PRK, Lasik, Lasek - czyli zabiegi korekcji wady refrakcji

Dział poświęcony wszelkim tematom i zagadnieniom związanym ze zdrowiem bądź też z szeroko rozumianą urodą.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
jamaicanflower
Maniak
Maniak
Posty: 567
Rejestracja: 13 paź 2004, 15:43
Skąd: Jamajka :D
Płeć:

PRK, Lasik, Lasek - czyli zabiegi korekcji wady refrakcji

Postautor: jamaicanflower » 25 sie 2008, 19:59

Kochani!
Chciałam spytać, czy ktoś z Was lub Waszych znajomych wie coś na ten temat. Szczególnie interesuje mnie intensywność bólu oka operowanego po zabiegu wykonywanym metodą najmniej kosztowną (PRK) oraz środki p/bólowe, które zdają egzamin w pierwszych 72 godzinach. Będę wdzięczna za każdą informację, przy czym nie chodzi mi o dane encyklopedyczne, a te empiryczne.
Termin wyznaczył mi na 22 września, przypominający Erica Robertsa (jak się miało później okazać - równie sadystyczny), lekarz, pocieszając mnie słowami: "Boli jak szlag" <boje_sie> To się nazywa otucha przez wielkie "O" :D
Ostatnio zmieniony 25 sie 2008, 20:03 przez jamaicanflower, łącznie zmieniany 1 raz.
// Life is...
zatraconyŚwiatNagichSłów,PudłoStarychMyśli,
WysypiskoLudzkichSił
iZałzawionyKrzakPytań
międzyMarzeniami,ASnem
chcęWiedziećPierwszaJakiJestŚwiatBezNocy
jakiŚwiatBezNocy
więcWyjęSzeptemDoWieczornegoMilczenia
...but a dream //
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 25 sie 2008, 20:02

wygląda to mniej więcej tak, z tego co od blisko znajomej osoby słyszałem :) Boli, ale do wytrzymania. Przez 2,3 dni. Zwolnienie tak na średnio 3 tygodnie. Nie można się przemęczać, nic dźwigać, ciemne pomieszczenie. Jeżeli chodzi o środki przeciwbólowe, to już w gestii doktorka :) Dobrze będzie, głowa do góry :) Zabieg jest króciutki.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Wujo Macias
Maniak
Maniak
Posty: 750
Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
Skąd: 3miasto
Płeć:

Postautor: Wujo Macias » 25 sie 2008, 20:41

Mam niecale -8 w galach i jak na razie nie ma opcji, zebym sie decydowal na operacje. Abstrahujac od pieniedzy- metoda jest wciaz zbyt krotko ogolnodostepna i nie ma pewnosci jakie moga byc skutki uboczne za kilkadziesiat lat.
Taka luzna refleksja.
"księżycówka, napisałem Ci priva"
Awatar użytkownika
jamaicanflower
Maniak
Maniak
Posty: 567
Rejestracja: 13 paź 2004, 15:43
Skąd: Jamajka :D
Płeć:

Postautor: jamaicanflower » 25 sie 2008, 20:44

Pozwoliłam sobie skopiować wiadomość prywatną jednego z użytkowników:
Obawiam się, że kiedyś mnie też to może czekać. Ale interesują mnie dwie rzeczy: nie boisz się, że zabieg może się nie udać? Ja słyszałem od różnych osób, że po takiej operacji bardzo często są powikłania a w najgorszym wypadku mozna stracić nawet wzrok? Czy lekarz Ci o tym wspominał, bo chciałbym te plotki po prostu zweryfikować. Druga sprawa - na czym polegają badania kwalifikujace do zabiegu? Czy orientujesz się w przeciwwskazaniach?

