*Jestem zła*

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
paulamała
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 11
Rejestracja: 26 lip 2006, 11:23
Skąd: z daleka
Płeć:

*Jestem zła*

Postautor: paulamała » 26 lip 2006, 11:51

Witam wszystkich. To mój pierwszy post na tym forum. Chciałam sie podzielić swoim problemem bo sama nie umię sobie z nim poradzic i jest mi żle :(
Jestem mężatką od 4 lat . Wszystko z moim mężem na pozór układa się dobrze, możnaby było powiedzieć ze jesteśmy szczęśliwi, jest jednak jeden problem.Jestem od ponad roku strasznie zakochana w bracie mojego męża. Sama nie wiem jak to sie zaczęło...Zaczeliśmy ze soba więcej niż przed tem rozmawiać, dotknął mnie za rękę, za ramię, przytulił i poczułam coś magicznego. Wiem że on też jest we mnie zakochany bo kiedys pocałował mnie.Niby ukratkiem przy składaniu życzeń włożył mi język do buzi. Nic więcej między nami się nie wydażyło, bo nie dopuszczam do takich sytuacji. Zawsze myslałam że nie da się jednocześnie kochać dwóch osób, ale się myliłam. Już ponad rok kocham obu i marzę żeby znaleść się w ramionach brata mojego męża.Nie chcę już tego, chcę się uwolnić ale nie umię..... męczę się strasznie ale nie zranię mojego męża... Pomóżcie jak możecie....
Nie ma nic w umyśle, czego by przedtem nie było w zmysłach.
kknd
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 150
Rejestracja: 30 lis 2005, 22:40
Skąd: Olsztyn
Płeć:

Postautor: kknd » 26 lip 2006, 12:18

Skoro nie chcesz odstawic meza to jedyne wyjscie to; porozmawiac z bratem wytlumacz mu ze na nic nie moze liczyc itp i jakos odizolowac sie od niego im mniej go bedziesz widziec tym mniej (oby) bedziesz o nim myslec, porozmawiaj tez moze z mezem tj. moze niech wiecej czasu poswieci na pielegnowanie Waszych wiezi, jakis wspolny wyjazd, umocni to na pewno zwiazek, 90% roboty i tak nalezy do Ciebie bo to siedzi w Twojej glowie.
http://aneta.ulotka.biz/ Salon Fryzjerski Aneta W Olsztynie
Awatar użytkownika
paulamała
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 11
Rejestracja: 26 lip 2006, 11:23
Skąd: z daleka
Płeć:

Postautor: paulamała » 26 lip 2006, 12:32

To nie takie proste. Ja czasami nie widzę szwagra miesiąc lub dłużej i już mi się wydaje że jestem wolna. Póżniej jednak wystarczy jeden jego uśmiech, albo tekst który zwali mnie z nóg i znów wraca...... Nie mogę z nim porozmawiać bo boję się być z nim sam na sam. Myślę że oboje nie panujemy nad soba jak się spotykamy w czwórkę tzn ja, mąż, on i jego żona. Co dopiero gdybyśmy sami byli. Nie potrafię tego wytłumaczyć jak się przy nim czuję, czasem mam ochote się na niego rzycić........ale staram się kontrolować. Nie wiem sama, nic już nie ma sensu..nic :(
Nie ma nic w umyśle, czego by przedtem nie było w zmysłach.
megane
Maniak
Maniak
Posty: 762
Rejestracja: 22 maja 2006, 13:13
Skąd: z południa
Płeć:

Postautor: megane » 26 lip 2006, 12:35

kknd --> żeby z nim porozmawiała i powiedziała, że na nic więcej nie może liczyć sama musi tak uważać.

