Dla rzucających palenie..

Dział poświęcony wszelkim tematom i zagadnieniom związanym ze zdrowiem bądź też z szeroko rozumianą urodą.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 23 maja 2007, 16:53

Ja w miejscach publicznych typu przystanki pale tylko, kiedy jestem tam sama albo kiedy pozostali tez pala. Jak juz mnie cisnienie rozrywa jak sa tam ludzie niepalacy to po prostu odchodze od tego miejsca na tyle, zeby na nikogo nie dmuchac.
Pegaz pisze:a były czasu że się jechało czwórką osób w maluchu wszyscu palili i okna były zamknięte..

Oj byly :D

Mnie tez denerwowali palacze przez moj okres niepalenia i pewnie to samo bedzie jak znow przestane palic. Na razie mi to lotto, oby nie dmuchac na niepalacych.
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 23 maja 2007, 17:00

Hehe najbardziej dym przeszkadza tym, co dopiero wlasnie rzucili palenie. Co co nigdy nie palili jakos w wiekszosci nie narzekaja siedzac z palaczami.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 23 maja 2007, 17:09

Pegaz pisze:I pal sobie dopóki nie trujesz innych bowiem kiedy trujesz innych emanujesz brakiem najzwyklejszej kultury


wiesz,nie ma obowiązku obok mnie wówczas stać <faja>
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 23 maja 2007, 19:53

TedBundy pisze:
Pegaz pisze:I pal sobie dopóki nie trujesz innych bowiem kiedy trujesz innych emanujesz brakiem najzwyklejszej kultury


wiesz,nie ma obowiązku obok mnie wówczas stać <faja>


Alez oczywiscie ... jak wchodzisz do sklepu to dzien dobry tez mówic nie musisz , tylko jak to swiadczy o tobie .
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 23 maja 2007, 21:09

to ironia była :D Nigdy pod wiatą nie zapalę, nie uchodzi.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 25 maja 2007, 18:13

niedługo będzie 4y miesiące niepalenia.. :D
Przestałem o tym w zasadzie myśleć poza momentami kiedy wchodzę do tego tematu.. :)
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 26 maja 2007, 20:01

A lepiej sie czujesz ?
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 26 maja 2007, 20:36

Tak lepiej.. najbardziej cenie sobie poprawę samopoczucia, odczuwania smaku, braku zdenerwowania brakiem papierosa.. :)
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
Sepik
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 184
Rejestracja: 20 lip 2005, 13:54
Skąd: xXx
Płeć:

Postautor: Sepik » 30 maja 2007, 10:24

hyhy widze ze stworzyla sie grupa wzajemnego pocieszenia w stosunku do niepalenia :P kiedys probowalem rzucic i za kazdym razem mi nie wychodzilo, ale od jakiegos czasu po prostu stracilem ochote na palenie moge nie palic caly dzien nastepnego spalic jednego i to wszystko nie wiem papierosy mi juz nie smakuja z czego sie bardzo ciesze ;]
"Nie ma spać,
Nie ma oddychać
Żyć nie ma"
Awatar użytkownika
unlucky_sink
Maniak
Maniak
Posty: 739
Rejestracja: 06 maja 2005, 15:42
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: unlucky_sink » 30 maja 2007, 10:29

Sepik pisze:nie wiem papierosy mi juz nie smakuja z czego sie bardzo ciesze
gdyby ci nie ''smakowały'' to byś nie palił nawet tego jednego dziennie <diabel>
"Mężczyzna kolo 30 czy 40 nie wiąże się z mlodszą kobietą dla jej jędrnego ciala i przeklutego języka. To czysta propaganda. Wiąże się z nią, by móc stać się tym,kto spieprzy jej życie." T. Parsons
Awatar użytkownika
Lies
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 186
Rejestracja: 27 paź 2005, 15:37
Skąd: E67
Płeć:

Postautor: Lies » 31 maja 2007, 20:35

Mati_00 pisze:Kamila też, ale to swoją drogą... jestem stanowczo przeciwko fajkom, bo nic ciekawego nie wprowadzają do życia, a sposobów na stres jest dużo dużo więcej...a na dodatek uzależniają i powodują choroby...bla bla bla


Ja nie palę dlatego, że sie stresuję. Czy uzależniają? Zależy od organizmu. To samo z chorobami. Chociaż gorzej z krótkotrwałym, ale mocnym wysiłkiem - to fakt.

