agnieszka.com.pl

Yasmine pisze:masz niedowage i pierwszy raz slyszysz,ze jestes chudy

Jaki on tam chudy. Chudy to byl moj kumpel z liceum, ktory przy wzroscie 185 wazyl 48. Potrafilz zalozyc sobie obie nogi na kark, a dlon jak wcisnal w brzuch to mogl dtoknac "od wewnatrz" 5 zebra liczac od dolu. A najsmieszniejsze, ze koles praktycznie na kazdej przerwie wsuwal olbrzymie kanapki

charlie81 pisze:A najsmieszniejsze, ze koles praktycznie na kazdej przerwie wsuwal olbrzymie kanapki

Tak niektorzy mają. Ja tez mam kumpla - żarłok niesamowity, a chudy jak szczapa.

cubasa pisze: Ja tez mam kumpla - żarłok niesamowity, a chudy jak szczapa.

ja tez mam takiego kupla. Dlugi i chudy a wcina ogromne ilosci jedzenia

Maverick pisze:Martyna, to po zakonczeniu treningu liczymy na jakies zdjecie w bikini coby brzuszek obejzec <aniolek2>

Pegaz pisze:No właśnie ja dopinguje cały czas

Dzieki chłopakai, jeszcze bardziej mnie tym mobilizujecie. Dzisiaj skończyłam 10 dzień <silacz> Cholera, od jutra zacznie się po 20 powtórzeń Nie wiem jak to zniosę. Ja już teraz się mieszcze w jakichs 20 min. a co dopiero pod koniec "całościowy trening dzienny żeby nie przekroczył 25 min" <boje_sie> Ale robie sobie chwile przerwy bo inaczej już się nie podniose. Ale efekty pomalutku widać. Jak się uda na koniec zdjęcia to zrobię, ale nie obiecuję
To trzymajcie kciuki dalej <browar>

Trzymam trzymam a tymi 20 min aż tak się nie przejmuj!najwyżej bedzie dlużej!

[ Dodano: 2005-10-27, 10:25 ]

charlie81 pisze:A najsmieszniejsze, ze koles praktycznie na kazdej przerwie wsuwal olbrzymie kanapki

Tasiemiec

No i poległam :(:( Przepraszam, ze Was zawiodłam, ale miałam 1 dzień przerwy, ale to wina pracy całodniowej, nie miałam w ogóle czasu. Wieczorem juz mi się nie chciało. Na drugi dzień już mi się nie chciało za bardzo... wiedziałam, że jak opuszczę 1 dzień to będzie klapa, ale no nie mogłam Ale i tak efekt jaki został podoba mi się

To od jutra sprobuje, o ile nie zapomne

Ja będę musiała spróbować ciagnąć dalej, nie wiem kiedy, ale pewnie jakos niedługo

Zacznij od poczatku:)

Ja tam narazie jade zwykle stretosklony juz z miecha, schudlem 2 kg nie wiem jak w pasie objetosc bo sie nie mierze ale chyba zaczne

Przede wszystkim cwiczcie tyle zeby was cos bolalo raz na dwa dni nie ma co sie przemeczac

Tez mnie naszla ochota zaczac , ciekawe kto wytrwa do konca

Huh to ja mam ten sam problm co kumple kilku osob ;]. Ile bym za przeproszeniem niewpierdalal (bo pochlanianie takich ilosci pokarmu to juz nie jedzenie ) to dalej mam te swoje przecudowne 60kg przy 180 cm wzrostu =].

A skoro tutaj sie prawie zakladacie kto do konca wytrwa to moze mi to troche masy nabrac pomoze =] wiec i ja sie dolacze . Co to jest 6 tygodni .
Ale zaczne od jutra niebede przecierz brzyszkow robic o 4:25 w nocy ;]

nikt to mój typ

tr3sor pisze:A skoro tutaj sie prawie zakladacie kto do konca wytrwa

Eee tam, takie zakladanie to o kant d*** potłuc Musimy ustalić jakiś sklad komisji i dopiero wowczas sie mozna sie zakladać

Pegaz pisze:nikt to mój typ

Kobiety rozumiem ze mogą tego nie wytrzymać, ale zeby faceci nie wytrzymywali? Mięczaki

Od miesiaca probuje sie za to zabra i konczy sie zazwyczaj na 2-3 dniach a powinienem korzystac bo mam zbyt wiele wolnego czasu ostatnio.

[quote="tr3sor"] to dalej mam te swoje przecudowne 60kg przy 180 cm wzrostu =]. quote]


a mnie besztaja ze chudy jestem...

krzysssssss pisze:

tr3sor pisze: to dalej mam te swoje przecudowne 60kg przy 180 cm wzrostu =]. quote]


a mnie besztaja ze chudy jestem...

Czekaj jak bedziesz mial 6 lub 7 lat wiecej

cubasa pisze:Kobiety rozumiem ze mogą tego nie wytrzymać, ale zeby faceci nie wytrzymywali? Mięczaki

Można to wytrzymać siłowo, gorzej z utrzymaniem dyscypliny, trzeba mieć naprawde motywację. Ja na początku miałam aż zadużo, ale potem...dużo zamało

Martyna pisze:

cubasa pisze:Kobiety rozumiem ze mogą tego nie wytrzymać, ale zeby faceci nie wytrzymywali? Mięczaki

Można to wytrzymać siłowo, gorzej z utrzymaniem dyscypliny, trzeba mieć naprawde motywację. Ja na początku miałam aż zadużo, ale potem...dużo zamało

Zgadza się. Motywacja i regularnośc to podstawa. Nie nalezy pozwalac sobie na dni przestoju, bez ćwiczeń, bo potem po prostu nie bedzie się chcialo ćwiczyc. Jest o tyle trudniej, ze Szostka Weidera jest żmudnym cwiczeniem i trwa na przestrzeni kilkudziesieciu dni. Wiem, ze to ciezko wytrzymać, ale potem jaka satysfakcja.
Martyna, na Twoim przykladzie widać, ze nie nalezy przerywać cwiczeń
Mimo to probowalas, co wycwiczylas to Twoje i za to nalezy się <browar>

cubasa pisze:Martyna, na Twoim przykladzie widać, ze nie nalezy przerywać cwiczeń
Mimo to probowalas, co wycwiczylas to Twoje i za to nalezy się

Absolutnie nie przerywajcie dzieci ćwiczeń! <aniolek2> A ja tak się starałam Wymyslcie mi nową motywacje to znowu zaczne <bicz1>

Martyna pisze:Wymyslcie mi nową motywacje to znowu zaczne

kaloryferek?

E tam gadacie glupoty

6stka polega na tym ze jest coraz wieksze obciazenie. I to jest dobre dla kogos kto ma juz w miare dobrze rozwiniete miesnie. Moze je sobie ladnie poprawic.

Ale przy normalnym cwiczeniu gdzie te miesnie sie dopiero zaczyna robic, zreszta przy cwiczeniu na silowni jest to samo, wskazane jest zeby miesien odpoczal przynajmniej 24 godziny, po duzym wysilku.

cubasa pisze:Kobiety rozumiem ze mogą tego nie wytrzymać, ale zeby faceci nie wytrzymywali? Mięczaki

Nie można porównwać kobiet i mężczyzn,kobiety mają mniej siły ale tez są lżejsze itp jednym słowem równowaga zostaje zaschowana
Spróboj tej szóstki Cubuś

Pegaz pisze:Nie można porównwać kobiet i mężczyzn,kobiety mają mniej siły ale tez są lżejsze itp jednym słowem równowaga zostaje zaschowana

Ale roznica w wadze nie jest wprost proporcjonalna do różnicy w sile.

Pegaz pisze:Spróboj tej szóstki Cubuś

Pegaz, wczoraj wlasnie sprobowalem. Z poprzednich postow wynika, ze powinienme czuć lekki bol miesni brzucha. Nie czuję Może dlatego, że do wczoraj codziennie robiłem po 300 brzuszkow

Hyhy pisze: wskazane jest zeby miesien odpoczal przynajmniej 24 godziny, po duzym wysilku.

Moje odpoczywają sobie kilka tygodni... a co <aniolek2>

hmmm ,,,, może sobie odpuszcze tę szóstkę. I tak po treningach ledwie żyję...

cubasa pisze:Może dlatego, że do wczoraj codziennie robiłem po 300 brzuszkow

Nie sądze..szóstka wykorzystuje prawie wszystkie mięsnie brzucha a brzuszki tylko niektóre stąd też róznica w skutecznosci między innymi.
Może wykonujesz ćwiczenia w nieodpowiedni sposób..a może akurat ie musi cie boleć pierwszego dnia Wtych ćwiczeniach najgorsze jest zachowanie wytrwałości i czasów wykonywania ćwiczeń(dokładngo wykonywania).

Pegaz pisze:Może wykonujesz ćwiczenia w nieodpowiedni sposób..a może akurat ie musi cie boleć pierwszego dnia

Nie no...w tym cwiczeniu akurat nie widze mozliwosci zepsucia go.
Jestem po 3 dniach ćwiczeń i narazie bez nadmiernego zmeczenia, ani tym bardziej bólu

Pegaz pisze:Nie sądze..szóstka wykorzystuje prawie wszystkie mięsnie brzucha a brzuszki tylko niektóre stąd też róznica w skutecznosci między innymi.

Ale te partie ciała, ktore nie byly angażowane w brzuszki powinny boleć.

no...ja juz z miech temu zaczełam i przerwałam po dwóch tygodniach ,a to zapomniałam,zniechęciałm się jednego dnia itp.

i jak to Siara powiedział: CAŁY MISTERNY PLAN FPIZDU <aniolek2>

ale niedługo biorę się na nowo...trzymajcie za mnie kciuki

a ja od poniedzialku zaczelam robic brzuszki. 4 serie po 20 brzuszkow. Zadnych 6 Weidera robic nie bede

Yasmine, masz tam coś (jak masz to pewnie wyimaginowane - jak u większości pań ;-)) do zrzucenia? na zbędne kilogramy najlepsze jest bieganie (w zimie - ubierasz ciepły dres i truchtasz w miejscu, w domu przez pół godziny), a do rzeźby i siły - a6w.

jak chcesz utrzymać wagę + lekko brzuch wzmocnić, to brzuszki nie będą złym pomysłem