krzys pisze:TAKI DOBRY BYŁ A JEDNAK GO ZOSTAWIŁA !!!
WIELKIE SORKI ! NAPRAWDE :564:
Nie ma co "sorkować"
Chyba Krzyś nie doczytałes moich postów do końca: PRZECIEŻ JESTEŚMY RAZEM !
Po wszystkich zakrętach życiowych (Jej) i całej tej masakrze obyczajowo-rodzinnej jesteśmy razem. Razem ze sobą i z naszymi dziećmi.
Nadążasz teraz? Złapałes już wątek?
A tak w ogóle, to my tu o "gienkach", a nie o mnie.
:564: