pełna kontrola
Moderator: modTeam
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Dla mnie tez. Nawet do siebie Co nie zmienia faktu ze imprezy beze mnie czy inne takie to jakies totalne minimum a nie 100% jest.joj_sport87 pisze:dla mnie 100% zaufanie to chyba iluzja bajki z happy-endem
Oczywiscie, ze tak.Gt10 pisze:czy rzeczywiscie pozwolilybyscie swojemu facetowi nocowac u kolezanek?
[ Dodano: 2006-09-18, 07:56 ]
Gdyby byla taka potrzeba bo np razem imprezowali i zeby nie wracal sam po nocy.
joj_sport87 pisze:nie widzi mi sie zeby moja kobieta sypiala u obcych facetow
nie obcego, ale takiego którego dobrze zna. Ja czasami stpiałam, teraz tez mi sie zdaza. Jak jade gdzies daleko, gdzies gdzie mam znajomych to spie u nich, czesto to sa faceci.
Mysiorek pisze:A facet może nocować z kobietą?
a co to znaczy z kobieta, znaczy u niej w domu czy z nia w łóżku. Zalezy co to za kobieta, jesli kolezanka jego to niech sobie tam u niej spi jak musi.
joj_sport87 pisze:albo jak sie spotkalem tu na forum - chodzila sama na imprezy,
no tak ma obowiazek tyko z toba albo wcale. a co sie stanie jak czasem pójdzie sobie zkolezankami, oj ciasnosc twojego umysłu i bark zaufania opwalaja mnie od samego rana.
moon pisze:Gdyby byla taka potrzeba bo np razem imprezowali i zeby nie wracal sam po nocy.
dokładnie.
zreszta ja nie widze powodów dla których ma nie nocowac. jesli miał by mnie zdradzic to nie musiał by tak. co ma sie stac to sie stanie.
dla mnie w kontaktach z ludzmi łec ma małe znaczenie. mam kolegów i kolezanki, mój facet tez. Chodz czasem ze znajomymi z pracy na piwo, czasami z takimi dwiema koleznakami, byłam czasami z nimi, znam je. On bardzo lubi ich towazystwo, mnie to cieszy, ze zadaje sie z wartosciowymi ludzmi i tyle.
Gt10 pisze:czy rzeczywiscie pozwolilybyscie swojemu facetowi nocowac u kolezanek?
bezproblemowo. tylko bym się wytęskniła. on też, więc nie nocowałby
[ Dodano: 2006-09-18, 11:21 ]
pani_minister pisze:Ufam absolutnie
ja również, bo na codzień widzę, że mogę.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
Powiem przewrotnie - "niewykorzystane" możliwości zdrady mogą umacniać relacje. Skutkować monologiem wewnętrznym typu "miałem taką doskonałą okazję, a nie zrobiłem tego... dlaczego? bo moja kobieta jest dla mnie naprawdę bardzo ważna; noooo... ale ważna... O W MORDĘ, faktycznie jest cholernie ważna".
soul of a woman was created below
- joj_sport87
- Maniak
- Posty: 514
- Rejestracja: 03 sie 2006, 23:30
- Skąd: Zamość
- Płeć:
Dzindzer pisze:joj_sport87 napisał/a:
albo jak sie spotkalem tu na forum - chodzila sama na imprezy,
no tak ma obowiazek tyko z toba albo wcale. a co sie stanie jak czasem pójdzie sobie zkolezankami, oj ciasnosc twojego umysłu i bark zaufania opwalaja mnie od samego rana.
chodzi mi o to ze spotkalem sie z takim czyms, ze dziewczyna po prostu nie chciala chodzic ze swoim facetem na imprezy, dyskoteki itp., a ona zapytana przez niego jak sie bawila, co robila, odpowiadala, ze lepiej bedzie jak nie bedzie wiedzial...
i to jest normalne? daje poczucie zaufania? nieee! wrecz odwrotnie...
joj_sport87 pisze:co robila, odpowiadala, ze lepiej bedzie jak nie bedzie wiedzial...
a dlaczego lepiej
może on był za bardzo zazdrosny, moze nawet nie pozwalał jej tańczyć z innymi.
wiesz wszystko ma przynajmniej dwie strony.
