agnieszka.com.pl • Wyraź to. Czymkolwiek to jest. - Strona 364
Strona 364 z 421

: 10 kwie 2011, 13:50
autor: Mati
u mnie no cóż...zaczynam jutro tydzień praktyk i rozciąłem sobie stopę i ledwo chodzę, ale jest git :D codziennie przed wyjściem na ulicę będą szły 2 tabletki ibupromu i jakoś dam radę :D haha

Mijka pisze:Ach, szalenie słodka herbata w tureckich szklankach <aniolek>

a cukier teraz taki drogi [:D]

: 11 kwie 2011, 06:02
autor: kot_schrodingera
Mijka pisze:forum umiera, no ale.
<glaszcze>

: 11 kwie 2011, 07:09
autor: runeko
Co to za cholerny nowy format? <bojesie>

: 11 kwie 2011, 07:31
autor: ksiezycowka
Zmień se styl forum ;)

: 12 kwie 2011, 06:21
autor: runeko
Se zmieniłam. Lepiej.

: 20 kwie 2011, 06:48
autor: Mati
A ja postanowiłem, że jak skończę szkolenie, to w ramach prezentu z tej okazji, pójdę sobie na prawko kat. A, a następnie kupię sobie motocykl. Trzeba tak zrobić. Oczywiście jeśli do tego czasu sprzedam nissana <niewiem> Dzisiaj ktoś przyjeżdża go oglądać, więc mooooże :D oby oby!

a teraz pozdrawiam Was wszystkich i zmykam na zajęcia...Dżis, jest 6:45, a ja od 2h już na nogach jestem <pijak>

: 22 kwie 2011, 17:38
autor: Marissa
Mati pisze:a następnie kupię sobie motocykl

A teraz zadam pytanie które zwyczajowo się zadaje przy takich zdaniach <diabel>
Nie zabijesz się?? <aniolek>

Ale tu pustki...

: 22 kwie 2011, 20:28
autor: Mati
Marissa pisze:A teraz zadam pytanie które zwyczajowo się zadaje przy takich zdaniach <diabel>
Nie zabijesz się?? <aniolek>

hmm...nie mam takiego zamiaru :) ale wszystko się może zdarzyć...jeśli nawet, to cóż, życie, co nie? :D

: 22 kwie 2011, 22:49
autor: Mona
Wszelki duch... <bojesie>
Unlucky [:D] Co tam u Ciebie, Dziewczyno? [:D] <przytul>
Koko, a Ty już po piwie w PL? 8)

: 23 kwie 2011, 14:17
autor: shaman
Hm, muszę tu chyba zaglądać częściej niż raz na dwa lata.

W kwestyi życia zagramanicą a W Polsce jeszcze. Słusznie bodaj Andrew zauważył, że to nie tylko kwestia pieniędzy. To raczej przede wszystkim mentalność. Oczywiście dostrzegam okrutne zblazowanie i rozwiązłość młodzieży w UK czy durnotę hamerykańców, ale jeśli chodzi o ludzi w wieku absolwenckim i średnim to już nie jest takie oczywiste.

Ci ludzie decydują o postrzeganiu funkcji i ról społecznych. A te są zupełnie inne w zachodniej Europie niźli w Polsce. Oczywiście pójdę na łatwiznę i oprę się na swoim przykładzie.

Moje pierwsze zajęcie to wolny zawód zaufania publicznego. W Norwegii ludzie są autentycznie wdzięczni osobom go wykonującym rozumiejąc, że dzięki nim wiedzą więcej lub w ogóle cokolwiek o świecie. W Polsce to zawód uważany za zajęcie ludzi leniwych (sic, przecież nie ma w nim świąt!), cwaniaków, pyszałków.

Drugie zajęcie to też wolny zawód w reklamie/TV. "Na zachodzie" nie wzbudza większych emocji, ewentualnie nieco większe zainteresowanie. Ogólnie praca jak każda inna. W Polsce to znowu zadanie dla leni, nijakie, niekonkretne.

Nie ma to dla mojej codzienności znaczenia, nie wylewam żalów ani nie potrzebuję dodatkowego podziwu czy nawet powszechnego szacunku dla zajęć które wykonuję. Pokazuję jedynie, że Amerykanin dowiadując się czegoś o Tobie, zwykle zaczyna myśleć, interesować się, dociekać, analizować. Polak zwykle sięga po zestaw stereotypów i to go zadowala.

