Strona 1 z 1
Progi zwalniające.
: 12 mar 2004, 16:37
autor: mariusz
CO sądzicie o progach zwalniających? Mieszkam w mieście i jak chcę gdzieś jechać to musze ich pokonać ok 7. Jak wracam to przejzdżam z powrotem przez nie. Łącznie dziennie przejzdżam minimum przez 14 progów. Coś mnie zaczyna trafiać jak widzę progi. Po roku jezdżenia przez nie siadło mi zawieszenie. (chyba przez progi.) NIENAWIDZĘ ICH!!!!!
A co wy o tym sądzicie????
: 12 mar 2004, 17:18
autor: Maverick
One sa po to by zwalniac i jesli nie bedziesz przez nie jechal z predkoscia 50km/h to z zawieszeniem nic sie nie stanie

Zwolnij czasem do tych 15...
Ps: W Poznaniu ich az tak wiele nie ma, tylko na osiedlach wlasciwie
Pozdrawiam
: 12 mar 2004, 17:34
autor: mariusz
Wcale nie przezjzdżam przez nie z prędkością 50. Jade ok 15-20. Ale dziennie przejezdżam przez taka ilośc, że chyba tylko samochód terenowy by na nich sie nie rozleciał:)
: 12 mar 2004, 19:29
autor: sarah
moim zdaniem progi nie są takie złe dopoki nie zalozyli takich kolo mojej podstawowki to potracono tam 3 osoby na przejsciu z czego 2 to byly dzieci ktore szly do szkoly. Mysle ze w takich miejscach powinno sie zakladac takie rzeczy.
Nie wiem czy u was jest cos takiego w miastach ale u mnie na jednym osiedlu zainstalowano zamiast progow wysepki szerokosci ok. 4/5 pasa ruchu ktore sa umieszczone po dwoch stronach ulicy na przemian w ten sposob ze trzeba jechac slalomem. W tym miejscu wypadaloby dodac ze ulica jest dwukierunkowa. Nietrudno sobie wyobrazic co tam sie dzieje jak jest tłok... progi to jednak mniejsze zło...
: 12 mar 2004, 19:45
autor: mariusz
Racja, wysepki sa jeszcze gorsze. Znam jedno miejsce, gdzie jest wysepka i 2 progi zwalniające. To dopiero jest beznadzieja :553:
: 12 mar 2004, 22:18
autor: Andrew
progi

? co za ciu....stwo ! ale ktos musi kase za to brać ! pozatym kazda rzecz mja swe dobre i złe strony !
: 12 mar 2004, 22:25
autor: mariusz
jeden próg zwalniający kosztuje ok 3000zł. U mnie zamontowali ich 7. Paranoja. Bez nich i tak nie szalałem na ulicach bo sa takie dziury, że szkoda gadać. Ostatnio jak jechałem do domu, to zaraz za progiem wjechałem na dziure w drodze, która była zalana wodą. Rozwaliłem koło. Po co progi, niech lepiej zrobią ulice:)
: 13 mar 2004, 00:54
autor: Maverick
Jakie wysepki? O co chodzi?
: 13 mar 2004, 07:40
autor: mariusz
Wysepki to takie twory na drogach, które zajmuja jeden pas jezdni. Przezajz na pewnym odcinku odbywa sie wachadłowo. GŁUPOTA :570:
: 13 mar 2004, 15:02
autor: Poggie
ja nie wiem jak u was ale u nas sie na to mówi "policjant" a nie próg zwalniający

a mój samochód jest tak niski że musze się przed tym cholerstwem zatrzymać i dopiero wtedy powoli ruszać, czasami jest tak ze musze wjechać na krawężnik bo tak ocieram podwoziem że aż strach pomysleć jak to tam wszystko musi wygladac ;P
: 13 mar 2004, 15:35
autor: Angel21
Progi zwalniające czasem są potrzebne ale jak sądze za dużo ich jest w tych samych miejscach. U mnie na osiedlu na jeden ulicy zrobili ich aż 3 no i troche niewygodnie jest. No ale to też zapewnia bezpieczeństwo.
: 13 mar 2004, 18:15
autor: Andrew
Hce tylko wam powiedziec , ze jak sie wjedzie np . w dziure na drodze , to wzywa sie policję (jak jest z tego tytułu uszkodzenie) policja robi notatkę i bierze sie z urzedu miasta odszkodowanie przedstawiając rachunek za naprawę.To samo sie tyczy progów jesli sa za wysokie i obcierają podwozie jest ta sama sytuacja !! no chyba ze masz niezgodnie obnizony samochód !
: 13 mar 2004, 21:51
autor: Gregory
Uwazam ze to co Mariuszpo wiedział jest racją,bo jak sobie gosc przejedzie po taki progu terenówką to nawet nie musi przed nim zwalniac

: 13 mar 2004, 23:23
autor: mariusz
krzys pisze:Hce tylko wam powiedziec , ze jak sie wjedzie np . w dziure na drodze , to wzywa sie policję (jak jest z tego tytułu uszkodzenie) policja robi notatkę i bierze sie z urzedu miasta odszkodowanie przedstawiając rachunek za naprawę.To samo sie tyczy progów jesli sa za wysokie i obcierają podwozie jest ta sama sytuacja !! no chyba ze masz niezgodnie obnizony samochód !
Z dziurą to wiem że się tak robi. Ostatnio tak nawet zrobiłem. Jednak z progami nie jest tak łatwo. Jeżeli codziennie przejezdżam przez mnóstwo progów to samochod prędzej, czy później się na nich rozklekota. Nie da się tak po prostu udowodnić ze akurat przez progi poleciało mi zawieszenie.
: 14 mar 2004, 01:55
autor: Maverick
Juz nie przesadzaj, zawieszenie sie nie rozwali, poza tym progi sa zrobione tak, ze przy odpowiednio malej predkosci one po prostu nie szkodza.
: 14 mar 2004, 13:47
autor: Andrew
Nie o tym Mariusz mówiłem

chodziło mi o to ze kiedys na progu w sportowym aucie urwałem katalizator , okazało sie ,ze próg był nie wymiarowy !!!!!!!! po okazanu dokumetnacji tuningowej , kase za naprawe zwrucono

: 14 mar 2004, 14:40
autor: mariusz
Krzysiu:
Ja złożyłem papiery o moje koło, i zobaczymy czy i kiedy mi zwrócą kasę;)
Maverick:
Juz nie przesadzaj, zawieszenie sie nie rozwali, poza tym progi sa zrobione tak, ze przy odpowiednio malej predkosci one po prostu nie szkodza.
To jedź sobie gdziekolwiek z prędkością 20km/h przez 7 progów. Coś cię trafi!!;)
: 14 mar 2004, 20:51
autor: Maverick
No siedem progow to faktycznie wiele, ale ja jeszcze sie nie spotkalem by w Poznaniu tyle ich naraz bylo :d To normalne miasto

: 14 mar 2004, 20:54
autor: mariusz
Też mieszkam w normalnym mieście;) Nienormalne sa tylko progi.
: 14 mar 2004, 21:23
autor: Maverick
Raczej ich ilosc jest nienormalna :d
: 15 mar 2004, 07:50
autor: mariusz
Jak ich nie było to nikt nie szalał, bo nie da się, i nikt nie jest na tyle głupi. Teraz są i nie wiem czy jest ktoś z tego powodu szczęśliwy.
: 02 paź 2007, 01:16
autor: ksiezycowka
Sama nie znosze ustrojstwa. Czesto jest totalnie niepotrzebne i tylko przeszkadza.