Podryw na ulicy??
Moderator: modTeam
- Black007_pl
- Uzależniony
- Posty: 334
- Rejestracja: 27 lut 2006, 09:27
- Skąd: Gliwice
- Płeć:
Podryw na ulicy??
Witam.
Mam pytanie do pięknej części forum, na taki temat:
"Czy dałybyś swój numer telefonu, facetowi, który pochodzi do Ciebie na ulicy i zagaduje ?"
Pytam, bo generalnie tak sobię myślę, ze życie jest za krótkie, żeby się krempować tym, że np. razem nie studiujemy, czy razem nie chodzimy na siatkówke, a co za tym idzie nie mogę do Ciebie (Kobieto - podmiocie liryczny ) zagadać.
Miałem dzisiaj akcję: Wyszedłem ze sklepu i przechodząc przez ulicę zobaczyłem zjawisko... kobietę o jednych z piekniejszych oczu, jakie widziałęm... ale oczywiście ona poszła w swoją drogę, a ja w swoją... a co jakbym tak podszedł zagadał, jak myślicie??
Dostałbym numer telefonu, czy po pysku
Pozdrawiam
Mam pytanie do pięknej części forum, na taki temat:
"Czy dałybyś swój numer telefonu, facetowi, który pochodzi do Ciebie na ulicy i zagaduje ?"
Pytam, bo generalnie tak sobię myślę, ze życie jest za krótkie, żeby się krempować tym, że np. razem nie studiujemy, czy razem nie chodzimy na siatkówke, a co za tym idzie nie mogę do Ciebie (Kobieto - podmiocie liryczny ) zagadać.
Miałem dzisiaj akcję: Wyszedłem ze sklepu i przechodząc przez ulicę zobaczyłem zjawisko... kobietę o jednych z piekniejszych oczu, jakie widziałęm... ale oczywiście ona poszła w swoją drogę, a ja w swoją... a co jakbym tak podszedł zagadał, jak myślicie??
Dostałbym numer telefonu, czy po pysku
Pozdrawiam
"I save all the bullets from ignorant minds
Your insults get stuck in my teeth as they grind
Way past good taste, on our way to bad omens
I decrease, while my symptoms increase "
Your insults get stuck in my teeth as they grind
Way past good taste, on our way to bad omens
I decrease, while my symptoms increase "
Black007_pl pisze:Dostałbym numer telefonu, czy po pysku
to zalezy w jaki sposob bys to zrobil,uargumentowal,zalezy jaki to typ kobiety.ciezko odpowiedziec na to pytanie tak albo tak.rozni ludzie roznie reaguja.
ale
uwazam ze nie ma za co. zwyczajne "nie"w zupelnosci by wystarczyloBlack007_pl pisze:po pysku
W walce o lepsze życie czas mija mi. Od narzekania nie wyzdrowiał jeszcze nikt. Załamałeś się - to wykopałeś sobie grób. Chcesz odpoczywać, to nie czekaj tylko coś w tym celu rób
z tymi nr tel to ciekawa sprawa. Raz w życiu wykręciłem taką akcję. Z pozytywnym wynikiem. Ale z drugiej strony sądzę, że duża część kobiet od razu spuści takiego adoratora na drzewo Z prostego powodu. Nie jest to jednakl zbyt dobre miejsce do zawierania znajomości, IMO. Ale próbować warto, a nóż widelec....
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Jak zaiskrzy to czemu nie Najmniejszych oporów bym nie miała...Black007_pl pisze:"Czy dałybyś swój numer telefonu, facetowi, który pochodzi do Ciebie na ulicy i zagaduje ?"
Ja jednego swojego faceta "złapałam" na spojrzenia spod rzęs Do dziś zresztą lubię się tak bawić- łapać spojrzenia stojących obok mnie w korku kierowców, pasażerów autobusu gdy siedzę na przystanku i czekam na autobus...
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
Na poznanie mojej dziewczyny (hmmm... teraz już narzeczonej ) miałem 5 minut.
W tak krótkim czasie musiałem jakoś zdobyć numer telefonu. Się mi udało.
W tak krótkim czasie musiałem jakoś zdobyć numer telefonu. Się mi udało.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
-
- Pasjonat
- Posty: 192
- Rejestracja: 09 lis 2005, 21:33
- Skąd: Kase Brać ??