W większej skali tworzy to jednak ogólny klimat, specyfikę społeczeństwa danego kraju. I dlatego właśnie wykonując za granicą to samo zajęcie co w kraju, jest się bardziej (czytaj: w podstawowym stopniu) szanowanym oraz znacznie lepiej opłacanym. Jest zwyczajnie odrobinę milej.

: 23 kwie 2011, 18:07
autor: mrt
Też się szykujemy do wyjazdu. Nie chcemy tu mieszkać. Ale w odpowiedniej kolejności: praca, kontrakt, wyjazd. Ja nie chcę, żeby moje dziecko w wieku pięciu lat chodziło do szkoły z bandytami. Jak szukają siły roboczej, to niech szukają wśród bezrobotnych. Najpierw niech ich zagospodarują.

Tomek uśpił Beryla. Niewydolność nerek lub nowotwór. Wczoraj zaczął już cierpieć - piszczał. Weterynarze przez iks czasu nie mogli już pomóc. Siedzę i ryczę.

[ Dodano: 2011-04-23, 18:09 ]
Aha. My obieramy kierunek: Niemcy albo Szwajcaria. Nie wiem, czy dobrze. Wszędzie już jest zapewne do dupy.

: 23 kwie 2011, 20:41
autor: aniania
Mój mąż pracuje w Szwajcarii, jak na polskie realia zarabia bardzo dobrze, jak na Szwajcarię trochę za mało żeby ściągnąć mnie z dzieckiem. Życie tam drogie.
Ludzie nie są źli, za to bardzo "pro szwajcarscy"- wszystko co Szwajcarskie jest dla nich najlepsze i stanowi ich najczęstszy wybór. Kraj piękny, bezpieczny i czysty. Może kiedyś w nim zamieszkamy...

: 23 kwie 2011, 22:42
autor: PFC
mrt pisze:Niemcy


Przejrzałem sobie oferty niemieckie, które już dawna spływają do województwa: murarz, dekarz, ślusarz, opiekun osoby starszej... Generalnie wszystkie te zawody, których prawdziwy Niemiec nigdy nie podejmie. :] ...Żałosny jest ten nasz kraj, że Polacy się biją o takie śmieciowe zawody. :(

: 23 kwie 2011, 23:32
autor: Mati
PFC pisze:Żałosny jest ten nasz kraj, że Polacy się biją o takie śmieciowe zawody. :(

Mojej bratowej siostra pracuje w Irlandii jako salowa w szpitalu, a jej chłopak w tesco na magazynie. Stać ich by kupić mieszkanie, nowy samochód i pojechać sobie gdzieś na wakacje...teraz np. na wyspy kanaryjskie :)

w Polsce? hahaha... <hahaha> chodzi o pewien poziom zarobków jaki osiągasz tam, a tu, robiąc to samo i o poziom życia na jaki możesz sobie przez to pozwolić

: 24 kwie 2011, 01:27
autor: pani_minister
PFC pisze:murarz, dekarz, ślusarz
[...]
śmieciowe zawody


:|

: 24 kwie 2011, 09:00
autor: PFC
pani_minister pisze::|


Dla autochtona... Jakby się miejscowi garnęli do bycia śmieciarzem albo zmieniania pieluch starszym osobom, to by tak wielkiego zapotrzebowania na taką robotę nie było, bo i bezrobocie w byłej DDR jest duże, a poziom życia tam porównywalny z Polską w wielu miejscach. Naprawdę wystarczy przejść się na targi pracy, gdzie się już Niemcy w Polsce wystawiają. Nie ma tam ofert, które można być spuentować inaczej niż "tania siła robocza"... A to, że są one dla Polaków bardzo atrakcyjne finansowo (mój chrzestny, jako zwykły pracownik browaru, w Polsce ma dom, a w Niemczech mieszkanie socjalne), to już pokazuje niskim poziom rozwoju ekonomicznego i cywilizacyjnego naszego kraju... My z kolei będziemy brać do tych "intratnych posad" ludzi ze wschodu za jakiś czas.

Mati pisze:w Polsce? hahaha... <hahaha> chodzi o pewien poziom zarobków jaki osiągasz tam, a tu, robiąc to samo i o poziom życia na jaki możesz sobie przez to pozwolić


Wiele grup zarabia u nas całkiem nieźle... Niestety - często nieadekwatnie do poziomu swej pracy. Dlatego dla innych już nie starcza. <aniolek> Homo Novus ciężkie życie w Polsce ma bez kupy szczęścia, no ale jak ktoś jest zdolny, to sobie może nawet tutaj poradzić, o ile go jakaś klika nie uwali. <diabel>

: 24 kwie 2011, 11:13
autor: pani_minister
PFC pisze:Jakby się miejscowi garnęli do bycia śmieciarzem albo zmieniania pieluch starszym osobom

Szczerze? Nawet takie zawody nie są dla mnie "śmieciowe" w szerokim tego słowa znaczeniu. Ja nie chciałabym tego robić, więc tym bardziej podziwiam tych, którzy się na to decydują i uważam, że za swoją pracę powinni dostawać porządne pieniądze.

