Narkotyki- przeniesione z tematu Milosc, a narkotyki

Tu można wypowiadać się na wszystkie inne tematy jakie przyjdą Wam do głowy.
Posty w tym dziale nie są naliczane.

Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam

Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 13 sty 2010, 14:35

Ło rany, ministrowa, aż się łezka w oku kręci. Poczułam się staro <szczerbaty>
Ostatnio zmieniony 13 sty 2010, 14:36 przez lollirot, łącznie zmieniany 1 raz.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 13 sty 2010, 14:41

Mia , a co Ty kombinujesz / po co ci rola testerki wlasnej osoby ?
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 13 sty 2010, 14:58

Dlaczego staro? Bo hyperreal taki stary, czy dlatego, że mięły czasy, kiedy sama tam epopeje mogłaś pisać? :D
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 13 sty 2010, 15:04

Znaczy ze stary i że mnie kiedyś interesował jako kopalnia wiedzy nt. rzeczy yyy... bieżących. A teraz raz na rok zapalę lolka w górach ;)

lolka, lol [:D]
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 13 sty 2010, 15:30

Andrew pisze:Mia , a co Ty kombinujesz / po co ci rola testerki wlasnej osoby ?

Que? Nic nie kombinuje, chcę zasięgnąć informacji, czy to, co ktoś mi mówi, jest bliskie prawdy czy niespecjalnie ;) To wszystko.
Ostatnio zmieniony 13 sty 2010, 15:34 przez Mijka, łącznie zmieniany 1 raz.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 13 sty 2010, 15:43

zainteresuj sie czym innym - tym nie warto <przytul> jesli jestes w kregu osób siegajacych po narkotyki - uciekaj !
Ostatnio zmieniony 13 sty 2010, 15:44 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 13 sty 2010, 15:51

Ale ja chcę wiedzieć, tylko tyle. Nie przyjmuję informacji ot tak, bez sprawdzenia ich w innych źródłach po prostu. A co do spróbowania, wzięłam raz, drugi, trzeci i niespecjalnie mnie ciągnie, żeby iść dalej, więc nie masz się o co martwić ;) Pewnie troska o kogoś bierze góre w tym momencie, bo skoro nie posiadam wystarczającej wiedzy nt, to nie wiem, czy mam powód do zmartwień czy nie.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 13 sty 2010, 17:31

Mijka pisze:Ale ja chcę wiedzieć, tylko tyle.
powiem ci tak - sam nie próbowałem. ale widziałem co dzieje się z ludźmi po amfie. po wielu latach używania. haluny, ataki agresji. i najgorsze że już nic tego nie zmieni. żadne leczenie. nic nie pomoże zaprzestanie brania. narkoman z pod dworca to zbyt duża abstrakcja.
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 13 sty 2010, 18:11

A sakd Ty wiesz co Oni brali ? ale jesli nawet - wszystko trzeba z umiarem i miec swiadomosc , ze pzresadzic nie wolno .
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 13 sty 2010, 18:14

Andrew pisze:wszystko trzeba z umiarem i miec swiadomosc , ze pzresadzic nie wolno .

Zgadzam się z tym. Znam ludzi o wiele starszych ode mnie którzy amfetaminę biorą baardzo wiele lat. Biorą jak potrzebują i czasami jak maja ochotę. Nie sa uzależnieni. Świetnie sobie w życiu radzą.

Ważne jest by nie uciekać w używki. Bo faktycznie można wylądować tak jak ludzie o których pisze Błażej.
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 13 sty 2010, 20:03

Błażej, ale widzisz, to sytuacja, w której, jakbym nie wiedziała, że on bierze, to bym się nie domyśliła, i zaręczam, że nie wygląda jak dworcowy ćpun ;)
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 13 sty 2010, 20:25

Mijka pisze:jakbym nie wiedziała, że on bierze, to bym się nie domyśliła, i zaręczam, że nie wygląda jak dworcowy ćpun
bo narkoman już tak dziś nie wygląda jak ćpun spod dworca w Katowicach. Zresztą oni też już chyba wyginęli. Pamiętam że sporo ludzi na studiach ćpało. nic im nie było. teraz okazuje się że sporo jedzie na śnieżku. czy nie ma to na nich wpływu? teraz nie. a za 10 lat? ja zauważyłem u takiej osoby manie prześladowcze. ze przypadkowego spojrzenia innej osoby potrafi zrobić usiłowanie zabójstwa. żyje w ciągłym lęku. to nie są zachowania które wychodzą od razu. kumulują się z czasem.
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.

I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.

/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 14 sty 2010, 01:34

Dawno nie pisałem, ale co jakiś czas zaglądam. Wobec nieświadomości niektórych uczestników i powielania przez nich utartych stereotypów, pozwolę sobie zabrać głos:

Brytyjscy naukowcy [NUTT, KING, SAULSBURY, BLAKEMORE (2007): D.Nutt, L.A.King, W.Saulsbury, C.Blakemore Development of a rational scale to assess the harm of drugs of potential misuse, The Lancet, Volume 369, Issue 9566, Pages 1047 - 1053, 24 March 2007; http://www.thelancet.com/journals/lance ... 4/fulltext ] dokonali złożonych badań zróżnicowania potencjalnych niebezpieczeństw nadużywania poszczególnych środków psychoaktywnych, tak dopuszczonych do obrotu, jak i nielegalnych. Ocena szkodliwości została dokonana na trzech płaszczyznach – szkodliwości biomedycznej, zdolności do wywoływania uzależnienia, oraz szkodliwości „społecznej”, a następnie sprowadzona do pojedynczego sumarycznego współczynnika. Sklasyfikowanych zostało dwadzieścia substancji, a wyniki są przedstawione na poniższym diagramie słupkowym (zróżnicowanie kolorystyczne diagramu dotyczy ustawodawstwa brytyjskiego, w którym nielegalne substancje psychoaktywne są podzielone na tzw. klasy, co w istotny sposób determinuje surowość kryminalizacji danego środka)

Rezultaty okazują się dość niespodziewane. Po pierwsze symptomatyczna wydaje się bardzo wysoka piąta pozycja legalnego alkoholu - a więc powyżej nawet amfetaminy – sugerująca być może konieczność przypisania go do grupy „najtwardszych” narkotyków, obok takich substancji jak heroina, kokaina i barbiturany. Po wtóre zaskakują relatywnie niskie wyniki tak przecież jednoznacznie źle kojarzących się w powszechnej świadomości „twardych” specyfików jak LSD i ecstasy (odpowiednio czternaste i osiemnaste miejsce), zwłaszcza w kontekście jedenastego miejsca „miękkich” cannabis. Wydaje się, że to zestawienie – a także ewentualne jemu podobne - powinno być nieodmiennie podstawą wszelkiej debaty w temacie substancji psychoaktywnych i ukształtowania ustawodawstwa w tym zakresie.
Załączniki
PIIS0140673607604644.gr1.lrg.jpg
Ostatnio zmieniony 14 sty 2010, 01:36 przez Sir Charles, łącznie zmieniany 2 razy.
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 14 sty 2010, 11:21

A kogo to narkotyki na nasze forum ściągnęły ??

Dyniowatyyyyyy :*


O w mordę <pijak>

Ale i tak dalej pije do obiadu. Jak zatwardziały alkoholik <hahaha>
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 14 sty 2010, 14:02

Ale przynajmniej jakieś konkrety, no :D
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 14 sty 2010, 14:07

W końcu to lada chwila magister z narkotyków będzie, to co ;)
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 14 sty 2010, 16:19

My... to jednak nie Brytyjczycy .
Hej Charlie <piwko>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 14 sty 2010, 22:50

Witam po latach ;) Widzialem to juz wczesniej. LSD jest istotnie bardzo malo szkodliwe. Jeden szkopul jest w tym zestawieniu. Powinno sie wylaczyc szkodliwosc spleczna. Poniewaz nielegalnosc i legalnosc zdecydowanie wplywa na skale szkodliwosci spolecznej. Gdyby zdelegalizowac alkohol jego szkodliwosc spoleczna by zmalala.
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 15 sty 2010, 11:58

Hej Dzin <przytul>

Cześć Andrew <piwko> Co masz na myśli? Myślę, że w każdym kraju przydałby się podział na substancje mniej i bardziej niebezpieczne, niezależnie od tego które z nich byłyby legalne.

Witaj Mav <piwko> To nie jest takie proste. Próbowano już delegalizacji alkoholu. Skończyło się to kompletną klęską na całej linii. Dlatego taką sytuację mozna rozpatrywać jedynie hipotetycznie.

Co podkreślam w mojej pracy - walczyć należy z nadużywaniem substancji psychoaktywnych, nie z używaniem. Lepsze 100 osób pijących od czasu do czasu rekreacyjnie, niż jeden alkoholik i 99 abstynentów. Dotyczy to w takiej samej mierze innych substancji. Społeczeństwo nie ma żadnego interesu w "ilościowej" redukcji poziomu konsumpcji, tu chodzi o jej "jakość". Prohibicja i czarny rynek są poważnym utrudnieniem realizacji tego postulatu, ponieważ państwo mówiąc "to jest be" pozbawia się niejako autorytetu, który mógłby znaleźć swój wyraz chociażby w szczegółowych ulotkach, gdzie znajdowałyby się takie rzeczy jak działanie, dawkowanie i przeciwwskazania. Tak naprawdę państwo robi obywatela w ch***, nie obejmując swoim nadzorem tak potencjalnie niebezpiecznego zjawiska jak produkcja i obrót substancjami psychoaktywnymi innymi niż alkohol i tytoń.