Dlaczego więc palę? Bo dla mnie fajki właśnie wprowadzają coś ciekawego do mojego życia.
Zdaję sobie sprawę, że to coś, co w nich widzę to po prostu wylansowanie przez lata palenia przez największe gwiazdy światowego kina w klasycznych filmach - ci gangsterzy ze spluwami i fajka w gębie, ten Travolta skręcajacy sobie fajkę w Pulp Fiction... Ci wszyscy rockersi z epoki NWOBHM, czy też hardrockowcy. Motocykliści... - Papierosy to jeden z wyznaczników stylu tych wzystkich ludzi, a więc także i mój.
Możecie sobie gadać, ze truję siebie, truję innych, umrę wcześniej itp, ale nikt nie zabierze mi tej chwili, gdy wyjade na swoim motocyklu na jakiś most, stane o zachodzie słońca przy barierce, wyciągne czerwone Marloboro 100's, odpalę swoją niestrudzoną zippo o wytarte jeansy, odpalę cygareta i... Jestem, kur... sobą. Kocham to.

PS.
Nie dmucham innym w twarz - niech to będzie miarą.
Obrazek
"To Rockersi. Odziana w skórzane kurtki młodzież na grzmiących, brytyjskich, rzędowych "dwójkach".
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 31 maja 2007, 20:42

Lies pisze:Papierosy to jeden z wyznaczników stylu tych wzystkich ludzi, a więc także i mój.

Stylu? <boje_sie> <zalamka>
Lies pisze:odpalę swoją niestrudzoną zippo o wytarte jeansy, odpalę cygareta i... Jestem, kur... sobą. Kocham to.

Whatever.. Nie rozumiem cię ale ok skoro tak sobie życzysz.. ale pomyśl że możesz to wszystko robić bez fajka w ręce.. Być zdrowszym i wydać te pieniądze na cokolwiek tylko nie na fajki..
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
Mati
Maniak
Maniak
Posty: 694
Rejestracja: 09 kwie 2007, 15:22
Skąd: Zachód
Płeć:

Postautor: Mati » 31 maja 2007, 20:45

Pegaz pisze:wydać te pieniądze

na zdrowy sok pomarańczowy, lub też na biedne Polskie dzieci



a fajki nie dość, że psują cerę, to jeszcze ma się brzydkie uzębienie...a tak poza tym kobieta z fajką wygląda jak...jak...no po prostu źle
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Awatar użytkownika
Lies
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 186
Rejestracja: 27 paź 2005, 15:37
Skąd: E67
Płeć:

Postautor: Lies » 31 maja 2007, 21:39

Pegaz pisze:Stylu?


Nie znamy słowa? Takie okrutne to słowo? Wiem, że może się niektórym osobom wydawać "dziecięce", ale mi to... Hehe. Tak. To jest styl, który lubię. Ty też pewnie masz jakiś styl, więc o co chodzi? :)

Pegaz pisze:Whatever.. Nie rozumiem cię ale ok skoro tak sobie życzysz.. ale pomyśl że możesz to wszystko robić bez fajka w ręce.. Być zdrowszym i wydać te pieniądze na cokolwiek tylko nie na fajki..