Ale "murarz, dekarz, ślusarz"? Śmieciowe? Każda robota, która wymaga jakiejś tam fizycznej pracy jest dla Ciebie śmieciowa? :|

: 24 kwie 2011, 11:34
autor: shaman
Tu chyba bardziej chodzi o problem, kiedy np historyk pracuje na zmywaku zagramanicą, bo tak zarobi o wiele więcej niż tu jako doktorant na ten przykład. A zarobić tyle musi, bo rodzina lub inne sprawy.

: 24 kwie 2011, 12:16
autor: PFC
PM, to co ja o tych zawodach myślę nie ma tutaj znaczenia... Chodziło mi o percepcję tego rodzaju aktywności za naszą zachodnią granicą, co pokazują nie tylko badania socjologiczne, lecz także praktyka, przejawiająca się tym, że szanujący się Niemiec prędzej przesiedzi pół życia na zasiłku niż taką pracę podejmie. Mam blisko, więc to widzę... Dlaczego zatem mamy się ekscytować czymś, na co tam się patrzy z politowaniem? To są te nasze ambicje dogonienia zachodu? <hahaha>

Nie wspominając już nawet, że przyłączyliśmy się do szczęśliwej europejskiej rodzinki w momencie, gdy się tam zaczęło powoli sypać, a do tego generalnie nie umiemy nawet wykorzystać funduszy, żeby zrobiło się fajnie tutaj. To jest prawdziwy problem. :]

: 24 kwie 2011, 14:08
autor: pani_minister
PFC pisze:lecz także praktyka, przejawiająca się tym, że szanujący się Niemiec prędzej przesiedzi pół życia na zasiłku niż taką pracę podejmie

Z irlandzkiej perspektywy: tu jeśli jesteś mechanikiem, stolarzem, hydraulikiem czy innym fachowcem - jesteś normalnym, w pełni szanowanym członkiem społeczeństwa. I trochę mi się wierzyć nie chce, że Niemcy zatracili podobny etos pracy zupełnie i teraz utrzymywanie się z pracy własnych rąk (a nie z siedzenia przed komputerem) to ujma i dyshonor, dla imigrantów pozostawiony.
A jeśli faktycznie przeciętny Niemiec woli zasiłek od roboty ślusarza... nie prognozuje dobrze temu krajowi.




Szaman - ale jeśli jesteś murarzem, dekarzem, czy przedstawicielem innego pogardzanego przez PFC zawodu, to wybór kraju zatrudnienia jest dość logiczny przy przebiciu na pensji, jakie mamy obecnie.

: 24 kwie 2011, 14:34
autor: Andrew
Niemcy - ci zmanierowani ... szkoda strzepic pióra [:D] jak ktos wyzej sra niz dupe ma , to ja wychodze .

: 24 kwie 2011, 15:07
autor: PFC
pani_minister pisze:czy przedstawicielem innego pogardzanego przez PFC zawodu


Chyba czegoś nie zrozumiałaś... Tłumaczyłem dwukrotnie w jakim sensie to napisałem, tak więc nie wmawiaj mi takich rzeczy, bo sam się "śmieciową robotą" parałem trochę, chociaż niekoniecznie na budowie. Aczkolwiek nie mam zamiaru udawać, że to było coś lepszego niż było, bo oznaczałoby to brak ambicji jakiejkolwiek. Pogardzać to mogę nepotyzmem i kolesiostwem... Natomiast to, że większość Polaków pracuje poniżej swych kompetencji, to istotny problem i nie za bardzo widzę jaki jest sens w pocieszaniu się, że przecież zawsze można zostać murarzem czy ślusarzem na zachodzie. Jakbyśmy żyli w normalnym kraju, to by to wszystko było możliwe tutaj... Sama z Polskie spierdzieliłas więc powinnaś doskonale zrozumieć o czy mówię.

pani_minister pisze:Z irlandzkiej perspektywy


Nie piszę o irlandzkiej perspektywie... Irlandia to inna bajka, bo to jeszcze niedawno biedota była, natomiast Niemcy - najsilniejsze gospodarczo państwo Europy od XIX wieku. 8)

: 24 kwie 2011, 16:33
autor: shaman
pani_minister pisze:Szaman - ale jeśli jesteś murarzem, dekarzem, czy przedstawicielem innego pogardzanego przez PFC zawodu, to wybór kraju zatrudnienia jest dość logiczny przy przebiciu na pensji, jakie mamy obecnie.
Ale to oczywiste. Ale ja nie o tym piszę.

