agnieszka.com.pl • Słowa zabijające intymność
Strona 1 z 2

Słowa zabijające intymność

: 21 wrz 2007, 16:08
autor: Ted Bundy
Nie sądzicie, że sporo w tym prawdy? Język polski dysponuje dziesiątkami słów określającymi wulgarnie stosunek, często używa sie ich niekoniecznie do opisania tego aktu. Samo słówko "pier.dolić". Ileż ono ma znaczeń <diabel>

spier.dolić, wypier.dolić,odpie.rdol się, wypie.rdalaj, spier.dalaj itd
Nie wydaje się Wam, że często nadużywanie tych słów, typu ruchać, czy chociażby pieprzyć czy chociażby posuwać - obrzuca błotem tą piękną sferę życia? :) Bo mi jak najbardziej tak się właśnie wydaje.

: 21 wrz 2007, 16:13
autor: Yasmine
TedBundy pisze:Nie wydaje się Wam, że często nadużywanie tych słów, typu ruchać, czy chociażby pieprzyć czy chociażby posuwać - obrzuca błotem tą piękną sferę życia? :)

Nie wiem mnie podnieca.
Zabija to mi pożądanie cukierkowate nazewnictwo. Może dlatego, że lubię ostry seks i mi do niego nie pasują żadne romantyczne epitety.

: 21 wrz 2007, 16:16
autor: pani_minister
TedBundy pisze:Nie wydaje się Wam, że często nadużywanie tych słów, typu ruchać, czy chociażby pieprzyć czy chociażby posuwać - obrzuca błotem tą piękną sferę życia?

Nie. Bo czasami właśnie te określenia są adekwatne. Słowo wówczas nie zabija intymności, bo taż jest po prostu nieobecna.

: 21 wrz 2007, 16:21
autor: Nola
TedBundy pisze:Nie wydaje się Wam, że często nadużywanie tych słów, typu ruchać, czy chociażby pieprzyć czy chociażby posuwać - obrzuca błotem tą piękną sferę życia? :) Bo mi jak najbardziej tak się właśnie wydaje.


a mi się jak najbardziej nie wydaje. dla Ciebie nazwanie seksu posuwaniem/ pieprzeniem/rżnięciem będzie wulgarne, a dla kogoś innego już nie - te słowa będą go po prostu podniecać :D i jeśli partnerce/partnerowi tej osoby także się to podoba, to dlaczego mają tak seksu nie określać? ja nie jestem tak wyczulona językowo i chyba wolę już nazywanie seksu rżnięciem od jakichś pseudo-poetyckich, grafomańskich wynurzeń typu: i w akcie zespolenia odpłynąłem ze swoją najmilszą w krainę rozkoszy

: 21 wrz 2007, 16:31
autor: shaman
TedBundy pisze:adużywanie tych słów, typu ruchać, czy chociażby pieprzyć czy chociażby posuwać - obrzuca błotem tą piękną sferę życia? Bo mi jak najbardziej tak się właśnie wydaje.

Nie. Bo sam nie nadużywam, ani nie widzę jakiejś niepokojącej tendencji ogólnospołecznej do wulgarnego określania stosunku - bo o to pewnie Ci chodzi. Eloziomy i kilkuletnie półpatologie zawsze się brzydko wyrażały - to, że ostatnio jakby ich trochę więcej nie zmienia wiele :]

Nie masz większych problemów? [czyt. ciekawszych tematów. bo o tym akurat już było]

: 21 wrz 2007, 16:35
autor: Ted Bundy
nie chodzi wyłącznie tylko o wulgarne określanie stosunku :) Jednak nie przeczę, mimo że klnę sam dosyć często, te określenia właśnie w w/w strefie rażą. Nawet bardzo.

: 21 wrz 2007, 17:55
autor: Mona
Ted, chyba już o tym było i nawet dość długo prowadziliśmy dysputę, choć w innym temacie (chyba) :) Masz z tym problem, wciąż? <pijak> Popracuj, Tedzie, z tematem: "każdy jest inny" i dodałabym: i całe szczęście (tak ogólnie już) :)

Jednak, ja w tym temacie, jak i często w innych, rzeknę - co kto lubi ;DD Poza tym, jak pomiędzy ludźmi, którzy kochają się, może w ogóle istnieć pojęcie: "obrzucać się błotem"? To, co dla kogoś jest błotem, dla innej osoby może być ambrozją - ZAKODOWAĆ ;)

: 21 wrz 2007, 18:11
autor: Nola
Mona pisze:i nawet dość długo prowadziliśmy dysputę, choć w innym temacie (chyba) :)

żeby to w jednym <pijak> <pijak>

: 21 wrz 2007, 18:14
autor: Imperator
Mona pisze:Jednak, ja w tym temacie, jak i często w innych, rzeknę - co kto lubi ;DD Poza tym, jak pomiędzy ludźmi, którzy kochają się, może w ogóle istnieć pojęcie: "obrzucać się błotem"? To, co dla kogoś jest błotem, dla innej osoby może być ambrozją - ZAKODOWAĆ

