No mozecie doradzić...
Moderator: modTeam
Przepraszam, ale skąd ja miałam wiedzieć, że on akurat tego dnia będzie u mnie nocować? Pojęcia nie miałam!
Nie wyobrażam sobie robienia tego za ścianą, podczas obecności mojej mamy, chociaż normalnie ze sobą spaliśmy w jednym łóżku, żeby się na tej nieszczęśnej kanapie nie męczył. Potem nawet z moim bratem w pokoju. Tylko jakoś nikomu do głowy nie wpadło, żeby to robić, ani przed bratem, ani po tym, jak już był to jego pokój. Jakoś głupio...
A co do kwestii okłamywania, to muszę Cię rozczarować, Gosiu: otóż poza tym, że Piotrek ze mną w jednym łóżku nocował, niczego nie robiliśmy, oprócz przytulania. I właśnie dlatego poczułam grozę sytuacji: że ktoś sobie pomyśli coś, czego nie było. Nie pomyślał, a nawet jeśli tak, to słowem do tego nie nawiązał. Nawiązał potem, przed naszym trzytygodniowym wyjazdem na działkę.
A co do wychowania, to wychowano mnie tak, że nie pieprzyłam się za ścianą, kiedy była tam moja mama, i nie robię tego do dzisiaj, a podczas nieobecności domowników korzystałam jedynie z komfortu przytulania się całkiem nago. Może trochę chore, ale jakoś tak czułam niesmak związany z wyimaginowaną przeze mnie profanacją domu. Nie chce mi się teraz tego tłumaczyć, bo i tak już mamy offtopik
Nie wyobrażam sobie robienia tego za ścianą, podczas obecności mojej mamy, chociaż normalnie ze sobą spaliśmy w jednym łóżku, żeby się na tej nieszczęśnej kanapie nie męczył. Potem nawet z moim bratem w pokoju. Tylko jakoś nikomu do głowy nie wpadło, żeby to robić, ani przed bratem, ani po tym, jak już był to jego pokój. Jakoś głupio...
A co do kwestii okłamywania, to muszę Cię rozczarować, Gosiu: otóż poza tym, że Piotrek ze mną w jednym łóżku nocował, niczego nie robiliśmy, oprócz przytulania. I właśnie dlatego poczułam grozę sytuacji: że ktoś sobie pomyśli coś, czego nie było. Nie pomyślał, a nawet jeśli tak, to słowem do tego nie nawiązał. Nawiązał potem, przed naszym trzytygodniowym wyjazdem na działkę.
A co do wychowania, to wychowano mnie tak, że nie pieprzyłam się za ścianą, kiedy była tam moja mama, i nie robię tego do dzisiaj, a podczas nieobecności domowników korzystałam jedynie z komfortu przytulania się całkiem nago. Może trochę chore, ale jakoś tak czułam niesmak związany z wyimaginowaną przeze mnie profanacją domu. Nie chce mi się teraz tego tłumaczyć, bo i tak już mamy offtopik
gosia pisze:
mrt napisał/a:
Jak miałam 16 lat np. i mój facet u mnie nocował, a mamusia za wcześnie z imprezy wróciła i zamiast w południe, to o 3 nad ranem, to szczerze powiem, że zamarłam. Usłyszałam zgrzyt klucza w drzwiach - zdążyłam zarzucić szlafrok, facet mi goły w łóżku leżał i tylko pomyślałam: "Ale będzie dym". Z grobową miną wycedziła: "Powiedz, żeby kolega się ubrał i przyszedł do dużego pokoju. Kolega się ubrał, przyszedł, usłyszał: "Możesz się przespać na kanapie, bo po nocy nie będziesz się włóczył, rano grzecznie wrócisz do domu, a ja sobie z nią jutro pogadam. Chcesz herbatę?". Rano tylko usłyszałam, że wygląda jak narkoman.