Wrzucanie do jednego wora pod zbiorczą (zresztą mylącą z uwagi na senną etymologię) nazwą narkotyki wszystkich nielegalnych obecnie substancji jest wyrazem totalnej ignorancji ustawodawcy, który nie ma pojęcia jak działa i jakie niebezpieczeństwa niesie ze sobą marihuana, jakie ecstasy, a jakie kokaina. Co więcej, przeciwstawianie tych "jednolicie niebezpiecznych" środków legalnemu alkoholowi już zupełnie fałszuje obraz rzeczywistości.

Bez względu na to jak chcielibyśmy żeby było, alkohol jest ciężkim narkotykiem, bardzo mocno uzależniającym zarówno fizycznie jak i psychicznie, a taki kac jest klasycznym przykładem stanu przećpania po prostu.

Do tego dochodzi brak rzetelnej informacji. Ilu z Was, osób wypowiadających się w temacie, a więc mniej lub bardziej zainteresowanych tą problematyką, zdaje sobie sprawę np że LSD najprawdopodobniej nie uzależnia ani fizycznie, ani psychicznie, albo że konopie indyjskie są jednym z najmniej toksycznych znanych człowiekowi środków odurzających - historia nie zna ani jednego przypadku śmiertelnego przedawkowania THC, a dawkę śmiertelną niektórzy autorzy szacują jako 40.000 razy większą niż tzw. dawka czynna, co powoduje że jest ona w zasadzie technicznie niemożliwa do zaaplikowania. Tymczasem z łatwością można śmiertelnie przedawkować nie tylko alkohol (wypicie w ciągu paru minut pół litra wódki już stanowi dla przeciętnej osoby zagrożenie życia), ale także kawę i papierosy(!).
Ostatnio zmieniony 15 sty 2010, 12:00 przez Sir Charles, łącznie zmieniany 2 razy.
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 15 sty 2010, 13:14

Sir Charles pisze:a taki kac jest klasycznym przykładem stanu przećpania po prostu.

A co ze mna która kaca nie ma ??
W wyniku zatrucia lekarstwami straciłam dolegliwości dnia nastepnego. Odczuwam tylko większe pragnienie (zreszta mnie się zawsze chce pić). A i ja sie nie upijam, co najwyżej bywam podpita.
Aaaa i czy jest jakis sposób by stwierdzić czy jestem uzależniona ??
Od kiedy pamiętam w mojej rodzinie piło sie wino do obiadu. Jako nastolatka młodsza dostawałam rozwodnione, potem dostawałam jak każdy dorosły ( gdzieś tak chyba w wieku 16 albo 17 lat). U siebie tez stosuje ten zwyczaj.
Pijam również do relaksacyjnej kapieli, czasami lubię sie napić drinka. Nie ciagnie mnie by sie upić. Na imprezie pije tak by być na lekkim rauszu i ten stan podtrzymuje.
Sir Charles pisze:a więc mniej lub bardziej zainteresowanych tą problematyką, zdaje sobie sprawę np że LSD najprawdopodobniej nie uzależnia ani fizycznie, ani psychicznie



Tego nie wiedziałam. Nigdy tez tego nie próbowałam

Sir Charles pisze:albo że konopie indyjskie są jednym z najmniej toksycznych znanych człowiekowi środków odurzających - historia nie zna ani jednego przypadku śmiertelnego przedawkowania THC,

To wiedziałam :)
Sir Charles pisze:(wypicie w ciągu paru minut pół litra wódki już stanowi dla przeciętnej osoby zagrożenie życia

Ze wstydem przyznam, że byłam nieprzeciętna nastolatką
Nie wiedziałam, ze można umrzeć od nadmiaru fajek.
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 17 sty 2010, 18:51

Dzin, nie znam się dobrze na toksykologii, więc nie wiem co z Twoim kacem. Aczkolwiek skoro pijesz tylko tyle by być na lekkim rauszu a do tego ogólnie dobrze nawadniasz organizm, to nawet nie biorąc pod uwagę tego zatrucia lekami, brak kaca wydaje się być sprawą całkiem normalną :>

Dzindzer pisze:Aaaa i czy jest jakis sposób by stwierdzić czy jestem uzależniona

Uzależnienie uzależnieniu nierówne. Uważam, że uzależnienie samo w sobie nie jest złe, może być złe lub dobre w zależności od tego, co przeszkadza lub pomaga nam osiągnąć. Lepiej według mnie skupić się na tym, żeby po prostu nie krzywdzić nikogo - ani siebie, ani innych.
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 17 sty 2010, 19:14

Sir Charles pisze:Aczkolwiek skoro pijesz tylko tyle by być na lekkim rauszu a do tego ogólnie dobrze nawadniasz organizm, to nawet nie biorąc pod uwagę tego zatrucia lekami, brak kaca wydaje się być sprawą całkiem normalną :>

Bywały czasy, ze pijałam więcej :)

Sir Charles pisze:, co przeszkadza lub pomaga nam osiągnąć.

Nie przeszkadza mi to w niczym, no trochę drogie jest.
Daje mi to przyjemność.

Wróć do „Wszystkie inne tematy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 528 gości