agnieszka.com.pl

Mati pisze:że z okazji zbliżającej się 3 rocznicy nie muszę zaprzątać sobie głowy jaki tu prezent kupić, gdyż zostałem przez Kami poinformowany co życzy sobie dostać

bez sensu, cala przyjemnosc to wymyslanie wlasnie prezentu dla kogos, a nie otrzymanie informacji i otworzenie portfela.

ciesza mnie zakupy i to, ze jakos powinnam sie spakowac do 3 walizek ;P
wczorajsza noc z ploteczkami z kumpela z pracy
angieeeelski non stop bedzie mi tego brakowac
i slonce! w koncu

Mia pisze:cala przyjemnosc to wymyslanie wlasnie prezentu dla kogos

No nie kazdemu widac sprawia to taka frajdę.
Ja teraz myślę nad prezentem imieninowym dla mojego. To musi być coś ekstra. Ja na imieniny ( i pocieszenie) dostałam aparat ( wspaniały prezent, bo ja chciałam lepszy niż miałam a tu proszę taka niespodzianka).
Jakieś tam pomysły mam, ale wszystko to nie to. Mam ponad miesiąc na myślenie.

Poza tym moim kochanym aparatem to nic mnie nie cieszy

Mia pisze:bez sensu, cala przyjemnosc to wymyslanie wlasnie prezentu dla kogos, a nie otrzymanie informacji i otworzenie portfela.

ale ja nie mam głowy do takich rzeczy jak mnie ktoś pyta co chcę dostać z jakiejś okazji to też zazwyczaj nie mam pomysłu...czasami jedynie jak mi jest coś potrzebne

nic mnie nie cieszy ehh

wczorajsza alkoholizacja w plenerze

to powinno byc w co nas cieszy, ale sama nie wiem. W kazdym razie zakochal sie.

Mia pisze:to powinno byc w co nas cieszy

To przecież ten temat... Chyba, że ja nie łapię...

Mia pisze:W kazdym razie zakochal sie.

Kto?

Olivia pisze:To przecież ten temat... Chyba, że ja nie łapię...

tak, temat jest dobry.

Kto?

zgadnij

Mia pisze:zgadnij

I mniemam, że nie jest to ponowne zakochanie w Tobie?
Heh...

Olivia pisze:I mniemam, że nie jest to ponowne zakochanie w Tobie?
Heh...

Zle trafienie

Dzisiejszy dzień spędzony z najwspanialszymi przyjaciółmi pod słońcem. <aż mi się łezka w oku zakręciła>
Cieszy mnie świadomość, że jestem dla ich ważna i mają dla mnie czas nie tylko wtedy, gdy nam do siebie po drodze, ale i wtedy, gdy życie na wszelkie możliwe sposoby nam te kontakty próbuje utrudnić.
Cieszą mnie dwa kubki i pokój zawalony owieczkami i koniczynkami.
I to, że jutro Promyczek przyjeżdża do mnie ze swoimi rodzicami. A potem porywa na kilka dni do siebie.

[ Dodano: 2008-09-12, 23:43 ]

Dzindzer pisze:Mia napisał/a:
cala przyjemnosc to wymyslanie wlasnie prezentu dla kogos

No nie kazdemu widac sprawia to taka frajdę.
Ja teraz myślę nad prezentem imieninowym dla mojego. To musi być coś ekstra. Ja na imieniny ( i pocieszenie) dostałam aparat ( wspaniały prezent, bo ja chciałam lepszy niż miałam a tu proszę taka niespodzianka).
Jakieś tam pomysły mam, ale wszystko to nie to. Mam ponad miesiąc na myślenie.

Ja uwielbiam obmyślać i planować całymi tygodniami przed tym właściwym dniem. Kilka razy zdarzało się, że pół roku czekałam z gotowym prezentem na czyjeś urodziny. Ale teraz osiągnęłam już chyba szczyt - załatwiłam Promyczkowi jego wymarzony skok na bungee z bonusem w postaci zanurzenia się do połowy w Jeziorze Żywieckim. Urodziny ma w czerwcu. ;DD
W ogóle uważam, że prezenty to jeden z najbardziej genialnych wynalazków ludzkości.

