Skręcenie stawu skokowego
Moderator: modTeam
Skręcenie stawu skokowego
Witam po krotkiej przerwie.
Mialem maly wypadek w piatek, skrecilem staw skokowy w lewej nodze. przespalem sie z tym i w sobote wyladowalem w szpitalu, zrobili mi zdjecie rentgenowskie, ostatecznie wsadzili noge w gips na 3 tygodnie, przepisali jakies proszki i zastrzyki przeciwzakrzepowe. Po zdjeciu gipsu zostana mi niecale 2 miesiace do wyjazdu za granice do pracy. w zwiazku z tym mam kilka pytan, moze ktos przechodzil przez cos podobnego.
Gdy probuje lezec z noga powyzej serca wytrzymuje tak z 30 sekund po czym noga mi dretwieje, czy boli sam nie wiem jak to opisac. Moge na to brac proszki przeciwbolowe i czy jest to normalne ze w pierwszych dniach noga boli [prawdopodobnie wszystko sie goi]?
Ile trwa okres od zdjecia gipsu do sprawnego chodzenia? Gdzies wyczytalem ze 2-3 tygodnie i jest sie juz sprawnym ale moze ktos cos wie na ten temat.
Czy moge ta noge polozyc bokiem na lozku? chodzi mi o to zeby pprzylozyc kostke do podloza, wygodniej mi sie spi, mniej boli.
Czasami jak leze mam uczucie jak kostka mi sie nagrzewa. Wszystko wporzadku?
Nie piszcie tekstow typu zeby isc do lekarza [jakis arab mnie badal:P], gdyz zdarze go jeszcze podpytac o to. Pytam z czystej ciekawosci, moze ktos mial problem ze stawem skokowym i moze odpowiedziec na te pytania. Pozdro.
Mialem maly wypadek w piatek, skrecilem staw skokowy w lewej nodze. przespalem sie z tym i w sobote wyladowalem w szpitalu, zrobili mi zdjecie rentgenowskie, ostatecznie wsadzili noge w gips na 3 tygodnie, przepisali jakies proszki i zastrzyki przeciwzakrzepowe. Po zdjeciu gipsu zostana mi niecale 2 miesiace do wyjazdu za granice do pracy. w zwiazku z tym mam kilka pytan, moze ktos przechodzil przez cos podobnego.
Gdy probuje lezec z noga powyzej serca wytrzymuje tak z 30 sekund po czym noga mi dretwieje, czy boli sam nie wiem jak to opisac. Moge na to brac proszki przeciwbolowe i czy jest to normalne ze w pierwszych dniach noga boli [prawdopodobnie wszystko sie goi]?
Ile trwa okres od zdjecia gipsu do sprawnego chodzenia? Gdzies wyczytalem ze 2-3 tygodnie i jest sie juz sprawnym ale moze ktos cos wie na ten temat.
Czy moge ta noge polozyc bokiem na lozku? chodzi mi o to zeby pprzylozyc kostke do podloza, wygodniej mi sie spi, mniej boli.
Czasami jak leze mam uczucie jak kostka mi sie nagrzewa. Wszystko wporzadku?
Nie piszcie tekstow typu zeby isc do lekarza [jakis arab mnie badal:P], gdyz zdarze go jeszcze podpytac o to. Pytam z czystej ciekawosci, moze ktos mial problem ze stawem skokowym i moze odpowiedziec na te pytania. Pozdro.
witam. wiec jako weteran i doswiadczony "skrecacz" kostek (6 razy jedna i ta sama
)
informuje iz nie musisz isc do lekarza. W pierwszych dniach bdziesz rzeczywisce odczuwal najsilniejszy bol pozniej bedzie lepiej ale katusze tez bedziesz przezywal w ostatnim tygodniu
po zdjeciu gipsu do normalnego chodzenia powrocisz (powinienes) po 10 dniach z bieganiem bedziesz musial troszke poczekac a najlepiej to podczas przeciazania stawu uzywac opaski uciskowej.
staraj sie na poczatku noge miec lekko uniesiona wyzej od reszty ciala aby nie pochla ew. sprawdz bokiem z noga wyzej niz serce
z tym nagrzewaniem sie kostki to normalka tez tak mialem
Po sciagnieciu gipsu mozesz isc na rehabilitacje dostaniesz masaz wirowy i naswitlanie jakas tam lampa moze ci troche pomoze
pozdrawiam i zycze szybkiego pwrotu do zdrowia.
<browar>
informuje iz nie musisz isc do lekarza. W pierwszych dniach bdziesz rzeczywisce odczuwal najsilniejszy bol pozniej bedzie lepiej ale katusze tez bedziesz przezywal w ostatnim tygodniu
po zdjeciu gipsu do normalnego chodzenia powrocisz (powinienes) po 10 dniach z bieganiem bedziesz musial troszke poczekac a najlepiej to podczas przeciazania stawu uzywac opaski uciskowej.
staraj sie na poczatku noge miec lekko uniesiona wyzej od reszty ciala aby nie pochla ew. sprawdz bokiem z noga wyzej niz serce
z tym nagrzewaniem sie kostki to normalka tez tak mialem
Po sciagnieciu gipsu mozesz isc na rehabilitacje dostaniesz masaz wirowy i naswitlanie jakas tam lampa moze ci troche pomoze
pozdrawiam i zycze szybkiego pwrotu do zdrowia.
<browar>
Dzieki za odpowiedz, jesli chodzi o bieganie to i tak biegac nie biegam bo mam nadcisnienie
jesli chodzi o rehabilitacje to nie zamierzam sie na nia wybrac [ile taka impreza kosztuje?]. czyli rozumiem ze te polotra miesiaca po zdjeciu gipsu wystarczy aby bezpiecznie bez obaw wyjechac za granice i pracowac, nawet jako pracownik fizyczny [jakies malowanie scian, noszenie cegiel czy cos takiego] nie martwiac sie ze kontuzja powroci?
pozdro i dzieki.
pozdro i dzieki.
moj chlopak ma to samo, juz kilka razy skrecal kostke i staw skokowy ma do rekonstrukcji, czyli operacja. lekarz nie wkladal mu w gips ale polecil mu stabilizator. Ma w nim chodzic 6 tyg. Jest o wiele wygodniejszy od gipsu i mozna go sciagac jesli np. dretwieje noga.
Mozesz sobie kupic cos takiego i przy ewentualnym drugim skreceniu spokojnie nosisc. Niestety nie ejst to tanie ale refundowane. NFZ zwraca tylko niewielka czesc, jakies 30 zl a masz prawie 2 dni stania w kolejce i zalatwiania roboty papierkowej.
stabilizator typu aircast, ktory mam moj facet kosztuje ok 200zł a tutaj masz inny typ, troche tanszy.
Mozesz sobie kupic cos takiego i przy ewentualnym drugim skreceniu spokojnie nosisc. Niestety nie ejst to tanie ale refundowane. NFZ zwraca tylko niewielka czesc, jakies 30 zl a masz prawie 2 dni stania w kolejce i zalatwiania roboty papierkowej.
stabilizator typu aircast, ktory mam moj facet kosztuje ok 200zł a tutaj masz inny typ, troche tanszy.
- Załączniki
-
- active.jpg (4.79 KiB) Przejrzano 15652 razy
People are all the same
And we only get judged by what we do
Personality reflects name
And if I'm ugly then
So are you
And we only get judged by what we do
Personality reflects name
And if I'm ugly then
So are you
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
TKey pisze:ostatecznie wsadzili noge w gips na 3 tygodnie,
standardowa procedura robia to kazdemu czy to zwichniecie czy skrecenie/no chyba że sie udasz do lekarza medycyny sportowej/
jesli to na pewno skrecenie to jest to tylko chwilowe uszkodzenie tkanek tworzących staw spowodowane chwilowym przemieszczeniem sie powierzchni stawowych wzgledem siebie przekraczajacym zakres fizjologiczny ruchomości tego stawu;
ja poskrecałem juz kilkakrotnie obydwa stawy skokowo goleniowe(na szczeście nigdy obydwu na raz):) i ani raz nie byłem u lekarza /mam osobe która potrafi dokonac manipulacji i nastawić staw albo sam to robie ale najlepiej działać zaraz po (raz sie w tydzien na nogi postawiłem po dośc powaznym skreceniu ale warunkiem jest że wiesz że to tylko skrecenie) uszkodzeniu jesli chodzi o nastawianie pózniej postepowanie wg zasad PRICE mm
wkładanie w gips owszem jest to jakiś rodzaj unieruchomienia ale jak chcesz szybciej wrócić do sprawności to nie polecam:)( powoduje zaniki tkanek miesniowych i dłuzszy okres powrotu do sprawności z przed/ po za tym moga sie tworzyć krwiaki po gipsem/ o wiele lepsze bedzie jak zastosujesz sie do rady foxy_lady załatwisz sobie ten stabilizator / nie musi być taki sam na rynku jest tego wiele popytaj w gronie swoich znajomych może ktos ma i CI pozyczy jak już tak oszczedzasz kase:)
PRICEmm
- pierwsza sprawa to odciazenie stawu
ocena stanu uszkodzenia diagnoza i ewentualne nastawienie przez kogoś np lekarza lub inną osobe
- dwa- odpoczynek tzn ograniczenie aktywnosci ruchowej w stawie (ograniczenie a nie całkowity zakaz)
- trzy- schładzanie- najlepiej lodem aby zwalczyć obrzek i do tego okłady kwasne
moze to być kwasna woda, lub inne domowe sposoby np. kwansa smitana lub mleko lub serwatka od babci
- cztery- ucisk - lekki- badaż elastycznu opaska uciskowa lub stabilizator zawłaszcza jak sie chcesz przemieszczać o własnych siłach
- pieć - oczywiście podczas w/w okładów dobrze jest unieść noge po wyzej serca
- sześć- mozesz zastosowac farmakoterapie co zreszta lekarz Ci przepisał ale to nie jest koniecznoscia
-siedem - fizykoterapia- jak juz zwalczysz opuchliznę
laser, ultradzwieki, stymulacja elektryczna, krigeniczne zimno( z tych stosoawałem tylko krioterapie i ultradzwieki/
z doswiadczenia polecam masci na bazie rzywokostów , maść hematovem jesli jeszcze ją dostaniesz bo ostatnio jej nie widze w aptekach chyba ja wycofali a szkoda bo dawała dobre efekty/
może być żel aloesowy czerwony lub wygrzewająca maś neokapsiderm ale z nią
ostroznie bo grzeje okrutnie/ można zrobić terapie vacum tzn postawić bańke chinską(dostepne w aptekach) najlepiej na masci rzywokostowej lub zelu aloesowym czerwonym kilka razy/ na noc posmarowac ładnie mascia i zawinąć folia sniadaniową staw żeby sie lepiej wchłoneła najlepsze efekty po hematovemie były/ po trzech nocach takich zabiegów fizykoterapeutycznych które sobie sam zrobiłem mogłem chodzić spokojnie oczywiście stosowałem opaski uciskowe bo tez na sabilizator szkoda było:P
w sumie to po 1,5 tyg znowu poszedłem pograc w kosza
stary działaj zwalaj gipsior i patrz co sie tam dzieje im szybciej tym lepiej /
zyczę zdrówka <browar>
...ideały są jak gwiazdy...
...siegnąć ich nie można ....
,,,ale oświecają drogę...
...siegnąć ich nie można ....
,,,ale oświecają drogę...
hm jesli o staw skokowy chodzi, to ja miałam go złamany (i to bardzo niedawno, kutwa 8 tyg. gniłam w gipsie :[), wiec za duzo udzielac się nie moge, ale qmpel juz którys raz z kolei skręcił
bardzo popularne sa takie nawroty, gdyz uszkodzona torebka stawowa jest bardziej podatna na kontuzje
teraz akurat znowu skrecil, a tylko krzywo stanal grajac w kosza
tak ze stabilizator dobrze by ci zrobil
zreszta, nie znamy dokladnie twojego pryzpadku, moze nie potrzebny ci bedzie, zapytaj sie o to lekarza!
"Nie boję się obietnic / Nie lękam się zazdrości /Nie dbam o nagrody / Kpię z przyzwoitości"
[Akurat- "O dziewiątce"]
[Akurat- "O dziewiątce"]
zielona pisze:hm jesli o staw skokowy chodzi, to ja miałam go złamany
z całym szacunkiem ale stawu nie mozna złamać bo to z fizjologicznego punktu widzenia jest połaczenie ruchome
zielona pisze:kutwa 8 tyg. gniłam w gipsie
naprawde współczuje

zielona pisze:torebka stawowa jest bardziej podatna na kontuzje
z całym szacunkiem ale torebka to bardzo wytrzymała struktura łączno tkankowa
zielona pisze:gdyz uszkodzona torebka stawowa jest bardziej podatna na kontuzje
kontuzja oznacza co innego dla lekarza i co innego dla osób nie zwiazanych profesjonalnie z medycyną./
kotuzja z (łac.: contusio) oznacza dokładnie stłuczenie
zielona pisze:teraz akurat znowu skrecil, a tylko krzywo stanal grajac w kosza
hmmm krzywo stając nie musial wcale skrecać stawu
zielona pisze:tak ze stabilizator dobrze by ci zrobil
no to pewnie że taaaakkkk
zielona pisze:zreszta, nie znamy dokladnie twojego pryzpadku
otóz to nie wiemy czy to na pewno skrecenie czy zwichniecie czy może pekła kość skokowa czy tez moze pietowa ;
moze nie potrzebny ci bedzie, zapytaj sie o to lekarza!
na pewno sie przyda i nie trzeba lekarza żeby to stwierdzić w przypadku skrecenia
pozdrówka / zdróweczka życzę <browar>
...ideały są jak gwiazdy...
...siegnąć ich nie można ....
,,,ale oświecają drogę...
...siegnąć ich nie można ....
,,,ale oświecają drogę...
mm ile odpowiedzi
po 1. nie zdejme gipsu bo troche sie boje ze mi sie kontuzja odnowi. Dzisiaj jak sie obudzilem, stwierdzilem ze noga prawie mnie juz nie boli. wkoncu sie wyspalem, bo zazwyczaj budzilem sie o 7-8 z bolu. dzisiaj sobie spalem do 10
:)
po 2. stwierdzilem ze kupie sobie opaske uciskowa, badz pozycze od kolezanki bo ona z kolei miala zlamana kosc w stopie ktora to po zlamaniu juz nigdy sie nie zlaczy, nie pamietam jak ta kosc sie nazywa. zreszta co bede dalej robil stwierdze po wizycie u lekarza.
po 3. Dzieki za zainteresowanie.
po 4. Mysle ze jesli powiem lekarzowi ze niedlugo wyjezdzam, zaleci mi cos dzieki czemu szybko wroce do pelni sil.
po 1. nie zdejme gipsu bo troche sie boje ze mi sie kontuzja odnowi. Dzisiaj jak sie obudzilem, stwierdzilem ze noga prawie mnie juz nie boli. wkoncu sie wyspalem, bo zazwyczaj budzilem sie o 7-8 z bolu. dzisiaj sobie spalem do 10
po 2. stwierdzilem ze kupie sobie opaske uciskowa, badz pozycze od kolezanki bo ona z kolei miala zlamana kosc w stopie ktora to po zlamaniu juz nigdy sie nie zlaczy, nie pamietam jak ta kosc sie nazywa. zreszta co bede dalej robil stwierdze po wizycie u lekarza.
po 3. Dzieki za zainteresowanie.
po 4. Mysle ze jesli powiem lekarzowi ze niedlugo wyjezdzam, zaleci mi cos dzieki czemu szybko wroce do pelni sil.
