Fetysh party

[Bańka]

Co myślicie o tego typu imprezach?

W polsce są już organizowane i co raz bardziej powszechne. Ja również ostatanio dostałam zaproszenie (czy skorzystam zobaczymy...). Zdarzyło mi się juz kiedyś nad jeziorem z paroma osobkami rozebrac, dołączyła się do nas również inna przypadkowa osoba. Nie chcieliśmy się z tym obnosić publicznie, ale przypadkowo wyszla sprawa na jaw i zostaliśmy bardzo skrytykowani, ja jednak osobiście, mam miłe wspomnienia i nie żałuje, bo to była wtedy jak myślałam ostatnia okazja aby coś takiego zrobić, gdyż jeszcze wtedy seks był czymś nieznanym, niezgłębionym i traktowałam to jako dzieciecy wybryk.

[sarah]

a na czy dokładniej takie cos polega?
bo nie spotkalam sie jeszcze z takim rodzajem imprez :566:

[foxy_lady]

jeszcze wtedy seks był czymś nieznanym, niezgłębionym i traktowałam to jako dzieciecy wybryk.

rozumiem, że dla Ciebie był czymś niezgłębionym itd ?

hmm też się rozbieraliśmy parę razy na imprezkach ale nie wiem czy to było fetysch party, przybliż temat

[Angel21]

No ja nigdy tego nie próbowałam i nie zamierzam próbować

[Maverick]

O co chodzi z tym rozbieraniem? Do bielizny? Do naga? I co dalej?
Nie czeje...

[Andrew]

Mysle ze wiem o co chyba ! chodzi , ale rozbieranie sie publiczne uwazam za nietakt , co innego na imprezie gdzie sa znajomi i prowadzone sa jakies gry zabawy , ktore utrate fantów powoduja ze zostaje sie w pewnym momencie nagim przez moment , ale rozebranie sie dla samej nagosci i paradowanie dla ogółu ????? i niby jaki by to miało cel ? co by mi dało? nie ! nie rozumiem tego , plaze nudystow rozumiem , bo ludzie chca być cali opaleni , ale to ?? nie stanowczo dla mnie nie !

[Bańka]

Różni ludzie, różne pomysły, rożne interpretacje. W tym wypadku głównie chodziło mi o imprezy na których ludzie bawią się rozebrani, którzy chcą czasem zrzucić wieży konwenansów, zrobić cos innego. Fakt, że mogą wyglądać również bardziej drapieżnie, różne śmieszne skąpe fatałaszki, rekwizyty głownie nastawione na erotyczną przyjemność, poprzez nagość, ale we mnie przynajmniej tkwi takie dziecko, które pragnie wyzwolić się, ale nie koniecznie seksualnie. Np. ostatnio popularne ,,Flash Mob czyli generowanie sztucznego tłumu o specyficznych właściwościach. Ludzie umawiają się na akcję w konkretnym miejscu i wszyscy zaczynają zachowywać we wcześniej ustalony sposób. Kręcą mnie różne imprezy z pozoru raczej uważane za bezsens, to właśnie daje mi najwięcej radości to co wykracza poza taka codzienną rutyne.

[sarah]

a no chyba ze cos takiego myslalam ze na takiej imprezie ludzie s spotykaja bawia sie nago lub poprzebierani w rozne dzikie skape stroje i po prostu uprawiaja seks na okraglo. W sumie moze byc to ciekawe ale ja bym raczej na to nie poszla. ze znajomymi na wakacjach tez sie rozbieralismy czesto do naga i wyprawialismy roneglupie rzeczy ale to jednak cos innego a tak pojsc na impreze gdzies po to zeby sie rozebrac i bawic w gronie ludzi czasami nawet nieznajomych to jakos nie bardzo...
moze po prostu nie umiem sobie wyobrazic jak cos takiego wyglada

[Maverick]

A ja bym nie chcial zeby ktos sie gapil na moja dziewczyne A sam nie pojde
Pewne rzeczy wole zostawic tylko dla siebie

[foxy_lady]

a tak pojsc na impreze gdzies po to zeby sie rozebrac i bawic w gronie ludzi czasami nawet nieznajomych to jakos nie bardzo...

tez nie dla mnie.

pisząc swój poprzedni post , miałam na mysli wygłupy w gronie przyjaciół i nie rozbieranie sie do naga

[Bańka]

obejrzyjcie sobie filmik www.szorty.pl ,,berek" zmijewskiego, troszke nie ne temat, choć w pewnym sensie dla mnie jest. Nagość zupełnie inaczej pokazana, troche mnie przeraża, a zdrugiej strony daje mi jakąś ulge... ciężko mi to określić, ale zobaczcie sami.