Mia pisze:Zle trafienie

No to w takim razie nie zgadnę.
Cieszy mnie wolne.

że mam grzańca

Nola pisze:że mam grzańca

Ołłłłłłłł <zazdrości>

Mam naprawiony kaloryfer i juz nic nie cieknie.

Mój kiełkujący gigant - 2,5 centymetrowe Pachypodium rosulatum (baobab).
Jutrzejsze spotkanie z przyjaciółką przy pysznym winku.
2 semestry pilatesu oraz sekcja badmintona i narciarska do wyboru.

Przyjaciel

ze przeszlo mi juz i ciesze sie

Że dziś było jedno oglądanie mieszkania, a za 2 godziny następne będzie.
Do pierwszego ja się paliłam, do drugiego brat się pali... Tylko, że ja nie chcę mieszkać na jakiś zadupiu typu Nowodwory. Ale cieszę się, że jest coś i będziemy oglądać. I od zaraz, i bezpośrednio i nie drogo.

Najlepszy napiwek odkad przyjechalam
Zakonczenie kursu
Mlody

księżycówka pisze:Że dziś było jedno oglądanie mieszkania, a za 2 godziny następne będzie.
Do pierwszego ja się paliłam, do drugiego brat się pali... Tylko, że ja nie chcę mieszkać na jakiś zadupiu typu Nowodwory. Ale cieszę się, że jest coś i będziemy oglądać. I od zaraz, i bezpośrednio i nie drogo.

Na Nowodworach to drogo byc nie moze

Nexus7 pisze:Na Nowodworach to drogo byc nie moze

Byś się zdziwił. Poza tym, co z tego jak w miarę tanio, skoro dojazdy, zwłaszcza w godzinach szczytu, nie należą do najprzyjemniejszych. A jak już się mieszka daleko od przystanku, to w ogóle masakra.

Cieszy mnie, że właśnie idę rozwiesić pranie. Kocham nastawiać i rozwieszać pranie oraz zmywać.

Olivia pisze:Kocham nastawiać i rozwieszać pranie oraz zmywać.

Zapraszamy do Krakowa <smile>

Olivia pisze:i rozwieszać pranie oraz zmywać.

ja też, chociaż zmywanie trochę mniej ale najbardziej to lubię myć okna i podłogi

cieszy mnie wczorajszy dzień.

lollirot pisze:Zapraszamy do Krakowa <smile>

Spoko. Jak mi zapłacicie za podróż w obie strony, zapewnicie wygodne łóżko do spania i pyszne jedzenie, to przemyślę zaproszenie.

Nola pisze:ale najbardziej to lubię myć okna i podłogi

Nola, chylę czoła jednak.

Cieszy mnie, że pomimo beznadziejnej passy, mam siłę na grę.

ze jest weekend i ze moge sie napic piwa

Olivia pisze:Nola, chylę czoła jednak.

no nie wiem, zmieniłabyś zdanie, gdybyś wiedziała jak wielu czynności domowych nie znoszę

cieszy mnie, że idziemy na spacer

Kisiel marchewkowo-bananowy mnie cieszy
I rozkosznie erotyczny dzień. I że mój po tym wszystkim wyjechał, więc czuję się jak odwiedzona kochanka

perspektywa dzisiejszego melanzu z ziomkami

Pyszna szarlotka.

I że nie używam takiego trzepakowego języka jak przedmówca.

melanż i ziomek = trzepakowe słownictwo

no cóż twój świat i twój sposób jego pojmowania

podejżewam że Ty to pewnie ujełabyś tak
"perspektywa dzisiejszego spotkania przy butelce/kach alkoholu z najlepszymi znajomymi" no ale mozna tak i tak pzdr