narzeczeństwo, małżeństwo- jaki wiek?

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
InViolet
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 69
Rejestracja: 23 kwie 2006, 21:21
Skąd: z domu :)
Płeć:

narzeczeństwo, małżeństwo- jaki wiek?

Postautor: InViolet » 19 maja 2006, 19:10

heja, mam pytanko i prosze o jak najwiecej odpowiedzi:)

czy wg Was slub w wieku np 22 lat (mówie o dziewczynie) ni ejest zadna "glupota"? jesli jest w szczesliwym zwiazku i chce po prostu wziac slub ze swoim facetem.. czy to nie jest zbyt wczesnie wg Was, czy sobie cos odbiera moze? jakie jest Wasze zdanie na ten temat? :) wiem ze jest kilka mezatek na tym forum :) napiszcie w jakim wieku wzielyscie slub i czy to byl dobry wybor :)
i jesczez odnosnie narzeczenstwa ;) w jakim wieku? jest ktos zareczony? :) czy 19-20 lat to dobry wiek?

oczywiscie nauka i praca w dalszym ciagu, tylko czy ewentualny mąż w niczym by nie przeszkadzal? piszcie systko co wiecie i macie do powiedzenia :)

pozdrawiam serdecznie buzka ;)
:*
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 19 maja 2006, 19:16

milusia_sweet pisze:tylko czy ewentualny mąż w niczym by nie przeszkadzal?


Jesli tak myslisz to po co chcesz wychodzic za maz ?
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
silence
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 414
Rejestracja: 26 lis 2005, 15:42
Skąd: z łajby :)
Płeć:

Postautor: silence » 19 maja 2006, 19:16

Trudno powiedzieć czy za wczesnie czy nie...to sprawa indywidualna..zależy od dojrzałości chociażby.Niektórzy nie są gotowi na ślub w wieku 40 lat..a inni są już w wieku 20 ;)
Awatar użytkownika
InViolet
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 69
Rejestracja: 23 kwie 2006, 21:21
Skąd: z domu :)
Płeć:

Postautor: InViolet » 19 maja 2006, 19:20

TFA pisze:
milusia_sweet pisze:tylko czy ewentualny mąż w niczym by nie przeszkadzal?


Jesli tak myslisz to po co chcesz wychodzic za maz ?



ale ja nie twierdze ze chce wychodzic za mąż :)
:*
Awatar użytkownika
Sylwunia24
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 135
Rejestracja: 29 kwie 2006, 21:18
Skąd: Tarnów
Płeć:

Postautor: Sylwunia24 » 19 maja 2006, 20:04

milusia_sweet nie ma odowiedniego wieku na maużeństwo. To jest zawsze indywidualna sprawa. Ja wyszłam za moje go męża gdy miałam 18 lat. Byłam z nim juz 4 lata i wiedziałam ( czułam ) że chcę spędzic z nim reszte zycia. Nigdy nie załowałam swojej decyzji choc ciężko było mi czasem odnaleść się w samodzielnym życiu.Na szczeście teraz jestem bardzo szczesliwa. Mąż nigdy w niczym mi nie przeszkadzał.On pracował ja sie uczyłam i bylismy razem. Powiedziałabym ze nawet dodawał mi zapału do nauki i zawsze wspierał. <aniolek2>
Miłość jest sztuką produkowania czegoś, dzięki możliwościom kogoś innego. »
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 19 maja 2006, 21:19

milusia_sweet pisze:czy wg Was slub w wieku np 22 lat (mówie o dziewczynie) ni ejest zadna "glupota"? jesli jest w szczesliwym zwiazku i chce po prostu wziac slub ze swoim facetem.. czy to nie jest zbyt wczesnie wg Was, czy sobie cos odbiera moze?