Jak dla mnie musisz się po prostu zdecydować na jednego z nich, w tym my Ci tutaj nie pomożemy. Postaraj się obiektywnie na to spojrzeć, jestes z mężem długo, świetnie go znasz (może już za dobrze się znacie, i za długo co powoduje ochłodzenie między Wami), ale przecież Ci na nim zależy. A jego brat..? To trochę kot w worku. Prawda?
Mężowi to o tym nie mów pod żadnym pozorem, chyba że juz zdecydujesz, że od niego odchodzisz! Nie dość, że zepsuje się między Wami, to jeszcze między nim a jego bratem...
Awatar użytkownika
mikaaa
Maniak
Maniak
Posty: 769
Rejestracja: 01 lip 2005, 08:40
Skąd: miasto
Płeć:

Postautor: mikaaa » 26 lip 2006, 12:42

wlasnie zdecyduj sie wreszcie bo uwiklasz sie w historie jak z brazylijskich seriali....
moze brat meza pociaga cie tylko dlatego ze jest nieosiagalny....
sama nie wiem, ale wspolczuje ci bo w zyciu nei chcialabym siue znalesc w takiej sytuacji..
ja bym chyba po prostu skupila sie na mezu i tyle a nie zawracala sobie glowe jego bratem z tego nic dobrego nie wyniknie
you touch me
in special places...
kknd
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 150
Rejestracja: 30 lis 2005, 22:40
Skąd: Olsztyn
Płeć:

Postautor: kknd » 26 lip 2006, 12:49

megane, "Jak dla mnie musisz się po prostu zdecydować na jednego z nich"

Musiala by miec porownanie, w najgorszej opcji skrzywdzi meza i zone tego drugiego, nie wspominajac pewnie o dzieciach o ile sa, wg. mnie to nie wchodzi w gre

"Mężowi to o tym nie mów pod żadnym pozorem"

Niech pomowi z nim o swoim zwiazku z nim, tj. cos chyba przygaslo i na nowo trzeba to rozniecic.
http://aneta.ulotka.biz/ Salon Fryzjerski Aneta W Olsztynie
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 26 lip 2006, 12:50

Dlaczego niektore kobity zawsze widza najwieksze szczescie tam, gdzie jedyna droga jest rozpieprzenie wszystkiego i szczescie kosztem nieszczescia innych ? :/
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
megane
Maniak
Maniak
Posty: 762
Rejestracja: 22 maja 2006, 13:13
Skąd: z południa
Płeć:

Postautor: megane » 26 lip 2006, 13:00

kknd pisze:megane, "Jak dla mnie musisz się po prostu zdecydować na jednego z nich"

Musiala by miec porownanie, w najgorszej opcji skrzywdzi meza i zone tego drugiego, nie wspominajac pewnie o dzieciach o ile sa, wg. mnie to nie wchodzi w gre

Owszem, nie ma porównania, ale decyzję musi podjąć i tak. Więc niech ją podejmie mądrze, weźmie pod uwagę fakt, że decydując się na walkę o szwagra działa bardzo ryzykownie.

A o związku to niech zdecydowanie pomówi z mężem, ale ani słowa o tym, co [niby] czuje do brata, bez przesady.
Awatar użytkownika
Mateo_20
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 111
Rejestracja: 03 lip 2006, 01:04
Skąd: CK
Płeć:

Postautor: Mateo_20 » 26 lip 2006, 13:03

mikaaa pisze:wspolczuje ci bo w zyciu nei chcialabym siue znalesc w takiej sytuacji..

O Boze ja tez bym nie chcial !! !! !!

Powspominaj stare czasy, jak sie poznaliscie z Twoim teraz mezem, Wasze poczatki, pierwsze randki, Wasz pierwszy pocalunek, Wasz pierwszy raz, moze to sprawi, ze zapomniesz o jego bracie, i uswiadomisz sobie jak wielkie szczescie masz u swego boku.
"Serca przepełnione miłością
nigdy daleko od siebie nie odejdą"
Sylwia Kocham Cie!!!!!!!!!!!!!
Awatar użytkownika
paulamała
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 11
Rejestracja: 26 lip 2006, 11:23
Skąd: z daleka
Płeć:

Postautor: paulamała » 26 lip 2006, 13:06

TFA pisze:Dlaczego niektore kobity zawsze widza najwieksze szczescie tam, gdzie jedyna droga jest rozpieprzenie wszystkiego i szczescie kosztem nieszczescia innych ?

To nie był mój wybór.Wszystko samo sie zaczęło nawet nie wiem kiedy. Nie potrafisz zrozumieć że pewne rzeczy sa w ogóle niezależne od nas samych.
kknd pisze:Musiala by miec porownanie, w najgorszej opcji skrzywdzi meza i zone tego drugiego, nie wspominajac pewnie o dzieciach o ile sa, wg. mnie to nie wchodzi w gre

On ma dziecko i ja też. To ważny argument. Nidgy nie skrzywdziłabym ani dzieci, ani męża, ani jego brata.
mikaaa pisze:wlasnie zdecyduj sie wreszcie bo uwiklasz sie w historie jak z brazylijskich seriali....

Ja chce być z moim mężem bo bardzo go kocham i jestem z nim szczęśliwa, ale gdytylko jestem sama to czuję że kocham jego brata. On jest dla mnie taki ciepły, miły i męski i zawsze mnie broni, pokazuje ze mu się bardzo podobam itp
Nie ma nic w umyśle, czego by przedtem nie było w zmysłach.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 26 lip 2006, 13:07

paulamała pisze:To mój pierwszy post na tym forum.

Kłamiesz! <diabel>
Za klonowatość masz prawie bana.Tylko dlatego, że to co opisujesz może być prawdą.
Pisz pod swoim starym nickiem 8)
Topika nie zamykam.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Anula
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 272
Rejestracja: 05 maja 2006, 22:52
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Anula » 26 lip 2006, 13:11

Nie radzę walczyć o szwagra. Macie dzieci. Rozbilibyście dwie rodziny. I sądzę, że cała rodzina z 3 stron - męża i szwagra, Twoja i żony szwagra by Was wyklęła. Żylibyście z tym piętnem przez całe życie. Nie wiem czy ten związek zdołałby to przetrwać. Musisz być silna, szwagra ignorować i nic nikomu nie mówić.
Awatar użytkownika
paulamała
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 11
Rejestracja: 26 lip 2006, 11:23
Skąd: z daleka
Płeć:

Postautor: paulamała » 26 lip 2006, 13:13

Mysiorek pisze:Za klonowatość masz prawie bana.

Prawda
Mysiorek pisze:Tylko dlatego, że to co opisujesz może być prawdą.

Prawda
Mysiorek pisze:Pisz pod swoim starym nickiem

Nie mogę :( Proszę o wyrozumiałość
Nie ma nic w umyśle, czego by przedtem nie było w zmysłach.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 26 lip 2006, 13:15

paulamała pisze:Proszę o wyrozumiałość

O.K.
Ale z tego nicka pisz tylko w TYM topiku. 8)
Narka <browar>
KOCHAJ...i rób co chcesz!
megane
Maniak
Maniak
Posty: 762
Rejestracja: 22 maja 2006, 13:13
Skąd: z południa
Płeć:

Postautor: megane » 26 lip 2006, 13:17

W tej sytuacji widzę jedynie jedno wyjście, jak też pisał kknd - postaraj się za wszelką cenę poprawić relacje z mężem, postaraj się żeby znów między Wami było gorąco, zaskocz go, wyjedźcie na wakacje. Dbaj, żeby było dobrze, pomyśl czy mogałbyś być ze szwagrem i zostawić męża, jakby to było, czy byś tego chciała?
Awatar użytkownika
Mateo_20
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 111
Rejestracja: 03 lip 2006, 01:04
Skąd: CK
Płeć:

Postautor: Mateo_20 » 26 lip 2006, 13:17

Anula pisze:Nie radzę walczyć o szwagra. Macie dzieci. Rozbilibyście dwie rodziny. I sądzę, że cała rodzina z 3 stron - męża i szwagra, Twoja i żony szwagra by Was wyklęła


Jednym zdaniem, przeje*alabys zycie sobie i nie tylko sobie, a tego chyba nie chcesz ??
"Serca przepełnione miłością

nigdy daleko od siebie nie odejdą"

Sylwia Kocham Cie!!!!!!!!!!!!!
Awatar użytkownika
paulamała
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 11
Rejestracja: 26 lip 2006, 11:23
Skąd: z daleka
Płeć:

Postautor: paulamała » 26 lip 2006, 13:21

Mysiorek pisze:Ale z tego nicka pisz tylko w TYM topiku.

Dziękuję to oczywiste ;)
megane pisze:postaraj się za wszelką cenę poprawić relacje z mężem, postaraj się żeby znów między Wami było gorąco, zaskocz go, wyjedźcie na wakacje.

