agnieszka.com.pl • Grzybica czy zapalenie cewki moczowej.. a może coś innego?
Strona 1 z 1

Grzybica czy zapalenie cewki moczowej.. a może coś innego?

: 21 mar 2010, 22:15
autor: Alex
Witam serdecznie.
Mam dosyć nietypowy problem.
Kiedy zaszłam w ciążę (czyli 3 lata temu) zaczęłam chorować na grzybicę. Choroba nawraca się dosyć często (co 2, 3 miesiące w porywach do 6). Jakiś czas temu chorowałam też na zapalenie cewki moczowej. Pamiętam, że wtedy lekarz przepisał mi furagin i urinal i było po problemie. Od dwóch tygodni cały czas odczuwam ostre pieczenie podczas oddawania moczu. Myślałam, że to znowu zapalenie, więc zaczęłam brać urinal. Później przerzuciłam się na furagin i biorę go już tydzień, ale to nie pomaga! Już sama nie wiem czy to pieczenie jest objawem grzybicy czy jakiegoś innego schorzenia :/ Czytałam gdzieś, że grzybica może objawiać się nietypowo, właśnie poprzez pieczenie podczas oddawania moczu. Co z tym fantem zrobić? Do lekarza i tak się wybieram, ale może wiecie co to jest?

: 22 mar 2010, 11:59
autor: *marzyciel*
zrób posiew z pochwy i badanie moczu. dowiesz się, czy to sprawa grzybicza czy raczej bakteryjna. nie polecam brania na własną rękę furaginum bo bakterie się na niego uodparniają i tak naprawdę nic nie zdziałasz, zaleczasz się tylko i nie ma porządnego skutku terapeutycznego. tak to jest, że lekarze zapisują furaginum a potem się samemu dawkuje. tak nie powinno sie robić. ja uważam, że lekarz powinien zapisać konkretną dawkę leku (tak jak mi ostatnio 500mg cipronexu na 7 dni) i zapalenie pęcherza i cewki poszło w zapomnienie. to nieprawda, ze tego się nie da wyleczyć ;) aha, jak będziesz szła na posiey to pamietaj, żeby nie brać przez jakiś tydzień wstecz żadnych leków.

: 22 mar 2010, 16:15
autor: eng
Najmądrzej zgłosić się do lekarza specjalisty i nie dać się zbyć byle lekami.
A potem proponuję dokładniej przyjrzeć się partnerowi i co robi poza domem bo nawroty choroby nie muszą mieć związku z niedziałającymi lekami ... ;)

: 22 mar 2010, 20:01
autor: bubu
Z tego co napisałaś wygląda na zapalenie cewki moczowej - polecam sok z żurawin ( to pomogło akurat mojej żonie ), który wypłukuje te bakterie z cewki- osiadaja one na jej ściankach. O pójściu do lekarza nie będę pisał bo iść nawet trzeba ale często ich leki nie działają a ból jest okropny. No i przy okazji trzeba pamiętać o szczególnej higienie miejsc intymnych. Sposobie podcierania się itd.

: 19 kwie 2010, 18:33
autor: malinaka
Nie wiem niestety co może Tobie dolegac :(
Ja tez na zapalenie cewki moczowej uzywalam soku z zurawin w postaci medykamentu vitabutin. Ale ja nie mam jak Ty takich dlugich i czestych nawrotow

: 27 kwie 2010, 14:56
autor: monia84
ja miałam podobnie. Bez przerwy nieprzyjemne pieczenie. W końcu oboje, ja i partner dostaliśmy tabletki. No i przeszło, ale na chwilę.... Później zmieniłam partnera (z innych powodów) i jak ręką odjął. Nie mam już takich problemów. Czasami może nasze flory bakteryjne ze sobą nie współgrają, albo jedna osoba przynosi coś w kółko.

: 27 kwie 2010, 15:19
autor: *marzyciel*
można się nawzajem nadkażać. w takich wypadkach facet zawsze musi zrobić posiew moczu i nasienia.

: 28 kwie 2010, 09:17
autor: mrt
monia84 pisze:ja miałam podobnie. Bez przerwy nieprzyjemne pieczenie. W końcu oboje, ja i partner dostaliśmy tabletki. No i przeszło, ale na chwilę.... Później zmieniłam partnera (z innych powodów) i jak ręką odjął. Nie mam już takich problemów. Czasami może nasze flory bakteryjne ze sobą nie współgrają, albo jedna osoba przynosi coś w kółko.
U mnie też problemy się skończyły po wymianie partnera. Podejrzewam dwie rzeczy: albo nosił coś jeszcze po poprzedniej dziewczynie, bo wiem, że się leczyła (znalazłam leki po niej) i za cholerę nie chciał przyznać, że to jego wina, albo to efekt tego, że za wielkim czyścioszkiem to on nie był. Na bieżąco nic nie przynosił. To typ erotomana-gawędziarza i prowadzi się po bożemu - poderwać nie jest w stanie na 100%, a pieniędzy nie ma, żeby zapłacić.

Hm. Zmiana partnera jest najskuteczniejsza. Od prawie trzech lat nie miałam problemów z układem moczowym, a cytologia - I grupa.

: 06 maja 2010, 12:12
autor: *marzyciel*
nie no, to nie jest wyjście z sytuacji. ja tam z tego powodu bym partnera nie zmieniała. lepiej wysłac go na posiew i niech też się leczy pod dożywotnią groźbą braku seksu jeśli nie będzie chciał :P