agnieszka.com.pl

Nawet chcieli mnie klasc na stol i kroic ale sie nie dalam

A co chcieli Ci operowac i dlaczego

stwierdzili ze cos z łękotką sie stalo, chyba obskoczylam wtedy z 10 chirurgow a kazdy mial na ten temat inne zdanie w koncu skonczylo sie na tym ze bralam jakas paskudna zawiesine bleee, straszne swinstwo... podobno moje chrzastki w kolanach sa nadwyrezone.

stwierdzili ze cos z łękotką sie stalo, chyba obskoczylam wtedy z 10 chirurgow a kazdy mial na ten temat inne zdanie

Wg mnie ja mam cos łękotką, bo jak chodze to mi sie cos przestawia w kolanie i pyka z zewnetrznej strony kolana. Jak narazie jeden chirurg stwierdzil, ze mam nadwyrezone wiazadlo - wg mnie to zla diagnoza. Tez bym obskoczyl 10 chirurgow, ale dostane tylko jedno skierowanie.

Elspeth mozesz napisac jakie mialas dolegliwosci??

u mnie to byla taka "blokada" kolana ptzy zginaniu i prostowaniu. Po prostu czulam opor, hmm nie wiem jak to inaczej opisac... poza tym przy badaniu jak lekarz wyginal mi je na rozne strony to tez troche bolalo. A 10 chirurgow obskoczylam z tego wzgledu ze jestem na uczelmni sportowej i za bardzo nie moge sobie pozwolic na niepotrzebne operacyjki wiec chcialam zasiegnoc kilku opinii. Wiadomo ze jesli operacja bylaby konieczna to bym sie jej poddala ale cale szczescie obeszlo sie bez niej...

to tez troche bolalo

Mnie boli nawet jak leze w lozku.
Ci chirurdzy sa z kosmosu. Przeczytalem, ze latwo stwierdzic, ze z łąkotką jest cos nie tak. Sam po tym co przeczytalem jestem przekonany, ze to łąkotka.
Moge miec operacje, aby nie bolalo i zebym mogl normalnie chodzic. Sportu i tak nie uprawiam.
A Ty Elspeth co uprawiasz??

kiedys trenowalam lekkaaltletyke- biegi na krotki dystans, sztafeta i skok w dal a teraz to po prostu jestem na AWFie i mamy zajecia sportowe, uwielbiam to, mozna troche sie wyladowac

fireman pisze:...
Mysle, ze Twojej przychodni jest wiecej lekarzy niz tylko Twoja popi******** lekarka.

Nom jest kilku, ale nikt nie odbiega od tej mojej wiec nie mam zamiaru sie przenosic. Na cale szczescie ostatni raz u lekarza ( domowego ) bylem jakies 1.5 roku temu ;].

Nom jest kilku, ale nikt nie odbiega od tej mojej

Kuzwa to w tej Lodzi same przekrety sa w sluzbie zdrowia. Do mnie z podtekstem lapowkowym wyskoczyla tylko moja byla rodzinna lekarka, a leczylem sie u wielu lekarzy specjalistow.

na bolące kolana nie ma rady trza z tym żyć
7 lat kolarstwa górskiego (jazdy przy -17st) + 3 pożadne gleby na motorze w jeansach wiem coś o bólu przyzwyczaisz sie do tego , teraz zostaje tylko zapobiegac , czyli okłady , wygrzewanie stawów , ciepłe ubieranie w zimie (kalesony podstawa i inne ogrzewacze np motocyklowe) środki przeciwbólowe lub alkohol to pomaga w zaśnieciu , pop rostu lekarze to zlewaja na operacje Cie nieskeruja , wiem coś o tym bo lecze sie u lekarza adama małysza :569: wiec pozostaje życ z tym , mnie to juz nieprzeszkadza :570:

wiem coś o tym bo lecze sie u lekarza adama małysza

Jestem ciekaw co z tego co napisales jest prawda. Mniejsza z tym.
Jezeli to prawda to zazdroszcze lekarza. Ja zawsze trafiam na koniowalow - juz taki moj zywot.
Chodzi o to, ze ja nie uprawiam sportu. A kolano mnie boli, bo sie przewrocilem i mi sie cos zrobilo. Kuleje i jak chodze to cos mi przeszkakuje w kolanie.
Z czego robic oklady??

mowa o dr Ptak :569: w sumie zobaczymy zima idzie zobaczymy czy "barometr" sie odedzwie jak przyjda mrozy to zas zawitamy po jakąś recepte :570:
narazie odstawiłem wszystkie sporty poza motocyklem teraz wybijam sobie nadgarstki na torze motocrossowym :573:

fireman pisze:...
Z czego robic oklady??

