Ginekolog-mężczyzna czy kobieta?
Moderator: modTeam
To tez jest w duzej mierze kwestia na kogo sie trafi. Moja pierwsza wizyte u pani ginekolog wspominam koszmarnie, wszystko mnie bolalo i byla oschla i nie przyjemna. Kolejne wizyty u niej wygladaly tak samo, po badaniu zawsze z wyrzutem mowila i czemu mi znow Pani nie przypomniala ze mam wziasc ten mniejszy wziernik wrr koszmar, pozniej przez ptzypadek tarfilam na faceta, byl delikatniejszy choc tez bolalo, w ogole kazal mi sie rozbierac przy niem a nie za parawanem!! podobno super specjalista i kobiety przyjezdzaly do niego az z czestochowy (do zabrza), ale ja kompletnie nie rozumialam po co mam chodzic do niego az 2 razy w tyg...pozniej mialam nieprzyjemna sytuacje i zmienilam znow ginekologa na kobiete - polecila mi ja siostra mojego faceta - chodze bezplatnie normalnie do przychodni! Babka jest super! Delikatna, przy badaniu nie czuje nic, mila i pelna zrozumienia. Ale znalezc dobrego ginekologa to naprawde czasem graniczy z cudem!
Nie wydaje mi się, żeby płeć tutaj miała jakieś znaczenie. Albo ktoś jest dobry w swoim fachu albo nie. Ja właśnie zmieniam ginka, bo za każdym razem jak jestem u niego na wizycie, to jest nieprzyjemnie. Słyszałam, że potrafi rozebrać pacjentkę pod pozorem badania piersi, żeby sobie popatrzec i podotykać <zly1> .
Tak naprawdę, to spotkałam tylko raz fajną panią ginekolog, reszta, niezależnie od płci była beznadziejna.
Tak naprawdę, to spotkałam tylko raz fajną panią ginekolog, reszta, niezależnie od płci była beznadziejna.
-
- Zaglądający
- Posty: 22
- Rejestracja: 02 lip 2005, 14:07
- Skąd: Śląsk
- Płeć:
Ja chodzę do ginekoloda mężczyzny i jestem zadowolona..Przy badaniu nic nie poczułam był bardzo miły i w ogóle fajnie ze mną rozmawiał ale rzeczywiście znalezienie odpowiedniego ginekologa jest bardzo trudne... Tylko mojemu chłopakowi jakoś "nie pasuje", że chodzę do mężczyzny wasi faceci też coś mówią? ;P
....Kto zmienia kochanki jak rękawiczki, najczęściej chodzi w używanych....
ja to bym nie chciala zeby mnie jakis obcy facet zmacal nawet jesli to tylko jego zawod, i sadze ze moj facet tez wolalby byc jedynym co mnie "tam" dotyka, zreszta jest wiecej facetow zboczencow niz kobiet tak wiec ja jednak preferuje panie ;P
Gdzie jestescie przyjaciele moi? Odplyneli w sinej mgle... Kogo to obchodzi kiedy boli?
Tylko Ciebie... kiedy idzie zle
Tylko Ciebie... kiedy idzie zle
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Kobieta z Venus pisze:wasi faceci też coś mówią?
To, ze facet to przecież nic nie znaczy. Idę do lekarza na badanie, a nie do obcego faceta na macnako przecież. Moje Kochanie to rozumie.
Ja zmieniłam i mieliście rację. Facet jednak faktycznie lepszy. Nie dośc, ze delikatniejszy to konkretny. A ja lubię ludzi konkretnych.
Dziewczyny! Przepraszam ze tak agituje bezczelnie ale inaczej nie umiem
Po to zalozylem dzial o ginekologach by dac Wam mozliwosc pomocy. Jednak ja Wam jej nie udziele! Wy same musicie jej sobie udzielic wzajemnie polecajac lub odradzajac konkretnego ginekologa. I nie przerazajcie sie "instrukcjami" tamtego dzialu. potraktujcie je jako wytyczne do pisania posta - pomagaja.
