%

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
amazonka
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 316
Rejestracja: 26 kwie 2004, 15:06
Płeć:

%

Postautor: amazonka » 29 wrz 2005, 11:07

Aż mi normalnie wstyd, że zadaję takie głupie pytania, ale naprawdę jestem ciekawa co inni myślą na ten temat...

Poznałam niedawno faceta. Sporo starszy - taki przed 30-ką. Wydaje się być miły, może trochę za spokojny jak na mój temperament, ale generalnie wszystko się zgadza i zaświtało mi w główce, że może już pora kończyć to zachłystywanie się wolnością (po długim i męczącym związku) i związac się z kimś na stałe zamiast przebierać w facetach jak starej szafie jak to miałam w zwyczaju ostatnimi czasy.

Tylko generalnie jedna sprawa spędza mi sen z powiek. On NIC nie pije. Hmm niby powinnam się cieszyć, ale zamaist tego zastanawiam się co z nim nie tak. Tłumaczy się, że większość czasu spędza za kółkiem i nauczył się bawić bez alkoholu. OK, rozumiem, szanuję, doceniam... Ale żeby nic nie pić?! Fajnie jest sobie czasami strzelić procenty do główki i gadać głupoty... no i robić tez ;-) Jakoś nie widzę tego, że idziemy do knajpy on zamawia np. cole a ja piwo... mimo że mam ochotę... z resztą picie samej traci 99% frajdy.

Myślicie, że to faktycznie jest jakiś problem czy jak zwykle szukając swojego księcia skreślam beztrosko być może fajnego faceta... Ma ktoś podobne dylematy?

Wiem, że temat durnawy, ale dzięki za wszelkie odpowiedzi.
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 29 wrz 2005, 11:22

Myślę, że szukasz dziury w całym. Niepijący facet to skarb, a skoro chcesz wyrosnąć z zabaw facetami, to może czas wyrosnąć z picia z facetem ;) A poza tym to wygoda: Ty się napijesz, On Cię zawiezie do domu...
Ale możesz spróbować Mu zaproponować, żebyście poszli na piwo, ale żeby On nie jechał samochodem, więc będzie mógł popić. Próbuj kobieto, kombinuj ;)
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
amazonka
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 316
Rejestracja: 26 kwie 2004, 15:06
Płeć:

Postautor: amazonka » 29 wrz 2005, 11:33

Hmm właśnie o to chodzi, że nie da się Go namówić - nie i już!
I nie ma takiej opcji, że ja się napiję a on mnie zawiezie do domu. Bo przy nim - niepijącym ja również nie piję. Bez względu na to czy jest samochodem czy nie.

Alkohol poza tym zbliża ludzi... ;-)
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 29 wrz 2005, 11:36

amazonka pisze:Alkohol poza tym zbliża ludzi... ;-)

Oj zbliża... :P
Nie da się Go namówić, to rzeczywiście nieciekawie... :>
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
radomir
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 161
Rejestracja: 23 wrz 2005, 15:28
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: radomir » 29 wrz 2005, 11:47

na pewno jest alkoholikiem...anonimowym
Awatar użytkownika
Edytka:)
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 170
Rejestracja: 03 wrz 2005, 19:23
Skąd: Katowice:)
Płeć:

Postautor: Edytka:) » 29 wrz 2005, 12:53

Byc moze mial kiedys problemy z alkoholem i teraz mowi nie i koniec ale to tylko domysly :) Moj kochany tez nie pije ale z tego wzgledu ze zawsze jak gdzies wychodzimy jest samochodem ale nie widzi problemu w tym ze ja sie napije jednego piwka :)
"Obwiniamy świat o monotonię życia, o wlasne porazki, zapominajac, ze sami pozwolilismy umknac tej poteznej sile, ktora wszystko usprawiedliwia-Agape przyjmujacej postac entuzjazmu :]"
Awatar użytkownika
Bender
Weteran
Weteran
Posty: 859
Rejestracja: 06 lis 2004, 17:25
Skąd: ds
Płeć:

Postautor: Bender » 29 wrz 2005, 12:55

a zgwalcic sie go da ? <aniolek2>

bo jak nei pije - nie uzywa to jakis nie teges :)
Cyniczny zlosnik i przesmiewca (C)
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 29 wrz 2005, 12:55

I to jest dla ciebie problem ???? nie no ja naprawde coraz bardziej zaczynam wierzyc w swoja sygnature.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
sadi
-#
-#
Posty: 826
Rejestracja: 17 kwie 2005, 00:53
Skąd: płynie czas?
Płeć:

Postautor: sadi » 29 wrz 2005, 13:03

A moze chlopak mial akies przykre przygody z alkoholem w przeszlosci... [moze cos w rodzinie albo jakas inna bliska mu osoba miala przez % problemy i chlopak poszedl po rozum do glowy]

A tak poza tym to na prawde nie rozumiem czemu sie tego tak uczepilas...na stare lata bedziesz zrzedzic ze siedzi przed tv i chleje browary i miesien piwny sie pojawil...a tak masz chlopa skarba i tyle...
A skoro jeszcze ci w glowie ciagle imprezy z % to moze nie warto sie jeszcze wiazac na stale...
<zmieszany> -> uwielbiam tę mordę
<sex> -> ta też jest fajna
<hahaha> -> często sie śmieję...ze wszystkiego...
<fuckoff> -> jak mnie ktos wku$%^&!
;DD -> jeszcze ta mi lezy
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 29 wrz 2005, 14:03

Ot i kolejny przykład jak to Kobieta potrafi sobie problem znalesc , tam gdzie go byc nie powinno , ja tez nie pije ! nie tak by potem paplac głupoty <aniolek2> <aniolek2> bo to zenujace !! i nie przystoi w moim wieku <browar>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
ptaszek
Weteran
Weteran
Posty: 1205
Rejestracja: 15 sie 2004, 18:44
Skąd: War-saw
Płeć:

Postautor: ptaszek » 29 wrz 2005, 14:10

Olivia pisze:Myślę, że szukasz dziury w całym.

No i ja tak uważam. Myślę, że jednak w związku są ważniejsze rzeczy, niż wspólne picie :) Poza tym chyba lepiej w tą stronę, niż w przeciwną. Może skup się na innych cechach jego charakteru... Bo ta akurat aż tak znacząca chyba nie jest? :)
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 29 wrz 2005, 19:14

amazonka pisze:On NIC nie pije. Hmm niby powinnam się cieszyć, ale zamaist tego zastanawiam się co z nim nie tak. Tłumaczy się, że większość czasu spędza za kółkiem i nauczył się bawić bez alkoholu

Twoje szczęscie...
amazonka pisze:Ale żeby nic nie pić?!

To godne podziwu a nie podejrzeń.
amazonka pisze:Fajnie jest sobie czasami strzelić procenty do główki i gadać głupoty... no i robić tez ;-)

Z własnych doświadczeń wiem że nie zawsze tak fajnie szczególnie te głupoty :P

Temat jest dowodem na to że kobiety nie wiedza czego chcą <aniolek2>
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 29 wrz 2005, 19:31

CZIZUS censored ja pier... :D dziewczyno skad ty sie urodzilas :D
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
karmen
Maniak
Maniak
Posty: 517
Rejestracja: 16 sty 2005, 16:33
Skąd: północ
Płeć:

Postautor: karmen » 29 wrz 2005, 19:39

piszesz że facet jest przed 30 i nic nie pije... czy to AŻ taki problem... dziewczyno zastanow sie... chcesz sobie znaleść kogoś na stałe wiec i ty musisz dojrzeć a nie myślec o % do tego stopnia by późnije pleść głupoty...
wyobraź sobie, że idziecie gdzies na impreze i ty sie upilas gadasz i robisz głupstwa a twoj facet calkiem trzeźwy oglada to wszystko... no wybacz... przeciez to wyglada idiotycznie z mojego punktu widzenia...
jesli on uważa ze potrafi sie bawic bez alkoholu to niech tak zostanie... jest dorosły wiec nie zmuszaj go do czegoś czego nie chce... ty chyba tez nie lubisz jak ktoś cie do czegoś ciagle namawia, proponuje itp. bez skutku... przeciez to męczace...
dokładnie tak jak inni pisali... SZUKASZ DZIURY W CAŁYM ....
Jesli to dla ciebei problem zapomnij o tym facecie i poszukaj sobie takiego co lubi chlać...

Ps. Jesli on pije cole to nie rozumiem dlaczego ty nie możesz sie napić piwa... ??
Awatar użytkownika
casaa
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 262
Rejestracja: 20 maja 2005, 16:48
Skąd: pd-zach
Płeć:

Postautor: casaa » 29 wrz 2005, 19:40

chessuuusss kobieto a chcialabys sie uzerac z takim co non stop pije?? widac Tobie bardzo przeszkadza brak% w Twoim zyciu <mysli> jesli szukasz towarzystwa do picia to umowcie sie ze znajomymi bedziesz miala kompanow <mysli> ktos wczesniej napisal ze sama szukasz problemow <mysli> ciesz sie z tego!!!! <tak>


moj Mis wypija gora 2 piffka i to musi miec ochote, ja sie z tego bardzo ciesze <banan> <buziaczek>
Till the end of world my Sweetheart. Kocham Cię :*
Awatar użytkownika
karmen
Maniak
Maniak
Posty: 517
Rejestracja: 16 sty 2005, 16:33
Skąd: północ
Płeć:

Postautor: karmen » 29 wrz 2005, 19:42

jeśli nawet kiedyś miał przykre doświadczenie z alkoholem bądz tez było to w jego rodzinie to tym bardziej nie powinnaś go namawiać... bo kiedyś sie to obróci przeciwko tobie...

i zrozum że nie każdy musi pić alkohol nawet piwo... NIE TO NIE i koniec...
Awatar użytkownika
casaa
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 262
Rejestracja: 20 maja 2005, 16:48
Skąd: pd-zach
Płeć:

Postautor: casaa » 29 wrz 2005, 19:44

karmen pisze:i zrozum że nie każdy musi pić alkohol nawet piwo... NIE TO NIE i koniec...

nio ja tak mam <banan> <banan> <aniolek2> <aniolek2> i sie ciesze z tego powodu bo zawsze autkiem moge jezdzic <banan> <banan>
Till the end of world my Sweetheart. Kocham Cię :*
Awatar użytkownika
Beggar
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 209
Rejestracja: 24 wrz 2005, 12:56
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Beggar » 29 wrz 2005, 20:11

a ja tam lubie se wypić i to każdy rodzaj alkoholu, ale nie za częśto :P:P:P
Na przestrzeni lat całkiem inny typ....
Awatar użytkownika
sadi
-#
-#
Posty: 826
Rejestracja: 17 kwie 2005, 00:53
Skąd: płynie czas?
Płeć:

Postautor: sadi » 29 wrz 2005, 20:20

amazonka pisze:zaświtało mi w główce, że może już pora (...) związac się z kimś na stałe

Nie!
To jeszcze nie ta pora skoro przeszkadza ci ze koles nie pije...
Musisz jeszcze dorosnac do pewnych rzeczy... <aniolek2> [bez urazy] <browar>
<zmieszany> -> uwielbiam tę mordę

<sex> -> ta też jest fajna

<hahaha> -> często sie śmieję...ze wszystkiego...

<fuckoff> -> jak mnie ktos wku$%^&!

