Zapraszam do mrocznej konwersacji
Duchy
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
Duchy
Czy wierzycie w duchy? Czy mieliscie jakas dziwna akcje typu duch? Jakie sa duchy, czy sa dobre, czy zle, jesli istnieja? Czego od nas chca? Czy mozemy sie od nich czegos nauczyc? A moze zwykle bajki ktore maja za zadanie przestraszyc male dzieci...
Zapraszam do mrocznej konwersacji
Zapraszam do mrocznej konwersacji
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "
hyhy e(L)o
hyhy e(L)o
buhahaha szkolny kibel? <jol>
konkrety? np: otwierające i zamykające się drzwi przez noc, odgłosy kroków ( potem matka kazała mi coś z tym zrobić, bo całą rodzine to budziło)
postaci zaglądające do mojego pokoju przez okno i drzwi, dziwne światełka unoszące się koło łóżka. Zmiana temperatury w pokoju na bardzo niską. część z tych rzeczy odczuwały także osoby przebywające w pobliżu.
Większość osób z takimi przeżyciami nie mówi o tym głośno, bo nie chcą być posądzone o problemy z psyche. Ja na razie na swoją nie narzekam, więc chyba to nie schizofrenia...
konkrety? np: otwierające i zamykające się drzwi przez noc, odgłosy kroków ( potem matka kazała mi coś z tym zrobić, bo całą rodzine to budziło)
postaci zaglądające do mojego pokoju przez okno i drzwi, dziwne światełka unoszące się koło łóżka. Zmiana temperatury w pokoju na bardzo niską. część z tych rzeczy odczuwały także osoby przebywające w pobliżu.
Większość osób z takimi przeżyciami nie mówi o tym głośno, bo nie chcą być posądzone o problemy z psyche. Ja na razie na swoją nie narzekam, więc chyba to nie schizofrenia...

- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Duchy istnieją.
Wierze w nie, tak jak i w duchy zmarłych i w anioły.
Ale generalnie jeden ze mną mieszka i najprawdopodobnień to wytwór mojej chorej psyche. W każdym razie nie jest to rzecz przyjemna. Boję się usnąć, bo mogę sie nie obudzić.
Śpię zawsze przy świetle, ale ostatnio mi to nie wystarcza. Musi grac TV.
Generalnie czuję jego oddech na karku i ciągły, obserwujący mnie wzrok. I raczej nieżyczliwy.
Alem ja spaczona, kto by się tym przejmował ;P
Wierze w nie, tak jak i w duchy zmarłych i w anioły.
Ale generalnie jeden ze mną mieszka i najprawdopodobnień to wytwór mojej chorej psyche. W każdym razie nie jest to rzecz przyjemna. Boję się usnąć, bo mogę sie nie obudzić.
Śpię zawsze przy świetle, ale ostatnio mi to nie wystarcza. Musi grac TV.
Generalnie czuję jego oddech na karku i ciągły, obserwujący mnie wzrok. I raczej nieżyczliwy.
Alem ja spaczona, kto by się tym przejmował ;P
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- KsiążeRytm
- Entuzjasta
- Posty: 70
- Rejestracja: 23 maja 2005, 18:39
- Skąd: Poznan
- Płeć:
I'm believe...duchy są(w nas, wokol nas...) kiedys mialalem nawiedzony dom, ale juz sie przeprowadzilem i nowy dom jest wporządku...a straszenie w ów domu wyglądało nastepująco...(tzn tata mi opowiadal mi jak podrosłem) dom byl piętrowy, i kiedy spalo sie w pewnym pokoju na pietrze, w nocy, mozna bylo uslyszec dzwiek jak by ktos wchodzil po skodach, potem szurał papciami po podlodze i szedl wlasnie do tego pokoju, drzwi uchylały sie i...wszystko ustawalo, i tak co ktorąs noc sie dzialo. Tata opowiadal ze jak przyjechal wujek i tam spal, to niewiedzial co jest grane i z przerazeniem czekal w łózku, w nocy, na przbieg wydarzen...po ktoryms z kolei wydarzeniu wuja uzbroił sie w pistolet pod poduszką, i jak nastapila ZNOWU ta sytuacja, wuja gwałtownie wyskoczył na spotkanie z ów tajemniczym zjawiskiem, ale z marnym skotiem, bo nikogo niebylo... <boje_sie> Historia do dzis niewyjasniona...ponoc jakis niemiec tam wczesniej mieszkał...
Papix.2005
Papix.2005
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
A tutaj prosze jaki zyciowy temat - Duchy
Nie wierze w nie nawet po pijaku
Nie wierze w nie nawet po pijaku
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
O boze ludzie ale wy bzdury piszecie przejscie o 2 w nocy przez cmetarz a co to straszneg, jezeli chodzi o dduchy zmarlych hmmm... a widzieliscie kiedys zywe duchy
bo ja nie, osobiscie wierze w duchy, mowicie ze duchy wywolywaliscie, a jak wy to robiliscie uzywalicie tablic czy tylko mowilicie wywoluje ducha kogos tam.
Zjamuje sie spirytualizmem juz troche i takie cos jak latajace przedmioty zdazaja sie bardzo, ale to bardzo rzadko zeby wyolac takiego ducha to po pierwsze trzeba miec duzo energii, a po drugie szczescia(a moze nie).
Wywolane duchy przychodza w postaci powiewu wiatru,naglej zmiany tepaeratury nawet o 13-14 stopni, rzadziej jako wizualizacja. A i jeszcze jedno duchy ktore wywolujecie sa to zle duchy niema dobrych duchow, poniewaz po swiecie blakaja sie tylko te zle. A jak cos to zapraszam na moja strone.