Fajna mama.. hmm 16 lat - ja bym chlopaka odwizoala do domu, nawet w srodku nocy. Sorry, ale jakbym moja corka tak zrobila jak dziewczyna w tej hisotoryjce to czulabym sie przegrana jako matma. Na noc chlopaka w wieku 16 lat..Boże..To tylko moja zdanie, ale mnie takie cos zniesmacza. Jestem tylko 2 lata starsza, ale nie wyobrazam soebie takiej sytuacji. Jasne ze kocham sie z chlopakiem gdy sa rodzice za sciana, ale nie wyobrazam soebie zapraszac go do domu na noc, pod ich nie obecnosc, stukac sie z nim zdaja c sobie sprawe, ze w kazdym momemencie moze ktos przyjsc.
Ale to "tyllo" kwestia wychowania..
ale ona nie wiedziala ze przyjdzie mama, jak to sobie nie wyobrazasz i jak to rodzice wiedza ze sie kochamy na sciane pogrzalo cie?kurde gosiu co ty myslisz o moich rodzicach?..... <boje_sie>
cp dp tematu to wypadek przy pracy, tak sie zdarza zdarzylo sie tak i juz...uwazam ze matka zachowala sie jak najbardziej wpozadku nie wiem gosiu o co ci chodzi
Jak sie ma wolna chate to korzystac trzeba. Na poczatku moja mama nie wiedziala ze jak wyjezdza moj chlopak u mnie nocuje. Dlatego sporo czasu zajmowalo nam zawsze zatarcie wszelkich sladow jego obecnosci, bo moja mama to detektyw. W koncu mi sie znudzilo i spytalam czy jak wyjezdza to moze u mnie Maciek pomieszkac no i sie zgodzila. Przynajmniej teraz wiem ze zawsze mnie uprzedza zanim wroci do domu zeby nie wyszla wlasnie taka niezreczna sytuacja jak u mrt <aniolek2>
Unknown, napisz jak bylo. Czego chcieli od Ciebie i czy przezyles ;P
Unknown, napisz jak bylo. Czego chcieli od Ciebie i czy przezyles ;P
czemu usunieto moj post? napisalem tylko ze jest pieprzonym hipoktyta co jest chyba faktem nie? pierw wyzwal mnie za to ze jestem niekulturalny potem sam klnął. Ale to byl ŻART nie bylo w tym zadnej zlosci czy cos! czekam na kolejne upomnienie. pięć.
[ Dodano: 2005-05-29, 21:31 ]
pieprzony hipokryta
----------
i co w tym strasznego?
[ Dodano: 2005-05-29, 21:31 ]
tr3sor pisze:Dorosnij dzieciak chodzby do wypowiadania sie kulturalnie
tr3sor pisze:Gosi co ty za przeproszeniem p*** ?
gosia pisze:Szkoda, ze nie masz kultury, bo takowa bylaby tutaj wskazana
tr3sor pisze: brak mi jej przepraszam :< zostala pietro nizej
pieprzony hipokryta
----------
i co w tym strasznego?
Plesers pisze:To niech wychodzi do koleżanki Albo na waxy i już Tyle ile ja sobie pobzykałem na wagarach to szkoda gadać Zima, snieg - mało to było istotne
Heh no to masz ciekawą organizm bo ja byłem jeszcze w maju (a dzionek był naprawdę ciepły) np polu. Była godzina ok. 21 a mojemu Filipowi było za zimno żeby sie podnieść :571:
Uncknow jestem ciekaw finału sprawy...
Witam Was!
charlie81 pisze:gosia,gosia pisze:Jasne ze kocham sie z chlopakiem gdy sa rodzice za sciana, ale nie wyobrazam soebie zapraszac go do domu na noc, pod ich nie obecnosc, stukac sie z nim zdaja c sobie sprawe, ze w kazdym momemencie moze ktos przyjsc.
A ja z kolei nie wyobrazam sobie kochac sie z kimkolwiek majac rodzicow za sciana (czyichkolwiek)...
ja tez nie. tzn. moich - oczywiscie wiedza, ze sie kochamy, ale ja mam dwupokojowe mieszkanie w bloku, a jestem dosyc glosna podczas, dla obu stron to mogloby byc krepujace : ) u Niego za to nie ma problemu, mieszka w domu z grubszymi scianami, Jego pokoj jest oddzielony od reszty mieszkania, wiec spokojnie : )
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
sophie pisze:Obawiam się, że teraz będą was sprawdzać - telefony, nalot na jej pokój jak tam będziesz itd. Nie zazdroszczę
A mi się wydaje, że dadzą im spokój. Pogawędka była, bo tak wypadało, powiedzieli co w takich sytuacjach się mówi i mają problem z głowy
Some things in life are like fucking for virginity - you know it's pointless but it feels so good that you just don't want to stop.
powiedzieli... ALe i tak dalej sa niemili i dogryzają... Czasami mam wrażenie jakbyw ich oczach było "i po co on tu jest... Znalazła by sobie lepszego" A poza tym dalej nie puszczają nas nigdzie razem, nie zostawiaja sam na sam. Najgorsze za mną??
You don't need a reason to help people, it's a VIRTUE!
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Niedawno moj facet nocowal u mnie w domu.Oprocz nas byla mama i rodzenstwo.
Przygotowywalam mame od dluzszego czasu na to,ze on u mnie bedzie.W zartach opowiadalam o nas np: Moja mama zapytala: W co sie ubierzesz jak on przyjedzie?"
odpowiedzialam: Wlasciwie nie ma to wiekszego znaczenia, bo on woli jak nic nie mam na sobie" .
Moja mama wiedziala co sie dzieje, a zna mnie na tyle,ze mi ufa i wie jakie mam podejscie do facetow. Mieszkam w domku i mam swoj pokoj i zamek w drzwiach, dodam jeszcze,ze mam pokoik i to jest jedyny pokoj mieszkalny na 1 pietrze.
Bylo cudownie.Sama myslalam,ze bede jakas mocno skrepowana, a tu nic z tych rzeczy.
Pewnosci siebie dodalo mi zachowanie mojego chlopaka,ktory w sposob naturalny dla siebie zauroczyl mame i moje siostry.
Jestem w tym wieku,ze moja mama stara sie byc nie tylko rodzicielka ale i przyjaciolka dla mnie i tak jest bo rozmawiamy o wszystkim.
Przygotowywalam mame od dluzszego czasu na to,ze on u mnie bedzie.W zartach opowiadalam o nas np: Moja mama zapytala: W co sie ubierzesz jak on przyjedzie?"
odpowiedzialam: Wlasciwie nie ma to wiekszego znaczenia, bo on woli jak nic nie mam na sobie" .
Moja mama wiedziala co sie dzieje, a zna mnie na tyle,ze mi ufa i wie jakie mam podejscie do facetow. Mieszkam w domku i mam swoj pokoj i zamek w drzwiach, dodam jeszcze,ze mam pokoik i to jest jedyny pokoj mieszkalny na 1 pietrze.
Bylo cudownie.Sama myslalam,ze bede jakas mocno skrepowana, a tu nic z tych rzeczy.
Pewnosci siebie dodalo mi zachowanie mojego chlopaka,ktory w sposob naturalny dla siebie zauroczyl mame i moje siostry.
Jestem w tym wieku,ze moja mama stara sie byc nie tylko rodzicielka ale i przyjaciolka dla mnie i tak jest bo rozmawiamy o wszystkim.
bogu dzieki mam fory u matki moon ktora jej dala forse na tabletki anty
a co do mojej to raz jak sie obudzilem to 2 paczki dureksow lezaly na biorku...
ale jej jazde zrobilem <zly3>
a co do mojej to raz jak sie obudzilem to 2 paczki dureksow lezaly na biorku...
ale jej jazde zrobilem <zly3>
Zamykam oczy i udaje ze nie widze...
Zatykam uszy i udaje ze nie slysze...
Zamykam serce i udaje ze nie czuje...
To nie jest yba najlepsza modlitwa...
.:LZY:.
Zatykam uszy i udaje ze nie slysze...
Zamykam serce i udaje ze nie czuje...
To nie jest yba najlepsza modlitwa...
.:LZY:.
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 480 gości