Gdzies kiedys czytalem ze jak cos boli to powinno sie liscia ( rozbitego ) salaty przykladac na bolace miejsce, ale czy to cos pomaga to nie wiem...

No jak ja mialem wode w kolanie (a mialem 2 razy) to za kazdym razem mi w gips noge wsadzali Ale mniejsza z tym.
Dlaczego chodzisz do chirurga a nie do ortopedy czy kto sie stawami zajmuje? I co Ci przeszkadza ze ten lepszy chirurg przyjmuje w poradni dla dzieci?

Dlaczego chodzisz do chirurga a nie do ortopedy czy kto sie stawami zajmuje?

W szpitalu na izbie przyjec przyszedl do mnie chirurg i kazal mi isc za 3 dni do kontroli do chirurga.
Jak w czwartek chirurg mi powie, ze jest wszystko OK to stane na glowie zeby pojsc prywatnie.
Tylko nie wiem czy prywatnie isc do chirurga czy do ortopedy??

I co Ci przeszkadza ze ten lepszy chirurg przyjmuje w poradni dla dzieci?

Mnie nic nie szkodzi tylko to jest w Dzieciecym Szpitalu Klinicznym, a status takiego szpitala jest taki, ze przyjmuje osoby do 18 roku zycia. Zeby ten lekarz mnie przyjal musi wyrazic zgode, bo dzis zadzwonilem - okazalo sie, ze to chyba ortopeda (znajoma mowila, ze to chirurg).

Z kolanem do Chirurga !

krzys pisze:Z kolanem do Chirurga !

Moge sie zalozyc ze przebieg wizyty bedzie taki: Wejdzie do gabinetu, zapyta sie go co sie dzieje, wypisze recepte z mascia ktora ma i tak w domu, i powie dowidzenia )

Widac mówimy o dwóch róznych sprawach , chirurg to nie konował ja bynajmniej trafiam na dobrych ! bez badan przeswietlen mnie nie wypuszcza ! :564: a jak by mi tak powiedział jak piszesz to bym mu powiedział ze pomylił profesje , bo tyle to ja sam mogę sobie pomóc a nawet wiecej , gdyby tylko nie te skierowania ! :547:

krzys pisze:Widac mówimy o dwóch róznych sprawach , chirurg to nie konował ja bynajmniej trafiam na dobrych ! bez badan przeswietlen mnie nie wypuszcza ! :564: a jak by mi tak powiedział jak piszesz to bym mu powiedział ze pomylił profesje , bo tyle to ja sam mogę sobie pomóc a nawet wiecej , gdyby tylko nie te skierowania ! :547:

No to widac trafilismy na dwie rozne odmiany chirurgow bo tak sie pieknie sklada ze jak zlamalem sobie kiedys w dziecinstwie ;] obojczyk, zlorzyli mnie, wszystko gitara, ale jakies 3 dni pozniej zaczal mnie bolec!!! poszedlem do lekarza pierwszego kontaktu o skierowanie do chirurga, poszedlem do spitala, wszystko ladnie pieknie, wchodze do calej tej kajuty a on sobie wyjal kawalek papieru, i powiedzial zebym kupil jakas masc KTORA I TAK MIALEM NA CHACIE!!!


:564:

kolana mnie od południa napier.... , chyba idzie zmiana pogody :566: czas sie znieczulić :564:

Bylem u mojego chirurga, do ktorego chodze od 5 lat. Powiedzial, ze z gnatami mam wszystko OK, ale jezeli dolegliwosci nie beda ustepowac, powinienem zrobic USG kolana, poniewaz tylko ono moze wykazac czy mam wszystko OK z łąkotkami, chrzastkami itd.
Na razie bol ustepuje

a mi qrna nie , jeszcze sobie nadgarstki powybijałem , musze iśc po mascie na rozluśnienie miesni bo jak tak dalej pujdzie to juz chyba wozek mi zostanie, albo pożegnanie z motocyklami off road :566:

No mi bol ustepowal, ale cos sie stalo i zaczelo bolec jeszcze bardziej.
Pyka, przeskakuje, i oczywiscie kuleje.
Nie chcialem pisac, bo wyszedlbym na hipochondryka.
18 ide na USG. Drogie jak cholera, ale co mozna na to poradzic. Nic.

