agnieszka.com.pl

Witajcie!

Mam 21 lat i od jakiś kilku lat (2 moze 3) mam problemy z oddawaniem moczu. Chodzi o to, że nie potrafie sie odlać przy kumplach lub gdy w pobliżu jest ktoś. Gdy mam pewność że jestem sam takich problemów raczej nie mam. Moze to problemy z koncentracją albo jakie blokady psychiczne, jednak mam nadzieje że to nei prostata.

Panowie macie takie coś? Bo to już jest dla mnie troche krępujące że musze sie odlewać z dala od kumpli

O co tu chodzi?

Pozdrawiam

Tez to mialem jak bylem mlodszy zadna prostata, jakies glupie nerwy nie wiadomo skad i dlaczego teraz tez raczej jestem piesek francuski i jak np. znajomi na biwaku ida sie odlewac w krzaki to ja ide do toi toi'a, ale ta "blokada" jakos mi minela.

Kwestia psychiki nie zdrowia z pewnoscia. Probowac sie przelamywac powoli jedyna rada.

Tylko psychika chlopie ;DD
Tez tak kiedys mialem, bo zamiast myslec o odlaniu sie myslalem kto jest obok etc. Problem zniknal z wiekiem i obyciem z ludzmi
Ciekawostki:
- problem ten nie wystepowal gdy bylem po paru piwkach, albo bylem narabany ;DD
- problem ten znacznie zmniejszalo gwizdanie podczas proby oddania moczu ;DD

sadi pisze:problem ten nie wystepowal gdy bylem po paru piwkach, albo bylem narabany ;DD

Tak to prawda <browar>

sadi pisze:problem ten znacznie zmniejszalo gwizdanie podczas proby oddania moczu ;DD

Coś w tym jest, pewno chciałeś zagłuszyć troche otoczenie.

Chyba bedzie ciezko przełamać tą blokade, bo za każdym razem gdy ktoś widzi jak stoje w kszunach z 5min i nie leje tylko sie rozglądam czy nikt nie patrzy to jest jeszcze gorzej <wsciekly>

Tez mialam dokladnie podobny problem. Jest on wylacznie na tle psychicznym.
Mialam problem z chodzeniem do WC w miejscach publicznych wlsnie dlatego,ze mialam bloka na psychice. Nie daj boze by byla kolejka czekajacych do toalety- na pewno bym sie nie wysikala. Troche mi to przeszlo. Przestalam myslec o tym, kto czeka i slyszy itp.
Pomysl o czyms zupelnie innym zajmij glowe czyms innym wtedy a bedzie dobrze:) Mi to bardzo pomagalo.

Jeszcze jedno. To mi zostalo od dziecinstwa. Jak wychodze gdzies z domu lub ogolnorodzinne haslo "wychodzimy" zawsze mi sie chce siku(nie wazne kiedy bylam ostatnio). To moja mama mnie "zalatwila" jak bylam mala.
Te na okraglo przypominanie zrob siusiu by wychodzimy. Zwrocil mi na to uwage ojciec jakis czas temu .
To niestey wszystko w psychice siedzi:)

dexter85 pisze:Coś w tym jest, pewno chciałeś zagłuszyć troche otoczenie.

Kur.wa chlopie a probowales?
To rozluznia miesnie po prostu Tu nie chodzi o gwizdaniie ze zoledzie z drzew spadaja, a chocby o cichutkie "gwizdanie" jak w czasie kiedy dopiero sie tego uczyles...cos jak szept...
Tak wiec najpierw sproboj i sam wyczaj czy to dzial czy nie ;DD