Jak dla mnie za wczesnie. Ja musze miec skonczone studia i prace (czytac BYC NIEZALEZNA) a potem ewentualnie myslec o slubie.
Awatar użytkownika
Joasia
Weteran
Weteran
Posty: 998
Rejestracja: 22 sty 2006, 21:17
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Joasia » 19 maja 2006, 21:26

Nie ma reguły na to kiedy brać ślub.
Jeśli oboje tego chcecie i macie za co i gdzie żyć, to czemu nie.
Znam parkę która pobrała się w wieku 19 lat i dobrze im cały czas ze sobą :]
A narzeczeństwo to jeszcze mniejszy problem.
Można przecież zaręczyć się a daty ślubu jeszcze nie planować.
Jeśli chodzi o mnie to mam identyczne podejście jak Yasmine.
Obrazek
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 19 maja 2006, 21:44

Ja tez chcialabym byc niezalezna finansowo jak bede brala slub. Zeby to nie byl tylko tak dla picu, tylko zeby juz mieszkac razem. Moc zorganziowac to tak jak sie chce, a nie liczyc kase zeby starczylo albo obarczac rodzicow.
Natomiast zareczyc sie juz bym chciala...
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 19 maja 2006, 21:46

Mia pisze:Zeby to nie byl tylko tak dla picu, tylko zeby juz mieszkac razem.

Wlasnie. Mieszkanie razem to podstawa przeciez :).
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 19 maja 2006, 21:49

heh ale nie dla wszystkich jest to takie oczywiste... wiekszosc par w moim wieku bierze slub bez mieszkania razem i w ogole...dla mnie to dziwne
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 19 maja 2006, 23:37

milusia_sweet pisze:zy wg Was slub w wieku np 22 lat (mówie o dziewczynie) ni ejest zadna "glupota"? j
Jak Was na to stac i na wspolne zycie to nie. Ja gdybym byla na swoim i mnei bylo stac to za rok bym sie hajtnela :]
Yasmine pisze:Ja musze miec skonczone studia i prace (czytac BYC NIEZALEZNA)
Byc niezalezna mozna i wczesniej. A prace miec nawet jak sie studiuje.
Mia pisze:wiekszosc par w moim wieku bierze slub bez mieszkania razem i w ogole...dla mnie to dziwne
A dla mnie glupie. Po prostu.
Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 19 maja 2006, 23:43

milusia_sweet pisze:oczywiscie nauka i praca w dalszym ciagu, tylko czy ewentualny mąż w niczym by nie przeszkadzal

Jezeli nie przeszkadza jako chlopak/ narzeczony to czemu ma przeszkadzac jako maz? <hmm> Pytanie tak jakby troszke bez sensu...
Sylwunia24 pisze:Na szczeście teraz jestem bardzo szczesliwa. Mąż nigdy w niczym mi nie przeszkadzał.On pracował ja sie uczyłam i bylismy razem. Powiedziałabym ze nawet dodawał mi zapału do nauki i zawsze wspierał.

Czemu mowisz o nim w czasie przeszlym, jesli mozna zapytac? No i fajny avek, tak przy okazji.
moon pisze:A dla mnie glupie. Po prostu

Niezrozumiale, jak dla mnie.

Tak w ogole to ten temat juz byl...
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Lula
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 26
Rejestracja: 02 maja 2006, 20:59
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: Lula » 20 maja 2006, 01:06

Moja znajoma wyszla za maz w wieku 20 lat, z wielkiej milosci. Szybko zafundowali sobie dzidzie. Po ok 2 latach jej entuzjazm nieco oslabl. Ślub po studiach, ok 30 tki przeciez to nie ucieknie <chory>
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 20 maja 2006, 10:46

A ja chcialbym JUZ co by sobie od 30 balowac :)
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 20 maja 2006, 11:36

Lula pisze:ok 30 tki przeciez to nie ucieknie <chory>

na dziecko wg mnie to 30 za pozno jest...o pare lat
Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 20 maja 2006, 13:53

Okres narzeczeństwa może trwać nawet od 17stki, ale sądze, iż ślub - zdecydowanie ok. 30stki. Znam wiele osób, które wzięły ślub ok. 20stki i większość z nich twierdzi, że było to za wcześnie. Jednak tak naprawdę nie ma reguły, bo są przecież małżeństwa zawarte z tzw. musu (dziecko) i ludzie w nich są zgodni, kochają się i żyją ze sobą długo.
Przykłady z życia:
- siostra mojej Mamy wyszła za mąż w wieku lat 17tu i małżeństwo trwa do dzisiaj, czyli przeszło 30 lat,
- mój Dziadek - ślub w wieku 17tu lat i małżeństwo trwało ok. 17tu lat. Potem ożenił się drugi raz w wieku 55 lat i to małżeństwo było szczęśliwe i trwało do śmierci Dziadka, czyli do Jego 78miu lat.