Wywolane duchy przychodza w postaci powiewu wiatru,naglej zmiany tepaeratury nawet o 13-14 stopni, rzadziej jako wizualizacja. A i jeszcze jedno duchy ktore wywolujecie sa to zle duchy niema dobrych duchow, poniewaz po swiecie blakaja sie tylko te zle. A jak cos to zapraszam na moja strone.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- beatkaktbg
- Zaglądający
- Posty: 14
- Rejestracja: 24 sie 2005, 23:16
- Skąd: Tarnobrzeg
- Płeć:
Z duchami lepiej nie zadzierać. Kto je kiedyś wywoływał to na pewno wie że są lepiej z nimi niezadzierać. <aniolek2> . Ja osobiśćie przed śmiercią mojej kuzynki chorej na raka 27lat. Miałam dziwne znaki , które wskazywały jednoznacznie że umiera
. np: w sklepie oglądałam mimochodem czarne garsonki- czarnych garsonek nie lubie. A pózniej przychodze do domu i przychodzi moja mama w odwiedziny i wyciąga z torby czarną spodnicę i " mówi wziełam dla Ciebie - przymierz". A ja doniej "mamo dlaczego czarna - czuje że Sylwia umrze". te znaki- sklep i ta spódnica. Później zrobiłam co tam trzeba w domu obiad i te sprawy. Położyłam się na sofie przed tv i zasnełam.Śniła sie mi kuzynka która szeptała mi że juz niema siły walczyć że chce odejsć że o tym tylko marzy.Nagle bez przeciągu bez wiatru - jak nie gruchnie szyba w pokoju u dziecka " z takim hukiem że myślałam że to segment cały się przewrócił". Jedna myśl mi się nasuneła że to Sylwia umarła. O godzinie 23.00 w nocy dzwoni jej mąż że Sylwia umarła. Albo też jak mój ojciec leżał umierający- o czym niewiedziałam- to też go widziałam w śnie stał po drugiej stronie rzeki na górce i nic nie mówiac machał do mnie ręką. Odrazu pomyślałam że chyba umiera bo coś dziwny ten sen. Po jego pogrzebie otwierały sie mi szafki w segmecie. Tak że wierze w duchy " dusza ludźka jest nieśmiertelna" <aniolek2> Nie bójmy się ich - trzeba się za nich pomodlić- one po to przychodzą. <aniolek2>

Pozdrawiam serdecznie 
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 323 gości