: 25 kwie 2011, 00:07
autor: Mijka
Ale poważne dyskusje.
Niemcy to ostatni kraj, w którym chciałabym mieszkać.


A poza tym
mam tatuaż, jest piękny, patrzę na swój nadgarstek i więcej nie przychodzi mi do głowy, jest po prostu piękny! <aniolek>
i w końcu zrealizowałam kilka fantazji seksualnych, które od dawna chodziły mi po głowie.
I chcę do Krakowa znów, choć podliczając wszystko, spędziłam tam chyba połowę kwietnia :D

: 25 kwie 2011, 07:36
autor: runeko
Trzy tygodnie temu założyłam sobie polską telewizję, gdzie są polskie kanały muzyczne, w tym Rebel TV. Dwa tygodnie temu niechcący usłyszałam tam piosenkę Plan B "Prayin'". Niecały tydzień temu tak dla checy szukałam sobie czy gdzieś koncertują (no bo grupa z UK, tutaj raczej nie ma popytu na takie rzeczy- jaki chłam leci w tutejszym radio można zobaczyć guglając 'American Top 40 charts'). Otwierają niedługo w Chicago przed Adele, ale że Adele tu też mało kto słucha, to dali ją na salę, która mieści może z tysiąc osób, więc wyprzedane a u skalperów za $300 miejsce gdzieś za drzwiami można kupić. Patrzę więc na inne miasta. Jest! W Seattle, w stanie Washington, dobrze ponad 1000 mil od Chicago grają. W miejscu, które mieści 200 osób. Otwiera przed nimi Eliza Doolitlle. Lecimy. Przez dwa dni wchłaniamy najpiękniejsze chyba miasto na świecie, sobota wieczór przychodzimy jedni z pierwszych, stajemy pod sceną, ja naprzeciwko miejsca, gdzie będzie stał artysta. I jest absolutnie cudownie, niesamowity koncert, Ben Drew miał na sobie jakieś bardzo ładne perfumy i spinkę do krawata D&G. Pierwszy raz stałam pod samą sceną, pierwszy raz śpiewający artysta spojrzał mi w oczy. Niesamowita niesamowitość być tak blisko muzyki.

: 25 kwie 2011, 09:27
autor: lollirot
Mijka pisze:więcej nie przychodzi mi do głowy, jest po prostu piękny!

Prawda :)

: 25 kwie 2011, 10:41
autor: ksiezycowka
pani_minister, aż miałam się odezwać w tym sporze małym, ale napisałaś wszystko chyba co ja chciałam. :)

: 25 kwie 2011, 12:57
autor: pani_minister
PFC pisze:Tłumaczyłem dwukrotnie w jakim sensie to napisałem


Chodzi o to?
PFC pisze:Dla autochtona
PFC pisze:Chodziło mi o percepcję tego rodzaju aktywności za naszą zachodnią granicą


Odpisałam Ci, co ja na temat takiej percepcji myślę. I tak się składa, że to nie autochton użył tutaj tego nieszczęsnego określenia "śmieciowe" i nie napisał, że "prawdziwy Niemiec" dekarzem nie zostanie. Więc nie z wirtualnym autochtonem będę się spierać, lecz z Tobą.

PFC pisze:Natomiast to, że większość Polaków pracuje poniżej swych kompetencji

A o tym dopiero napisałeś po poście Szamana :)

PFC pisze:najsilniejsze gospodarczo państwo Europy od XIX wieku

O potężnych robotniczo-socjalistycznych korzeniach.

: 25 kwie 2011, 13:44
autor: Mijka
lollirot pisze:Prawda

W końcu tak w pełni, to zobaczyłaś jako pierwsza, Dawid tylko zaglądał pod opatrunek, heh :)

: 10 maja 2011, 19:13
autor: Nemezis
Dowiedziałam się dzisiaj, o czym śpiewał Bednarek :D Lepiej późno niż wcale.
http://www.internationaldancehallqueen. ... h-and-vote
Podoba się królowa? :D