film, wszyscy kochają wy nienawiedzicie
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
madziorka.m pisze:Dzień Świra nie miał być śmieszny:/:/
jak to nie? przecież to komedia... i jednocześnie gorzki dramat, ale mimo wszystko zawiera elementy komizmu, więc?
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
moon pisze:O!Wiem!Star Treki i Gwiezdne wojny - to jest badziew ktorego nie trawie!
mam alergie głównie na to pierwsze, nikogo z tym bardziewiem przez drzwi bym nie przepusciła
moon pisze:i tych ich programow dla debili w stylu Jakassa.
to nie film, ale i tak wzbudza u mnie niesmak i to duzy
Yasmine pisze:I dodalabym jeszcze wszystkie czesci Bonda.
jak byłam dziewczynka to z bratem ogladałam, teraz juz by to nie przeszło
runeko pisze:oczywiscie TITANIC. Najwieksza szmira minionego stulecia
ja byłam na tym w kinie z cała klasa, jakos tak w liceum. Wynudziłam sie, ale na koncu to ja sie emocjonowałam ( razem z kumpela) ciagle nam sie wydawało, że boski ( za przeproszeniem) Leo wreszcie umrze z jakiegos powodu, co wywoływało przypływ radości. a jak umarł to miałam iśc juz sobie z tego kina, ale kumpela kaząła zostac, bo w tych filmach to sie jeszcze moze okazac, ze ozyje. Generalnie tandetny gniot, nawet nie dla nastolatek
Olivia pisze:"Pasja" - jak tylko usłyszałam, że widać odpadające kawałki skóry wiedziałam, że nie jest to film dla mnie.
tendencyjny, wysoce nieestetyczny i niesmaczny, widziałam tylko dla tego, że gra tam moja ulubiona aktorka
Olivia pisze:"Między słowami" - podarowałam sobie po kilkunastu minutach.
niestety jakos tak w połowie usnęłam i nie miałam ochoty ogladac dalej po przebudzeniu
Olivia pisze:"Władca Pierścieni" - nawet nie mam po co zaczynać.
nawet sie nie przymierzałam, bo wiem, ze by mi sie nie podobal
Yasmine pisze:Ja uwazam, ze wszystkie Rambo (ale nie wiem ile ich bylo).
gdyby nie było tam tyle hałasu to mozna by spac na tym.
runeko pisze:jagunia napisał/a:
Bardzo podobał mi się za to film Requiem for a dream,a muzyka to już w ogóle zajebista
<browar> Jesli zauwazylas, mam zboczenie jakies na punkcie tego filmu (oprocz faktu, ze Jared Leto jest boski- oczywiscie przed znarkowaceniem absolutnym). Cos w tym filmie jest. No i muzyka oczywiscie...
zgadzam sie z Wami, ten film mogła bym ogladac i ogladac, a za jakis czas znowu ogladac.
Lawrence pisze:Monty Python - wszystkie latajace cyrki i pelnometrazowki -
oj tak, tez bardzo lubie, bardzo mi te klimaty odpowiadaja
Sir Charles pisze:Wg mnie pierwszy Matrix jest obok Fightclubu i Trainspotting najlepszym filmem lat 90-tych.
pierwszy Matrix mi sie podobała własnie w latach 90-tych, potem nie ogladałam, wiec teraz to nie wiem czy by mi sie podobał, wtedy mi sie bardzo podobał i mojej Mamusi tez
TedBundy pisze:w Dziewiątych Wrotach rządził
moze i rzadził, ale film był nudny
tanebo pisze:A co miało być głębokiego w filmie o statku który za 120 minut zatonie?
cos jednak głebokiego uchwycic mozna było, ogladałam takiego starego Titanica i cos w nim przynajmniej było
tanebo pisze:I tak to wątkiem miłosnym nieźle ubarwnili.
chyba raczej wprowadzili mdłu i tandetny klimat
TedBundy pisze:Statek i sam przebieg katastrofy odwzorowany genialnie.
tak jako elementy trzecioplanowe
moon pisze:Np dziesiejszy Spiderman. Kurna dno kicz ale ludzie sie podniecaja. czym?
no jak to czym, ponos taka akcja tam jest i ten pocałunek ona w deszczu on łbem do dołu, (a ja krztuszaca sie przy tytm herbatnikiem)
zupełnie nijaki, juz wolałam kreskówki z dzieciństwa
Albo "Diabeł ubiera sie u Prady", ja sie nastawiłam na lekka komedie, ot do popatrzenia, np. na ładne ciuchy, był nudnawy, ale zakonczeniwe denne i tendencyjne, normalnie 20 zł wywaliłam na to, a miałam w pistacje zainwestowac.