Mozesz mnie nie rozumieć, nic na to nie poradzę, ja już próbowałem wytłumaczyć.
To wszystko bez fajki między palcami? Jak można palić bez papierosa? hehe. To właśnie coś, co jest elementem mojego świata i nie chcę tego zmieniać. Palę max 5 papierosów dziennie. Najczęściej przy kawie, piwie, w garażu przy pracy, po seksie, bądź właśnie takich przypadkach jak ten na górze.
Zdrowszym? Po co żyć 100 lat nei tak jak się chciało? wolę 50 tak jak sobie zachciałem.
Gdybym nie wydał na fajki to na co bym wydał? Na banana? Kasa jest po to, by umilać sobie życie. Ty wolisz kilogram jabłek, ja paczkę fajek.
na zdrowy sok pomarańczowy, lub też na biedne Polskie dzieci

Ciekawi mnie, czy ty kasę przeznaczoną na swoje uciechy wpłacasz na beidne polskie dzieci? Pajacyk wystarczy.
A zęby wystarczy myć :)
Obrazek

"To Rockersi. Odziana w skórzane kurtki młodzież na grzmiących, brytyjskich, rzędowych "dwójkach".
Awatar użytkownika
Mati
Maniak
Maniak
Posty: 694
Rejestracja: 09 kwie 2007, 15:22
Skąd: Zachód
Płeć:

Postautor: Mati » 31 maja 2007, 21:48

Lies pisze:Ciekawi mnie, czy ty kasę przeznaczoną na swoje uciechy wpłacasz na beidne polskie dzieci?

a powiem Ci, że raz po raz jak mam coś w portfelu i nie mam większych wydatków to wrzucę gdzieś w jakimś tesco do skrzynki...rzadko bo rzadko, ale jednak...

Lies pisze:A zęby wystarczy myć :)

że tak powiem:

"no łał" :P
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 01 cze 2007, 00:30

Lies pisze:ale nikt nie zabierze mi tej chwili, gdy wyjade na swoim motocyklu na jakiś most, stane o zachodzie słońca przy barierce, wyciągne czerwone Marloboro 100's, odpalę swoją niestrudzoną zippo o wytarte jeansy, odpalę cygareta i... Jestem, kur... sobą. Kocham to.

żartujesz, prawda? czy grasz w reklamie? <lol2>
palę i palić lubię, ale żeby do tego dorabiać ideologię, to błagam O___o
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
Lies
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 186
Rejestracja: 27 paź 2005, 15:37
Skąd: E67
Płeć:

Postautor: Lies » 02 cze 2007, 22:45

Hehe, zauważyłem, że większość kobiet na tym forum nie dopuszcza innej ideologii życiowej, niż same reprezentują - reszta jest wyśmiewana i/lub besztana jak młodzi.

Nie przykładam do tego wielkiego znaczenia, to jedynie dodatek do życia, jakie prowadzę. Nie afiszuję się z tym (a na forum jestem anonimowy), robię to dla siebie. Jeżeli ty tego nie czujesz, a palisz wyłącznie dlatego, że lubisz- pozostaje mi się tylko cieszyć, że mam lepiej :]
Pozdrawiam
Obrazek

"To Rockersi. Odziana w skórzane kurtki młodzież na grzmiących, brytyjskich, rzędowych "dwójkach".
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 02 cze 2007, 22:51

Wybacz Lies ale życie w zgodzie z tym co propagują reklamy i media i z tym co propagowały jest zwyczajnie żałosne :) Pseudo amerykańskie zachowanie rzekomy styl i tym podobny shit.. Na taką wersję życia ja się nie pisze. Wole normalne życie w zgodzie z moimi zasadami.. z których zwyczaj palenia został wykluczony z wielu powodów.. a głównie z powodu spustoszenia jakie sieje w organizmie palacza..
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
extraho
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 103
Rejestracja: 03 maja 2007, 11:28
Skąd: :dąkS
Płeć:

