agnieszka.com.pl

Witam wszystkich!!! Mam pytanie odnośnie rowerka stacjonarnego. Nie ukrywam, ze chce zrzucic co nie co i owszem stosuje 3x w tygodniu aerobik, ale chciałabym również spróbować jazdy na rowerze. I teraz pojawił się problem. Mam zamiar sprawić sobie takie cudo, ale zaczynam się zastanawiać nad sensem tego zakupu. Słyszałam różne opinie na temat rozrostu mięśni łydek i ud. Moje nogi są raczej mocno zbudowane i o ile wiem, że bardzo smukłe nigdy nie będą, o tyle nie chciałabym ich powiększać poprzez mięśnie. Dlatego pytam wszystkich użytkowników tego typu sportu, jak to z nim faktycznie jest. Czy jeżeli jeździ się często i ok. 1-2 godzin dziennie, ale bez obciążenia to można liczyć na zgrabny efekt, czy nie do końca tak to wygląda.
Za wszelkie informacje, sugestie, porady i spostrzeżenia będę wdzieczna. Szczególnie interesują mnie opinie osób, które mogą wypowiedzieć sie na temat w praktyce a nie tylko w teorii. Dzięki

Katka pisze:Dlatego pytam wszystkich użytkowników tego typu sportu, jak to z nim faktycznie jest. Czy jeżeli jeździ się często i ok. 1-2 godzin dziennie, ale bez obciążenia to można liczyć na zgrabny efekt, czy nie do końca tak to wygląda.

Mam rowerek kilka lat już. Kiedyś jeździłam codziennie przez godzinę na małym obciążeniu i najpierw mi wyszczuplały nogi, ale tylko trochę, później zaczęły się rozbudowywać. Mi bardziej uda niż łydki, chociaż te też. Do spalania tłuszczyku bardziej polecam orbitrek .

Rowerek dobra rzecz, jak już bieganie bardziej szkodzi niż pomaga...

A orbitrek jest o tyle dobry, że ruszasz rękami, gdy na nim ćwiczysz. O równomierny rozwój ciała trzeba dbać

orbitrek obciąża kolana - osoba z większą wagą może nabawić się szybko kontuzji, a bieganie , jeżeli ortopeda nie zabrania i biega się w odpowiednich butach (butach do biegania) - nikomu nie zaszkodzi. rowerek stacjonarny - dobra rzecz - pomaga dbać o układ krążenia i ogólnie - kondycję. (zmagam się na co dzień ze swoim zbyt niskim ciśnieniem a stacjonarne pedałowanie bardzo mi w tym pomaga).
co do wysmuklenia nóg - może warto docenić krótki streching po bieganiu lub pedałowaniu

Bieganie obciaza kolana chyba najbardziej ze wszystkiego...
Rower nie. Nie ma co porownywac stacjinarnego do normalnego:)

Hyhy pisze:Bieganie obciaza kolana chyba najbardziej ze wszystkiego...

odpowiednie buty do biegania uskrzydlają - uwierz - kolana nigdy tego nie odczują

Hyhy pisze:Rower nie

prawda: rower nie

Zawsze mozna kupic trenazer i podlaczyc do niego normalny rower BEdzie zajmowac mniej miejsca o ile normalny rower sie juz i tak i tak ma.
Jesli chodzi o miesnie nog... hmm Zasadniczo kolarze maja niezle rozbudowane lydki. Mozesz jedynie ograniczyc bialko w diecie.
Byc moze jazda z wysoka kadencja by pomogla cwiczyc na wytrzymalosc a nie na mase. Jest taka wysoka szansa. Bo zawsze na mase cwiczy sie z duzym obciazeniem, a na wytrzymalosc z malym. Czyli polecana by byla kadencja ok 100. Czyli 100 obrotow korbami na minute. Jest to srednio wysoka kadencja.

Hyhy pisze:Nie ma co porownywac stacjinarnego do normalnego:)

No stacjonarny lepszy jest dla mnie o wiele. Nie lubię jeździć na normalnych, a jeszcze biorąc uwagę mój strach na drodze, to wyjścia nie ma

pomysł z rowerkiem nie jest zły... mi przydało by się zrzucić kilka kg i dzięki rowerkowi mógłbymto zrobić i jednocześnie oglądać jakiś ciekawy film... to jest myśl...

Kermit pisze:dzięki rowerkowi mógłbymto zrobić i jednocześnie oglądać jakiś ciekawy film.

ja tak robię właśnie. Film puszczam i czas wtedy bardzo szybko leci .

Wielkie umysły myślą podobnie

chyba wtedy i zmęczenia tak nie czuć