A przypomniał mi sie film który zrobił na mnie bardzo dobre wrazenie, taki subtelny i troche z innego swiata jak dla mnie "Jasminum"
O i "Volier' według mnie był swietny
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
lollirot pisze:i jednocześnie gorzki dramat, ale mimo wszystko zawiera elementy komizmu, więc?
no właśnie, zawiera elementy a nie cały jest głupia komedią... ja wiecej tam widze tego dramatu... film mnie raczej nastrajał na pewne przemyslenia, jakąś refleksję, a niektórzy traktują to tylko i wyłącznie jak komedię i to jest dla mnie dziwne
"To jest tak, że gdy mam co chcę,
Wtedy więcej chcę.
Jeszcze."
Wtedy więcej chcę.
Jeszcze."
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
Dzień Świra ma wykończyć. To jest film, po którym w pełni i naraz można sobie uświadomić jak gówniana jest nasza rzeczywistość. Jak wszystko jest postawione na głowie. Jak to jest, że można się mimo woli roześmiać, a za 5 sekund z powrotem zsunąć z zażenowaniem kąciki ust. Najpierw umiarkowanym, potem coraz i coraz większym.
Cudowna satyra grająca na nosie wszelkim odciętym od świata ideologom społecznej szczęśliwości. Człowiek człowiekowi wilkiem - to główne przesłanie.
I nigdy nie zgodzę się z twierdzeniem, że to studium psychiatryczne. To jest dramat. O niezmierzonej ludzkiej samotności.
To film dla "masochistów". Bo kto lubi, żeby mu przypominano w jakim bagnie żyje?
Cudowna satyra grająca na nosie wszelkim odciętym od świata ideologom społecznej szczęśliwości. Człowiek człowiekowi wilkiem - to główne przesłanie.
I nigdy nie zgodzę się z twierdzeniem, że to studium psychiatryczne. To jest dramat. O niezmierzonej ludzkiej samotności.
To film dla "masochistów". Bo kto lubi, żeby mu przypominano w jakim bagnie żyje?
soul of a woman was created below
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
tanebo pisze: piękny post
Cicho tam, ja próżny jestem <browar>
moon pisze: na stale
Na jak stałe?
Ja np nie mam. Dla mnie często życie jest piękne. I wcale nie potrzebuję do tego nart ani zakochania. Tak po prostu...
Aha, jeszcze jedno. Fantastycznie pokazuje ile w życiu znaczy praca, w której masz możliwość się spełniać. Szczerze mówiąc chyba wolałbym w pełni odpowiadającą mi pracę i upierdliwą kobietę, niż na odwrót
soul of a woman was created below
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Sir Charles pisze:Dzień Świra ma wykończyć. To jest film, po którym w pełni i naraz można sobie uświadomić jak gówniana jest nasza rzeczywistość
Plakalam ze smiechu przy scenie z mieszkancami bloku odmawiajacymi modlitwe o sasiada A plakalam bo plakalam przy scenie pod koniec z calym tym uswiadamieniem sobie, ze prawdziwa milosc jest tylko jedna itepe. Takie...przykre to bylo bo w sumie troszke prawdziwe
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Pewnie część fanatyków zje mnie za te słowa. Ale "Ojciec Chrzestny" mnie wynudził. Oglądałem ten film parę dni temu pierwszy raz. Bo ja tak mam, że celowo czegoś nie ogladam, czekam na odpowiednią chwilę z jakąś klasyką. Nie oglądam filmów hurtowo. DVD "The Doors" z Valem Kilmerem stoi na pólce już ponad miesiąc i czeka na odpowiednią chwilę. Ja rozumiem, że ten Ojciec Chrzestny to może być klasyka w swoim gatunku i pewnie jest. Ale mnie zachwyciła tylko gra Al Pacino i nic poza tym. Drugą cześć przerwałem w połowie i jeśli kiedyś ją skonczę to dla Al Pacino właśnie.
Żeby nikt mi zaraz nie pisał, że pewnie wolę "Spidermana" albo "Kubusia i Hefalumpy" to odrazu powiem że takich filmów nie oglądam. I jeszcze np taki "Nóż w wodzie" który też oglądałem niedawno, zrobił na mnie niesmowite wrażenie i jest jednym z lepszych filmów jakie widziałem.
Żeby nikt mi zaraz nie pisał, że pewnie wolę "Spidermana" albo "Kubusia i Hefalumpy" to odrazu powiem że takich filmów nie oglądam. I jeszcze np taki "Nóż w wodzie" który też oglądałem niedawno, zrobił na mnie niesmowite wrażenie i jest jednym z lepszych filmów jakie widziałem.
ale wkoło jest wesoło
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Co prawda "Lost" to serial a miało być o filmach, ale też nie mogę pojąć dlaczego ludzie tak się nim zachwycają... moim zdaniem taki "Prison Break" jest o wiele ciekawszy.
A z filmów to podobnie jak Łukasz wymieniłbym "Ojca chrzestnego" (choć jestem wielkim miłośnikiem tego gatunku), którego również strawiłem tylko ze względu na Pacino i DeNiro, bo Brando jakoś nigdy nie lubiłem i rolą ojca chrzestnego też mnie nie powalił na kolana. Nie mówię że film był zły, ale nie rozumiem dlaczego nosi miano kultowego skoro są lepsze..? Dla mnie kultowe pozycje kina gangsterskiego to: "Chłopcy z ferajny" i "Dawno temu w Ameryce", ale oczywiście to rzecz gustu.