fireman pisze:No mi bol ustepowal, ale cos sie stalo i zaczelo bolec jeszcze bardziej.
Pyka, przeskakuje, i oczywiscie kuleje.
Nie chcialem pisac, bo wyszedlbym na hipochondryka.
18 ide na USG. Drogie jak cholera, ale co mozna na to poradzic. Nic.

jak mus to mus zdrowie najwazniejesze a kolano to nie smiechy

jak mus to mus zdrowie najwazniejesze a kolano to nie smiechy

Dokladnie tak. Jeszcze 5 lat temu mialem kontuzje tego kolana. Jak tak dalej pojdzie to prawa noge bede mial do wymiany.

fireman pisze:

jak mus to mus zdrowie najwazniejesze a kolano to nie smiechy

Dokladnie tak. Jeszcze 5 lat temu mialem kontuzje tego kolana. Jak tak dalej pojdzie to prawa noge bede mial do wymiany.

to na co chlopie czekasz po kontuzji to tym bardziej powinienes isc chyba
zdrowka zycze :564:

nie przejmuj sie nie jestes sam ktory ma z kolanem problem ja od 16 miesięcy lecze kolano po kontuzji i nic, lekarze nic nie widzą w nim niepokojącego a mi sie ono wygina, nie moge biegać bo mam wrazenie ze zaraz mi wyskoczy, a propo dzis wlasnie mi sie tak stało ze nie umie do konca wyprostowac nogi bo mnie cos kuje i cholernie boli...chyba jestesmy skazani na kalectwo bo w Polsce nikt nam nie pomoże

problemy z kolanami, to chyba jakas plaga naszego "pokolenia" wiekszość moich znajomych narzeka...
ja osobiście miałam w jednym naderwane ścięgna(wiązadła), a w drugim zerwaną łekotke..w sumie w gipsach spędziłam chyba 2 miechy poza tym podobno mam cyste w jednym, czyli coś w stylu przepukliny...czyli, że coś mi tam między mieśnie wchodzi...i stąd blokada kolana...
miałam mieć to operowane, ale jak usłyszałam o 3 m-cach w szpitalu, to uciekłam ze szpitala DD
teraz mam tak, że jak się tylko zmienia ciśnienie, to mnie bola tak że mi się płakac chce

Kalka pisze: a propo dzis wlasnie mi sie tak stało ze nie umie do konca wyprostowac nogi bo mnie cos kuje i cholernie boli...

to idź z tym do lekarza jak najszybciej! jak ja miałam taki problem to się właśnie okazało, że mam problem z łekotką

Juz jakis czas temu zainwestowalem w prywatnego ortopede (podobno najlepszy specjalizujacy sie w kolanach w moim miescie). Okazalo sie, ze mam krwiaka w kolanie, ktory sie skostnial.
Ortopeda kazal mi:
15 minut nagrzewac bolace miejsce zarowka rteciowa, ewentualnie elektryczna poduszka,
potem 15 minut cwiczyc kolano i prostowac je najbardziej jak sie da,
kolejne 15 minut trzymac przy kolanie cos zimnego (np. lod). Sa tez w aptekach takie fajne "poduszeczki", ktore trzyma sie w lodowce i sa potem zimne jak cholera (ja to uzywalem). Zaleta tego jest to, ze nie leci z tego woda.

Takie czynnosci wykonywalem przez ok. 1,5 miesiaca 2x dziennie.
Bol byl o wiele mniejszy.
Na kolejnej wizycie dostalem skierowanie na fizykoterapie. Nie poszedlem, bo mnie nie stac.
Zrobilem za to cos innego. Przez 4-5 dni przykladalem sobie na noc poduszke elektryczna. Nagrzewala mi kolano przez czas, w ktorym spalem.
Teraz bol kolana jest minimalny. Szczerze mowiac nie wiem czy moglby byc mniejszy - watpie w to.
Ogolnie polecam ta metode.

Ja na bolące kolano po wypadku stosowałem to polaryzatory torsyjne, lekarze nic nie widzieli, mnie bolało, po zastosowaniu polaryzatora ból minął.

ACL nie zawsze trzeba operować. Jeśli nie pracujesz fizycznie czy nie uprawiasz sportu aktywnie to wcale nie musisz przechodzić operacji. Natomiast ważna jest odpowiednia rehabilitacja.