agnieszka.com.pl • Stres przed matura
Strona 1 z 2

Stres przed matura

: 11 kwie 2005, 00:08
autor: Stoo
Czy matura to rzeczywiscie taki napiety okres i najwazniejsza jest wtedy nauka? Ja juz nie pamietam bo w tamtym roku zdawalem.

: 11 kwie 2005, 00:11
autor: Qzik
Wprawdzie zdawałem 6 lat temu, ale napięte to są jakieś dwa dni. :D

Re: Grrrrrr....

: 11 kwie 2005, 00:14
autor: Jasta20
Stoo pisze:Czy matura to rzeczywiscie taki napiety okres i najwazniejsza jest wtedy nauka? Ja juz nie pamietam bo w tamtym roku zdawalem.


A co twoja kobieta daje ci popalic?? nie ma na nic ochoty, nic tylko sie uczy i caly swiat sie nie liczy??? dlaczego to cie tak zbulwersowalo?? dobrze mysle??

Re: Grrrrrr....

: 11 kwie 2005, 00:15
autor: dreamer
Stoo pisze:Czy matura to rzeczywiscie taki napiety okres i najwazniejsza jest wtedy nauka? Ja juz nie pamietam bo w tamtym roku zdawalem.

nie wiem, jak u Was bylo, ale ja zdaje w tym roku i dla mnie okres ten jest/bedzie niewatpliwie napiety :552:

: 11 kwie 2005, 00:21
autor: BlueEyes
Dreamer to ja Ci chłopie na studiach powodzenia życzę, haha .. ;)
Nie bój, matura to bzdura przecie! Sam to powiesz kiedy maj minie!
:564:

Re: Grrrrrr....

: 11 kwie 2005, 00:22
autor: Stoo
Jasta20 pisze:
Stoo pisze:Czy matura to rzeczywiscie taki napiety okres i najwazniejsza jest wtedy nauka? Ja juz nie pamietam bo w tamtym roku zdawalem.


A co twoja kobieta daje ci popalic?? nie ma na nic ochoty, nic tylko sie uczy i caly swiat sie nie liczy??? dlaczego to cie tak zbulwersowalo?? dobrze mysle??

Nom dokladnie na nic normalnie nie ma czasu, mowi ze nadrobimy po maturze grrrrrrrrr

: 11 kwie 2005, 00:27
autor: Jasta20
maturka juz niedlugo, wiec moge ci tylko zyczyc cierpliwosci :D:D

: 11 kwie 2005, 00:27
autor: dreamer
BlueEyes pisze:Dreamer to ja Ci chłopie na studiach powodzenia życzę, haha .. ;)
Nie bój, matura to bzdura przecie! Sam to powiesz kiedy maj minie!
:564:

matura bylaby dla mnie bzdura, gdyby od niej nie zalezalo dostanie sie na moje wymarzone studia ;)

: 11 kwie 2005, 00:29
autor: Stoo
Jasta20 pisze:maturka juz niedlugo, wiec moge ci tylko zyczyc cierpliwosci :D:D

Nom duzo jej bedzie trzeba..............

dreamer pisze:
BlueEyes pisze:Dreamer to ja Ci chłopie na studiach powodzenia życzę, haha .. ;)
Nie bój, matura to bzdura przecie! Sam to powiesz kiedy maj minie!
:564:

matura bylaby dla mnie bzdura, gdyby od niej nie zalezalo dostanie sie na moje wymarzone studia ;)

Konkurs swiadectw byl?

: 11 kwie 2005, 00:32
autor: Jasta20
ale jezeli obiecala ze nadrobicie.........
nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszło :D:D
potesknicie za soba i potem jak sie do siebie "dopadniecie" i bedziecie mogli spedzac ze soba duzo czasu to bedzie cos!!! uwierz mi, ja tez to przezywałam :)

: 11 kwie 2005, 00:33
autor: Stoo
Jasta20 pisze:ale jezeli obiecala ze nadrobicie.........
nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszło :D:D
potesknicie za soba i potem jak sie do siebie "dopadniecie" i bedziecie mogli spedzac ze soba duzo czasu to bedzie cos!!! uwierz mi, ja tez to przezywałam :)

Dzieki za slowa pocieszenia ;]]]]]]] Oby na prawde tak bylo ;]]]] Zeby sie cos innego nie okazalo tego sie boje ;[[