A z filmów to podobnie jak Łukasz wymieniłbym "Ojca chrzestnego" (choć jestem wielkim miłośnikiem tego gatunku), którego również strawiłem tylko ze względu na Pacino i DeNiro, bo Brando jakoś nigdy nie lubiłem i rolą ojca chrzestnego też mnie nie powalił na kolana. Nie mówię że film był zły, ale nie rozumiem dlaczego nosi miano kultowego skoro są lepsze..? Dla mnie kultowe pozycje kina gangsterskiego to: "Chłopcy z ferajny" i "Dawno temu w Ameryce", ale oczywiście to rzecz gustu.
" Nie wystarczy dużo wiedzieć, żeby być mądrym. " - Heraklit
Jacek pisze:Co prawda "Lost" to serial a miało być o filmach, ale też nie mogę pojąć dlaczego ludzie tak się nim zachwycają...
Mnie bardzo wciągnął!!!może druga część jest już trochę na siłę, ale jedynka super..o P.B się nie wypowiadam jak mój kochany miał na niego fazę to nie było z nim kontaktu przez 4 dni i oglądał po kilka odcinkw pod rząd. przerwa i znów...
ja np. byłam rozczarowana Kodem da Vinci...nuda...i śmiech
Pod Gwiazdą będę czekać
Zawołam i dostanę odpowiedź
Zawołam i dostanę odpowiedź
Lina pisze:jak mój kochany miał na niego fazę to nie było z nim kontaktu przez 4 dni i oglądał po kilka odcinkw pod rząd. przerwa i znów...
;d
To spotyka wszystkich, przynajmniej tych których ja znam, ale to tylko świadczy o tym jak ten serial wciąga, bo np. Losta 12 odc. pod rząd na pewno bym nie strawił, choć nie twierdzę że pierwszy sezon nie był ciekawy, ale bez przesady.
" Nie wystarczy dużo wiedzieć, żeby być mądrym. " - Heraklit
Ale temat odkopałam. Amelię i Między słowami osobiście uwiebiam
Nie przepadam za polskimi filmami, różnej maści, nie lubię, podobno kultowych, polskich komedii jak Killer czy Chłopaki nie płaczą, ani starszego Misia, dzieł Koterskiego też nie. Właściwie dopiero od genialnego Placu Zbawiciela zaczęłam zwracać jakąkolwiek uwagę na nowe polskie kino, i tym samym nadrabiać nieznaczne zaległości, zdarzają się zarówno filmy warte obejrzenia (Rewers, Sztuczki, Głośniej od Bomb, Z odzysku, Wesele), jak i zgrzyty (Wojna polsko-ruska czy Las, gdzie doceniam pewne nowatorskie rozwiązania, ale w całości, w takiej formie, po prostu do mnie nie trafiają).
Nie przepadam za polskimi filmami, różnej maści, nie lubię, podobno kultowych, polskich komedii jak Killer czy Chłopaki nie płaczą, ani starszego Misia, dzieł Koterskiego też nie. Właściwie dopiero od genialnego Placu Zbawiciela zaczęłam zwracać jakąkolwiek uwagę na nowe polskie kino, i tym samym nadrabiać nieznaczne zaległości, zdarzają się zarówno filmy warte obejrzenia (Rewers, Sztuczki, Głośniej od Bomb, Z odzysku, Wesele), jak i zgrzyty (Wojna polsko-ruska czy Las, gdzie doceniam pewne nowatorskie rozwiązania, ale w całości, w takiej formie, po prostu do mnie nie trafiają).
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
shaman, nie musisz, każdy lubi co innego i na co inngo zwraca uwagę
Bo ja też mogę nie rozumieć jak można, przykładowo, nie ulec urokowi Amelii czy nie lubić Jamesa Bonda, ale najwidoczniej da się, jak widać po tym temacie. O Rewersie już wcześniej pisałam, może i nie zachwyca, ale bilans gorzkich i ciepłych słów, przynajmniej moim zdaniem, w tym przypadku wypada całkiem przywoicie. Na pewno na tyle przywoicie, żeby jednak polecać.
Bo ja też mogę nie rozumieć jak można, przykładowo, nie ulec urokowi Amelii czy nie lubić Jamesa Bonda, ale najwidoczniej da się, jak widać po tym temacie. O Rewersie już wcześniej pisałam, może i nie zachwyca, ale bilans gorzkich i ciepłych słów, przynajmniej moim zdaniem, w tym przypadku wypada całkiem przywoicie. Na pewno na tyle przywoicie, żeby jednak polecać.
Ostatnio zmieniony 02 mar 2010, 23:39 przez Mijka, łącznie zmieniany 1 raz.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 557 gości