Dokładnie. Coś w tym stylu jak znajomi się nieraz witają "cześć szmaciarzu/kaflarzu/patafianie" - dodać odpowiednie okreslenie :)

: 21 wrz 2007, 18:15
autor: Hyhy
Nie wiem czy by mnie podniecilo gdyby moja kobieta powiedziala chodz, wyru.chaj mnie albo chodz cie wyru.cham :) chociaz w trakcie lubie do niej ostro mowic i jak jej sie to podoba a nie mnie opieprza ze brzydko mowie :)

: 21 wrz 2007, 18:39
autor: Ted Bundy
Mona pisze:chyba już o tym było i nawet dość długo prowadziliśmy dysputę, choć w innym temacie (chyba) :) Masz z tym problem, wciąż? <pijak>


paradoksalnie mój przypadek nie był inspiratorem tego tematu :) Tak mnie ogólnie jakoś naszło. Moim zdaniem nie ma jasnego przełożenia między powitaniami wśród znajomych (znam takich, których witam -cześć, kur.wiarzu, mendo, dziadu albo szmiro męska i każdy wie o co chodzi, łapie ten klimat), a stosowaniem tych określeń na stosunek. Nawet nie podczas, jeżeli kogoś to kręci. Ale ogólnie, w zwykłej rozmowie :) Najbardziej to razi właśnie podczas konwersacji, takie nomen-omen prostactwo, niestety.

: 21 wrz 2007, 18:57
autor: nadia
Tedziu masz chyba naprawdę jakieś problemy. Mylisz formę z treścią czy jak ? ;)

Mój do mnie mówi Ty gamoniu a ja do niego Ty debilu, on do mnie Ty mordo kochana, a ja na to, Ty narcyzie zafajdany, ale ileż jest w tym ukrytego uczucia :)

Na pewno więcej, jeśli nie tyle samo co w tekstach stosowanych przez inne pary czyli misiu, dzióbku i żabko.

: 21 wrz 2007, 19:06
autor: Andrew
TedBundy pisze:nie chodzi wyłącznie tylko o wulgarne określanie stosunku :) Jednak nie przeczę, mimo że klnę sam dosyć często, te określenia właśnie w w/w strefie rażą. Nawet bardzo.


Ty to jestes jak moja kobieta (Zona) normalnie rece sobie podajcie w tej kwesti !! :> <zalamka>

Lata z nią jestem i ni hu hu sie nie przyzwyczaiła , choc wie iż owe nazywnictwo jest osłodzone , i odwrotnie ... ja nie chce sie kochac z nią , ja chce by mnie zerzneła , wyruchała , itd. kochac ...? to ja sie mogę ale dopiero trzeci raz z rzedu <aniolek>

: 21 wrz 2007, 20:02
autor: Mona
TedBundy pisze:paradoksalnie mój przypadek nie był inspiratorem tego tematu

Aha! Czyli że używasz już "grypserę" łóżkową? ;DD
Nie wiem, czy o prostactwo chodzi, bo są ludzie, którzy tylko w łóżku zachowują się wulgarnie, a na co dzień, są całkiem grzeczni, ułożeni i spokojni :)
TedBundy pisze:Ale ogólnie, w zwykłej rozmowie

To jest prostactwo, o!

: 21 wrz 2007, 20:06
autor: Elspeth
co innego powiedzieć "piepr.zę to" kiedy się na coś wkurzę, w rozmowie z kumpelą, a co innego znaczy "pie.prz mnie" albo zer.żnij mnie" jak jestem z kimś w łóżku. Ani pierwsze ani drugie mnie nie razi, a drugie nawet nakręca. Oczywiście jeśli co drugie słowo w rozmowie to k czy ch to długo w towarzystwie takiej osoby nie posiedzę. Dorastałam w normalnej rodzinie, a nie takiej gdzie "kur.wa" to było słowo za które w wieku 20 lat dostawałam szlaban :P

: 21 wrz 2007, 21:02
autor: Mysiorek
TedBundy pisze:wypie.rdalaj

Lubię to słowo :)
Jest zagajaniem, rozwinięciem i zakończeniem w jednym ;DD
Nie szafuję nim, ale jest potrzebne ludziom. Nie mnie, tylko interlokutorom moim ;P
W ogóle te słowa są potrzebne. Nie na co dzień, ale od czasu do czasu.
Nie wiem czy też się zamyka w nich "epopeja" jak u mnie, ale są potrzebne.

