mieć klasę

Ted Bundy · Postautor: **Ted Bundy** » 25 gru 2006, 16:42

Pegaz pisze:Ja sie dziwie osobom które uważają że Kwaśniewscy mają klase

ja również się dziwię

Nie widzę tej klasy. Więcej jej znajduję w Kaczyńskich, swoją drogą. Nie ma w nich takiej buty, jaką Olek i kompania prezentowali.

Postautor: **pani_minister** » 25 gru 2006, 17:05

TedBundy pisze:Nie ma w nich takiej buty

Jest, makabryczna, pelna pogardy dla ludzi i oponentów, tym bardziej widoczna, ze brak im zewnetrznej oglady Kwasniewskich...

Mona · Postautor: **Mona** » 25 gru 2006, 18:33

zakery... pisze:Mona napisał/a:
A co z przykładami obiektów płci męskiej? Czyżby nie istnieli?

Sean Connery???

zakery, to nie ja zapytałam - źle zacytowałeś ;DD

Pegaz · Postautor: **Pegaz** » 25 gru 2006, 19:40

pani_minister pisze:Jest, makabryczna, pelna pogardy dla ludzi i oponentów, tym bardziej widoczna, ze brak im zewnetrznej oglady Kwasniewskich...

Tu nie o ogłade chodzi..kto pamięta jak Kwaśniewski ułaskawił kolege swojego pod koniec kadencji?
To świadczy o klasie prezydenta że nie robi takich rzeczy-nie ma kolesiostwa.

[ Dodano: 2006-12-25, 19:41 ]
Ludzie z klasą nie upijają nad grobami zamordowanych oficerów polskich.

Pan Zet · Postautor: **Pan Zet** » 25 gru 2006, 20:01

Mona pisze:zakery... napisał/a:
Mona napisał/a:
A co z przykładami obiektów płci męskiej? Czyżby nie istnieli?

Sean Connery???

zakery, to nie ja zapytałam - źle zacytowałeś

no fakt... <kwiatek>

Sir Charles · Postautor: **Sir Charles** » 25 gru 2006, 20:54

jamaicanflower pisze:Spytałam nawet rodziców, w ich rozumieniu kwintesencją klasy w świecie polityki są profesor Skubiszewski i Bartoszewski.

<browar>

Dla mnie także Mazowiecki, Geremek, Zoll (chociaż ten, to taki przygodny polityk), Saryusz-Wolski, no i last but not least prezydent Kaczorowski.

Do tego ambasadorowie nieboszczyk Pietkiewicz, Passent...

Toeplitz!

Szymborska!

Pegaz pisze:Ludzie z klasą nie upijają nad grobami zamordowanych oficerów polskich.

Choć Kwaśniewskiemu faktycznie klasy brak, nie lubię tego wyświechtanego przykładu. Uważam, że to zbieg okoliczności - chlanie (obowiązkowe!) wódy to nieodłączny element wschodnich stosunków dyplomatycznych. Do tego z pewnością słabszy dzień, wierzę nawet, że - jak ktoś tłumaczył - pomieszał z jakimiś lekarstwami i efekt wielkiej kupy gotowy.

Zamiast bajki o goleniu trzeba było powiedzieć prawdę. Sympatia społeczeństwa to takie dziwne zwierzę, że mogłoby by mu to nawet przysporzyć zwolenników.

Ted Bundy · Postautor: **Ted Bundy** » 25 gru 2006, 20:59

Sir Charles pisze:Mazowiecki, Geremek, Zoll

<boje_sie> <hahaha>

drugi i trzeci szczególnie

Sir Charles pisze:Passent...

Toeplitz!

<browar> <browar> prof. Bronisław Łagowski też mi tutaj pasuje

Sir Charles · Postautor: **Sir Charles** » 25 gru 2006, 21:01

TedBundy pisze:trzeci [Zoll] szczególnie

Rozumiem, że nie rozmawiamy o polityce, więc NAPRAWDĘ nie rozumiem tego szyderstwa...

