Inteligencja a wiedza

Tu można wypowiadać się na wszystkie inne tematy jakie przyjdą Wam do głowy.
Posty w tym dziale nie są naliczane.

Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam

Awatar użytkownika
natasza
Weteran
Weteran
Posty: 1339
Rejestracja: 12 kwie 2004, 11:48
Skąd: z sieci
Płeć:

Inteligencja a wiedza

Postautor: natasza » 11 lis 2006, 09:20

Inteligencja wrodzona czy wiedza nabyta? Które wyrażenie jest Wam bliższe? Bo śmiem domniemać, że nie zawsze wiedza idzie w parze z inteligencją. A może się z tym nie zgadzacie? Rozgraniczając te dwa pojęcie, co cenicie bardziej i dlaczego? Czy to w sobie, czy u innych. Podyskutujmy.
"Można być w kropli wody światów odkrywcą. Mozna wędrując dookoła świata przeoczyć wszystko."
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 11 lis 2006, 09:23

natasza pisze:że nie zawsze wiedza idzie w parze z inteligencją.

To racja. Inteligencja może być lekko niedouczona, bez wiedzy. Ale jak ktoś nie jest inteligentny, to żadna wiedza Mu nie pomoże.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 11 lis 2006, 09:32

Ja powiem tyle, ze zgadzam sie z Olivia.
Lepiej byc inteligentnym i dazyc do wiedzy niz odwrotnie. Bo odwrotnie to sie za bardzo nie da :)
Wiedza nie zawsze idzie w parze z inteligencja. Znam niedoksztalconych inteligentnych. Niestety znam tez wyksztalconych glupich <pijak>
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Awatar użytkownika
Jawka
Weteran
Weteran
Posty: 1046
Rejestracja: 13 maja 2006, 14:14
Skąd: innąd
Płeć:

Postautor: Jawka » 11 lis 2006, 09:35

runeko pisze:Bo odwrotnie to sie za bardzo nie da
Da się, tyle, że jaki pozytek jest z wiedzy, której człowiek nie potrafi wykorzystać?? Odpowiem: żaden :]
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"

Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 11 lis 2006, 09:39

Jawka pisze:Da się, tyle, że jaki pozytek jest z wiedzy, której człowiek nie potrafi wykorzystać?? Odpowiem: żaden

Znaczy sie miec wiedze i probowac stac sie inteligentym? Nie wyda. Po pierwsze: czlowiek z inteligencja sie rodzi. Jakiestam geny to przeciez warunkuja, ze urodzisz sie taki a nie inny. Po drugie: "nie pomoga doktoraty, kiedy czlowiek chamowaty".
Posiadanie ogromnej nawet wiedzy nie zrobi z prostaka i glupka czlowieka inteligentnego. To jest pewna predyspozycja. Tak jak niektorzy rodza sie ze sluchem muzycznym, zdolnoscia do malowania czy innego szydelkowania, tak samo jest z inteligencja.
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Awatar użytkownika
Jawka
Weteran
Weteran
Posty: 1046
Rejestracja: 13 maja 2006, 14:14
Skąd: innąd
Płeć:

Postautor: Jawka » 11 lis 2006, 09:52

runeko pisze:Znaczy sie miec wiedze i probowac stac sie inteligentym?
Nie :/ Znaczy, że sama wiedza to trochę za mało.
A stać inteligenetnym się nie da- albo się jest, albo nie.
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"

Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 11 lis 2006, 09:53

Jawka pisze:A stać inteligenetnym się nie da- albo się jest, albo nie.

No wlasnie o to mi chodzi :]
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Awatar użytkownika
natasza
Weteran
Weteran
Posty: 1339
Rejestracja: 12 kwie 2004, 11:48
Skąd: z sieci
Płeć:

Postautor: natasza » 11 lis 2006, 09:57

A co cenicie bardziej?
Który z tych 2 pojęć ma przewagę u Was?
"Można być w kropli wody światów odkrywcą. Mozna wędrując dookoła świata przeoczyć wszystko."
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 11 lis 2006, 09:58

natasza pisze:Bo śmiem domniemać, że nie zawsze wiedza idzie w parze z inteligencją.


słuszna uwaga, m.in dlatego bardzo lubie hasło : "tyle samo durnych profesorów jak durnych studentów" :)

A co do inteligencji wrodzonej, moim zdaniem nie jest tak,że bierze się wyłącznie z genów. Bo to nieprawda. O nią trzeba dbać, ją rozwijać, rozbudowywać, inaczej psu na budę :) Jeżeli "wiedza nabyta" spada na podatny grunt, wówczas rozwój jest najbardziej harmonijny.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 11 lis 2006, 10:05

natasza pisze:Który z tych 2 pojęć ma przewagę u Was?