Postautor: extraho » 03 cze 2007, 11:32

a ja trochę Liesa rozumiem. nie palę, raczej popalam - od czasu do czasu na imprezach. ale idąc z papierosem ulicą, zaciągając się, powoli wypuszczając dym z ust, czuję się inaczej, pewniej, luźniej, jak z jakiegoś filmu, z reklamy ;-)
nie dorabiam do palenia fajek żadnej ideologii, ot, fajki. ale czasem można się poczuć dzięki nim inaczej. no i należałoby dodać , że nie tylko dzięki nim.
to miłe, chwilowe uczucie. a potem człowiek się budzi i wraca do swojego świata :)

[dziwna jestem? :-)]
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 03 cze 2007, 12:11

Nie jesteś dziwna :) Dorabiasz sobie ideologie do palenia choć twierdzisz że jest inaczej.
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 03 cze 2007, 12:21

Przesadzacie. To naprawdę często jest kwestia stylu, dlatego ja na przykład popalam cygaretki, a nie Poznańskie. I dlatego chodzę na szpilkach (mimo, że szkodliwe), a nie w trampkach.
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 03 cze 2007, 12:32

Tylko że buty są niezbędne a papierosy już nie.. :)
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 03 cze 2007, 12:46

Szpilki nie są niezbędne, Pegaz. Jaki jest więc powód dobrowolnego odkształcania stóp i zwyrodnień kości? :>

Poza tym życie składa się z mnóstwa zbędnych rzeczy, jesteśmy gatunkiem ugadżetowionym :]
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 03 cze 2007, 14:09

pani_minister pisze:Szpilki nie są niezbędne, Pegaz. Jaki jest więc powód dobrowolnego odkształcania stóp i zwyrodnień kości? :>

Ale możesz założyć inne obuwie.. :)
A papierosy w każdym wydaniu to syf :)
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
Lies
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 186
Rejestracja: 27 paź 2005, 15:37
Skąd: E67
Płeć:

Postautor: Lies » 03 cze 2007, 15:10

Pegaz, czyli powinno się zlikwidować stringi, papierosy, alkohol (z resztą wszystkie używki), pozamykac elektrownie, kopalnie, wszelkie zakłady - aby żyło nam się dobrze i bez zatruwania swojego organizmu?

Pegaz pisze:Wybacz Lies ale życie w zgodzie z tym co propagują reklamy i media i z tym co propagowały jest zwyczajnie żałosne"

Czyli to, co będą propagowały w przyszości - również będzie żałosne? Dojdzie do tego, że żałosne będzie wszystko - mieć telefon za zeta z tanim abonamentem, proszek, który dobrze czyści, baton, który smakuje najlepiej. Sam to sobie ubzdurałeś.

Pegaz pisze:Pseudo amerykańskie zachowanie rzekomy styl i tym podobny shit.. Na taką wersję życia ja się nie pisze. Wole normalne życie w zgodzie z moimi zasadami.. z których zwyczaj palenia został wykluczony z wielu powodów.. a głównie z powodu spustoszenia jakie sieje w organizmie palacza..


Ten amerykański styl życia to tak naprawdę styl ludzi wolnych, którym zazdroszczą ludzie uwstecznieni, bądź ograniczający samych siebie. Ja siebie nie ograniczam, a ty?
Na taką wersję życia się nie piszesz. Świetnie to brzmi. Ale dalej napisałeś, że żyjesz zgodnie ze swoimi zasadami. Dla mnie Twoje zasady żałosne nie są - póki mi nie szkodzisz. To twoje życie, rób jak chcesz i żyj jak chcesz. Ale oczekuję także szacunku z Twojej strony. I chyba dajesz sobą troche manipulować ;]
I widzisz... To temat, w którym większosć userów pisze jak wychodziło z nałogu, albo będzie chciało dopiero rzucić. Ja tego problemu nie mam. Kiedy dla części z Was palenie to -nie zawsze przyjemna- konieczność- to mnie, mając świadomość szkodliwości papierosów, w ogóle to nie przeszkadza. Palę bo chcę i lubię! A gdy nie mam kasy, bądź możliwości kupić pakę to jej po prostu nie kupuję i nie mam z tym problemu, żeby nie palić kilka dni.
Przypomina mi to trochę taki rozpaczliwą, podświadomą zazdrość. Ludzie tacy jak ja- palą bo lubią i chcą, a tacy jak ty - rzucają palenie, bo nie czują klimatu, nie smakuje im i wiedzą, że są, bądź byli uzależnieni.
Rzucajac palenie - wyrzekłeś się czegoś. Przez pewien czas się ograniczałeś (może wciąż sie ograniczasz).
Proszę, zastanów się teraz na tym pytaniem. Pomyśl choć chwilę odłączając się zupełnie od tej dyskusji. Spróbuj to sobie wyobrazić:
Co byś wybrał, gdybyś trafił na małą, bezludną wyspę, wiedział, że już na zawsze na niej pozostaniesz... 1000 litrów wody, czy 10 litrów np piwa, bądź wódki? (jeżeli także nie pijesz - to cokolwiek, co wolisz, a jest mniej zdrowe od wody)

