Pedanci czy bałaganiarze ?
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
Pedanci czy bałaganiarze ?
Jestescie bardzo uporzadkowani, lubicie miec wszystko na swoim miejscu i blizej wam do pedanta czy wrecz na odwrot robicie balagan i uwielbiacie artystyczny nielad
A moze tak po srodku .
wiec ?
A moze tak po srodku .
wiec ?
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
Ja jak sprzatam to jestem pedantka do kwadratu. Musze wytrzec kazdy kacik, wszystko ladnie poukladac. Ale porzadek utrzymuje przez kilka dni. Balganie jak cholera . A do tego najgorsze co moze byc, to, to ze zostawiam ciuchy na krzesle i rosnie ta "kupka" rosnie i rosnie. Az do nastepnego pedanckiego sprzatania <aniolek2> . Dziwne.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Zależy o czym mówisz Yas.
Generalnie kocham ład, porządek, ludzi, którzy nzają swoją wartość i swoje miejsce (tak jak ja).
Ale jesli Ci chodzi o wygląd mojego pokoju.......
Ja uznaję siebie za bałaganiarza, ale umiarkowanego.
Tzn jest u mnie syf, rzeczy porozwalane itd. , ale cały czas w czymś takim żyć nie umiem. Po jakims czasie jak np czegoś nie mogę znaleźć, uderzę sie o coś to mnie taki szlag trafia,że pucuję na błysk.
Nie jestem zwolenniczką sprzątania codziennego czy raz w tygodniu.
Raz w miesiącu to chyba najcześciej jak mi sie zdarza. Generalnie jeśli np nie mam czasu czy ciągle chodze zmęczona (tak jak bylo w roku szkolnym) to syf mojego pokoju osiąga apogeum. A jak mam czas (tak jak dziś) to się częsciej zabierasm.
Generalnie kocham ład, porządek, ludzi, którzy nzają swoją wartość i swoje miejsce (tak jak ja).
Ale jesli Ci chodzi o wygląd mojego pokoju.......
Ja uznaję siebie za bałaganiarza, ale umiarkowanego.
Tzn jest u mnie syf, rzeczy porozwalane itd. , ale cały czas w czymś takim żyć nie umiem. Po jakims czasie jak np czegoś nie mogę znaleźć, uderzę sie o coś to mnie taki szlag trafia,że pucuję na błysk.
Nie jestem zwolenniczką sprzątania codziennego czy raz w tygodniu.
Raz w miesiącu to chyba najcześciej jak mi sie zdarza. Generalnie jeśli np nie mam czasu czy ciągle chodze zmęczona (tak jak bylo w roku szkolnym) to syf mojego pokoju osiąga apogeum. A jak mam czas (tak jak dziś) to się częsciej zabierasm.
moon pisze:Raz w miesiącu to chyba najcześciej jak mi sie zdarza
Mi tez jakos tak .
moon pisze:nie mam czasu czy ciągle chodze zmęczona (tak jak bylo w roku szkolnym) to syf mojego pokoju osiąga apogeum
W roku szkolnym to najszczesciej przychodzilam do domu i od razu kladlam sie spac. Nie mialam na nic ochoty .
Pedant do potęgi n-tej. Podobno jestem nie do wytrzymania. Ale to w sumie dobrze, bo zawsze mogę do siebie kogos zaprosić
Najmniej porządku w pokoju mam gdy nadejdzie sesja. Wówczas knigi,długopisy, kartki, prace porozrzucane są po całym pokoju
Ale to w
Najmniej porządku w pokoju mam gdy nadejdzie sesja. Wówczas knigi,długopisy, kartki, prace porozrzucane są po całym pokoju
Ale to w
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Moon pisze:Pedant do potęgi n-tej. Podobno jestem nie do wytrzymania.
A jesłi chodzi o siebie?tzn np Twój strój?
Nie nie. Jakoś na stroj to mi się nie przekłada, bo wyjdę na ulicę nawet z fałdką.
Tu idzie o bardziej zyciowe tematy Jak widzę innych np "fachowców" to krew mnie zalewa. Tu niedociągnięcie, tu płytka za mała, tu przebarwienie - nie moge na to patrzeć.
A w domu, no cóż jak to powiadają "ordnung muss sein"
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
- KsiążeRytm
- Entuzjasta
- Posty: 70
- Rejestracja: 23 maja 2005, 18:39
- Skąd: Poznan
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
jeśli miałbym się zaliczyć do którejś z grupy to niestety ci drudze. To znaczy lubię porządek np. u mnie w pokuju, ale nawet jak wszystko wysprzątam to i tak zaraz robi się pie.rdolnik. A najbardziej nie lubie odkurzania! blah
When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen. (...)
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly
hmmm, dziwne ja uwielbiam odkurzac... ale za to zmywania nie cierpie. Jesli chodzi o sprzatanie, to nie lubie tego. Ja tez mam sterty ubrań na fotelach i w ogole w roku szkolnym książki i zaszyty walaja się po podłodze, ale zawsze wszytko u miem znaleźć. A sprzątm zawsze wtedy gdy moj chlopak ma przyjsć, czyli dosc często. Czasami zdarza się, że sprzatm tak bez okazji...
W swoim bałaganie zawsze się umiem odnaleźć. Oczywiście, nic do przesady. Nie lubię, gdy nie ma gdzie nogi postawić. ALE u mnie zawsze są książki na podłodze, sterta rzeczy na dwóch końcach biurka, ciuszki na krześle... niestety i kurz na półkach. Jednak dywan musi czysty być!
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 383 gości