;DD -> jeszcze ta mi lezy
3000GT

Postautor: 3000GT » 29 wrz 2005, 20:33

lol , spojrz na to z tej strony , ze nie kazdemu alkohol do szczescia jest potrzebny , dla mnie tam gosciu jest jak najbardziej OK , sam bym nie chcial znac smaku alkoholu , ale juz za puzno <aniolek2> , chyba pierwsza kobieta , ktora narzeka na nie to co zwykle , hmmmm dokad ten swiat zmierza ...
Awatar użytkownika
amazonka
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 316
Rejestracja: 26 kwie 2004, 15:06
Płeć:

Postautor: amazonka » 29 wrz 2005, 22:21

Racja. Przyznaję, że wydurniłam się strasznie wyskakując z takim problemem. Szczerze mówiąc też sama się z siebie śmieję...

Generalnie dziękuję za wszystkie odpowiedzi-taki kubeł zimnej wody na głowę bardzo mi sie przydał. Wróciłam na ziemię.

Nie do końca mnie zrozumieliście, nie szukam kompana do kieliszka, nie jestem idiotką ani osobą niedojrzałą do związków. Pewnei doszukuję się problemów na siłę, bo zwyczajnie to nie ten facet jest. A czy nie wiem czego chce?? Właśnie dokładnie wiem i tu zaczyna się dramat... bo oczywiście ideałów nie ma i takiego w życiu nie spotkam jakbym chciała. A jak mi ktoś nei pasuje to zaczynam doszukiwać się dziury w całym... stąd te alkoholowe szopki. Za które serdecznie przepraszam.
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 29 wrz 2005, 22:27

Dziewczyno nie poznalas jeszcze Hyhy :D hyhy
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "



hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 29 wrz 2005, 22:28

Mi też wiele rzeczy w mojej dziewczynie nie pasuje, a jednak czuję, że to ta właściwa.. :)
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 29 wrz 2005, 22:55

Jest to wydumany problem,ale ja bym z czystej ciekawości chciała wiedzieć czemu tak naprawdę nie pije. Doszłabym do tego, doszła.
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 29 wrz 2005, 22:59

No mi coś tu jednak nie gra. Mój generalnie też colę wybiera, czasem się poświęci. Ale żeby tak nic? Sprawdź go w sylwestra, czy wypije szampana. Nawet jak będzie samochodem, to tak ćwierć lampki.

Dla mnie podejrzane. Może być alkoholik...
przyjaciel
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 137
Rejestracja: 26 cze 2005, 12:35
Skąd: LEGNICA
Płeć:

Postautor: przyjaciel » 30 wrz 2005, 07:26

mrt pisze:No mi coś tu jednak nie gra. Mój generalnie też colę wybiera, czasem się poświęci. Ale żeby tak nic? Sprawdź go w sylwestra, czy wypije szampana. Nawet jak będzie samochodem, to tak ćwierć lampki.

Dla mnie podejrzane. Może być alkoholik...

Podejrzany tylko szczera rozmowa a tak bym nie ryzykował
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 30 wrz 2005, 16:37

amazonka pisze:Jakoś nie widzę tego, że idziemy do knajpy on zamawia np. cole a ja piwo... mimo że mam ochotę... z resztą picie samej traci 99% frajdy.

masz problem z tym jak bedziesz wygladac popijajac piwo z nim w knajpie kiedy on saczy cole :| I do tego zdaje ci sie ze mozna gadac o glupotach i je robic jak sobie "chlapniesz" <hmm> Dobija Cie jego rozsadek, czy generalnie masz problem z niepijacymi <eee...> Kobieto Toba trzeba potrzasnac, moze zacznij segregowac smieci z nudow albo skladac origami, bo naprawde problemy jakie rodza Ci sie w glowie sa przerazajace :
Pozdrawiam
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Awatar użytkownika
amazonka
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 316
Rejestracja: 26 kwie 2004, 15:06
Płeć:

Postautor: amazonka » 30 wrz 2005, 19:02

Wstreciucha pisze:
amazonka pisze:Jakoś nie widzę tego, że idziemy do knajpy on zamawia np. cole a ja piwo... mimo że mam ochotę... z resztą picie samej traci 99% frajdy.

masz problem z tym jak bedziesz wygladac popijajac piwo z nim w knajpie kiedy on saczy cole :| I do tego zdaje ci sie ze mozna gadac o glupotach i je robic jak sobie "chlapniesz" <hmm> Dobija Cie jego rozsadek, czy generalnie masz problem z niepijacymi <eee...> Kobieto Toba trzeba potrzasnac, moze zacznij segregowac smieci z nudow albo skladac origami, bo naprawde problemy jakie rodza Ci sie w glowie sa przerazajace :
Pozdrawiam


Hmm zupełnie nie o to mi chodziło! Wzmianka dotycząca tego, że uważam, że fajnie sobie czasami wypić nie jest tak naprawdę istotna. Owszem, według mnie zdrowo jest sobie wypić piwko, bo wtedy język się rozwiązuje i atmosfera robi się bardziej swobodna (mam na myśli pierwsze spotkania). Poza tym naprawdę lubię piwo, a przecież nie zamówię sobie browarka kiedy on siedzi przy soku, bo to jakoś niezręcznie... z resztą tego by tylko brakowało żebym ja podchmielona opowiadała mu zbyt intymne rzeczy z mojego życia.

Mniejsza z tym. Nie napisałam wcześniej o moich obawach, bo być może zasegurowałabym tok myślenie niektórym forumowiczom, a przede wszsytkim nie chce dopuszczać do siebie takiej myśli, więc wolę nie mówić o tym głośno... Ale... według mnie to jest mimo wszystko podejrzane, że nie pije od kilku lat już ANI KROPELKI!!! Bo ok, niektórzy mogą nie lubić, inni są kierowcami, jeszcze inni nie piją z powodów zdrowotnych i generalnie każdy niepijący ma swój własny powód dlaczego odmawia. Jednak w żadnym z tych wypadków raczej nie jest to żelazna reguła. Przecież zdarzają się przysłowiowe urodziny cioci, gdzie niewiadomo jakbyś się nie składał nie da rady się wymigać choćby od kieliszeczka.
Dlatego też poważnie zastanawia mnie dlaczego ten facet NIC A NIC nie pije. Jeśli tylko dlatego, że faktycznie nie ma ochoty to super - takiego kogoś ze świecą szukać, ale życie nauczyło mnie już, że nikt nie jest święty i być może jest jakieś drugie dno... Po głowie kołaczą mi się rózne myśli... jak niektórzy z Was napisali może właśnei jest alkoholikiem?! Szczególnie, że nie przedpada jak poruszam ten temat. Dziwne... A może naprawdę macie rację (mam nadzieję!) i to ja jestem dziwna...
cubasa
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 15 gru 2004, 01:46
Skąd: VV@r52@vv@
Płeć:

Postautor: cubasa » 30 wrz 2005, 21:30

A mnie się wydaje, że jest głębsze podłoże tego "problemu". Może ma jakąs skazę do alkoholu? Może jego rodzice pili?
Jesli to nie ta przyczyna to postawa jest troche nietypowa. Nie mozna być przecież takim odludkiem :| Wiadomo, że nikt go nie bedzie zmuszal do picia hektolitrow piwa, ale żeby nawet piwka? :)
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 30 wrz 2005, 23:51

amazonka pisze:nie pije od kilku lat już ANI KROPELKI!!!

Moze po prostu zmienil styl zycia <eee...> nie lubi i tyle. A jesli nawet jest alkoholikiem, to mysle ze jak stworzycie cos bardziej trwalego, bedzie wiedzial ze moze Ci ufac to sam o tym powie. NIe mysl ze Ci do snu bedzie opowiadal "anegdotki z libacji" <chory>
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 325 gości