chodzi o wzrost
Moderator: modTeam
-
- Początkujący
- Posty: 3
- Rejestracja: 04 gru 2005, 16:30
- Skąd: Polska
- Płeć:
chodzi o wzrost
Kobiety, czy zdarzyło wam się mieć od siebie niższego partnera? Albo wy meżczyźni, ze mieliscie wyższą partnerke? I czy staraliście się to jakoś tuszowac np. kobiety nie zakładały wysokich butów. A moze wam to przeszkadzało i rezygnowaliscie od razu z takiego związku? Serdecznie dziękuje za wszystkie odpowiedzi 
- blacknessie
- Pasjonat
- Posty: 207
- Rejestracja: 27 lis 2005, 11:31
- Skąd: z głębi duszy
- Płeć:
Jak uczucie jest prawdziwe to wzrost nie ma nic do rzeczy
A ja owszem, miałam niższego od siebie chłopaka ale to było w czasach kiedy prawie wszystkie dziewczynki były wyższe od chłopców
Mimo wszystko nie przeszkadzało mi to
A ja owszem, miałam niższego od siebie chłopaka ale to było w czasach kiedy prawie wszystkie dziewczynki były wyższe od chłopców
"Człowiek jest odpowiedzialny nie tylko za uczucia, które ma dla innych, ale i za te, które w innych budzi."
hmm ja nie mialam, ale paru nizszych olalam z tego powodu wlasnie... ja wysoka nie jestem ale moj wzrost+ wysokie szpilki daja razem ok 175 i jakos nie wyobrazam sobie nizszego faceta, dziwnie bym sie czula.. mzoe byc rowny, niewiele wyzszy ale jakies rzucajacej sie w oczy roznicy sobie nie wyobrazam.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Mia pisze:hmm ja nie mialam, ale paru nizszych olalam z tego powodu wlasnie
piękny, naprawdę piękny powód powiedzenia "naraaa" facetowi...uhehehehehe....

Czy wy jesteście normalni???
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
-
- Początkujący
- Posty: 3
- Rejestracja: 04 gru 2005, 16:30
- Skąd: Polska
- Płeć:
TedBundy pisze:piękny, naprawdę piękny powód powiedzenia "naraaa" facetowi...uhehehehehe.... buahahahaha
dobry jak kazdy inny, zle sie przy nim czulam i to by sie nijak nie zmienilo nawet jakby byl zajebisty z charakteru. O ocene moich powodow nie prosilam i nie prosze, nie sugerowalam sie opinia innych (radze sie nauczyc czytania ze zrozumieniem) tylko swoja. Zeby byl zwiazek to ludzi musi do siebie ciagnac to znaczy musza sie pociagac fizycznie, jesli ta nie jest przez np. wzrost to zadnego zwiazku nie bedzie

kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Mia pisze:Zeby byl zwiazek to ludzi musi do siebie ciagnac to znaczy musza sie pociagac fizycznie, jesli ta nie jest przez np. wzrost to zadnego zwiazku nie bedzie
co ma wzrost do pociągu fizycznego????

Ja nie mówię o ekstremalnych przypadkach typu półtorametrowy pokurcz:) z dwumetrową koszykarką, ale małych różnicach rzędu 5-10 cm????

http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
TedBundy pisze:co ma wzrost do pociągu fizycznego????
dla mnie ma... taki sam aspekt wygladu zewnetrznego jak kazdy inny... lubie miec glowe gdzies na wysokosci ramion faceta zeby sie wtulac i w ogole, no mnostwo drobiazgow. nigdy nie mialam nizszego faceta i miec nie bede.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
NoToTylkoJa pisze:no właśnie bo jak pisałam wczesniej jestem wysoka, mam 178 cm.
wcale wysoka nie jestes.....co bys powiedziala na 183cm??
ja tyle mam....nigdy nie nosilam butów na korku i nigdy ich nie zaloze....
a kilku chlopakow mialam nizszych i problemu z tego nie robilam, oni tez nie!
teraz mam farta, moj facet jes o cale 4cm wyzszy odemnie....
wzrost to nie przeskoda w milosci......podobna w łóżku sie wszytko wyrównuje
Wszystko przemija,tak chce przeznaczenie
I tylko jedno zostaje
*** WSPOMNIENIE ***
I tylko jedno zostaje
*** WSPOMNIENIE ***
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
TedBundy pisze:Szczać na opinię innych! Od kiedy to związek buduje się na tak durnie przyziemnych rzeczach????
dokladnie.....jezeli na kims mi zalezy to nie patrze czy ma 5 czy 10cm mniej niz ja....
moze dlatego tak pisze ze dla mnie jest to normalna sprawa, bo ja jestem wysoka i wiekszosc facetow ktorych znam jest nie wiele wyzsza odemnie...
dla mnie to nic dziwnego i na podstawie wzrostu nie bede budowac z kim zwiazku....
nie dziwia mnie tez pary gdzie laska jest wyzsza od faceta....
Mia pisze:lubie miec glowe gdzies na wysokosci ramion faceta zeby sie wtulac i w ogole
a jak sie jest wyzszym to myslisz ze sie wtulac nie mozna......
Pewnie ze tez bym chciala byc nizsza i zazdroszcze tym co maja 175 cm, ale wszystko ma swoje dobre strony
Wszystko przemija,tak chce przeznaczenie
I tylko jedno zostaje
*** WSPOMNIENIE ***
I tylko jedno zostaje
*** WSPOMNIENIE ***
kina pisze:nie dziwia mnie tez pary gdzie laska jest wyzsza od faceta....
no dziwic nie dziwia ale wygalaja smiesznie

kina pisze:a jak sie jest wyzszym to myslisz ze sie wtulac nie mozna......![]()
pewnie mozna, ale inaczej

to tylko moje zdanie, mozecie sie nie zgadzac ale ze az taka burza to nie rozumiem

kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Temat zabił mi gwoździa..
juz widze te rozmowe:"wiesz kochanie własnie stwierdziłam że twój wzrost jest niestosowny..ten związek nie może trwać dłużej..żegnaj "
jak w wenezuelskiej telenoweli..ludzie zluzujcie..
[ Dodano: 2005-12-13, 18:36 ]
Temat mogła wymyślić tylko kobieta.. <aniolek2> albo rzucony z tego powodu facet <rofl3>
juz widze te rozmowe:"wiesz kochanie własnie stwierdziłam że twój wzrost jest niestosowny..ten związek nie może trwać dłużej..żegnaj "
jak w wenezuelskiej telenoweli..ludzie zluzujcie..
[ Dodano: 2005-12-13, 18:36 ]
Temat mogła wymyślić tylko kobieta.. <aniolek2> albo rzucony z tego powodu facet <rofl3>
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Mia pisze:no dziwic nie dziwia ale wygalaja smiesznie
jeżeli im to nie przeszkadza i mają w dupie opinie środowiska, to świetnie. w ogóle jest za dużo takich problemów, schematów i innych gównienek w stylu - a bo to nie pasuje, bo tak nie było z zasady, to nie przystoi - itd...stereotypy są tylko po to, by je pięknie, gruntownie rozdeptywać.....
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Kazdy z moich facetówe był ode mnie wyższy. Kazdy tez miał ciemne włosy. Wzrost to dla mnie taka sama cecha jak kolor włosów.
Po prostuta tacy mnie pociagaja i tyle. Z nizszym nie nawiazywała bym znajomosci innej niz kolezeńska, wiec o czyms takim
przeciez nie mówie nara bo nie zaczęłam wchodzic w relacje bliskie z kims takim.
Po prostuta tacy mnie pociagaja i tyle. Z nizszym nie nawiazywała bym znajomosci innej niz kolezeńska, wiec o czyms takim
TedBundy pisze:piękny, naprawdę piękny powód powiedzenia "naraaa" facetowi...uhehehehehe....
przeciez nie mówie nara bo nie zaczęłam wchodzic w relacje bliskie z kims takim.
Niższego nigdy nie miałam,bo sama jestem niewysoka..mam tylko 164 cm...ale teraz podoba mi się chłopak,który jest mało wyższy..może ma z 170 cm wzrostu...więc na obcasach jestem od niego wyższa..nie widzę w tym problemu..tak samo jeśli chodzi o młodszych..miałam 2 razy młodszego chłopaka..udane związki to to nie były..ale wątpie by to była wina wieku (; 2
kina pisze:silence pisze:który jest mało wyższy
a jaki to malo wyzszy![]()
Wiesz biorąc pod uwage,że on ma góra 170 cm wzrostu..a ja czasami nosze obcasy po 8 cm...
kina pisze:silence pisze:miałam 2 razy młodszego chłopaka..
to ile on mail lat jak Ty masz 20??
..to zabrzmi głupio..ja miałam 17 a on 16...wyszło nam tak z przyjaźni..powiem szczerze..do tej pory żałuję....
silence pisze:a ja czasami nosze obcasy po 8 cm...
tylko czasmai, czyli najczesciej on jest od ciebie wyzszy .....a 2 cm roznicy to zadna roznica jezeli chodzi o wzrost!!
silence pisze:to zabrzmi głupio..ja miałam 17 a on 16
to tez nie wielka roznica.....jak ja mialam 18 lat to moj facet mial 29.....za duza roznica bylismy razem 9 miesiecy, nie moglismy sie dogadac, taki facet mysli innymi kategoriami.
a inny mial 16 jak ja mialam 19.....to byla roznica tez nie do pokonania, facet mial sieczke w glowie i nijak moglismy sie dogadac.....
A roznica 1 roku mysle ze w niczym nie przeszkadza, tak jak roznica 2 cm we wzroscie! w tak mlodym wieku nie mysli sie jeszcze az tak bardzo przyszlosciowo.....
Wszystko przemija,tak chce przeznaczenie
I tylko jedno zostaje
*** WSPOMNIENIE ***
I tylko jedno zostaje
*** WSPOMNIENIE ***
kina pisze:silence pisze:że ja mam słabość do niewysokich facetów
dla mnie kazdy jest niewysokiwiec slabosc mam do wielu facetow, a najieksza slabosc tylko do jednego, ale to juz sie nazywa miloscia
:)
więc szczerze zazdroszczę..mi jak na razie nie było to dane...nie mam szczęścia w miłości..i tak czekam...
kina pisze:silence pisze:mi jak na razie nie było to dane...nie mam szczęścia w miłości..i tak czekam..
kazdemu sie ktos trafi.....moze nawet jakis wysoki, ze 185cm zebys mogla wyzsze buty zalozyc
Kiedyś się trafił facet który miał 2 m wzrostu..tylko..ja go nie kochałam...tak mam jakoś,że zawsze to działa tylko w jedną stronę:)
...jak dla mnie może być ten niski....grrrrrrrrrrrrr....obcasiki mogę dla niego nawet wyrzucić <serce2>
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 67 gości