Strona 1 z 1
Ucieczka
: 22 lip 2004, 23:07
autor: mariusz
Jak myslicie dla czego niktórzy ludzie uciekają w samotność??
: 22 lip 2004, 23:09
autor: selene
bo przejechali się raz, a dobrze na związku np.
Boją się angażu po raz kolejny, bo myślą, że skończy się podobnie do pierwszego.
: 22 lip 2004, 23:13
autor: natasza
-tak chca i jedynie samotnie mogą być szczęsliwi
-są nieakceptowani społecznie lub mają problemy z adaptacja w środowisku
: 22 lip 2004, 23:14
autor: foxy_lady
selene pisze:bo przejechali się raz, a dobrze na związku np.
Boją się angażu po raz kolejny, bo myślą, że skończy się podobnie do pierwszego.
mam takiego kolege. twardy orzech do zgryzienie, ehhh mowie Wam. :570:
: 22 lip 2004, 23:17
autor: selene
albo uciekają w samotność bo są wygodni.
Nie muszą o nikogo dbać, troszczyć się, sponsorować dodatkowego biletu do kina

: 22 lip 2004, 23:26
autor: foxy_lady
z tym sponsorowaniem, to oczywiscie przesada ale jak facet przyzwyczai sie do samotności, to juz mujest wygodnie. zero stresów, zobowiazab i pełen luz. wkurza mnie to !
: 22 lip 2004, 23:33
autor: selene
powodem ucieczki w samotność może być równie dobrze wyjście z założenia, że ' i tak mnie nikt nie zechce' [czyli filozofia kompleksiarza] :okulary:
: 22 lip 2004, 23:39
autor: foxy_lady
selene pisze:powodem ucieczki w samotność może być równie dobrze wyjście z założenia, że ' i tak mnie nikt nie zechce' [czyli filozofia kompleksiarza] :okulary:
ojjj tez.
co za beznadzieja.
: 23 lip 2004, 00:24
autor: Miszel
NIe musze sie z nikim dzielic swoja kasa ktora sami zarobili
: 23 lip 2004, 00:52
autor: agata
z tym sponsorowaniem, to oczywiscie przesada ale jak facet przyzwyczai sie do samotności, to juz mujest wygodnie. zero stresów, zobowiazab i pełen luz
ale potem sie okazuje...kazdy kolega ma dziewczyne narzyczona zone zakładaja rodziny a on ma tylko przelotne znajomosci i to przestaje mu starczac i zaczyna sie problem

: 23 lip 2004, 08:49
autor: foxy_lady
agata pisze: potem sie okazuje...kazdy kolega ma dziewczyne narzyczona zone zakładaja rodziny a on ma tylko przelotne znajomosci i to przestaje mu starczac i zaczyna sie problem

opisując ten przypadek, mam przed oczami swojego kolegę. Jest starszy ode mnie i jak narazie nie widzę, aby mu to przeszkadzało....niestety cholera.

: 23 lip 2004, 08:52
autor: fish
Ja nie potrafię żyć sam i nie rozumiem takich ludzi. Człowiek to zwierzę stadne. Zawsze tak było, jest i będzie.
: 23 lip 2004, 08:57
autor: foxy_lady
fish pisze:Ja nie potrafię żyć sam i nie rozumiem takich ludzi. Człowiek to zwierzę stadne. Zawsze tak było, jest i będzie.
jak najbardziej. samotnośc jest fajna, na chwilę, na wyluzowanie się, odpoczynek od tego co bylo w poprzednim zwiazku....[/u]
: 23 lip 2004, 12:01
autor: selene
samotność krótkodystansowca :547:
: 23 lip 2004, 12:44
autor: lorenzen
Pisaliście już o tym, co mam na myśli - pozwolę sobie to jednak nazwać własnymi słowy.
Bardzo często ucieczka w samotność wydaje mi się być efektem zagubienia i bezradności - przychodzą takie doły, że się nie chce nawet z domu wychodzić. Człowiek zamyka się w sobie coraz bardziej, a przed innymi stara się pozkazać, że mu z tym dobrze, bo nawet w takim stanie potrzebuje w jakimś sensie akceptacji innych.
To jest chyba mroczniejsza strona przyzwyczajenia i wygodnictwa, a najbardziej mroczną są samotne wieczory - obym nie doświadczył ich późną jesienią i zimą, kiedy o depresję o wiele łatwiej.
Pozdr all - nawet żartownisiów :573:
: 23 lip 2004, 20:26
autor: Triniti19
fish pisze:Ja nie potrafię żyć sam i nie rozumiem takich ludzi. Człowiek to zwierzę stadne. Zawsze tak było, jest i będzie.
Zgadzam się z tobą Fish. Sama też nie potrafię żyć w samotności. Od zawsze ciągnęło mnie do ludzi i tak już mi pozostało. Chociaż czasami lubie też pobyć z 2, 3 godziny w samotności żeby sobie przemyśleć różne rzeczy.
Myślę, że niektórych ludzi ciągnie do samotności z dwóch powodów: albo boją się, że znowu zostaną zranienie (jak za wcześniejszym razem) albo po prostu ciężko jest im żyć z myślą, że wtedy jest się odpowiedzialny za tą 2 osobę. Ale najgorsze w takim ciągnięciu do samotności jest to, że to łatwo wciąga i człowiekowi potem jest trudniej z niej wyjść.
: 02 paź 2007, 02:17
autor: ksiezycowka
mariusz pisze:Jak myslicie dla czego niktórzy ludzie uciekają w samotność??
Bo sie boja i nie maja sily zeby isc naprzod.