Kiedyś podczas biegów w szkole natrafiłem stopą na nierówność terenu i wygieła mi sie jakięs 90 stopni w stosunku do nogi. Bołało strasznie. Kumpel musiał mi pomóc chodzić. Poszedłem do lekarza szkolnego. Okazało się że mam naderwaną torebkę stawową. Dostałem kule, bandarz elastyczny i altacet
aha i skierowanie do orotpedy który jak go odwiedziłęm to mnie zjebał że z czym do niego przychodze bo żadnego złamania na RTG on nie widzi mimo że noge miałem prawie 2 razy grubszą w tym miejscu
Dowiedziałem się tylko że kontuzja będzie się odnawiać. Noga bolala i utrudniała chodzenie przez jakieś 2 miesiące.

całym szacunkiem ale stawu nie mozna złamać bo to z fizjologicznego punktu widzenia jest połaczenie ruchome
faktycznie, błąd rzeczowy, rzecz jasna chodzilo mi o kosc skokową
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
hmmm krzywo stając nie musial wcale skrecać stawu
nie musiał, ale mógl i tak też się stało
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
z całym szacunkiem
"Nie boję się obietnic / Nie lękam się zazdrości /Nie dbam o nagrody / Kpię z przyzwoitości"
[Akurat- "O dziewiątce"]
[Akurat- "O dziewiątce"]
- Cold Princess
- Pasjonat
- Posty: 181
- Rejestracja: 14 sty 2007, 23:53
- Skąd: North Kingdom
- Płeć:
Kurcze, jakie to popularne
wczoraj na wf-ie skręciłam sobie kostke. na poczatku mało bolalo, ale po kilke godzinach noga strasznie spuchla i bolala. caly dzien nosilam iopaske elastyczna z rostworem plynu burowa i w rezultacie rano obrzęk byl znacznie mniejszy. Mimo to dzisiaj rano pojechalam do szpitala, w ktorym straciłam ok 4 godzin ;] by lekarz potwierdził - skręcenie stawu skokowego z rozerwaniem torebki stawowej ble ble ble. Dostalam but gipsowy na 2 tyg (taki po samiutkie kolano) zatrzyki przeciwskrzepowe do wstrzykiwania w brzuch i jakies tabletki przeciw obrzekowe
Teraz tylko zastanawiam sie nad tym ile % odszkodowania dostane za taki uraz .... eh, materialistka ze mnie


ja także jestem weteranka skręcania koste
jedna 10 razy druga 2. w ips się dałam raz wsadzić i to chyba nie była najlepsza decyzja. Ale tak szczerze to po tygodniu od zdjęcia gipsu tanczyłam w butach na obcasie i pojechałam na Mistrzostwa Polski (jak ktoś chce ,to się pozbiera;) ) więc ja bym była dobrej myśli. Najgorzej dla mnei było ze skakaniem,ale da się przeżyć;)
Jeśli chodzi o kostkę to trzeba bardzo uważać. Można naprawdę narobić sobie krzywdy jeśli się to zlekceważy. Znam osobę która miała kilka razy skręconą nogę, złamaną i teraz nie może normalnie biegać skakać ani nic a ma dopiero 22 lata. Od razu noga puchnie i boli. Już jest w takim stanie że będzie mieć operację. Tak że uważajcie bo tu nie ma żartów! ![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)

- Cold Princess
- Pasjonat
- Posty: 181
- Rejestracja: 14 sty 2007, 23:53
- Skąd: North Kingdom
- Płeć:
Witam po przerwie ;-)
Sama przechodziłam przez skręcenie stawu skokowego,ale nie jest tak kolorowo jak piszesz.
Mnie ból nogi meczy juz od pół roku i dalej bedzie męczyć.
Z tego co mi powiedział lekarz noge da się wyleczyć ale nie będzie ona sprawna w 100% już nigdy.
Mówisz o jakiś dziwnych przedziałach czasowych.Takie rzeczy nie goją się tak szybko jak Ci się wydaje.
Przeciez nie powiesz nodze "Masz być zdrowa"i hop siup i wszystko wroci do normy.
Skręcenie jest o wiele gorsze i powazniejsze niż złamanie.
Jeśli raz nadwyrężysz staw będzie on już osłabiony i mogą pojawić się nawroty.Tak jest u mnie,przynajmniej.
Mam za sobą 3 tyg. w gipsie,2 rehabilitacje i czeka mnie kolejna która ma mi niby pomóc.Noge oczywiscie mam w specjalnym stabilizatorze bez którego nie mogę chodić,także wiesz.
Faktem jest że idąc spać kładę nogę na poduszce,tak zeby była troche wyżej od tułowia,pomaga...spróbuj może powinno Ci być trochę lżej.
Piszesz,żeby nie wysyłac Cię do lekarza.Widzisz...ja na samym początku zbagatelizowałam to skręcenie i zobacz jakie ponoszę tego konsekwencje.
Tobie radze iść do lekarza i zacząć się leczyc to unikniesz tego wszystkiego,miejmy nadzieję.Pozdrawiam
Sama przechodziłam przez skręcenie stawu skokowego,ale nie jest tak kolorowo jak piszesz.
Mnie ból nogi meczy juz od pół roku i dalej bedzie męczyć.
Z tego co mi powiedział lekarz noge da się wyleczyć ale nie będzie ona sprawna w 100% już nigdy.
Mówisz o jakiś dziwnych przedziałach czasowych.Takie rzeczy nie goją się tak szybko jak Ci się wydaje.
Przeciez nie powiesz nodze "Masz być zdrowa"i hop siup i wszystko wroci do normy.
Skręcenie jest o wiele gorsze i powazniejsze niż złamanie.
Jeśli raz nadwyrężysz staw będzie on już osłabiony i mogą pojawić się nawroty.Tak jest u mnie,przynajmniej.
Mam za sobą 3 tyg. w gipsie,2 rehabilitacje i czeka mnie kolejna która ma mi niby pomóc.Noge oczywiscie mam w specjalnym stabilizatorze bez którego nie mogę chodić,także wiesz.
Faktem jest że idąc spać kładę nogę na poduszce,tak zeby była troche wyżej od tułowia,pomaga...spróbuj może powinno Ci być trochę lżej.
Piszesz,żeby nie wysyłac Cię do lekarza.Widzisz...ja na samym początku zbagatelizowałam to skręcenie i zobacz jakie ponoszę tego konsekwencje.
Tobie radze iść do lekarza i zacząć się leczyc to unikniesz tego wszystkiego,miejmy nadzieję.Pozdrawiam
Carpe diem!
- Candy Killer
- Uzależniony
- Posty: 431
- Rejestracja: 17 sie 2005, 17:14
- Skąd: wro
- Płeć:
ja mialam paskudne skrecenie razem z zerwaniem torebki stawowej...sierota spadlam ze schodow..niewazne;P pojechalam do szpitala..akurat bylam na urlopie w niemczech...zrobili mi przeswietlenie zobaczyli co i jak..lekarz kazal mi kupic opaske uciskowa,przepisal jakis zel i smarowalam tym ciagle + oklad z lodu i noga w gorze...tydzien czasu to trwalo i noga byla zdrowa tylko u nas w polsce wsadzaja w gips niewiadomo po co ..chyba zeby pacjent sie meczyl
od czasu do czasu mnie boli..wiadomo to bedzie bolalo ale bardzo szybko mi przeszlo..moze dlatego ze mlodsza bylam.
od czasu do czasu mnie boli..wiadomo to bedzie bolalo ale bardzo szybko mi przeszlo..moze dlatego ze mlodsza bylam.
FOLIO --> www.beautifullyexecuted.deviantart.com
Kiedyś regulanie miałam uraz prawej kostki, ale z czasem przeszło. Żeby jesienia, jak miałam maaasę roboty, trafić do szpitala. Mocne skręcenie, ta sama noga. Praktycznie każdy wychodził z gipsem, byłam przerażona, bo nie mogłam wtedy mieć gipsu, po prostu nie mogłam. Na całe szczęście skończyło się na 2 tygodniach okładów, altacetu, bandaży, opaski itd. Przy czym miałam uważać na tą nogę i mało chodzić. Tyle że od następnego poranka przez kolejny tydzień dosłownie musiałam biegać w robocie. Mimo tego "rehabilitacja" nie trwała dłużej niż powinna i na razie <odpukać w niemalowane> nic się nie dzieje...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 114 gości