Co czuliscie...
: 01 kwie 2009, 13:14
gdy dowiedzieliscie sie, ze wasz/a "była/były" przyjela zareczyny/oswiadczyl sie?
pzdr.
pzdr.
Agnieszka zaprasza do miłosnej lektury
http://forum.agnieszka.com.pl/
księżycówka pisze:Nie zdarzyło mi się to jak na razie, ale sądzę, że bym się ucieszyła i pogratulowała
ktos pisze:gdy dowiedzieliscie sie, ze wasz/a "była/były" przyjela zareczyny/oswiadczyl sie?
Czytając takie pomysły wiem od razu kogo nie zapraszać na ślub jakby coImperator pisze:Albo może bym namówił jakieś bachory na małą akcję. Jak para młoda by wychodziła z kościoła, to owe bachory by podbiegły do panny młodej, przytuliły się do niej i krzyknęły "mamo, mamo!"![]()
Toz to jazde chcesz robic bylej a nie facetowi. Zatem musialyby podbiec do facetaImperator pisze:Albo może bym namówił jakieś bachory na małą akcję. Jak para młoda by wychodziła z kościoła, to owe bachory by podbiegły do panny młodej, przytuliły się do niej i krzyknęły "mamo, mamo!"
Skad ta zawisc? Ja tam bym sie cieszyl. Lepiej ze z kims innym niz ze mnaAugusto pisze:ja bym pewnie byl zly i zazdrosny
Otoz to. Ja wole jak ludzie wokol sa szczesliwi niz nie bo to ulatwia i uprzyjemnia zycie. Poza tym jest motywacja dla samego siebie.Andrew pisze:w mysl zasady życz , a bedzie Ci życzone - szczescie innych jest moim szczesciem .