Chcąc żyć jak najdłużej - odmawiasz sobie rzeczy, które są przyjemne, ale wydłuża ci to życie. Chcąc żyć tak jak ci pasuje - wg siebie, będziesz żył krócej - ale pomyśl - jakie zajebiste to będzie życie. (A to i tak nie jest reguła - niektórzy palą jak lokomotywy i żyją po 90 lat, a "zdrowi" wpadają pod auto i wywijają się na miejscu w młodym wieku).

"Lepiej jest żyć 1 dzień jako lew, niż 100 lat jako owca". J. Page

Ja wybrałem - żyję jak "lew".
I może to być żałosne dla "owieczek" :)
Pozdrawiam.

PS.
Dla rzucających palenie.
Szczere życzenia jak najszybszego rzucenia nałogu. I oby bez fajek było wam tak dobrze jak mi z nimi. <browar>

edited:
I jescze zdanie. A' propos tej "ideologii" - to nei dotyczy tylko fajek, ale ogólnie tego wszystkiego co napisałem na górze.
A to o czym napisałem w poprzednim poście (marlboro, benzynówka, jeansy i motor) - przecież jak TO robię to o tym nie myślę. Ten cały post streścił to co czuję przez krótką chwilę wcale o tym nie myśląc. Taki miły dodatek do życia.
Obrazek

"To Rockersi. Odziana w skórzane kurtki młodzież na grzmiących, brytyjskich, rzędowych "dwójkach".
Awatar użytkownika
Golly Gee
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 190
Rejestracja: 14 wrz 2006, 11:12
Skąd: *b*a*h*a*m*y*
Płeć:

Postautor: Golly Gee » 03 cze 2007, 15:23

Jedno z ostrzeżeń na pudełkach brzmi: "Palenie przyspiesza starzenie się skóry". Jak dla mnie to reklama :) I po co rzucać palenie... jest wiele plusów... kto pije i pali ten nie ma robali... i tym podobne :)
ale wkoło jest wesoło
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 03 cze 2007, 15:27

Matko, od ściany do ściany :D Dwie skrajności, jakby nic pośrodku nie było. <sam_nie_wiem>

Pegaz pisze:Ale możesz założyć inne obuwie..

Mogę. Dlaczego nie zakładam? :>
Lies pisze:Ja wybrałem - żyję jak "lew"

A jakby zabrano Ci papierosa, to lwem byś być przestał?
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 03 cze 2007, 15:30