- Płeć:
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
Black007_pl pisze:Mam pytanie do pięknej części forum, na taki temat:
"Czy dałybyś swój numer telefonu, facetowi, który pochodzi do Ciebie na ulicy i zagaduje ?"
wię spójrz w lustro i odpowiedz sobie do kogo ci bliżej: do Brada Pitta czy do Daniego DeVito radze daleko posunięty sceptycyzm Kiedyś czytałem o badaniach nad sposobami poznawania nowych partnerów. badania prowadzono na mężczyznach mieszkających w nowym jorku. Wśród badanych znalazł się osobnik który stwierdził że podchodzi do każdej kobiety która mu się spodoba i proponuje pójscie do łóżka. tak po prostu. Na pytanie jak mu idzie odpowiedział że wychodzi na swoje. Muszę kiedys spróbować. Lustereczko powiedz proszę...jabłoń pisze:Ale tylko pod warunkiem, że by mi się bardzo wizualnie spodobał ....
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
-
- Pasjonat
- Posty: 192
- Rejestracja: 09 lis 2005, 21:33
- Skąd: Kase Brać ??
- Płeć:
Black007_pl mysle ze wszystko zależy od prezencji uroku osobistego i mowy ciała. Nie moznate kwestie tak po prostu rozstrzygnać, jednak uważam ze próbować zawsze trzeba bo "żałuje sie tylko tego czego sie nie zrobiło" - licz na szczęście i wierz w siebie a na pewno nie pożałujesz pozdrówki
OnlyJusti
to zależy od tego jaki ten facet by był i w jaki sposób by zagadał, do mnie wczoraj prysiadł sie chłopak w autobusie numeru telefonu co prawda nie dostał ale podziwiam za odwage a numeru nie dalam bo był troszke za bardzo natrętny i zbyt pewny siebie
jak dla mnie to kazde miejsce (no prawie kazde) jest dobre do nawiązywania znajomości zreszta życie jest za krotkie zeby zastanawiac sie co pasuje a co nie a jesli facet wzbudzi moje zainteresowanie i uznam ze warto go poznac to czemu nie
jak dla mnie to kazde miejsce (no prawie kazde) jest dobre do nawiązywania znajomości zreszta życie jest za krotkie zeby zastanawiac sie co pasuje a co nie a jesli facet wzbudzi moje zainteresowanie i uznam ze warto go poznac to czemu nie
reaguję na magiczne dźwięki i trzaski z winylowej płyty. Bob Marley śpiewa pieśń, Niesie treść pełną miłości,
Która wypełnia cale pomieszczenie. Nie zauważam wrogich spojrzeń, Nie słyszę złych słów - Rozmyta.
http://rycerze.wp.pl/?ac=vid&vid=176166738
Która wypełnia cale pomieszczenie. Nie zauważam wrogich spojrzeń, Nie słyszę złych słów - Rozmyta.
http://rycerze.wp.pl/?ac=vid&vid=176166738
Wydaje mi się że chyba jednak nie dałabym mojego numeru telefonu przypadkowemu chłopakowi. No chyba że gdybym go zobaczyla to poczułabym się tak jakby mnie piorun poraził - tzw miłośc od pierwszego wejrzenia no to wtedy pewnie tak. ale raczej nie będe miała okazji bo w miłośc od pierwszego wejrzenia nie wierzę.
Blazej30 pisze:jabłoń napisał/a:
Ale tylko pod warunkiem, że by mi się bardzo wizualnie spodobał ....
wię spójrz w lustro i odpowiedz sobie do kogo ci bliżej: do Brada Pitta czy do Daniego DeVito
Chciałam tylko napisac, że akurat bardzo podobają mi się faceci w typie Dana de Vito.
Czarni, mali ale żywotni....
"Bądźmy niewolnikami prawa, abyśmy mogli być wolni."
Cyceron (Cicero Marcus Tullius, 106-43 p.n.e.)
Cyceron (Cicero Marcus Tullius, 106-43 p.n.e.)
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Nie po pysku ale nr bym tez nie dala.
Raz ze zajeta a nawet jkbym nei byla ulica gdzie leze biegne gdzies to nie miejsce. Duzo lepsz emiejsce to juz nawet jakas kawiarnia czy cos gdzie chociaz przystanac mozna na chwile i spojrzec na takiego a nie rzucic "nie" i biec gdzies dalej.