: 11 kwie 2005, 00:36
autor: dreamer
Stoo pisze:
Jasta20 pisze:ale jezeli obiecala ze nadrobicie.........
nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszło :D:D
potesknicie za soba i potem jak sie do siebie "dopadniecie" i bedziecie mogli spedzac ze soba duzo czasu to bedzie cos!!! uwierz mi, ja tez to przezywałam :)

Dzieki za slowa pocieszenia ;]]]]]]] Oby na prawde tak bylo ;]]]] Zeby sie cos innego nie okazalo tego sie boje ;[[

moge Ci tylko powiedziec, ze np. ja mam ostatnio czas jedynie na pojscie na basen raz w tygodniu :D wg mnie nie masz sie o co martwic :564:

: 11 kwie 2005, 00:37
autor: Jasta20
prawdziwa milosc tesknota tylko wzmacnia i w to trzeba wierzyc, ja tez mialam w swoim zwiazku taki okres ze prawie w ogóle sie nie widywalismy przez 3 miesiace, tylko chwilowe rozmowy i w ogóle byla lipka na maxa, ja juz myslałam ze to bedzie koniec, ale jakos przetrwalismy ten trudny czas i jestemy razem juz chyba na dobre i na zle :) i tego z calego serca tez zycze Tobie :)

: 11 kwie 2005, 00:37
autor: Stoo
dreamer pisze:
Stoo pisze:
Jasta20 pisze:ale jezeli obiecala ze nadrobicie.........
nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszło :D:D
potesknicie za soba i potem jak sie do siebie "dopadniecie" i bedziecie mogli spedzac ze soba duzo czasu to bedzie cos!!! uwierz mi, ja tez to przezywałam :)

Dzieki za slowa pocieszenia ;]]]]]]] Oby na prawde tak bylo ;]]]] Zeby sie cos innego nie okazalo tego sie boje ;[[

moge Ci tylko powiedziec, ze np. ja mam ostatnio czas jedynie na pojscie na basen raz w tygodniu :D wg mnie nie masz sie o co martwic :564:

A zdajesz w tym roku?

Jasta20 pisze:prawdziwa milosc tesknota tylko wzmacnia i w to trzeba wierzyc, ja tez mialam w swoim zwiazku taki okres ze prawie w ogóle sie nie widywalismy przez 3 miesiace, tylko chwilowe rozmowy i w ogóle byla lipka na maxa, ja juz myslałam ze to bedzie koniec, ale jakos przetrwalismy ten trudny czas i jestemy razem juz chyba na dobre i na zle :) i tego z calego serca tez zycze Tobie :)

Dzieki :))))))) Mam nadzieje ze u mnie bedzie tak samo ;]

: 11 kwie 2005, 01:21
autor: ksiezycowka
Czy wszędzie musi być o tym...

To napięty dla mnie okres (w tym roku zdaję), bo uświadomiłam sobie, że ja nic nie wiem. Mam braki sięgające szkoły podstawowej! :551:
Siedzę i się zastanawiam czego się dotknąc, bo tego tyle.
Na moim Słonku tez to się odbija :567:
Jakoś mam dziwne wrażenie, ze nie może zrozumiec mojego podejścia do tego, bo jest lekkoduchem.

: 11 kwie 2005, 08:23
autor: Martyna
To chyba powinno być w innym dziale - tak na marginesie ;)

: 11 kwie 2005, 08:29
autor: Imperator
Zobaczysz: stwierdzisz jeszcze, że w robocie maturę na fajrant napiszesz :D

: 11 kwie 2005, 11:44
autor: dreamer
Stoo pisze:A zdajesz w tym roku?

TAK

: 11 kwie 2005, 15:53
autor: Stoo
Heh sorki nie zauwazylem ze tu zostalo przeniesione bo forum mi cos nawalalo ;]

: 11 kwie 2005, 17:28
autor: szopen
ja tam sie nie stresowalem, ale jak patrze na moja luba jaka chodzi zestresowana to az mi jej szkoda, ale pozostaje mi trzymać kciuki :) Pozdrawiam wszystkich maturzystow i maturzystki :)

: 11 kwie 2005, 19:00
autor: Maverick
Ja bylem wyluzowany. Moze przed wejsciem do sali sie stresowalem no i dzien przed (mniej wiecej wtedy sie zaczynalem uczyc lub bylem w polowie nauki bo zaczalem dwa dni przed).

: 11 kwie 2005, 19:21
autor: Stoo
Heh ja podobnie chociaz uczylem sie wczesniej a nie 2 dni przed, ale przed polskim sie stresowalem tj polskim pisemnym, bo przed matma nie no i przed ustnymi tez nie bo to byla sciema ;)

: 12 kwie 2005, 00:38
autor: szopen
w sumie nie bałem sie ze nie zdam, bo że zdam i to dobrze to byłem pewien, stres wynikał chyba z tego że to byłą nowa dla mnie sytuacja. Ale i to twierdze ze stres na maturze jest niczym w porownaniu do stresu przed niektorymi zaliczeniami na studiach ...

: 12 kwie 2005, 09:16
autor: ptaszek
Ja bym się tak nie przejmowała tą maturą, gdyby właśnie nie zależało od niej to czy się dostanę na studia :/ Dobrze, że nie wszędzie jest konkurs świadectw, bo to moim zdaniem głupota......

: 12 kwie 2005, 10:10
autor: ksiezycowka
No ja tym to sie akurat nie przejmuję, bo studiowac bedę. Najwyżej nie na państwowych, ale będę.

I ja mam stresa z maturą, ale nie chodzi o to czy dobrzez zdam. Tylko o to czy w ogóle zdam...

: 12 kwie 2005, 17:46
autor: sarah
Wyluzujcie :)
ja jeszcze nie czuje tej matury, chociaz czas by sie bylo wziac do nauki. Jeszcze duzo czasu. Ja pierwszy egzamin mam 25 kwietnia.
Chociaz przyznam ze tez sporo rzeczy odkladam sobie na po maturze bo niby teraz powinnam sie tyle uczyc. I moja wymowka jest zawsze matura, tylko z ta mobilizacja nie za dobrze...
Wszyscy zdamy :564:

: 12 kwie 2005, 18:06
autor: ksiezycowka
Jaki optymizm.
Mi go brakuje.

Ja startuję 21 kwietnia, a moja prezentacja...Tzn te kilka dziwnych myśli skleconych ze sobą bez logicznego połączenia... to jeszcze nie gotowa...

: 12 kwie 2005, 18:29
autor: Pogosia
nie ma co się stresować...wiem, wiem...łatwo powiedzieć jak się to ma już za sobą, ale taka prawda....wszystko będzie w porządku....
jeśli chodzi o jakieś rady, to dzień przed egzaminem nie ma się co uczyć, pomyslcie sobie, że to z czego będziecie zdawać egzamin wkładali wam do głów od podstawówki :D więc lepiej się wyluzowac i wyskoczyc na miasto, może nawet na :564:
trzymam kciuki za was wszystkich :D :D :D :D

: 12 kwie 2005, 19:05
autor: sarah
moon pisze:moja prezentacja...Tzn te kilka dziwnych myśli skleconych ze sobą bez logicznego połączenia... to jeszcze nie gotowa...

Moja tez nie :)
I co z tego. Jak przysiade to zrobie. Jedyne co moze mnie stresowac przed ta matura to to ze jest nowa i strasznie durna przez co beda niezle jaja.
Np w rozporzadzeniu jest napisane ze kalkulator : nie moze rysowac wykresow - co mozna zrozumiec na wiele sposobow.
A co do prezentacji to mamy nieograniczony czas na przygotowanie sali czyli powieszenie wszytskich plansz, rozmieszczenie sprzetow przygotowanie itd. tylko ze... u mnie w szkole na 1h przypada 2och uczniow z czego egzamin trwa 25min a 5 min komisja po wyjsciu ma czas na ocene wiec teoretycznie czasu nie ma wcale na przygotowanie. A jezeli egzaminy beda mialy poslizg czasowy to maja byc uniewaznione.
Tyle jest tych kruczkow i absurdalnych przepisow ze to bedzie jedna wielka komedia z tej matury... chociazby to ze kazda szkola musi miec kase pancerna zeby przechowywac arkusze i musi tez zapewnic wsyztsko co uczen sobie zazyczy do prezentacji np rzutnik multimedialny.
Ehhh bedzie wesolo :564:

: 12 kwie 2005, 20:07
autor: dreamer
sarah pisze:Moja tez nie :)

moja tez nie jest jeszcze gotowa - poniewaz zdaje stara mature :D :564: