Strona 1 z 3
Wojna damsko-męska pod flagą związkową, czyli...
: 23 sie 2007, 12:18
autor: lollirot
Elspeth pisze:a może by tak założyć jakiś temat o byłych?
Dobry pomysł- policytujemy sie która miała większego frajera

[/quote]
ja tam może i exa za frajera nie uważam, wręcz przeciwnie - to cudowny człowiek. co nie zmienia faktu, do paru
milutkich sytuacji doszło. a u was? JEDZIEMY!
przez niemal 7 miesięcy w pokoju mojego exa stało wino adolf hitler z portretem wodza na etykiecie, którym mieliśmy uczcić moje dostanie się na studia. jednakże wymowność jego nazwy sprawiła, ze w dzień naszej rocznicy przez chwilę rozważaliśmy, czy nie jest bardziej odpowiednie na tę okazję.
ex: ja postuluję to wypić dzisiaj. przecież ono idealnie oddaje klimat naszego związku. zrobiłaś mi taki mały holocaust...

: 23 sie 2007, 12:22
autor: Elspeth
eee połączcie mojego posta z tym tematem

: 23 sie 2007, 12:23
autor: lollirot
przeklej.
: 23 sie 2007, 12:25
autor: Elspeth
Bardzo podobała mi się sytuacja kiedy z jednym byłym miałam ochotę na małe tete a tete, wolna chatka, wszystko przygotowane, oczywiście jakieś fajne fatałaszki przygotowane wg jego gustu, a ten przychodzi, spojrzał na mnie i mówi "nooo nawet nieźle wyglądasz, ale ważniejsza sprawa - piwo jest?"

po prostu wszystkiego mi się odechciało
: 23 sie 2007, 12:28
autor: lollirot
mój były, jakiś taki początkowy, przychodził do mnie w weekendy po czym... siadał do kompa [nie miał u siebie internetu wtedy] i spędzał tak całe popołudnie, a wieczorem wracał do domu. idylla <lol2>
: 23 sie 2007, 12:29
autor: Marissa
No a u mnie była taka sytuacja:
Gadamy sobie ot tak czy ja mu się podobam. On w pewnym momencie mówi tak:
Wiesz, mój kolega Cię widział kiedyś jak szliśmy razem. I wiesz co on powiedział? Że jesteś "niezła dupa", ja w śmiech, a on dalej Wiesz, w sumie dobrze że mi to powiedział, bo zacząłem się zastanawiać czy ty naprawde jesteś ładna, czy ja mam jakiś dziwny gust.
: 23 sie 2007, 12:30
autor: Dzindzer
Oooo to i ja cos napisze
Sytuacja sprzed kilku lat. Zaprosiłam byłego, powitałam w szlafroczku pod którym mialam dosc ciekawa i oryginalna bielizne( duł to były takie szorciki ale z peknieciem w kroku)
zaprowadziłam do pokoju, szlafrok niby to sam i przypadkiem sie z suna a jakbym nie zauwazyła tego faktu przeszłam sie po pokoju, ładnie oryginalnosc dołu prezentujac. a on do mnie nie schylaj sie tak, bo juz ci majtki na dupie pękły
: 23 sie 2007, 12:30
autor: SaliMali
ja w sumei niedawno sie rozstalam z moim i jeszcze nie do konca potrafie sie z tego wsyztskiego smiac, ale bylo kilka sytuacji na ktore teraz patrze z usmiechem, ale wiecej bylo takich, ktore swiadczyly o mojej glupocie i naiwnosci.
Np. Magda zmeczona na imprezie, chce isc spac, chce isc do domu to albo wracalam z imprez sama, a on zostawal, albo mnie odprowadzal do domu czekal az usne i wracal znowu na impreze
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
: 23 sie 2007, 12:31
autor: Elspeth
: 23 sie 2007, 12:48
autor: lollirot
ooo a propos telefonów: choćby nie wiem jak gorąca i zaawansowana by była sytuacja, kiedy dzwonił telefon, ex po prostu MUSIAŁ odebrać. chyba nigdy mu się nie zdarzyło olać dzwonka. a wyłączyć? boziu, never!

: 23 sie 2007, 12:49
autor: Marissa
No bo mama przecież jakby dzwoniła to trzeba odebrać

: 23 sie 2007, 12:50
autor: lollirot
niekoniecznie mama, ktokolwiek. akurat maminsynkiem nie był w ogóle

: 23 sie 2007, 12:54
autor: Marissa
Hmm, a w sumie to ja nie wiem co oni mają do tych komórek... Mój też musiał odebrać, chociaż się wkurzał jak sytuacja była gorąca...
W sumie już nie pamiętam takich kfiatków jego, ale zato jednego nie zapomne nigdy, kiedy ja kfiata palnęłam:
Początki moje były w kwestii penisów. Chyba pierwszy raz wtedy go oglądałam, i dotykałam itp. On mnie instruuje co i jak mam robić. Ok, bawie się penisem i bawie. Ale mi się znudziło i penis tak pozostał w gotowości bojowej że na wpół sflaczały, a na wpół gotowy. I tak sobie jest i nie chce do normalnego stanu powrócić.
On mi o tym mówi a ja takie oczy wielkie robie i pytam się go: Czy ja Ci go zepsułam?
On w brecht.
: 23 sie 2007, 12:57
autor: lollirot
z telefonami to tylko niektórzy, bo obecny olewa dzwonienie, choćby było nie wiem jak natarczywe. ufff, czyli MOŻNA!
: 23 sie 2007, 13:08
autor: Ted Bundy
lollirot pisze:niekoniecznie mama, ktokolwiek
co w tym dziwnego

? Jak ktoś musi być pod telefonem albo na coś czeka, wyłączenie jest czasem niemożliwe. Sam tak robię dosyć rzadko, ale zdarza się.
: 23 sie 2007, 13:11
autor: Dzindzer
TedBundy pisze:Jak ktoś musi być pod telefonem albo na coś czeka, wyłączenie jest czasem niemożliwe.
to niech taki ktos bedzie pod telefonem a nie pode mną

: 23 sie 2007, 13:11
autor: Elspeth
TedBundy pisze:Jak ktoś musi być pod telefonem albo na coś czeka
to zanim zacznę z kimś zabawę mówię, że czekam na ważny telefon. Przynajmniej ja tak robię, żeby potem nie było właśnie takiego zaskoku i nieprzyjemności. A generalnie telefon w takich momentach wyciszam.
: 23 sie 2007, 13:18
autor: Ted Bundy
rozumiem doskonale ,ale czasami nie wiadomo kiedy ktoś zadzwoni, to jest najgorsze:)
: 23 sie 2007, 13:20
autor: Marissa
Co jest ważniejsze: głupi telefon czy partnerka i ta chwila z którą może być?
Ja nie wiem, osoby w związku zwykle rzadko się widują, bo praca, bo szkoła itp. I wtedy jak już się widują, to telefon ma być ważniejszy od partnerki

: 23 sie 2007, 13:24
autor: lollirot
TedBundy pisze:Jak ktoś musi być pod telefonem albo na coś czeka, wyłączenie jest czasem niemożliwe.
wierz mi, że nie czekał nigdy na żaden ważny telefon. poza tym, jak ktoś ma ważną sprawę, to zadzwoni drugi raz, bez przesady. poza tym, on odbierał i nawet jeśli dzwonił tylko kolega w mało pilnej sprawie, NIGDY nie zdarzyło mu się powiedzieć, że oddzwoni później, bo nie może teraz rozmawiać. zwykle dla mnie to oznaczało koniec zabawy, bo nie będę leżeć 10 minut z rozłożonymi nogami i czekać
[ Dodano: 2007-08-23, 13:24 ]
zresztą, haaaallo! nie o tym jest temat, ok?
: 23 sie 2007, 13:26
autor: Ted Bundy
Jak masz służbowy i czekasz na ważny telefon, coś podsumowujesz czy pilotujesz jakąś sprawę, kroi ci się awans to chociażbyś miał się zesrać i waliło się czy paliło, odbierzesz i porozmawiasz. Bo jak nie odbierzesz, to ty dostaniesz po dupie. Tylko i wyłącznie. Rzadko takie sytuacje mają miejsce, ale trzeba to brać pod uwagę.
: 23 sie 2007, 13:29
autor: Dzindzer
własnie Ted zboczyłes z tematu, a my razem z Toba

: 23 sie 2007, 13:30
autor: lollirot
TedBundy pisze:Rzadko takie sytuacje mają miejsce, ale trzeba to brać pod uwagę.
ustalmy, że trochę lepiej niż Ty wiem, że ex NIE miał służbowego i NIE czekał na ważny telefon, NICZEGO nie podsumowywał i NIE pilotował żadnej sprawy, ani NIE kroił mu się awans, hm?

to ZAWSZE byli znajomi, NIGDY w niecierpiącej zwłoki sprawie. ciężko skumać?
poza tym, powtarzam: NIE TEGO dotyczy temat. tu tylko i wyłącznie marudzimy i się z tego śmiejemy. Ty, z tego co pamiętam, ex nie posiadasz, więc ulotnij się.
: 23 sie 2007, 13:43
autor: SaliMali
Przypomniala mi sie sytuacja zabawno- żałosna. Wlasciwie dwie dotyczace tego samego
idziemy kiedys sobie po wsi Mojego i mija nas jadaca rowerem znajoma, dosyc potęzna i Moj owczesny mowi
On: ta ciagle od pol roku jedzi tym rowerem a nadal jest taka gruba jak byla
j: ja tez duzo rowerem jezdze a tez jestem gruba jak swinia
O: nie, juz teraz nie
druga sytuacja, idziemy se i Pytam 'Misiu, dlaczego ja mam takie grube nogi' a on ' nie wiem wlasciwie, ale moze to te chipsy, frytki, lody i cola?'
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
: 23 sie 2007, 13:59
autor: lollirot
o taaa, nie ma jak komplementy <lol2> :
były: tyłka prawie nie masz, a co masz to jakieś obwisłe jest... w ogóle nie jesteś najładniejsza... ale to, że jestem z tobą mimo to świadczy o mojej wielkiej miłości do ciebie!
klękajcie, narody!
: 23 sie 2007, 14:15
autor: Ted Bundy
Dzindzer pisze:własnie Ted zboczyłes z tematu, a my razem z Toba
siła perswazji

: 23 sie 2007, 14:59
autor: Mati
madziorka.m pisze:były: tyłka prawie nie masz, a co masz to jakieś obwisłe jest... w ogóle nie jesteś najładniejsza... ale to, że jestem z tobą mimo to świadczy o mojej wielkiej miłości do ciebie!
o.O ... przepraszam ale na prawdę ręce mi opadły ...
już się zamykam

: 23 sie 2007, 15:26
autor: lollirot
Mati_00 pisze:przepraszam ale na prawdę ręce mi opadły ...
nie ma powodu, to nie było na poważnie

: 23 sie 2007, 15:58
autor: Mati
lollirot pisze:nie ma powodu, to nie było na poważnie

aaaa...ja to odebrałem tak, że on Ci takiego "komplementa" walnął
przypomniał mi się jeden kawał...ale to już w dziale "śmieszne"
: 23 sie 2007, 16:05
autor: Jawka
lollirot pisze:były: tyłka prawie nie masz, a co masz to jakieś obwisłe jest... w ogóle nie jesteś najładniejsza... ale to, że jestem z tobą mimo to świadczy o mojej wielkiej miłości do ciebie!
Bardzo romantyczne :-)
Umówiłam się z byłym do kina, już go mialam w zasięgu wzroku, podszedl do mnie jakiś chłopak i zaproponował kawę, odmówilam mu grzecznie. Mój pyta się: kto to byl i co chciał. Mówię mu więc, że chciał mnie na kawę zaprosić: rezolutna odpowiedź na to mojego brzmiała: a pytałas się go od kiedy jest ślepy...