Inteligencja. W parze ze zdobywaniem wiedzy.
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Awatar użytkownika
jabłoń
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 377
Rejestracja: 14 lis 2005, 17:43
Skąd: Wielkopolska
Płeć:

Postautor: jabłoń » 11 lis 2006, 11:04

Inteligencję też można nabyć :D
Tylko to chyba więcej czasu wymaga niż proste nabycie WIEDZY.

Można wiedzieć a nie rozumieć, na co przykładów nie brakuje <absolwent>

Inna sprawa, że niestety ale polskie szkolnictwo (także wyższe a nawet podyplomowe) uparcie od lat kładzie nacisk na nabywanie w sensie ZAPAMIĘTYWANIE WIEDZY
a nie na rozwijanie inteligencji - w sensie wybraźni i twórczości...
I tak osoby z dobrą pamięcią (znające np. kilka języków) uważane są za inligentne <hahaha>
A pamięć jest najniższym poziomem ducha.
Przecież nawet zwierzęta ją mają ... zapamiętują .... ale nic nie są w stanie wymyślić ...
;)
"Bądźmy niewolnikami prawa, abyśmy mogli być wolni."
Cyceron (Cicero Marcus Tullius, 106-43 p.n.e.)
Awatar użytkownika
natasza
Weteran
Weteran
Posty: 1339
Rejestracja: 12 kwie 2004, 11:48
Skąd: z sieci
Płeć:

Postautor: natasza » 11 lis 2006, 11:10

jabłoń pisze:Można wiedzieć a nie rozumieć, na co przykładów nie brakuje


To tak jak z oczami. Mieć oczy nie znaczy widzieć.

jabłoń pisze:niestety ale polskie szkolnictwo (także wyższe a nawet podyplomowe) uparcie od lat kładzie nacisk na nabywanie w sensie ZAPAMIĘTYWANIE WIEDZY
a nie na rozwijanie inteligencji - w sensie wybraźni i twórczości...
I tak osoby z dobrą pamięcią (znające np. kilka języków) uważane są za inligentne


No własnie. I żeby tak naprawdę tę wiedze utrzymać, to i tak musimy ją albo praktykować albo powtarzać co jakiś czas. Inaczej wszystko na nic.
"Można być w kropli wody światów odkrywcą. Mozna wędrując dookoła świata przeoczyć wszystko."
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 11 lis 2006, 12:53

Po pierwsze - tak jak pisze Jabłoń - inteligencję można trenować i rozwijać, aczkolwiek co do zasady jest cechą wrodzoną i w tym aspekcie podobną np do urody, czy budowy ciała.

Po drugie inteligencja a wiedza, to dla mnie porównanie poniekąd bezcelowe, ponieważ angażuje pojęcia z dwóch różnych poziomów opisu osobowości.

Przykładem do jakich wynaturzeń prowadzi przecenianie jednej z tych wartości kosztem niedoceniania drugiej są matematyczno-informatyczne mózgi tabula rasa, a z drugiej durni pseudohumaniści.