Pozdrawiam <browar>
Po to zalozylem dzial o ginekologach by dac Wam mozliwosc pomocy. Jednak ja Wam jej nie udziele! Wy same musicie jej sobie udzielic wzajemnie polecajac lub odradzajac konkretnego ginekologa. I nie przerazajcie sie "instrukcjami" tamtego dzialu. potraktujcie je jako wytyczne do pisania posta - pomagaja.
Pozdrawiam <browar>
jak wiekszosc powyzej, tez jestem za facetem- gnekologiem. Wczesniej chodzilam do kobiety, bardzo przyjemna i sympatyczna, teraz w czasie wakacji bardziej z przymusu musialam pojsc do faceta. W dotyku zdecydowanie czuje sie roznice! Z kobieta z cala pewnoscia latwiej sie rozmawia, ale jezeli chodzi o samo badanie ginekologiczne, to facetom trzeba przynac, ze sa w tym lepsi
KC Skarbie!
- milenka112
- Entuzjasta
- Posty: 105
- Rejestracja: 11 maja 2005, 10:15
- Skąd: kosmos
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Wszystkie do prywatnego chodzicie Boje sie
Ja jeszcze nigdy nie placilam za wizyte.
Nie wszystkie Yas Ja nigdy nie byłam u prywatnego lekarza, bo choć mówi się powszechnie,że lepsi to już dużo razy słyszałam o co poniektórych partactwie.
Grunt żeby lekarz był dobry, a nie płatny.
Wiadomo,że trza zrobić niezłe sito i wyszukac porzadnego lekarza - ja na tkich trafiam nie tylko jesli chodzi o ginekologów.
- milenka112
- Entuzjasta
- Posty: 105
- Rejestracja: 11 maja 2005, 10:15
- Skąd: kosmos
- Płeć:
ja byłam pierwszy raz prywatnie w całkowitej desperacji ,bo do przychodni publiczne próbowałam od trzech miesiecy sie dostać i nic.a nie mam tez czasu,zeby codziennie stać w kolejce i usłyszeć to samo na koniec:"przykro mi.już za dużo osób.proszę przyjsc kiedy indziej".poza tym w prywatnym gabinecie jest możliwość wykonania badań nowoczesnym sprzętnem,którym niestety nie dysponują przychodnie publiczne (bynajmniej u mnie)
pozdro;)
pozdro;)
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
u mnei nei ma typowej poradni ginekologicznej , jest przychodnia w której 3 razy w tygodnu przyjmuje ginekolog , ma podstawowe naredzia a jak ma jakies objekcje to dopiero wypisuje skierowania i tak jeździsz jak glupia, dlatego wybieram sie nie długo gdzi indziej...
you touch me
in special places...
in special places...
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Nie no ja bym takiego zwykłego ginekologa z przychodni się bała.
W mojej jest jeden taki rzeźnik co siosty kumpeli leczył na jakąs wodę w brzuchu i prawie jej dziecko zabił, bo się okazało ze w ciązy jest. Moja mama do niego przez pewnien czas chodziła jak mnie w brzuszku miała i sie prosić o badania musiala czy ze mną wszystko ok, bo on się tylko pytał "A po co robić?". I to obecny dyrektor przychodni jest, dziany facet, bo skrobanki ciągle robi i z tego ma nieżly zysk.
W mojej jest jeden taki rzeźnik co siosty kumpeli leczył na jakąs wodę w brzuchu i prawie jej dziecko zabił, bo się okazało ze w ciązy jest. Moja mama do niego przez pewnien czas chodziła jak mnie w brzuszku miała i sie prosić o badania musiala czy ze mną wszystko ok, bo on się tylko pytał "A po co robić?". I to obecny dyrektor przychodni jest, dziany facet, bo skrobanki ciągle robi i z tego ma nieżly zysk.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 207 gości