Ja tez nie opowiadam w szczegółach co było na imprezie, ale nie ukrywam jak sie bawiłam
- joj_sport87
- Maniak
- Posty: 514
- Rejestracja: 03 sie 2006, 23:30
- Skąd: Zamość
- Płeć:
- joj_sport87
- Maniak
- Posty: 514
- Rejestracja: 03 sie 2006, 23:30
- Skąd: Zamość
- Płeć:
po co specjalne akcje? niech dziewczyna zobaczy jak ja sie zachowuje przy innych dziewczynach, niech widzi ze trzymam sie na pewien dystans do innych...wspolczynnik do zaufania powinnien skoczyc parokrotnie;]
nie biore pod uwage przypadkow ze dziewczyna jest zazdrosna o to ze rozmawiam z inna...
no chyba ze jakies wyjatkowe przypadki sie znajda...
nie biore pod uwage przypadkow ze dziewczyna jest zazdrosna o to ze rozmawiam z inna...
no chyba ze jakies wyjatkowe przypadki sie znajda...
- joj_sport87
- Maniak
- Posty: 514
- Rejestracja: 03 sie 2006, 23:30
- Skąd: Zamość
- Płeć:
- Zielonowłosa
- Entuzjasta
- Posty: 147
- Rejestracja: 28 lip 2004, 19:54
- Skąd: dokąd
- Płeć:
- joj_sport87
- Maniak
- Posty: 514
- Rejestracja: 03 sie 2006, 23:30
- Skąd: Zamość
- Płeć:
Zielonowłosa pisze:Chyba by mnie coś trafiło, jakby mi chłopak kontrolował komórkę, czy gg...
nie to mam na mysli...
od razu na poczatku masz do partnera 100% zaufanie ? jesli tak to gratuluje strzalu w dziesiatke, bo rzadko sie chyba takie cos zdarza...
Zielonowłosa pisze:Jeśli pojawiają się podejrzenia, to moze lepiej szczerze porozmawiać najpierw, a nie bawic się w detektywa...
ja tez szczerze probowalem rozmawiac i co...? i NIC! przyznala mi sie dopiero jak chciala do mnie wrocic kilka tygodni po tym, jak z nia zerwalem... i Ty mi mowisz, ze szczera rozmowa cos daje? chcialbym, zeby tak bylo, ale niestety nie kazdy potrafi byc szczery... czesto woli ranic druga osobe przed dluzszy czas tylko po co...?
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- Piotrek1983
- Entuzjasta
- Posty: 61
- Rejestracja: 28 kwie 2006, 20:20
- Skąd: z krzesła...
- Płeć:
Dzindzer pisze:nie może dziewczyna sobie na kawe z kolega iśc
nie może tańczyc z innymi
gadac na gg
a z kazego spotkania jest przesłuchiwana po kilka razyy czy oby na pewno on sie nie dobierał do niej i czy obna przypadkiem nie flirtowała
Jeśli sama z własnej woli nie ma ochoty iść z kolegą na kawe, gadać z innymi na gg, tańczyć czy flirtować to chyba jest to wystarczająca 'pokazówka'
to chyba jest to wystarczająca 'pokazówka'
czyli co brak zainteresowania ludzmi oznaka tego, że mozna mi ufac.
Gadam z wieloma ludzmi na gg, czesto póxno, chodze na kawe czy piwo ze znajomymi, z facetami tez, zdaza mi sie tańczyc z innymi facetami, dawno nie flirtowałam, no moze tak bardzo subtelnie i delikatnie.
A mimo to mój partner mi ufa
Dzindzer pisze:czyli co brak zainteresowania ludzmi oznaka tego, że mozna mi ufac.