1. Obawa. Jest, ale trzy czynniki pozwalają ją uciszyć - pierwszy, najbardziej naglący: nie mogę znieść świadomości, że mój uszkodzony zmysł wzroku zabiera mi spory % życia, że nie potrafię wszystkich bodźców zmysłowych odbierać w pełni. Po drugie - nie cierpię okularów, czuję się w nich, jakbym była maszyną albo gorzej - kaleką, ciągle podłączoną do respiratora :( Po trzecie - klinikę okulistyczną, do której zostałam skierowana, zarekomendowała mi osoba bardzo ceniona przez pacjentów i środowisko zawodowe.
2. Powikłania. Wręcz odwrotnie - ryzyko szacuje się w zaokrągleniu na 2 procent, a dotyczy ono przede wszystkim osób z wadą wzroku przekraczającą 6 dioptrii oraz z wyjątkowo cienką rogówką.
Cytuję za ulotką:
"Powikłania mogące wystąpić we wszystkich typach zabiegów to: nadkorekcja lub niedokrekcja, częściowa regresja uzyskanego efektu refrakcyjnego (nawrót wady), obniżenie ostrości wzroku pomimo pełnego wyrównania wady refrakcji, astygmatyzm nieregularny, podwyższone ciśnienie śródgałkowe związane z koniecznością stosowania preparatów steroidowych, przymglenie rogówki, zapalenie rogówki, wysychanie nabłonka rogówki, rozszczepienie światła zwłaszcza w nocy, osłabienie poczucia kontrastu" - wszystko normalną czcionka ;) Marne pocieszenie, wiem, niemniej jednak o utracie wzroku mowy nie ma. <;)>
3. Lekarz. Owszem, lekarzowi nie można zatajać takich informacji. Poza tym, każdy zgłaszający się do kliniki otrzymuje bezpłatną broszurę informacyjną, rzetelnie opisującą różne aspekty zabiegu i polecenie zapoznania się z jej treścią, by zdawał sobie sprawę, z ryzyka, jakie podejmuje.
4. Przeciwwskazania. Przeciwwskazaniem do wykonania zabiegu jest:
- jaskra, odwarstwienie siatkówki, krótkowzroczność postępująca,
- ciąża, okres karmienia,
- schorzenia neurologiczne, reumatyczne,
- schorzenia autoimmunologiczne ( kolagenozy),
- schorzenia skóry, schorzenia weneryczne,
- stany zapalne zębów i dziąseł,
- cukrzyca, schorzenia tarczycy i nadnerczy,
- skaza krwotoczna, białaczka, choroby pasożytnicze,
- uzależnienie od leków, alkoholu, narkotyków,
- stany zapalne ucha, gardła, nosa,
- choroby nowotworowe, AIDS,
- zakażenie wirusem opryszczki,
- rozrusznik serca.
Dodatkowo na broszurce zamieszczono polecenie, by poinformować o ewentualnych schorzeniach niewspomnianych wyżej.
Ufff... <aniolek>

[ Dodano: 2008-08-25, 21:58 ]
TedBundy pisze:wygląda to mniej więcej tak, z tego co od blisko znajomej osoby słyszałem :) Boli, ale do wytrzymania. Przez 2,3 dni. Zwolnienie tak na średnio 3 tygodnie. Nie można się przemęczać, nic dźwigać, ciemne pomieszczenie. Jeżeli chodzi o środki przeciwbólowe, to już w gestii doktorka :) Dobrze będzie, głowa do góry :) Zabieg jest króciutki.

Gdy zapytałam lekarza, jak opisałby ów ból, odparł: "To nie jest taki ból, przy którym chodzi się po ścianach" - jednym słowem, natychmiast rozwiał wszystkie moje złe myśli <pijak> i "Nie ma takiego bólu, którego człowiek by nie przeżył" - kiedy ja czuję, że nie przeżyję. Boję się bólu! <boje_sie>
Kiedy pytałam o leki, powiedział, że wszystko zależy od indywidualnej wrażliwości na ból. A jeśli jest zerowa? <boje_sie> Kurcze, przesadzam, wiem, ale mógłbyś spytać kolegę, co zażywał? Proszę!
Wujo Macias pisze:Taka luzna refleksja.