Jeszcze coś - żona mojego Dziadka była młodsza od Niego o 20 lat. Wcześniej nie była mężatką i nie miała dzieci, więc dziecko ( mojego wujka 8) ) urodziła przed 40stką :)
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"

Joe Cocker
Awatar użytkownika
Rebeca2006
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 392
Rejestracja: 07 kwie 2006, 21:14
Skąd: z tąd :)
Płeć:

Postautor: Rebeca2006 » 20 maja 2006, 14:25

To ja cos dorzuce ... zawsze chcialam wyjsc szybko za maz ... teraz jestem juz czesciowo niezalezna finansowo bo zarabiam sama na siebie ale mieszkam u rodzicow bo jeszcze mnie nie stac na nic wlasnego... A moje Kochanie juz jakis czas temu spytalo sie mnie czy zostane jego zona :) Takze jestesmy zareczeni ale o slubie jeszcze nie myslimy, ja czuje ze to ten jedyny i to kwestia czasu. A mieszkanie prawdopodobnie od pazdziernika sie uda skombinowac.Ah i oboje mamy po 20 lat :)
Ostatnio zmieniony 20 maja 2006, 18:13 przez Rebeca2006, łącznie zmieniany 1 raz.
"Możesz iść szybciej niż niejeden chciałby biec,
możesz tak, tak po prostu znów zapomnieć się,
nowy dzien zawsze daje nowe życie,
słuchaj, zaufaj sobie jeszcze raz "
Jagienka06
Weteran
Weteran
Posty: 874
Rejestracja: 20 kwie 2012, 20:25
Skąd: Z miasta
Płeć:

Postautor: Jagienka06 » 20 maja 2006, 17:37

a ja z perspektywy czasu uwazam, ze lepiej wczesniej wyjsc za maz niz pozniej. slub w studiowaniu w niczym nie przeszkadza, a nawet stwierdzilabym ze majac juz meza, mozna juz spokojniej studiowac....
dodam, ze moje kolezanki, ktore powychodzily za maz zaraz po maturze wcale nie powychodzily najgorzej, tez pokonczyly studia, maja dzieci, dobre prace...... czego im nieukrywajac zazdroszecz

reasumujac.... uwazam ze najlepszy wiek na zawieranie zwiazkow malzenskich to 19-25 lat
Awatar użytkownika
Sylwunia24
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 135
Rejestracja: 29 kwie 2006, 21:18
Skąd: Tarnów
Płeć:

Postautor: Sylwunia24 » 20 maja 2006, 17:50

runeko pisze:Czemu mowisz o nim w czasie przeszlym, jesli mozna zapytac? No i fajny avek, tak przy okazji.

Pisałam jak to było gdy miałam 18, 19 lat.Dalej między nami jest cudownie :] Co do aveka dziękuję bardzo <browar>
Miłość jest sztuką produkowania czegoś, dzięki możliwościom kogoś innego. »
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 20 maja 2006, 17:51

Wiek w tym wypadku nie ma nic do rzeczy moim skromnym zdaniem...czy 17 czy 50..wolna wola :)
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 20 maja 2006, 18:07

Moim skromnym zadniem...
Najpierw wyuczyc się, zając się czymś w życiu, wyszaleć się, dorosnąć... Każdy do takich proporcji dochodzi indywidualnie :]
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
adi

Postautor: adi » 20 maja 2006, 19:00

ja mam 21 lat, moja narzeczona 19, a za rok ślub - każdy mówi że to wcześnie, ja uważam inaczej. Co do studiowania, to myśle że nie przeszkadza, tym bardziej żę nie będe musiał do niej jeździć - 33km jakby nie było w jedną strone, więc jak jade to na pare ładnych godzin. Pozatym to jeżeli ludzie są rozsodni, to małżeństwo w młodym wieku nie jest niczym głupim. Tyle że wcześniej trzeba wszystko ustalić.
Awatar użytkownika
paula19
Maniak
Maniak
Posty: 536
Rejestracja: 20 maja 2006, 19:33
Skąd: z nikad
Płeć:

Postautor: paula19 » 20 maja 2006, 19:38

Z jednej strony umysł mówi poczekaj, z drugiej serce dla miłości nie ma przeszkód.
To ty wybierasz kogo słuchać. Jeśli jesteś całkowicie pewny i nie masz wątpliwości, kochacie się to czasami nie warto czekać. Podobno te pary z długim starzem bez małrzeństwa przewarznie po paru latach się rozchodzą...
Awatar użytkownika
Anja
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 114
Rejestracja: 29 kwie 2006, 20:53
Skąd: Z nienacka
Płeć:

Postautor: Anja » 20 maja 2006, 20:27

Zgadzam się reguły tutaj nie ma. Nie ważne jest ile sie ma lat, tylko czy jest miłość i czy jest sie w stanie samodzielnie żyć.
Ja też chciałabym już! I tyle!
46
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 20 maja 2006, 21:35

paula19 pisze:Podobno te pary z długim starzem bez małrzeństwa przewarznie po paru latach się rozchodzą...
Nam kobieta jakies dane podawala na socjologii wg czegostam ze 70% wszystkich malzenstw zawartych przez caly zeszly rok sie np rozejdzie. No ze tak sie szacuje.

Nie wiem dlaczego slub mialby kolidowac z praca, studiowaniem czy w ogole jakimkolwiek innym zajeciem :|
Awatar użytkownika
paula19
Maniak
Maniak
Posty: 536
Rejestracja: 20 maja 2006, 19:33
Skąd: z nikad
Płeć:

Postautor: paula19 » 20 maja 2006, 22:07

Nie wiem dlaczego slub mialby kolidowac z praca, studiowaniem czy w ogole jakimkolwiek innym zajeciem

Dokładnie jeśli się kogoś kocha to wszytsko można połączyć...
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 20 maja 2006, 22:46

moon pisze:Nie wiem dlaczego slub mialby kolidowac z praca, studiowaniem czy w ogole jakimkolwiek innym zajeciem :|
Slub może i nie ale cale towarzystwo jak sie dobre trafi np na studiach to już może kolidować co poniektórym % <chory>
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 20 maja 2006, 22:52

Pegaz pisze:Slub może i nie ale cale towarzystwo jak sie dobre trafi np na studiach to już może kolidować co poniektórym %
Chyba tym bardziej nie rozumiem. MNoze dlatego chocby ze ja student zaoczny i towarzystw nie ma a jest nauka. :]
onlyjusti
Maniak
Maniak
Posty: 519
Rejestracja: 20 maja 2006, 22:45
Skąd: zeświata
Płeć:

Postautor: onlyjusti » 21 maja 2006, 10:34

Siemka, wg Mnie najlepszy wiek dla dziewczyny na małżeństwo to między 20/30 rokiem życia. Jeśli chodzi natomiast o narzeczeństwo to nie ma określonego "odpowiedniego" przedziału wiekowego, po prostu miesiące i lata przeżyte z daną osobą, pewność jej i swoich uczuć wyznacza tę granicę. Więc nie miej żadnych obaw, że cokolwiek stracisz biorąc ślub, bo jeśli nie zamierzasz jeszcze być matką to naprawdę wiele ciekawych chwil masz szansę przeżyć ze swoim małżonkiem i poznać go jeszcze lepiej przez wspólne mieszkanie itp.:) Pozdrawim i życzę podjęcia trafnej decyzji!:*[shadow=cyan][/shadow]
OnlyJusti
Awatar użytkownika
nata
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 400
Rejestracja: 11 lip 2004, 12:58
Skąd: jestem?
Płeć:

Postautor: nata » 21 maja 2006, 15:38

Bash pisze:Najpierw wyuczyc się, zając się czymś w życiu, wyszaleć się, dorosnąć...
właśnie, wyszaleć...
ja uważam, że trzeba trochę poznać życia i innych facetów/dziewczyny, zanim się będzie o ślubie myślało
a to dlatego, żeby nie żałować, że się życia nie spróbowalo
a co do wieku, no to trudno powiedzieć
ja już o ślubie myślę, ale chcę poczekać parę latek, a przede wszystkim chcę być pewna

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 162 gości