Wiedza jest jak pieniądze, inteligencja jak łatwość ich zarabiania. :)
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 11 lis 2006, 13:12

Sir Charles pisze:Wiedza jest jak pieniądze, inteligencja jak łatwość ich zarabiania. :)

az sobie drukne to chyba
Sir Charles pisze:Po pierwsze - tak jak pisze Jabłoń - inteligencję można trenować i rozwijać, aczkolwiek co do zasady jest cechą wrodzoną

oczywiscie, ze mozna rozwijac inteligencje, jednak najpierw trzeba miec co rozwijac. i nie kazdy tymi samymi metodami rozwinie ja w tym samym stopniu, to jest juz wrodzone.
Dla mnie cenniejsza jest inteligencja, co nie znaczy, ze wiedza gardzie, wrecz przeciwne. ale inteligencja pozwala lepiej przyswajac wiedze, wybierac jaka wiedza jest potrzebna, dzieki inteligencji, nie chlonie sie wszystkiego. Inteligencja pozwala zrozumiec ta iedze, połaczyc zdobyte informacje ( z róznych dziecin ) w cos przydatnego do zycia.
Kiedys w szkole nauczycielka od polskiego przed jakims wiekszym sprawdzianem zrobiła podsumowanie, dostalismy iles pytan i mielismy odpowiadać. Potem kazała przepisac pytania do zeszytu i omawialiśmy odpowiedzi, przedyktowała odpowiedzi.
sprawdzian zrobiła z tego materiału, pytania zadala inaczej. zostawiła nas w klasie. Kazdy mógł z zeszytu sobie kozystac a mimo to wiele osób nie umiała przy inaczej postawiomym pytaniu dac sobie rady.
z czegos to wynikało, nie tylko ze sposobu nauczania w szkole ( gdyby to był jedyny powód to nikt by sobie rady nie dał)
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 11 lis 2006, 13:16

Dzindzer pisze:Dla mnie cenniejsza jest inteligencja,

Jednak minusem inteligencji jest to, że uczy lenistwa. To niezaprzeczalne. Jak mawia pewien profesor - żeby osiągnąć coś w pracy naukowej trzeba mieć dwie rzeczy, które razem wystepują niezmiernie rzadko:
Olej w głowie, ołów w dupie :)
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
Cynik
Bywalec
Bywalec
Posty: 45
Rejestracja: 12 lip 2006, 21:43
Skąd: Festung Breslau
Płeć:

Postautor: Cynik » 11 lis 2006, 14:10

Sir Charles pisze:Jednak minusem inteligencji jest to, że uczy lenistwa. To niezaprzeczalne. Jak mawia pewien profesor - żeby osiągnąć coś w pracy naukowej trzeba mieć dwie rzeczy, które razem wystepują niezmiernie rzadko:
Olej w głowie, ołów w dupie :)


Mądry człowiek z tego profesora.
Wracając do meritum to wiedzę cenię jednak trochę wyżej, gdyż jej posiadanie, przy jednoczesnym niewielkim IQ oznacza, że dana osoba się starała zniwelować swe deficyty genetyczne, a więc posiada dobre chęci.
Inteligencja zaś bez wątpienia nijako prowokuje lenistwo. Po prostu człowiekowi takiemu nie chce się przykładać, gdyż może sprawę raz-dwa odwalic i osiągnąć wyniki na poziomie tych przeciętniaków, którzy się starali.
Ja na ten przykład się angielskiego nauczyłem w rok 8) Na początku (podstawówka, pierwsze klasy LO) nie chciało mi się i leciałem na granicy 2/3. Potem zabrałem się do nauki na rok przed maturą. Zdałem ją (całkiem nieźle nawiasem mówiąc) a następnie z rozpędu walnąłem sobie jeszcze certyfikat :D
I po co się było uczyć od szkoły podstawowej i tracić czas, skoro można to było zrobić w trybie przyspieszonym? <diabel>
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 11 lis 2006, 15:06

Sir Charles pisze:Jednak minusem inteligencji jest to, że uczy lenistwa.

a nie tego to mnie uczyc nie trzeba
ja mam piekne wrodzone lenistwo, z którego kozystam bardzo chetnie
Ale fakt, cos w tym chyba jest
Cynik pisze:Po prostu człowiekowi takiemu nie chce się przykładać, gdyż może sprawę raz-dwa odwalic i osiągnąć wyniki na poziomie tych przeciętniaków, którzy się starali.

jesli brak mu ambicji i pasji to tak.
Jednak sa sprawy w których minimum mi wystarcza.
Cynik pisze:I po co się było uczyć od szkoły podstawowej i tracić czas, skoro można to było zrobić w trybie przyspieszonym? <diabel>

bo nie czułes potrzeby, nie miałes motywacji
Awatar użytkownika
FlyingDuck
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 160
Rejestracja: 11 gru 2005, 14:18
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: FlyingDuck » 11 lis 2006, 18:28

Sir Charles pisze:są matematyczno-informatyczne mózgi tabula rasa

dzięki :D ;P


Co według mnie jest ważniejsze? Dla mnie osobiście chyba inteligencja - zwłaszcza że w swoim przyszłym zawodzie jestem skazany na naukę, zaś wiedza której potrzebuję szybko się dewaluuje.