Bardzo mądra refleksja. Pytałam o to moją prowadzącą - nie ma rady - przy każdej nowince medycznej musielibyśmy używać asekuracyjnie wehikułu czasu i każdorazowo sprawdzać, jakie są jej długoterminowe konsekwencje.
Zastanawia mnie natomiast fakt, że w Stanach w każdym większym centrum handlowym znajduje się punkt, gdzie przeprowadzane są tysiące takich operacji rocznie. Może to nie jest wielka suma, zwłaszcza jeśli mowa o Stanach, ale powszechny dostęp do tej usługi trochę mnie uspokaja.
// Life is...

zatraconyŚwiatNagichSłów,PudłoStarychMyśli,

WysypiskoLudzkichSił

iZałzawionyKrzakPytań

międzyMarzeniami,ASnem

chcęWiedziećPierwszaJakiJestŚwiatBezNocy

jakiŚwiatBezNocy

więcWyjęSzeptemDoWieczornegoMilczenia

...but a dream //
Awatar użytkownika
Rebeca2006
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 392
Rejestracja: 07 kwie 2006, 21:14
Skąd: z tąd :)
Płeć:

Postautor: Rebeca2006 » 05 wrz 2008, 23:00

jamaicanflower, jaką masz wadę wzroku? ?? Też interesuje się od jakiegoś czasu taką operacją. Wadę mam jakoś -3,75 . Gdyby nie brak kasy to bym odrazu się zapisywała, mimo jakiegoś tam strachu. Z chęcią poczytam jak już będziesz po :)
"Możesz iść szybciej niż niejeden chciałby biec,
możesz tak, tak po prostu znów zapomnieć się,
nowy dzien zawsze daje nowe życie,
słuchaj, zaufaj sobie jeszcze raz "
Awatar użytkownika
Wujo Macias
Maniak
Maniak
Posty: 750
Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
Skąd: 3miasto
Płeć:

Postautor: Wujo Macias » 06 wrz 2008, 02:17

Rozmawialem ostatnio z znajomym, co machnal LASIK kilka miechow temu. Jest zadowolony, ale przyznal ze mial moment zawachania, kiedy jego lekarz powiedzial mu cos w ten desen (okulista byl zaufany, stad wylozyl sprawe prosto.): Wie pan, prawda jest taka, ze procent zabiegow po ktorych pacjent nie jest zadowolony waha sie od 5 do ok 7-8%. Przy czym nie mowimy tu o 100% fuszerkach, typu komus galka oczna wypadla, ale tez o mniej istotnych sprawach. Tyle, ze w kwestii wzroku kazdy blad moze byc na wage zlota.
I teraz tak- jak ja sie dowiadywalem, to rzucono mi haslo, ze ok 1% zabiegow nie daje pozadanych efektow. Jestem jednak w stanie uwierzyc, ze to jest taki marketingowy chwyt- nie mozna powiedziec, ze jest 100% bezpieczenstwa ale kazde "niebezpieczenstwo" powyzej 1% uderzy w ilosci klientow, bo ludzie sie o swoj wzrok przeciez boja.
A 1% to taka ladna liczba.
jamajka- w USA w prawie kazdym wiekszym zakladzie okulistycznym robi sie laserowa korekcje. Tylko, ze to nie jest zaden wyznacznik bezpieczenstwa jak dla mnie, dopoki nie zobacze statystyki dot. powiklan i zjebanych zabiegow.
Ostatnio zmieniony 06 wrz 2008, 02:20 przez Wujo Macias, łącznie zmieniany 1 raz.
"księżycówka, napisałem Ci priva"
Awatar użytkownika
Nexus7
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 69
Rejestracja: 03 sie 2008, 19:40
Skąd: Różnie...
Płeć:

Postautor: Nexus7 » 06 wrz 2008, 11:33

Ktos kiedys zwrocil uwage na ciekawy paradoks. 90% lekarzy przeprowadzajacych te zabiegi nosi okulary :)
Awatar użytkownika
jamaicanflower
Maniak
Maniak
Posty: 567
Rejestracja: 13 paź 2004, 15:43
Skąd: Jamajka :D
Płeć:

Postautor: jamaicanflower » 07 wrz 2008, 00:48

Rebeca2006 pisze:jamaicanflower, jaką masz wadę wzroku? ?? Też interesuje się od jakiegoś czasu taką operacją. Wadę mam jakoś -3,75 . Gdyby nie brak kasy to bym odrazu się zapisywała, mimo jakiegoś tam strachu. Z chęcią poczytam jak już będziesz po :)

Okulary OL - -3,25, OP - -3,5, ale, jak wiadomo, przepisywane są zwykle słabsze, by oczy nie zapomniały całkiem o samodzielnej pracy, więc realnie dolicz sobie dodatkowo po 0,25 dioptrii i wyjdzie wada równa Twojej. :) Z takim wynikiem, o ile badania nie wykażą inaczej, kwalifikujemy się do każdej z 3 metod, które kosztują odpowiednio:
PRK - 750 zł za oko,
Lasik - 1000 zł za oko,
Lasek - 1350 zł za oko.
Acha, Rebeco 2006, ile masz lat?

