Andrew, zawsze lepiej wykupić z gruntem. Wykup samego mieszkania jest dla spółdzielni bardzo na rękę, bo tak naprawdę niczego nie zmienia. Niby będziesz miał wpis w księdze wieczystej, że Ty jesteś właścicielem lokalu, ale grunt nadal spółdzielni i pewnego dnia możesz się dowiedzieć, że pan prezio spółdzielni (podejmujący decyzję sam w imieniu "wszystkich") opylił grunt razem z blokiem bez pytania kogokolwiek o zdanie. A jak wykupisz grunt (koszty niewielkie - u mnie to było 300 zł), dostaniesz akt własności części 1/x gruntu (w zleżności od liczby mieszkań) i już wtedy bez Twojej zgody nikt całej działki nie kupi.
Koszty nieco większe ale i bezpieczeństwo większe, szczególnie patrząc na to, co się w niektórych spółdzielniach wyprawia (np. grunty figurują w sądach na jedną osobę - prezesa spółdzielni, jakby były jego własnością prywatną

)