Tak staram się postepować, naprawdę czasem jest nam cudownie.
megane pisze:pomyśl czy mogałbyś być ze szwagrem i zostawić męża, jakby to było, czy byś tego chciała?

Myślę że nie. Chyba mój mąż jest dużo lepszy.
Troszkę mi lepiej dzięki wszystkim <browar>

[ Dodano: 2006-07-26, 13:23 ]
Mateo_20 pisze:Jednym zdaniem, przeje*alabys zycie sobie i nie tylko sobie, a tego chyba nie chcesz

No właśnie nie chcę. Dlatego tu piszę żeby trzeżwiej spojrzeć na sprawę za pomoca Waszych opini.
Nie ma nic w umyśle, czego by przedtem nie było w zmysłach.
Awatar użytkownika
Mateo_20
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 111
Rejestracja: 03 lip 2006, 01:04
Skąd: CK
Płeć:

Postautor: Mateo_20 » 26 lip 2006, 13:33

paulamała pisze:No właśnie nie chcę. Dlatego tu piszę żeby trzeżwiej spojrzeć na sprawę za pomoca Waszych opini.


Jedynym wyjsciem z tej sytuacji jest po prostu trzymanie sie swojego meza i nie myslenie o Jego bracie (wiem, ze latwo sie mowi), ale to jest najbardziej racjonalne wyjscie z tej sytuacji (o ile w ogole to jest wyjscie).
"Serca przepełnione miłością

nigdy daleko od siebie nie odejdą"

Sylwia Kocham Cie!!!!!!!!!!!!!
Awatar użytkownika
jabłoń
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 377
Rejestracja: 14 lis 2005, 17:43
Skąd: Wielkopolska
Płeć:

Postautor: jabłoń » 26 lip 2006, 13:42

A ja Ci doradzę tak:

"Jedynym sposobem na pozbycie się pokusy jest ulegnięcie jej" Oskar Wilde

Prześpij się z nim raz czy dwa - przejdzie Wam :)

i wrócicie zadowoleni do swoich żon i mężów... <hahaha>
"Bądźmy niewolnikami prawa, abyśmy mogli być wolni."
Cyceron (Cicero Marcus Tullius, 106-43 p.n.e.)
Awatar użytkownika
Mateo_20
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 111
Rejestracja: 03 lip 2006, 01:04
Skąd: CK
Płeć:

Postautor: Mateo_20 » 26 lip 2006, 13:51

jabłoń pisze:Prześpij się z nim raz czy dwa - przejdzie Wam

A pozniej poczucie zdrady bedzie Cie przesladowalo do konca zycia.
"Serca przepełnione miłością

nigdy daleko od siebie nie odejdą"

Sylwia Kocham Cie!!!!!!!!!!!!!
Awatar użytkownika
Misia86
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 99
Rejestracja: 25 cze 2006, 14:45
Skąd: 3miasto
Płeć:

Postautor: Misia86 » 26 lip 2006, 14:03

jabłoń pisze:Prześpij się z nim raz czy dwa - przejdzie Wam :)
Kto wie jesli byloby im dobrze nie skonczyloby sie na 1 czy 2 razach...
Ale rozumiem ze on pociaga Cie jedynie fizycznie tak? Chec zdrady niebierze sie z nikad, moze maz Cie zaniedbuje i niestara sie sprostac Twoim oczekiwaniom w lozku? Moze po prostu wyszlas mlodo za maz...
Nierob niczego glupiego.. po co komplikowac sobie zycie i innym ulegajac namietnosciom? Moze po prostu potrzebujesz wiecej adoracji ze strony meza a to wlasnie dostarcza Ci jego brat tymi "tekstami".. heh trudna sytuacja
Awatar użytkownika
paulamała
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 11
Rejestracja: 26 lip 2006, 11:23
Skąd: z daleka
Płeć:

Postautor: paulamała » 26 lip 2006, 14:19

Misia86 pisze:Ale rozumiem ze on pociaga Cie jedynie fizycznie tak?

Tak, choć charakter też ma fajny.
Misia86 pisze:Chec zdrady niebierze sie z nikad,

Ja właśnie nie chcę, ale mnie ku niemu ciągnie. <chory>
Misia86 pisze:t;]moze maz Cie zaniedbuje i niestara sie sprostac Twoim oczekiwaniom w lozku?

