Mati_00 pisze:coś wsuwa się i wysuwa z czegoś...
Wsuwa-wysówa? Jak tłoki w silniku? Cholera, chyba wróciliśmy do punktu wyjścia
Maverick pisze:ja gorski z oponami srednio terenowymi bez problemu rozpedzam do 50. To nie chodzi o opory toczenia a opory powietrza. Wiec nie przywiazuj takiej wagi do opon
Mój rower, a mam Gianta, jest dość ciężki w porównaniu z rowerami do szybkiej jazdy. Poza tym, tak, jak mówił Mati - rozpędzić jest łatwo, ale długo ujedziesz 50 na górskim?
Lies pisze:Tank Girl, a co z komentarzami o głośności wydechów porównywanymi do głośności "bąków"? Jak ty się na to zapatrujesz?
Zaczyna podobać mi się ten temat. Wiele podobnych aspektów do porównywania, nie mniej... nie mają one większego przełożenia na życie ;-)
Ci motonici, z którymi miałam do czynienia nie pierdzieli jakoś nachalnie
Za to ten od przecinaka buzował testoronem tak, że mu wszystkimi porami wychodził. Facet oddychał, chodził i nawet defekował jak samiec alfa ;d
Przodownik stada w klasycznym wydaniu. I tylko w łóżku było z nim marnie, bo wyznawał (i zapewne nadal wyznaje, chyba, że go moje następczynie czegoś nauczyły, w co wątpię), zgubną zasadę, zgodnie z którą o jakości sexu przesądzają głównie ruchy posuwisto-zwrotne, ich tempo (im szybsze tym, oczywiście, lepiej) itd.
W tym więc sensie moja teoria zdaje się potwierdzać. Choć oczywiście należałoby przetestować większą liczbę przecinakowców. Jednakże, sądząc po niektórych komentarzach, jakaś zależność między charakterem i stylem uprawiania miłości, a wyborem maszyny chyba jednak istnieje... ;d