Wujo Macias pisze:Rozmawialem ostatnio z znajomym, co machnal LASIK kilka miechow temu. Jest zadowolony

Takich postów mi trzeba! :)
Wujo Macias pisze:Wie pan, prawda jest taka, ze procent zabiegow po ktorych pacjent nie jest zadowolony waha sie od 5 do ok 7-8%.

Też nie bardzo wierzę w rzeczone 2 procenty.
Wujo Macias pisze:w kwestii wzroku kazdy blad moze byc na wage zlota.

Trochę niefortunne sformułowanie, ale rozumiem, wiem. :)
Wujo Macias pisze:ale kazde "niebezpieczenstwo" powyzej 1% uderzy w ilosci klientow, bo ludzie sie o swoj wzrok przeciez boja.

Racja.
Wujo Macias pisze:Tylko, ze to nie jest zaden wyznacznik bezpieczenstwa jak dla mnie, dopoki nie zobacze statystyki dot. powiklan i zjebanych zabiegow.

Może to głupie, osądź to, jak chcesz, ale ja nie chcę znać statystyk.
Najwyraźniej widzisz we mnie naiwną dziewczynkę, której wszystko można wmówić, a ja jestem raczej zdesperowaną, zbuntowaną okularnicą, czekającą na swój cud.

Kilka dni temu, w trakcie rozmowy z kumplem, dowiedziałam się, że on 3 lata temu także przechodził PRK. Jego wada wynosiła -4,5 dioptrii. Po operacji nastąpiło pełne wyrównanie bez jakichkolwiek powikłań. Nie oszczędził mi jednak mniej różowych szczegółów: ponoć nerwy są tak duże, że 2 osoby, które operację wyznaczoną miały tego samego dnia, co on, zemdlały. :/ Sam zabieg jest całkowicie bezbolesny, lekarz zakrapia oko, następnie wkłada w nie jakiś "aparacik", a pacjent musi patrzeć nieruchomo w jeden punkt. Znieczulenie działa jeszcze kilka godzin po operacji. Lekarz zakłada nam soczewkę kontaktową, która pełni rolę opatrunku przez 7 dni. W pierwszych 2-3 dniach konieczne są leki p/bólowe, ciemne okulary i ciemne, czyste pomieszczenie, nowa pościel i piżama, brak kontaktu ze zwierzętami, itd.
// Life is...

zatraconyŚwiatNagichSłów,PudłoStarychMyśli,

WysypiskoLudzkichSił

iZałzawionyKrzakPytań

międzyMarzeniami,ASnem

chcęWiedziećPierwszaJakiJestŚwiatBezNocy

jakiŚwiatBezNocy

więcWyjęSzeptemDoWieczornegoMilczenia

...but a dream //
Awatar użytkownika
Rebeca2006
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 392
Rejestracja: 07 kwie 2006, 21:14
Skąd: z tąd :)
Płeć:

Postautor: Rebeca2006 » 07 wrz 2008, 22:53

jamaicanflower pisze:Okulary OL - -3,25, OP - -3,5, ale, jak wiadomo, przepisywane są zwykle słabsze, by oczy nie zapomniały całkiem o samodzielnej pracy, więc realnie dolicz sobie dodatkowo po 0,25 dioptrii i wyjdzie wada równa Twojej
Ja okulary mam własnie tak jak ty ale wadę -3,75
jamaicanflower pisze:Rebeco 2006, ile masz lat?