Po pierwsze nie żyję na bezludnej wyspie i nie muszę czynić takich wyborów więc czemu ma służyć takie dowodzenie? Żyję gdzie żyję i chcę żyć jak najdłużej i w zdrowiu.. jeśli pomimo tych starań nie uda się nie będe sobie zarzucał że skróciłem sobie dobrowolnie życie. Ja mam po co żyć i nie żyję dla krótkiej przyjemności z palenia.. która zresztą występuje tylko na początku nałogu.. później już nie..
Mówisz że nie palący może wpaść pod samochód.. każdy może.. palacz również.. i wobec tych sytuacji jesteśmy bezsilni i łączenie ich z nałogiem nie ma najmniejszego sensu.. jest tylko kiepską próbą pokazania że jak na złość palacz może pożyć dłużej niż nie palący..
A teraz ostatnia sprawa.. Paląc szkodzisz sobie i innym i jeszcze twierdzisz że to jest ok.
Bo to szkodzenie to nie tylko dym papierosowy.. to również ewentualna choroba która nie tylko tobie wyrządzi krzywdę ale również twoim najbliższym.. trzeba być egoistą żeby tego nie zauważyć. Chcesz zobaczyć swoje dzieci wnuki a być może i prawnuki? Czy wolisz umrzeć w męczarniach? Oczywiście są szanse że dożyjesz sędziwego wieku w zdrowiu i szczęściu ale twoje szanse na to z każdym papierosem drastycznie maleją.. Możesz mi teraz powiedzieć że przesadzam ale tak naprawdę wiesz że mam rację..
Napisałeś też że moje zasady są dla ciebie żałosne. Jak możesz tak twierdzić nie znając ich nawet?
Uważam że podążanie za kierunkiem wyznaczonym przez tv i inne media jest kiepskim sposobem na życie.. natomiast dobrym żeby doprowadzić do znerwicowania i utraty radości czerpanej z życia tu i teraz.. bo żyjąc zgodnie z tym co ci mówią media będziesz jak króliczek któremu przytwierdzono do szyji kij z marchewką i będziesz gonił tą marchewkę ale nigdy jej nie dostaniesz i być może kiedyś stwierdzisz że twoje życie było bez sensu bo nie dogoniłeś tej marchewki.. oczywiście jeśli wcześniej nie przekręcisz się z powodu palenia.
Ale ja ze swej strony życzę ci długiego i szczęsliwego życia w zdrowiu.
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
jamaicanflower
Maniak
Maniak
Posty: 567
Rejestracja: 13 paź 2004, 15:43
Skąd: Jamajka :D
Płeć:

Postautor: jamaicanflower » 03 cze 2007, 15:31

Lies pisze:Ten amerykański styl życia to tak naprawdę styl ludzi wolnych, którym zazdroszczą ludzie uwstecznieni, bądź ograniczający samych siebie. Ja siebie nie ograniczam, a ty?

<hahaha> Swoje poczucie wolności ograniczasz od zapalenia fajki.
Lies pisze:Przypomina mi to trochę taki rozpaczliwą, podświadomą zazdrość. Ludzie tacy jak ja- palą bo lubią i chcą, a tacy jak ty - rzucają palenie, bo nie czują klimatu, nie smakuje im i wiedzą, że są, bądź byli uzależnieni.

A Ty nie czujesz klimatu, nie smakują Ci czy rozpaczliwie zazdrościsz narkomanom?
Lies pisze:Chcąc żyć tak jak ci pasuje - wg siebie, będziesz żył krócej - ale pomyśl - jakie zajebiste to będzie życie. (A to i tak nie jest reguła - niektórzy palą jak lokomotywy i żyją po 90 lat, a "zdrowi" wpadają pod auto i wywijają się na miejscu w młodym wieku).

Zajebiste życie warunkuje palenie?
Podpisano: owieczka <hahaha>
// Life is...
zatraconyŚwiatNagichSłów,PudłoStarychMyśli,
WysypiskoLudzkichSił
iZałzawionyKrzakPytań
międzyMarzeniami,ASnem
chcęWiedziećPierwszaJakiJestŚwiatBezNocy
jakiŚwiatBezNocy
więcWyjęSzeptemDoWieczornegoMilczenia
...but a dream //
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 03 cze 2007, 15:35

Ktoś powiedział krótko rzucając palenie: " Nie będzie mną gówno rządzić" prosto i na temat..
Ile jest wart świat pełen grubych krat?

Wróć do „Zdrowie i uroda”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 157 gości