Generlanie uwazam ze fajni faceci nie robia takich rzeczy. tzn tacy ktorzy nie musza latać po ulicach zeby od jakiejs wziasc nr. Tak jakos dl amnei rpzynajmniej nie ten typ.
Choc zawsze taki "podryw" to bardziej jak a nie kto.
Choc rozumiem ze czasem taka okazja takie cos pieknego moze sie drugi ra znie trafic i ktos moze nie chciec stracic jedynej sznasy na zagadanie.
Ale dawanie nr telefonu uwazam za naiwnosc straszna.. Jakiemus obcemu facetowi. Nie
Ode mnie nr telefonu to najpredzej wzias cmoze ktos z kim choc wiecej niz 5 minut pogadam. Jakos poznam i sprawdze czy to nie jakis erotoman czy inny swir.
Raz ze zajeta a nawet jkbym nei byla ulica gdzie leze biegne gdzies to nie miejsce. Duzo lepsz emiejsce to juz nawet jakas kawiarnia czy cos gdzie chociaz przystanac mozna na chwile i spojrzec na takiego a nie rzucic "nie" i biec gdzies dalej.
Generlanie uwazam ze fajni faceci nie robia takich rzeczy. tzn tacy ktorzy nie musza latać po ulicach zeby od jakiejs wziasc nr. Tak jakos dl amnei rpzynajmniej nie ten typ.
Choc zawsze taki "podryw" to bardziej jak a nie kto.
Choc rozumiem ze czasem taka okazja takie cos pieknego moze sie drugi ra znie trafic i ktos moze nie chciec stracic jedynej sznasy na zagadanie.
Ale dawanie nr telefonu uwazam za naiwnosc straszna.. Jakiemus obcemu facetowi. Nie
Ode mnie nr telefonu to najpredzej wzias cmoze ktos z kim choc wiecej niz 5 minut pogadam. Jakos poznam i sprawdze czy to nie jakis erotoman czy inny swir.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- Black007_pl
- Uzależniony
- Posty: 334
- Rejestracja: 27 lut 2006, 09:27
- Skąd: Gliwice
- Płeć:
Imperator pisze:Na poznanie mojej dziewczyny (hmmm... teraz już narzeczonej ) miałem 5 minut.
W tak krótkim czasie musiałem jakoś zdobyć numer telefonu. Się mi udało.
No to gratuluje stary, cieszę się twoim szczęściem <browar>
Jawka pisze: Bo to także żalezy od tego, kto o ten numer prosi... i jak. Z wskazaniem na "jak".
No właśnie, jeszcze trzeba mieć gadane... Ja osobiście nie umiem wciskać Kitu.
Więc co mam powiedzieć takiej dziewczynie której oczy mnie poraziły i spowodowały, że miałem slow motion (jak w matrixie )??
onlyjusti pisze:Black007_pl mysle ze wszystko zależy od prezencji uroku osobistego i mowy ciała. Nie moznate kwestie tak po prostu rozstrzygnać, jednak uważam ze próbować zawsze trzeba bo "żałuje sie tylko tego czego sie nie zrobiło" - licz na szczęście i wierz w siebie a na pewno nie pożałujesz pozdrówki
Pewnie, życie jest zakrótkie, żeby nie próbować i za długie, żeby potem żałować, że się czegoś nie zrobiło
goplana pisze:w miłośc od pierwszego wejrzenia nie wierzę.
A ja wierze, dlatego wierze, że kogoś wyjątkowego możesz poznać w najmniej oczekiwanym miejscu, na ulicy, w autobusie, czy w innym meijscu, gdzie przypadkiem jesteś...
Pozdrawiam wszystkich i dziekuję za wypowiedzi
"I save all the bullets from ignorant minds
Your insults get stuck in my teeth as they grind
Way past good taste, on our way to bad omens
I decrease, while my symptoms increase "
Your insults get stuck in my teeth as they grind
Way past good taste, on our way to bad omens
I decrease, while my symptoms increase "
jak dla mnie kogos interesujacego mozna poznac prawie wszedzie i czasem warto zaryzykowac
reaguję na magiczne dźwięki i trzaski z winylowej płyty. Bob Marley śpiewa pieśń, Niesie treść pełną miłości,
Która wypełnia cale pomieszczenie. Nie zauważam wrogich spojrzeń, Nie słyszę złych słów - Rozmyta.
http://rycerze.wp.pl/?ac=vid&vid=176166738
Która wypełnia cale pomieszczenie. Nie zauważam wrogich spojrzeń, Nie słyszę złych słów - Rozmyta.
http://rycerze.wp.pl/?ac=vid&vid=176166738
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Wszystko zależy od sposobu zaczepienia i od wrażenia tej osoby. Przecież nr na komórkę zawsze można zmienić (jak się ma na kartę), albo urwać znajomość. Nie ma co robić wielkiego halo.
Niby zaczepka na ulicy, a może być ciekawym początkiem znajomości.
Niby zaczepka na ulicy, a może być ciekawym początkiem znajomości.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Black007_pl pisze:"Czy dałybyś swój numer telefonu, facetowi, który pochodzi do Ciebie na ulicy i zagaduje ?"
numeru telefonu bym nie dała ale umówiłam się za to na kawę facet podszedł na ulicy i mówi ,że mnie zna ,wszystko o mnie wie to czemu nie ale skończyło sie tylko na paru spotkaniach , chiałam dodac że było to dziesięć lat temu i dzisiaj chyba bym postąpiła inaczej nie wiem może to zależy od wieku ,człowiek młody inaczej postępuje niż by był o 10 czy 15 lat starszy , ale wspominam to wydarzenie bardzo miło <;)>
ucz się od dzieci, jak żyć chwilą obecną
Olivia pisze:Przecież nr na komórkę zawsze można zmienić (jak się ma na kartę), albo urwać znajomość. Nie ma co robić wielkiego halo.
No nie wiem. Ja naprzykład nie chciałbym sie rozstać z moim numerem komórki, za bardzo do niego przywiązany jestem
Z resztą się zgodze, wszysko zalezy od sposobu zagadania
Inteligentnemu i dowcipnemu raczej sie nie odmawia
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
Re: Podryw na ulicy??
Black007_pl pisze: ...zobaczyłem zjawisko... kobietę o jednych z piekniejszych oczu, jakie widziałęm... ale oczywiście ona poszła w swoją drogę, a ja w swoją... a co jakbym tak podszedł zagadał, jak myślicie??
Dostałbym numer telefonu, czy po pysku ?
Co prawda ta brzydka płeć jestem ale napiszę Ci:
Nie zagasz - istnieje ryzyko, że więcej jej nie spotkasz!
Weźmie Cię za błazna - jest szansa, że więcej jej nie spotkasz...
- Black007_pl
- Uzależniony
- Posty: 334
- Rejestracja: 27 lut 2006, 09:27
- Skąd: Gliwice
- Płeć:
Re: Podryw na ulicy??
zenon pisze:Co prawda ta brzydka płeć jestem ale napiszę Ci:
Nie zagasz - istnieje ryzyko, że więcej jej nie spotkasz!
Weźmie Cię za błazna - jest szansa, że więcej jej nie spotkasz...
Wiesz, kto nie ryzykuje, ten nie wygrywa.
Po za tym, jeśli np. mi nie da numeru telefonu, to myślę, że nic się nie stanie złego....
Chyba, że zacznie wzywać policje i krzyczeć "Zboczeniec!!" - ale mało prawdopodobne.
Myślę - choć mogę się mylić, że kobiety lubią być adorowane i nawet jeśli powie mi "nie", albo "mama chłopaka", to i tak będzie jej miło, bo poczuje się atrakcyjna, a każdy lubi się tak czuć.
Pozdrawiam.
"I save all the bullets from ignorant minds
Your insults get stuck in my teeth as they grind
Way past good taste, on our way to bad omens
I decrease, while my symptoms increase "
Your insults get stuck in my teeth as they grind
Way past good taste, on our way to bad omens
I decrease, while my symptoms increase "
Black007_pl pisze:Wiesz, kto nie ryzykuje, ten nie wygrywa.
Jest ryzyko, jest przyjemność!
A musi facet od razu brać numer? A nie może tak spontanicznie zaprosić na kawę? W tej szarości dookoła przydaje się trochę kolorów.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 409 gości