Gadam z wieloma ludzmi na gg, czesto póxno, chodze na kawe czy piwo ze znajomymi, z facetami tez, zdaza mi sie tańczyc z innymi facetami, dawno nie flirtowałam, no moze tak bardzo subtelnie i delikatnie.
A mimo to mój partner mi ufa
Też chodze na piwo z kolegami, wracam rano z imprez czasem flirtuje... Nie wiem co mój facet robi, gdy nie jesteśmy razem. A jesteśmy zadko. Uważam że są granice których się nie przekracza i wiem że nigdy bym ich nie przekroczyła.
... każda dziewczyna powinna nosić głowę wysoko, z tego powodu, że jest kobietą, że była dla Stwórcy doskonale skończoną poprawką do spartaczonego Adama.
- Piotrek1983
- Entuzjasta
- Posty: 61
- Rejestracja: 28 kwie 2006, 20:20
- Skąd: z krzesła...
- Płeć:
paula19 pisze:Dzindzer pisze:czyli co brak zainteresowania ludzmi oznaka tego, że mozna mi ufac.
Gadam z wieloma ludzmi na gg, czesto póxno, chodze na kawe czy piwo ze znajomymi, z facetami tez, zdaza mi sie tańczyc z innymi facetami, dawno nie flirtowałam, no moze tak bardzo subtelnie i delikatnie.
A mimo to mój partner mi ufa
Też chodze na piwo z kolegami, wracam rano z imprez czasem flirtuje... Nie wiem co mój facet robi, gdy nie jesteśmy razem. A jesteśmy zadko. Uważam że są granice których się nie przekracza i wiem że nigdy bym ich nie przekroczyła.
Każdemu pasuje inny rodzaj związku. Ja nie zaakceptował bym sytuacji w której moja dziewczyna flirtowała by z innymi... Też uważam, że są granice których się nie przekracza ale dla mnie są one inaczej usytuowane
Piotrek1983 pisze:Ja nie zaakceptował bym sytuacji w której moja dziewczyna flirtowała by z innymi...
nie dopuszczasz nawet małego flirtu, eh zycie z Toba było by nudne, bo wikszośc kobiet w jakis sposób lubi flirty, nawet jako zwykła "gre towazyska"
młody jestes to moze jeszcze nie rozumiesz. O mamo gadam jak wiekowa juz matrona
- Piotrek1983
- Entuzjasta
- Posty: 61
- Rejestracja: 28 kwie 2006, 20:20
- Skąd: z krzesła...
- Płeć:
Dzindzer pisze:Piotrek1983 pisze:Ja nie zaakceptował bym sytuacji w której moja dziewczyna flirtowała by z innymi...
nie dopuszczasz nawet małego flirtu, eh zycie z Toba było by nudne, bo wikszośc kobiet w jakis sposób lubi flirty, nawet jako zwykła "gre towazyska"
młody jestes to moze jeszcze nie rozumiesz. O mamo gadam jak wiekowa juz matrona
Większość nie zawsze ma racje ... To, że akurat według Ciebie większość lubi flirty jest problemem (albo i nie) facetów tej większości... Ja nie flirtuje i tego samego wymagam od swojej dziewczyny. Mam nadzieje, że jej to nie przeszkadza...
Piotrek1983 pisze:To, że akurat według Ciebie większość lubi flirty jest problemem (albo i nie) facetów tej większości...
flirt kobiety moze byc lub nie jej problemem. trudno, by ktos zmieniał swoje zasady tylko dlatego bo jakis facet tego chce.
zreszta nie wiesz co robi Twoja dzoewczyna jak ciebie nie ma przy niej.
lollirot pisze:granice flirtu? a co jest flirtem?
odpowiedz z łaski swojej na pytania kolezanki
flirtowanie z kimś innym, będąc z kimś, uważam za głupotę Jakieś kretyństwa, niedomówienia, żarty etcetra. Po co? Dla sportu? Dla adrenaliny? Z nudów? Freblówka.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 520 gości