W tych fetysz paerty jest ten problem dla mnie własnie, ze nie wszyscy beda miec taki niewinne, bezinteresowne podejscie, ale gdyby to byli ludzie o podobnym podejsciu do mojego chcialabym to zrobic wspolnie razem z nimi. W srod moich znajomych tez nie ma wiele chetnych, a wsrod chetnych przewaznie nie ma tego co bym w ich podejsciu widziec chciala, rzadko zdazaja sie tacy ludzie, ale bardzo chcuialabym takich znalezc. Ale ciagle nic, a propozycja czeka, moze rzeczywiscie znajdzie sie tam paru i takich jak ja... a moze poczekac, az rzeczywiscie odnajde tych ludzi, ktorzy szale4c ze mna by chcieli, rzucać sie jajkami w przebrani w worki na ziemniaki... echhh, nago skakac do wody, taplać sie w błocie, a moze i tez potem gdy czlowiek nabietrze zaufania, wiary ta druga osobe/y przejdzie sie na bardziej zaawansowany grunt... :688:

[Maverick]

Film widzialem. I sorry ale ci ludzie kojarza mi sie ze zwierzetami Nie widze w tym nic fajnego poza 2 nagimi suczkami

[Bańka]

Chyba nie zrozumiałes przesłania , bynajmniej nie chodzi o nic wspólnego z erotyką, bo oglądając ten film widze ludzi, ktorych erotyczność w danym momencie nie istnienie, są to ludzie (nie kobiety ani mężczyżni), którzy żyją, bawią się cieszą, aby potem właśnie jak takie zwierzeta zagazować w jakimś obozie zagłady, co powinno nam przychodzić na myśl na widok napisów końcowych. Ale mnie interesuje głównie ten wątek oderotycznienia. Na co dzień czuje ten wszechobecny seks nieraz jednak chcialabym poczuć sie jak dziecko im postrzegać świat inaczej, to nie chodzi, aby czuć tak caly czas, ale aby doznawać róznych ciekawych dla mnie uczuć.

Ale nie powiem, że scena z ,,Oczy szeroko zamknięte" kubrick'a nie kręci mnie w rownym stopniu;) (orgia połączina z przedstawieniem teatralnym wszystko pieknie zainscenizowane, dopracowane, tylko dla wtajemniczonych, znajacych hasło do wielkiej willi gdzie wszyscy w maskach i przebraniach) .

[foxy_lady]

Ale nie powiem, że scena z ,,Oczy szeroko zamknięte" kubrick'a nie kręci mnie w rownym stopniu;) (orgia połączina z przedstawieniem teatralnym wszystko pieknie zainscenizowane, dopracowane, tylko dla wtajemniczonych, znajacych hasło do wielkiej willi gdzie wszyscy w maskach i przebraniach) .

zgadzam się

[Maverick]

To tam byla taka scena i ja o tym nie wiedzialem? Trzeba bylo isc na to do kina

[gracja]

W tych fetysz paerty jest ten problem dla mnie własnie, ze nie wszyscy beda miec taki niewinne, bezinteresowne podejscie, ale gdyby to byli ludzie o podobnym podejsciu do mojego chcialabym to zrobic wspolnie razem z nimi. W srod moich znajomych tez nie ma wiele chetnych, a wsrod chetnych przewaznie nie ma tego co bym w ich podejsciu widziec chciala, rzadko zdazaja sie tacy ludzie, ale bardzo chcuialabym takich znalezc. Ale ciagle nic, a propozycja czeka, moze rzeczywiscie znajdzie sie tam paru i takich jak ja... a moze poczekac, az rzeczywiscie odnajde tych ludzi, ktorzy szale4c ze mna by chcieli, rzucać sie jajkami w przebrani w worki na ziemniaki... echhh, nago skakac do wody, taplać sie w błocie, a moze i tez potem gdy czlowiek nabietrze zaufania, wiary ta druga osobe/y przejdzie sie na bardziej zaawansowany grunt... :688:

w takim razie masz pierwsza chetna...
tego typu rozrywki sa dla b. elitarnej grupy osob, nie wszyscy potrafia chocby pojac emocje jakie plyna z takich form. Potrzebna jest tu umiejetnosc abstrakcyjnego myslenia i dosc szeroka samoswiadomosc, czasem przydaje sie pare piw

[Student]

Ja rowniez jestem za Bardzo fajna rzecz , moglo by byc ciekawie.

[Bańka]

No wreście ! NA to czekałam, z resztą jak zwykle, Gracja ratuje mnie tutaj. Student wiem, ze Śląska, a ty Gracjo? MOże gdzieś kiedyś... Była by ta obawa kim jest naprawdę ta istota z za ekranu, ale... no właśnie. DZięki. Chcialabym kiedys Gracje spotkac w jakies moze i nietypowej sytuacji, ale calkiem przypadkiem, wyczulabym... żadko zdarzaja sie takie osobki, czy ktos moze jest jeszcze za takim rodzajem imprez, albo tez ma jakies konkretne zdanie, bo wypowiadane zdanie tutaj w tym temacie wiele mowia mi o naszej spolecznosci...

[Maverick]

Co dokladnie mowia o spolecznosci?

[Bańka]

niech kazdy wyciagnie swoje wnioski

[Maverick]

Jakie sa Twoje?

[Bańka]

zostawie to dla sibie, w koncu nie mozna obrazac :6:58:

[Maverick]

zostawie to dla sibie, w koncu nie mozna obrazac :6:58:

Tak myslalem ze myslisz iz spoleczenstwo takie jest jakies takie "zacofane" i w ogóle... Ale to nieprawda, sa ludzie ktorzy swa nagosc zostawiaja dla kogos wyjatkowego, a nie byle kogo

[Andrew]

Paradowanie swą nagoscią , bez konkretnego celu (np . opalanie sie ) uwazam jednak za pewnien odchył od normy , nie widze w tym nic sensownego , ani czemu by to miało słuzyć .Przebywanie w jednym powieszczeniu w grupie osób i wszyscy bez okrycia !?? niech mi ktoś wytłumaczy sensownie co to im daje ? ? Chcą byc wobec siebie nadzy , to czemu sie nie spotykają w saunie ! Nie po to wszak człowiek sie ucywilizował by sie teraz miał cofac !

[Maverick]

Nie no opalanie sie bez ubrania to nie to samo Zwlaszcza w jakims miejscu gdzie malo lub prawie wcale ludzi nie ma.

[Bańka]

Z tym postępem cywilizacyjnym bywało różnie w naszej historii, lubiliśmy się też i cofać... Ale nie w tym rzecz, mam gdzieś postęp pojmowany w ten sposób, dla mnie postęp i ta cala bieganina za kasa, coraz większy dystans miedzy ludźmi, pseudo otwartość nie jest niczym pozytywnym. Z ta specyficzną nagością o której mowa i z wieloma zupełnie innymi rzeczami bywa tak, ze dla jednej osoby to co daję wiele radości, satysfakcji innej wyda się bezsensowne i bezcelowe. Większość osób które znam zaliczają się jednak do tych osób dla których wszystkie działania, które wymagają aby dobrze się bawić nie co wrażliwości i odpowiedniego nastawienia, biorą za głupie, mdłe, bezcelowe i takie tez często jest ich życie. Nie mowie tu nikomu, ze kogoś tu życie takie jest akuratnie, bo każdy potrzebuje co innego, choć wg mnie wiele się traci jeśli nie zna się tego specyficznego sposobu odbierania rzeczywistości (zwłaszcza gdy nie ma się swojego sposobu na odrobinę radości w życiu, tylko i wyłącznie wieczny niepokój lub obojętność), choć właściwie czego oczy nie widzą tego sercu nie żal. Każdy ma prawo do swego zdania, ale jednak czasem boli to, ze ono nie jest szanowane w obu kierunkach. Z tym wynaturzeniem to Krzysiek porządnie przesadził, dziwią mnie naprawdę takie poglądy, choć mogę zrozumieć czym się kieruję. Może też on ma co innego przed oczami, inny obraz tego wszystkiego niż ja to odbieram. Kto wie co będzie dawało mi radość za te ileś latek, mam nadzieje tylko że nie całkiem zobojętnieje i nie zaniknie dziecięca umiejętność znajdywania w ,,niczym" czegoś.

[Andrew]

Reasumując ! .... nienormalne stało sie normalnoscią , a normalne ,,,,, nienormalnoiscia ! tak ?? dzieki ! Na szczescie ja mam poczucie taktu ! i wcale nie nazekam na brak imprez a moje zycie jest bardzo wesołe , bez biegania nago wsród innych ludzi !

[kwjk]

Ja tymczasem nie rozumiem jak paradowanie nago przy obcych ludziach może dawać "radość i satysfakcję"...

[Bańka]

normalność to pojęcie bardzo względne i co nie którzy nigdy w tej kwesti się nie dogadaja. Zresztą bylo by nudno, gdy wszyscy mieli by być tacy sami. Gdyby większość na świecie było by świrami pewnie zostało by to uznane za norme i na odwrót obecna ,,normalność":' za chorobe... zresztą kto wie jak w koncu jest... ale to najmniej istotne...

[Dziki Wilk]

Siema Bania masz 100% poparcie
A co ty na BMSD ? ?