochodze...wiem że kilka miesiecy temu bylo gorzej niż teraz...
powinieneś pogodzić sie ze sobą i z sytuacją, moim zdaniem to pomoże Ci w uwolnieniu sie od tej fobii

Wiem o tym.....dąże do tego.......tylko musze stać się bardziej odporny na obrażanie mnie przez innych..bo tej odporności mi jeszcze brakuje a jak już się psychicznie uodpornie to na pewno całkowicie pogodze sie ze sobą i z sytuacją.Dzięki ze pomimo tego że tak okrutnie Cię atakowałem nie czujesz do mnie nienawiści.
Awatar użytkownika
Wujo Macias
Maniak
Maniak
Posty: 750
Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
Skąd: 3miasto
Płeć:

Postautor: Wujo Macias » 10 kwie 2008, 20:31

Raz- przewaznie nikt sie z "niesmialych" nie nabija, nie szydzi. Po prostu nikt specjalnie sie nimi nie przejmuje i nie wnika "a ten to niesmialy jest, czy nie?".
Dwa- probujesz machnac taki typowy mechanizm tworzenia frontow "my- wy". Szukasz wrogow, zamiast skupic sie na zmienianiu samego siebie. Brakuje Ci sily, woli, sily woli :) itd. zeby cos zmienic, wiec koncentrujesz swoje frustracje na "czynnikach zewnetrznych". NIe tedy droga.
A w ogole ten caly topic sluzy juz tylko temu, zeby kolega mogl sie pouzalac.
"księżycówka, napisałem Ci priva"
nic nie warty d
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 23
Rejestracja: 29 gru 2007, 15:59
Skąd: Lubliniec
Płeć:

Postautor: nic nie warty d » 10 kwie 2008, 21:08

Raz- przewaznie nikt sie z "niesmialych" nie nabija, nie szydzi.

Mylisz sie.Przynajmniej jeżeli chodzi o ludzi z jakimi mam do czynienia i mialem na realu to szydzą i nabijają się<i to na serio>
Z tym brakiem sily woli masz racje
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 10 kwie 2008, 21:12

nic nie warty d pisze:Mylisz sie.Przynajmniej jeżeli chodzi o ludzi z jakimi mam do czynienia i mialem na realu to szydzą i nabijają się

A w jaki sposób to robią? Może sobie nad interpretujesz ich zachowania? <hmm>

A jeśli to prawda to 1 ważna rada - zmień otoczenie <chory>
Awatar użytkownika
Wujo Macias
Maniak
Maniak
Posty: 750
Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
Skąd: 3miasto
Płeć:

Postautor: Wujo Macias » 10 kwie 2008, 22:44

nic nie warty d pisze:
Raz- przewaznie nikt sie z "niesmialych" nie nabija, nie szydzi.

Mylisz sie.Przynajmniej jeżeli chodzi o ludzi z jakimi mam do czynienia i mialem na realu to szydzą i nabijają się<i to na serio>
Z tym brakiem sily woli masz racje
Inny motyw jest taki, ze moga z Ciebie szydzic z zupelnie innych powodow. W koncu to zawsze lepiej uznac sie za biednego- uciskanego, niz zastanowic sie, czy moze nie chodzi o cos innego.
"księżycówka, napisałem Ci priva"
nic nie warty d
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 23
Rejestracja: 29 gru 2007, 15:59
Skąd: Lubliniec
Płeć:

Postautor: nic nie warty d » 11 kwie 2008, 00:30

Inny motyw jest taki, ze moga z Ciebie szydzic z zupelnie innych powodow. W koncu to zawsze lepiej uznac sie za biednego- uciskanego, niz zastanowic sie, czy moze nie chodzi o cos innego.

człowieku jasne że o tym myślałem już z tysiąc razy i nie mają żadnego powodu aby się śmiać...oprócz mojej nieśmialości/strachu przed ludżmi.
Nie wierzysz mi to Twoja sprawa i nie musisz mi pisać takich tekstów typu"w końcu to zawsze lepiej uznać się za biednego-uciskanego..."




w jaki sposób to robią? Może sobie nad interpretujesz ich zachowania?

A jeśli to prawda to 1 ważna rada - zmień otoczenie

Nie nadinterpretuje skoro nie raz już mówili mi wprost że jestem debilem a Ci mniej odważni ludzie zamiast powiedzieć wprost to gadają o mnie z innymi i tak się składa że często słysze jak po rozmowie ze mną jakaś dziewczyna albo chłopak w rozmowie z kimś innym stwierdza że jestem debilem.Z jedną dziewczyną kiedyś gadałem to pamiętam że mineło 20 sekund od rozmowy dosłownie i spotkała pierwszą lepszą koleżanke na której pytanie:Co to za chłopak co z Tobą gadał? odpowiedziała:To zwykly ciul.


Problem w tym że w każdym otocczeniu byłem tak przyjmowany przez ludzi<gimnazjum,liceum,teraz studia>...teraz też za bardzo nie moge zmienić otoczenia....
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 11 kwie 2008, 08:36

niesmialosc w niczym nie przeszkadza , to ona w mym przypadku powodowala, ze kobiety sie do mnie garneły np. <aniolek>
Tyle, ze niesmialosć ,a niesmiałosć - to moze byc róznica <aniolek>
A Ty masz w swym zyciu jak masz bo sam jestes tego powodem i nie spychaj winy na innych !! i nie chodzi tu o Twą niesmialosc , tylko o nastawienie , obrazalstwo , dumę ! zmien to ! a i stosunek ludi do Ciebie sie zmieni. Za długo zyje na tym swiecie , by nie wiedziec , ze jesli ktos jest nie lubniany i akceptowany, to jest to Tylko i wyłacznie jego wina i wyglad takiego osobnika nie ma tu nic w sprawie .
Ostatnio zmieniony 11 kwie 2008, 08:42 przez Andrew, łącznie zmieniany 2 razy.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Gosik
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 16
Rejestracja: 02 kwie 2008, 11:52
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: Gosik » 11 kwie 2008, 13:48

Nieśmiałość może jednak wystąpić praktycznie w każdych okolicznościach kontaktu z drugim człowiekiem. Do najczęstszych sytuacji, z powodu których przeżywana jest nieśmiałość moim zdaniem są kontakty intymne,
ujawnianie swoich uczuć lub emocji, proszenie o pomoc.
-zależy od eventu^^-
Awatar użytkownika
Augusto
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 461
Rejestracja: 18 gru 2005, 21:19
Skąd: getting place
Płeć:

Postautor: Augusto » 12 kwie 2008, 12:57

Sam widzisz. Nazywaja cie debilem a nie pasztetem, czyli tu chodzi o twoj charakter nie wyglad.
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 12 kwie 2008, 13:03

Andrew pisze:Za długo zyje na tym swiecie , by nie wiedziec , ze jesli ktos jest nie lubniany i akceptowany, to jest to Tylko i wyłacznie jego wina

Dokładnie. Najlepiej zwalać winę na to, czego nie można zmienić - na wygląd, na innych ludzi, bo tak wygodniej, bo tak łatwiej. A przeważnie jest tak, że winą za niepowodzenia trzeba obarczać siebie i swój charakter.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 536 gości