Zapraszam na jakiś wykładzik, siądziesz sobie od faceta parę metrów i się przekonasz na własne oczy

Ted Bundy · Postautor: **Ted Bundy** » 25 gru 2006, 21:06

nigdy nie odmówiłbym Zollowi inteligencji i przenikliwości, ale w mediach kiepsko się sprzedawał, istne "zgórypatrzalstwo" <diabel>

gracja · Postautor: **gracja** » 27 gru 2006, 01:24

Mona pisze:A ja jednak postawię na młodą Kwaśniewską

A ja nie. Choć osobistą sympatię do Niej mam wielką. Po prostu nie ten "rodzaj" klasy, przy którym ludzie pokornieją. To fajna, wesoła, inteligentna dziewczyna, ale nie dama w pojęciu "dystyngowanym".
http://img440.imageshack.us/my.php?imag ... 369ho7.jpg

Co jeszcze? Kobieta klasę powinna pokazać w domu. Wtedy kiedy nikt jej nie obserwuje i nie ocenia. Kiedy nie musi "dobrze wypadać" i onieśmielać manierami. Mam w domu jedną kobietę z klasą - Mamę. I choć widziałam Ją w róznych sytuacjach, jak krzyczy, choruje, to nigdy w życiu nie widziałam, żeby zachowała się nietaktownie. Nawet podczas burzliwych kłótni z ojcem, który ma niewyparzony, lubiący podrażnić emocje język. To coś emanuje, niezależne od pozycji społecznej, kasy, wykształcenia czy nawet elokwencji. Klasa z dużą dozą pokory, nieodłączny, dla mnie, element.

Miltonia · Postautor: **Miltonia** » 27 gru 2006, 01:43

gracja pisze:
Mona pisze:A ja jednak postawię na młodą Kwaśniewską

A ja nie. Choć osobistą sympatię do Niej mam wielką. Po prostu nie ten "rodzaj" klasy, przy którym ludzie pokornieją. To fajna, wesoła, inteligentna dziewczyna, ale nie dama w pojęciu "dystyngowanym".Obrazek

Tu nie ma zadnej klasy! Nieudolne proby. I wyglad i zachowanie burackie niestety. Rozmawia w mediach o swoim zyciu seksualnym, robi miny prostytutki itd, no prosze Was... .
Jej mamusia, jak rowniez Beatka Tyszkiewicz, to sa klasy udawane. Dobrze sie w mediach sprzedaja, bo przerysowane do bolu. Szwindlem wieje na kilometr. Te gesty wystudiowane, mniemanie o sobie.

Trzeba pamietac o tym, ze mowiac o osobach publicznych, znamy tylko maly wycinek ich osoby, ten medialny, na pokaz. Ktos pieknie mowiacy, spokojny, wywazony i uczciwy w sadach, moze byc w domu pedofilem, bic zone itd. Nie ma reguly.

Ja znam osoby z klasa w swoim otoczeniu. Kobiety, ktore zle potraktowane przez mezczyzn nie sa wulgarne, zachowuja pogode ducha, sa honorowe, choc im ciezko. Mezczyzn, ktorzy pomimo kiepskich rozwodow dbaja o dzieci, sa mili dla bylych zon, ktore utrudniaja im zycie, nie mszcza sie na kobietach. Ludzi nieprzyzwoicie bogatych, ktorzy sie z tym nie obnosza, pomagaja innym, sa skromni. I to wszystko jest klasa, bo moge sprawdzic, czy jest autentyczne.
Jesli w mediach nie widac klasy, to na 100% klasy nie ma w ogole, nigdzie. Jesli klase widac, to tylko przypuszczenie, ze rozciaga sie ona na cale zycie tej osoby, nie tylko na media.

Jeszcze przypomnial mi sie cioteczny dziadek, dyrektor wielkiej fabryki, ktorego po wielu latach po jego smierci pracownicy wspominaja bardzo dobrze, ktory nigdy nie przeklinal, nie podnosil glosu, a zone i corke mial okropne jedze. Byl pogodny, madry, wyrozumialy. Mial klase i styl.