Jeśli chodzi o podejście bardziej ogólne - gdy ktoś ma pewną wiedzę, fajnie jest z nim pogadać na temat w którym jest dobry... do czasu aż temat się nie wyczerpie.

Z osobą inteligentną można gadać niemal o wszystkim i zawsze będzie to w pewnym stopniu produktywne. Z taką osobą ciekawiej utrzymuje się stały kontakt. Z kimś mądrym fajnie się gada, jednak czasem czuje się głód... nie wiem, tego błysku zrozumienia w oku :]

Z drugiej strony inteligentna osoba kompletnie bez jakiejkolwiek wiedzy też wiele sobą nie prezentuje. Jak już nie tylko Charles wspomniał, to idzie w parze.

Co do rozwoju inteligencji - można ją trenować, jednak z pewnością nie da się jej zwiększać. Sprawa wygląda podobnie jak z komputerem - do danego modelu możemy dokupić lepszy program który będzie działał wydajniej, jednak żeby zwiększyć moc obliczeniową, trzeba niestety zmienić komputer.

Jest też inna kwestia - inteligencja emocjonalna. Myślę że ona jest ważniejsza zarówno od wiedzy jak i inteligencji. Jest tak samo ważna w kwestiach zawodowych jak i osobistych. To ona także odpowiada za ołów w dupie :) Tą inteligencję owszem - można zwiększać.

[ Dodano: 2006-11-11, 18:30 ]
Cynik pisze:I po co się było uczyć od szkoły podstawowej i tracić czas, skoro można to było zrobić w trybie przyspieszonym?

to czemu w podstawówce się nie nauczyłeś? ;P Oceny miałbyś lepsze :)
ObrazekJedyna stała w życiu to zmiana
Karzyciel

Postautor: Karzyciel » 11 lis 2006, 18:50

Sir Charles pisze:Po pierwsze - tak jak pisze Jabłoń - inteligencję można trenować i rozwijać, aczkolwiek co do zasady jest cechą wrodzoną i w tym aspekcie podobną np do urody, czy budowy ciała.

No, w pewnym zakresie jest do wytrenowania, ale w każdym momencie pojawią się jakieś granice. Np. z matematyki nie każdy będzie dobry na poziomie matematyki wyższej. Ale podstawowe obliczenia są do wyuczenia przez każdego.

Jest jeszcze zdolność myślenia abstrakcyjnego, którego chociażby tzw. sawanci nie mają. (Sawanci, czyli ludzie potrafiący w głowie liczyć jakieś niesamowicie wielkie liczby, a nie potrafią zrozumieć jakiegoś dowcipu czy wykonać prostej, codziennej czynności.) Jest również inteligencja emocjonalna, która jest nawet ważniejsza od zwykłej, ponieważ ta "zwykła" tyczy się właśnie zdolności rozwiązywania pewnych zagadnień z zakresu matematyki i logiki. Częstokroć końcowe wyniki lepsze mają osoby o nie tak wysokiej inteligencji, za to dużej inteligencji emocjonalnej. Była taka książka Davida Colemana (Golemana? zawsze mi się myliło) opowiadająca o tym. Szczegóły uleciały, ale pamiętam m.in., żeby nie przeceniać samej inteligencji.
Toteż nie wybieram to czy tamto. Najważniejsza jest interakcja pomiędzy wszystkimi tymi cechami: inteligencją, wiedzą (a raczej pamięcią, wiedza ogólnie zasób rzeczy do nauczenia), inteligencją emocjonalną i pewnie jeszcze paroma innymi. Tak funkcjonuje człowiek, więc nie ma co wyodrębniać pojedynczych przymiotów.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 11 lis 2006, 19:04