Tylko, że one istnieją już "jakiś" czas... może stworzymy jakieś nowe? Czyżby nasi przodkowie odkryli już wszystko? :|

: 21 wrz 2007, 22:19
autor: ksiezycowka
TedBundy pisze:Nie wydaje się Wam, że często nadużywanie tych słów, typu ruchać, czy chociażby pieprzyć czy chociażby posuwać - obrzuca błotem tą piękną sferę życia? :)
Nie. Moze dlatego, ze ich nie naduzywam. A wole juz takie nazewnictwo niz slodzenie. To zabia u mnie intymnosc.

: 21 wrz 2007, 22:32
autor: Mona
Mysiorek pisze:Czyżby nasi przodkowie odkryli już wszystko? :|

Mejbi ;DD
Ale z tego, co widzę, to Nas (niech będzie, że chodzi o Mysiorka, Endriuła i mnie ;DD ), chyba już nic nie zdziwi i nie oburzy <diabel>

: 24 wrz 2007, 03:15
autor: lollirot
a co poradzić, że nasz język dysponuje albo medycznymi słownictwiem, albo wulgaryzmami, albo słodzeniem? ile jest neutralnych określeń? 2, 3?

: 24 wrz 2007, 07:06
autor: tarantula
TedBundy pisze:te określenia właśnie w w/w strefie rażą.

Spox Ted, mnie tez, (widac jestem przeslodzona i mdla na maxa ale jakos nie kreci mnie zeby "kochany" facet powiedzial do mnie - choc sie jebac, pierdo.lona suko-) <browar>

: 24 wrz 2007, 08:13
autor: Imperator
pisze:wypie.rdalaj


Ciekawe słowo. Ma kilka znaczeń. Na przykład:

Niech mąż ma żonę, która lubi ostre słowa w łóżku. Przyjdzie kiedyś z pracy, zobaczy żonę rozwaloną na łóżku z nogami w pozycji zapiętnaścietrzecia, szepczącą ostrym głosem "WYPIER.DOL MNIE!"
A mąż jako dżentelmen, który nie za bardzo lubi takie osobniczki wskaże palcem na drzwi i powie "WYPIER.DALAJ". :)

tarantula pisze:(widac jestem przeslodzona i mdla na maxa ale jakos nie kreci mnie zeby "kochany" facet powiedzial do mnie - choc sie jebac, pierdo.lona suko-)

Lepiej by zabrzmiało "choć się chędożyć, niegrzeczna dziewczynko" :)

: 24 wrz 2007, 08:20
autor: Elspeth
Imperator pisze:"choć się chędożyć, niegrzeczna dziewczynko"

<hahaha>
Rozśmieszyłoby mnie to tak samo jak słodzenie. Od razu by mi odeszła wszelka ochota. To już lepiej niech siedzi facet cicho. <aniolek>

: 24 wrz 2007, 10:32
autor: Imperator
Elspeth pisze:Rozśmieszyłoby mnie to tak samo jak słodzenie. Od razu by mi odeszła wszelka ochota. To już lepiej niech siedzi facet cicho.

E tam. Daj gościowi szansę. Krzyknij "Zamknij się wreszcie, pier.dolony romantyku i zerżnij mnie jak burą sukę". <hahaha>

: 24 wrz 2007, 10:51
autor: Maverick
Do przeklinania podczas seksu i tego typu ostrych slow trzeba dojrzec :D

: 24 wrz 2007, 16:55
autor: Ted Bundy
Imperator pisze:Krzyknij "Zamknij się wreszcie, pier.dolony romantyku i zerżnij mnie jak burą sukę".


nawet w żartach po takim tekście długo by mnie musiała przepraszać :)

: 24 wrz 2007, 17:02
autor: tarantula
Maverick pisze:Do przeklinania podczas seksu i tego typu ostrych slow trzeba dojrzec :D

Odezwal sie dojrzaly :> Widzisz o wiele wiecej mozna okazac gestem niz przeklinaniem <diabel>

Imperator pisze:Lepiej by zabrzmiało "choć się chędożyć, niegrzeczna dziewczynko" :)

Tak

Imperator pisze:pier.dolony romantyku

Nigdy bym tak nie powiedziala i nie powiedzialam do kogos na kim mi zalezy.

: 24 wrz 2007, 17:02
autor: Jawka
Ja bardzo lubię "pieprzyć".
Drażni mnie strasznie "posuwać".

: 24 wrz 2007, 17:03
autor: tarantula
TedBundy pisze:nawet w żartach po takim tekście długo by mnie musiała przepraszać :)

Choc Ted zwijamy sie stad ;)

: 24 wrz 2007, 19:22
autor: Imperator
Nigdy bym tak nie powiedziala i nie powiedzialam do kogos na kim mi zalezy.


Ja też nie. :)

: 24 wrz 2007, 19:48
autor: Elspeth
tarantula pisze:Widzisz o wiele wiecej mozna okazac gestem niz przeklinaniem

Ja poproszę o gesty i siarczyste przekinanie raz na jakiś czas :> i nie muszą być to całe zdania złożone z wulgaryzmów ale np pojedyńcze słowa :>