Troche po tej dyskusji widac, ze klasa jest juz pojeciem przebrzmialym, skoro w ogole bierze sie pod uwage taka mladoa Kwasniewska...

gracja · Postautor: **gracja** » 27 gru 2006, 01:48

Miltonia pisze:Trzeba pamietac o tym, ze mowiac o osobach publicznych, znamy tylko maly wycinek ich osoby, ten medialny, na pokaz. Ktos pieknie mowiacy, spokojny, wywazony i uczciwy w sadach, moze byc w domu pedofilem, bic zone itd. Nie ma reguly.

to sobie napisałyśmy w podobnym czasie

.

Mona · Postautor: **Mona** » 27 gru 2006, 08:11

Miltonia pisze:I wyglad i zachowanie burackie niestety. Rozmawia w mediach o swoim zyciu seksualnym, robi miny prostytutki itd, no prosze Was... .

Nie trafiłam na takie cóś w mediach, ale wierzę, że tak może być i poddaję się - młoda Kwaśniewska nie

Miltonia pisze:Jej mamusia, jak rowniez Beatka Tyszkiewicz, to sa klasy udawane. Dobrze sie w mediach sprzedaja, bo przerysowane do bolu. Szwindlem wieje na kilometr. Te gesty wystudiowane, mniemanie o sobie.

Ok, ale niewiadomo, jak w domu z nimi jest.

Z tego wynika, że nikogo nie możemy ocenić, bo mamy tylko media <hahaha>

Miltonia pisze:Troche po tej dyskusji widac, ze klasa jest juz pojeciem przebrzmialym, skoro w ogole bierze sie pod uwage taka mladoa Kwasniewska...

Bo było pytanie o klasę wśród młodych

megane · Postautor: **megane** » 27 gru 2006, 18:32

Mona pisze:Z tego wynika, że nikogo nie możemy ocenić, bo mamy tylko media

No na to wychodzi

. Możemy za to ocenić klasę, z jaką pokazują się w mediach. Ale to nieco inna "klasa".

Bo w sumie w moim otoczeniu mogę powiedzieć o paru takich osobach. Z mediów ciężko kogokolwiek wymienić, tak żeby nikt się nie przyczepił.

Miltonia · Postautor: **Miltonia** » 28 gru 2006, 00:30

No i zdecydowanie bardziej to zdrowe czerpac przyklady z czegos realnego, niz z kawalkow posklejanych z obrazkow w TV, cukierkowych wywiadow w kolorowej prasie i naszych wyobrazen jak powinien, jak chcemy zeby wygladal swiat. Tak sie czlowiek tylko w technikolor niepotrzebnie wtlacza i do tego mysli, ze to jest rzeczywistosc.

Tak, klase widac lub nie w podbramkowych sytuacjach, a przynajmniej bardziej naturalnych. Lubilam Stuhra do czasu, kiedy nie siedzial za mna w samolocie. Obrzydzil mi troche siebie (nie mowie, ze akurat jego uwazalam za czlowieka z klasa, ale wydawal mi sie kulturalny, tak wlasnie z wywiadow i TV, a tu niespodzianka), a nawet swoje role, bo teraz jak na niego patrze w filmach, to przypomina mi sie co wyprawial.

megane · Postautor: **megane** » 28 gru 2006, 00:50

Z drugiej strony nawet wypowiadając się w mediach, można pokazać klasę lub wręcz przeciwnie. Nie chodzi tu nawet o wielkie osobowości, które są kreaowane przez specjalistów od wizerunku. Pewnie łatwiej byłoby na konkretnych przykładach, ale w tym momencie nic mi do głowy nie przychodzi.

Przypomniał mi się jeszcze wykład z panem Kulczykiem w którym brałam udział - jakich by machlojek nie robił i jaki by nie był prywatnie, to klasę (sądując po prezencji i takcie + inteligencji) ma ogromną. Szczególnie odpowiedzi na pytania słuchaczy mnie pozytywnie zaskoczyły.

mieć klasę

Kto jest online