Karzyciel pisze:Jest jeszcze zdolność myślenia abstrakcyjnego

mam to <aniolek>
Karzyciel pisze:Jest również inteligencja emocjonalna,

oj tak. To tez jest wazne. Ostatnio zauwazyłam jakies braki w tej dziedzinie. Generalnie z kims kto takiej nie posiada trudno jest życ, nawet czesto rozmawiać
Awatar użytkownika
Cynik
Bywalec
Bywalec
Posty: 45
Rejestracja: 12 lip 2006, 21:43
Skąd: Festung Breslau
Płeć:

Postautor: Cynik » 11 lis 2006, 19:37

FlyingDuck pisze:to czemu w podstawówce się nie nauczyłeś? Oceny miałbyś lepsze


Nie chciało mi się :D A oceny w szkole zlewałem. W podstawówce i liceum (gimnazjum mnie ominęło) miałem o wiele słabsze stopnie niż na studiach. Ale średnia na dyplomie decyduje przecież o przyszłości, więc człek się trochę postarał. Zaś oceny z SP czy LO mi zwisały, gdyż za moich czasów zarówno do LO jak i na studia były egzaminy a nie konkurs świadectw.

Dzindzer pisze:oj tak. To tez jest wazne. Ostatnio zauwazyłam jakies braki w tej dziedzinie. Generalnie z kims kto takiej nie posiada trudno jest życ, nawet czesto rozmawiać


Akurat tego da się nauczyć. Mówię z doświadczenia, gdyż nigdy jakoś wyjątkowo rozwinięty pod względem towarzysko-emocjonalnym nie byłem, ale rzeczywistość i wymagania pracodawcy zmusiły mnie do wejścia w ludzką psychikę <diabel>
Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 11 lis 2006, 22:15

Cynik pisze:Nie chciało mi się A oceny w szkole zlewałem. W podstawówce i liceum (gimnazjum mnie ominęło) miałem o wiele słabsze stopnie niż na studiach

Wypisz wymaluj ja :] Dopoki mnie nie "przycisnelo" do nauki to leniuchowalam. Ale nie bylo tak, ze totalnie olewalam i nic mnie nie interesowalo.
Cynik pisze:Akurat tego da się nauczyć.

Fakt. Ale jakas tam empatie to trzeba chyba miec w sobie tez od urodzenia, zeby pozniej moc rozwinac w sobie inteligencje emocjonalna.
Ja zawsze bylam taka Ciocia Dobra Rada dla wszystkich moich znajomych. Jak ktos mial problem to zawsze lecieli do mnie sie wygadac bo twierdzili, ze umiem sluchac i rozmawialam nie narzucajac wlasnych pogladow.
Dobra sprawa. Umiejetnie wykorzystana moze pozwolic na obracanie przeciwko sobie ludzi. Na szczescie w zly sposob rzadko zdarzalo mi sie z umiejetnosci mediacyjnych korzystac :]
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Awatar użytkownika
katerina
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 182
Rejestracja: 10 kwie 2005, 17:35
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: katerina » 12 lis 2006, 09:54

Inteligencja i wiedza - bardzo pozytywne kategorie. Z tym, ze inteligencja sama w sobie stanowi potencjal, ktory moze byc wykorzystany lub nie. Wiedza z kolei wymaga czestokroc zrozumienia, powinna isc w parze z umiejetnoscia kojarzenia faktow, wyciagania wnioskow, bo inaczej nie ma sensu jej posiadanie.
Dodalabym jeszcze do tych dwoch terminow jedn - mianowice madrosc (to chyba najblizsze pojecie, przy czym wybrane ze wzgledu na swe zaprzeczenie - wydaje mi sie, ze mozna byc inteligentnym, a glupim jak cukierniczka, inteligencja nie zalatwia wszystkiego). Czlowiek moze byc piekielnie inteligentny, a pogadac sie z nim nie da.
"Mój panie, na cóż tłumaczyć durniowi, że jest durniem. Przecież jego dureństwo na tym właśnie polega, że nie ma o nim pojęcia."

Wróć do „Wszystkie inne tematy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 377 gości