rosmarryn, faktycznie próbowałas już chyba wszystkiego. ale takie leczenie "na oko" to zupelnie bez sensu. proponowałabym Ci zrobic posiew z antybiogramem i mykogramem. możesz też wykonać ekosystem pochwy i cytologie, ale posiew jest najważniejszy. kosztuje ok. 30 złotych. możesz go wykonać na własną rękę. nie trzeba miec koniecznie skierowania jeżeli masz takiego lekarza, który nie chce Ci tych badań wykonać. ja to w ogóle zmieniłabym lekarza. z tego co słyszałam, to na Inzynierskiej można wykonac takie badanie w Warszawie. przecież nawet nie masz pewności czy to jest na 100% grzybica czy np. waginoza bakteryjna... bez sensu. jak wykonasz badania i będziesz wiedziała, z czym waczysz, to łatwiej dobrać skuteczne leki, skuteczna kuracje. czy do tej pory stosowałaś jakies probiotyki w celach osłonowych i zapobiegawczo przed nawrotami? bo to też bardzo istotne, a nic nie piszesz, ze łykałas jakiś lacibios femina czy inny probiot...
w ogóle jak patrze na te leki, które stosowałaś, to włos mi sie jeży.. jedne na bakterie inne na grzyby inne na to i to.. nie można tak sobie brać leków. przecież można w ten sposób wykończyc sobie organizm kompletnie

i jeszcze drobnoustroje sie mogą uodpornić na dodatek. ech...