22
Niestety wada powiększa mi się ciągle, teraz na szczęście powoli bo jakieś 0,25 rocznie.
jamaicanflower pisze:Sam zabieg jest całkowicie bezbolesny, lekarz zakrapia oko, następnie wkłada w nie jakiś "aparacik", a pacjent musi patrzeć nieruchomo w jeden punkt
Właśnie zabieg bezbolesny, ale jesteś świadoma i wszystko widzisz co ci robią i tylko to przeraża. <boje_sie>
"Możesz iść szybciej niż niejeden chciałby biec,

możesz tak, tak po prostu znów zapomnieć się,

nowy dzien zawsze daje nowe życie,

słuchaj, zaufaj sobie jeszcze raz "
Awatar użytkownika
Anula
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 272
Rejestracja: 05 maja 2006, 22:52
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Anula » 08 wrz 2008, 00:35

jamaicanflower, a soczewki kontaktowe Cię nie urządzają? Ciekawa jestem jak w rzeczywistości wyglądają te statystyki - ile jest w 100% udanych operacji, a nie takich gdzie zostaje wada np. -0.5. Też się kiedyś zastanawiałam nad takim zabiegiem, ale raczej się nie zdecyduję. Taki mam zawód, że w pracy spędzam 8h przed komputerem i w razie najmniejszych powikłań typu 'nadwrażliwość na światło, suchość oczu' musiałabym się przekwalifikować. Na szczęście soczewki kontaktowe się u mnie świetnie sprawdzają - zakładam rano, ściągam wieczorem, zero stanów zapalnych itp.
Awatar użytkownika
Rebeca2006
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 392
Rejestracja: 07 kwie 2006, 21:14
Skąd: z tąd :)
Płeć:

Postautor: Rebeca2006 » 08 wrz 2008, 10:52

Anula pisze:Na szczęście soczewki kontaktowe się u mnie świetnie sprawdzają - zakładam rano, ściągam wieczorem, zero stanów zapalnych itp.

Właśnie, gdyby nie soczewki to chyba szybciej bym się decydowała na tą operację
"Możesz iść szybciej niż niejeden chciałby biec,

możesz tak, tak po prostu znów zapomnieć się,

nowy dzien zawsze daje nowe życie,

słuchaj, zaufaj sobie jeszcze raz "
Awatar użytkownika
jamaicanflower
Maniak
Maniak
Posty: 567
Rejestracja: 13 paź 2004, 15:43
Skąd: Jamajka :D
Płeć:

Postautor: jamaicanflower » 09 wrz 2008, 00:31

Rebeca2006 pisze:22
Niestety wada powiększa mi się ciągle, teraz na szczęście powoli bo jakieś 0,25 rocznie.

Czyli wiesz, że wymagane jest ukończenie 21 roku życia. Ja też mam takie małe przyrosty wady, jak widać one nie dyskwalifikują. :)
Rebeca2006 pisze:Właśnie zabieg bezbolesny, ale jesteś świadoma i wszystko widzisz co ci robią i tylko to przeraża. <boje_sie>

Tak, słyszałam od dwóch osób, że mimo braku bólu, pełna świadomość w czasie zabiegu paraliżuje...
Anula pisze:jamaicanflower, a soczewki kontaktowe Cię nie urządzają?

Nie, chcę się uwolnić od takiego wspomagania. Poza tym, wydaje mi się, że soczewki kontaktowe są tylko pozorną alternatywą dla okularów. Wymagają samodyscypliny, konieczne jest ich codzienne czyszczenie, terminowa wymiana i regularne kontrole u okulisty. Nie można ich nosić na przykład przy zapaleniu spojówek, w kurzu i na wietrze. No i gubią się, więc i tak zawsze trzeba mieć pod ręką dobre okulary - powtarzam za osobą, która nosiła je przez cztery lata.
Anula pisze:Ciekawa jestem jak w rzeczywistości wyglądają te statystyki - ile jest w 100% udanych operacji, a nie takich gdzie zostaje wada np. -0.5.