No właśnie nie, jest cudowny w łóżku i dobry dla mnie w życiu.
Misia86 pisze:Moze po prostu wyszlas mlodo za maz...

Tak młodo, ale z miłości :)
Misia86 pisze:Moze po prostu potrzebujesz wiecej adoracji ze strony meza a to wlasnie dostarcza Ci jego brat tymi "tekstami".. heh trudna sytuacja

Prawdą jest to że miło mi jest jak widzę jak on na mnie patrzy, jak inaczej do mnie mówi i jak jest troszkę o mnie zazdrosny ( mówię o bracie mężą) Jednak mąż także często mi mówi że mu sie podobam i wiem że bardzo bardzo mnie kocha. Ja jego też...tylko chciałabym wybić sobie jego brata z głowy, raz na zawsze :(
Misia86 pisze:heh trudna sytuacja

Niom <zmieszany>
Nie ma nic w umyśle, czego by przedtem nie było w zmysłach.
Awatar użytkownika
jabłoń
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 377
Rejestracja: 14 lis 2005, 17:43
Skąd: Wielkopolska
Płeć:

Postautor: jabłoń » 26 lip 2006, 14:25

A ja Ci piszę - prześpij się z nim i napisz nam jak było i czy było warto ....

Inaczej bo sobie z głowy nie wybijesz i jeszcze będziesz żałować pod koniec życia, że nie zgrzeszyłaś ....

Z bratem to nie jest taka wielka zdrada... wszystko w rodzinie przecież zostaje :)

Nawet kiedys byly takie zasady, że po śmierci brata, jego brat żyjący miał obowiazek wziąć sobie ze żone wdowe i się nia opiekować... także spoko.... <aniolek>

Widać fajna z Was rodzinka. <banan>
"Bądźmy niewolnikami prawa, abyśmy mogli być wolni."

Cyceron (Cicero Marcus Tullius, 106-43 p.n.e.)
Awatar użytkownika
paulamała
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 11
Rejestracja: 26 lip 2006, 11:23
Skąd: z daleka
Płeć:

Postautor: paulamała » 26 lip 2006, 14:31

jabłoń pisze:Widać fajna z Was rodzinka.

Podobno tak sie mówi " szwagier to nie rodzina"
jabłoń pisze:Inaczej bo sobie z głowy nie wybijesz i jeszcze będziesz żałować pod koniec życia, że nie zgrzeszyłaś ....

Coś w tym jest....ale za duzo do stracenia nie uważasz?
jabłoń pisze:Z bratem to nie jest taka wielka zdrada... wszystko w rodzinie przecież zostaje

<hahaha> <hahaha> .... nie chciałabym żeby mój mąż mnie zdradził, więc nie zrobię mu tego.
jabłoń pisze:Nawet kiedys byly takie zasady, że po śmierci brata, jego brat żyjący miał obowiazek wziąć sobie ze żone wdowe i się nia opiekować... także spoko....

Czyli jest szansa? :?
Nie ma nic w umyśle, czego by przedtem nie było w zmysłach.
Awatar użytkownika
owaca0101
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 64
Rejestracja: 09 lip 2006, 09:08
Skąd: Rzeszów
Płeć:

Postautor: owaca0101 » 26 lip 2006, 14:32

można kochać dwóch...... ale skoro Jesteś żoną jego powinnaś być wobec niego lojalna,jeśli zaś czujesz,że to uczucie do jego brata jest silneijsze powinnaś zrobić wwszystko zeby je pielęgnować. problem jest niezwykle trudny,ale jest Twój nie możesz brać zdania innych górą... to Twoje życie. Zrób tak,żebyś była szcześliwa i jak najmniej osób na tym ucierpiało.
...:::Wszystko jest kwestą odpowiedniego spojrzenia:::...
Awatar użytkownika
Misia86
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 99
Rejestracja: 25 cze 2006, 14:45
Skąd: 3miasto
Płeć:

Postautor: Misia86 » 26 lip 2006, 14:47

paulamała pisze:Prawdą jest to że miło mi jest jak widzę jak on na mnie patrzy, jak inaczej do mnie mówi i jak jest troszkę o mnie zazdrosny ( mówię o bracie mężą) Jednak mąż także często mi mówi że mu sie podobam i wiem że bardzo bardzo mnie kocha. Ja jego też...tylko chciałabym wybić sobie jego brata z głowy, raz na zawsze :(

skoro pomiedzy wami jest ok to wybacz a le to totalna glupota i chamstwo. iwle kobiet by Ci pozazdroscilo skoro opowiadasz ze jest dla Ciebie dobry w zyciu...
Awatar użytkownika
zagubiona_wenus
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 190
Rejestracja: 05 lip 2006, 10:24
Skąd: dolnyśląsk
Płeć:

Postautor: zagubiona_wenus » 26 lip 2006, 16:29

jak dla mnie troche patowa sytuacja. Moze rzeczywiście masz troche zbyt wyidealizowany obraz brata męża, jest on dla Ciebie niedostępny i dlatego wydaje się taki pociągający- zakazany owoc najlepiej smakuje. Ja bym z tą sytuacją nie robiła nic. Skoro kochasz męża i jak piszesz nie zdradzisz go to chyba wszystko jasne.
grzeczne dziewczynki idą do nieba... niegrzeczne idą tam gdzie chcą!
Awatar użytkownika
paulamała
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 11
Rejestracja: 26 lip 2006, 11:23
Skąd: z daleka
Płeć:

Postautor: paulamała » 26 lip 2006, 16:53

Dziękuję za wszystkie rady i opinie na mój temat.Sama muszę teraz uporać się ze swoim problemem, ale troszkę mi juz lepiej ze mogłam go z siebie wyrzucić. Tak prawda jest taka, że mam dobrego męża i powinnam się cieszyć że mi wyszło, pielęgnować to. Tak też zrobię.To co sie dzieje w mojej głowie zostanie tylko w niej i nic z tym nie zrobie. Bedę czekała aż to głupie uczucie wygaśnie samo i starała się nie zwariować. Mam nadzieję że to nie potrwa zbyt długo bo mam juz tego dość. Jeszcze raz dziękuje.
Niniejszym zgłaszam temat do zamknięcia.
Nie ma nic w umyśle, czego by przedtem nie było w zmysłach.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 26 lip 2006, 19:58

paulamała pisze:Niniejszym zgłaszam temat do zamknięcia.
Jeśli nikt nic ciekawego nie wniesie, to sam umrze.
No chyba, że nalegasz.

Wiesz, że NIKT z Waszych (Twojej i szwagra) nie zaakceptuje takich spraw. Czyli, może, "po cichu". Na 1 raz może i mogłoby starczyć nerwów. Ale na dłuższe miętoszenie nie. To droga do nikąd.
Źle, że pozwalałaś szwagrowi na różne "numery" - mogłaś mieć maślane oczy, ale czemu od razu z jęzorem? Czyżbyś nie panowała nad Sobą?
Masz dzieci, fajnego, kochanego i kochającego faceta... zważ to Sobie i podejmij jednoznaczną decyzję. JEDNOZNACZNĄ. Powodzenia. <browar>
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
paulamała
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 11
Rejestracja: 26 lip 2006, 11:23
Skąd: z daleka
Płeć:

Postautor: paulamała » 26 lip 2006, 20:17

Mysiorek pisze:Źle, że pozwalałaś szwagrowi na różne "numery" - mogłaś mieć maślane oczy, ale czemu od razu z jęzorem? Czyżbyś nie panowała nad Sobą?

Pocałował mnie w trakcie składania mi życzeń Noworocznych. Nie spodziewałam się tego bo byliśmy tam wszyscy, zrobił to tak że naszczęście nikt nie zauważył. Ja o tym nie mówiłam wtedy z wiadomych przyczyn.Panuję nad sobą i to bardzo, dziwię się sama sobie że tak umię.
Mysiorek pisze:Czyli, może, "po cichu". Na 1 raz może i mogłoby starczyć nerwów. Ale na dłuższe miętoszenie nie. To droga do nikąd.

No właśnie do nikąd.Nie chcę tak, to znaczy chciałabym bardzo ale nie mogę. Bardziej chcę zapomnieć i nie czuć tego co czuję. tylko tyle.
Nie ma nic w umyśle, czego by przedtem nie było w zmysłach.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 165 gości