Wada w granicach 6 dioptrii zwykle znika całkowicie. A statystyki na pewno dostępne są gdzieś w sieci. Jak pęknę, to je tutaj wkleję.
Anula pisze:powikłań typu 'nadwrażliwość na światło, suchość oczu'

Moje życie od kilku lat toczy się w kierunku zdania państwowego egzaminu na tłumacza przysięgłego, więc, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, też będę "pracować oczami". :)
Ryzyko powikłań niwelowane jest do minimum poprzez poddanie pacjenta rzetelnym badaniom diagnostycznym - moje trwały 6 godzin. W okresie oczekiwania na termin operacji, w przypadku dodatkowych pytań i wątpliwości można konsultować się z lekarzem. Przed samym zabiegiem jeszcze raz dokładnie badana jest między innymi ostrość widzenia, ciśnienie śródgałkowe, wydzielanie łez i pole widzenia.
Gdy czekałam na ostateczny wynik badań, z gabinetu wyszły dwie osoby, które się nie zakwalifikowały i jakoś poczułam się pewniej. :)
// Life is...

zatraconyŚwiatNagichSłów,PudłoStarychMyśli,

WysypiskoLudzkichSił

iZałzawionyKrzakPytań

międzyMarzeniami,ASnem

chcęWiedziećPierwszaJakiJestŚwiatBezNocy

jakiŚwiatBezNocy

więcWyjęSzeptemDoWieczornegoMilczenia

...but a dream //
West1922
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 11 sty 2008, 16:20
Skąd: zza sciany
Płeć:

Postautor: West1922 » 28 wrz 2008, 03:59

[ Dodano: 2008-09-28, 03:59 ]
Witam!
Chcialbym pare zdan od siebie dodac, poniewaz co nieco wiem na ten temat ;)
Otoz jestem po takim zabiegu juz prawie dwa lata. Zdecydowalem sie na niego niedlugo po tym jak przeczytalem obszerny artykul na ten temat w gazecie. Okulary nosilem od 3 klasy szkoly podstawowej, utrapienie cholerne...
Moja wada byla dosc spora (chyba) bo "-4.25" na oba oczy. W szoku bylem jak okulista ktory przeprowadzal zabieg, pochwalil sie ze on "wyciagnal" sie ta metoda z "-11" i zaawansowanego astygmatyzmu. Moj okulista to mily zamerykanizowany CHinczyk po Harvardzie.
Sam zabieg trwal ok 40 sekund na kazde oko. Zaraz po "skonczonej robocie" doktor kazal mi wstac i przeczytac godzine z zegara ktory wisial dalko na scianie - ja w szoku bo wszytko widze... Oczywiscie oczy moje byly zmeczone i przez 3-4 dni trzeba bylo chodzic w ciemnych okularach przeciwslonecznych, odpoczywac ile sie dalo, a najlepiej to miec powieki zamkniete przez jak najwieksza ilosc godzin. POmagalo to w szybszym odbudowaniu tej b. cienutkiej warstwy teczowki? (chyba), ktorej zreszta trzeba bylo wiecej czasu aby sie w calosci odbudowac (ok 3-4 miechy w moim przypadku). Na samym poczatku po zabiegu ok 2 tyg bez kompa, tv - no ale warto sie poswiecic chyba, co nie? Przed i po zabiegu musialem brac roznego rodzaju krople przez jakis czas. Sam zabieg to zero bolu!
Koszty... w moim wypadku bylo to 3500$, troche kasy to jest, ale mialem szczescie bo zostal mi zaoferowany ciekawy plan. Moglem sobie splacac ta sume przez trzy lata, bez zadnych odsetek. Takze miesieczna rata to byly groszowe sprawy. Od czasu zabiegu zyje innym zyciem, do dzisiaj nie moge uwierzyc jak dobrze widze :))
Duzo lepiej widze teraz niz kiedys w okularach. Bardzo sie ciesze ze zdecydowalem sie na ten zabieg.
NIe wiem jakie statystyki sa teraz ale niecale dwa lata temu, moj okulista mial przeprowadzonych takich zabiegow juz kilkadziesiat tysiecy i nie bylo zadnej "wpadki", nikt nie stracil wzroku etc.

TO byloby chyba na tyle, pewnie moj post troche jest rozstrzepany - ale mam nadzieje ze da sie go w miare bezporblemowo zrozumiec ;)
Jak by "cos" jeszcze to chetnie sluze pomoca :)


POzdrawiam
Ostatnio zmieniony 28 wrz 2008, 04:00 przez West1922, łącznie zmieniany 1 raz.

Wróć do „Zdrowie i uroda”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 164 gości