Jestem dziwny

Tu można wypowiadać się na wszystkie inne tematy jakie przyjdą Wam do głowy.
Posty w tym dziale nie są naliczane.

Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam

RedX
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 166
Rejestracja: 18 wrz 2005, 19:43
Skąd: internet
Płeć:

Postautor: RedX » 28 cze 2007, 12:08

Jezuuu. przeczytalem wszystko. <boje_sie>
Ale do rzeczy..
Mati. z tego co widzę masz 17 lat więc tego rodzaju dylematy są cłkiem normalne w Twoim wieku. Zaczynasz kształtować swoje poglądy, podejrzewam że w dużej mierze opierając się na bardzo skąpych swoich doświadczeniach i przede wszystkim na "doniesieniach ze świata". Więc się tym nie przejmuj, tylko analizuj, myśl a jeśli potrzebujesz, to zgłębiaj problem przez lekturę (niekoniecznie tylko gazet lub oglądanie TV). Nikt nie rodzi się z ukształtowanym w pełni światopoglądem i zapewniam Cie, że ów światopogląd będzie ewoluował aż do zamknięcia wieka trumny.

A teraz, jeśli pozwolicie, pozwolę sobie na mały OT.
Tank girl.. tak sobie czytam co piszesz i się zastanawiam (nie tylko w tym temacie).
Jawisz mi się jako "mała dziewczynka", która coś tam przeczytała, czegoś doświadczyła a teraz podskakuje z kijaszkiem w ręku i za wszelką cenę próbuje zwrócić na siebie uwage całego świata. (przypomina mi sie pewna scena z filmu "poranek kojota" i tekst o książce na temat żabek).
A co do formy wypowiadania Twoich poglądów, to mam nieodparte wrażenie ze jesteś "miszczynią" demagogii i manipulacji.. :D Sposób, w jaki próbujesz przekazać to, co masz do powiedzenia jest cholernie trudny w odbiorze. Te "cycaty cycatów" przypominają przekrzykiwanie się bazarowych przekupek (z całym szacunkiem dla Pań wykonujących ten zacny fach). Marzy mi się przeczytanie Twojej wypowiedzi napisanej jako SPÓJNY pogląd, z którym w sposób spójny można polemizować. Sądzę, że tak elokwentna kobieta może pokusić się o wyrażenie swojego zdania w sposób akceptowalny wizualnie :D (i nie chodzi mi o upiększanie słów rysunkami bukietów kwiatów czy też tęczowej flagi).
Poza tym permanetne odpowiadanie pytaniem na pytanie nie jest przejawem wyrażania swoich poglądów, a raczej próbą znalezienia "dziury w całym" i brakiem umięjętności znalezienia sensu wypowiedzi bez wyrywania z kontekstu jakiś słów pojedyńczych, co ułatwia manipulację oraz odejście od meritum sprawy. Tyle..
Awatar użytkownika
tank girl
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 483
Rejestracja: 21 gru 2005, 06:47
Skąd: inąd
Płeć:

Postautor: tank girl » 28 cze 2007, 13:04

PFC pisze:No więc tych ludzi na "poziomie" musi być sporo, zważywszy, że dzisiaj w Polsce niemal każdy studiuje. ;)

Akurat sam fakt studiowania wyznacznikiem żadnym nie jest, bo studiujących buraków o poglądach rodem z LPR-u można znaleźć mnóstwo.

PFC pisze:Ale nie chodziło mi tu wyłącznie o kadrę naukową - to tylko jeden z przykładów, że homoseksualizm jest u nas tolerowany znacznie bardziej, niż mogłoby się wydawać (nawet przez ludzi, po których należałoby się właśnie nietolerancji spodziewać)...

To zależy gdzie. Ale zwróć uwagę, że dla Ciebie kwestia ta istnieje głównie w sferze prowadzonych od czasu do czasu dyskusji, jest więc, innymi słowy, w dużej mierze, czysto teoretyczna.

PFC pisze:Znam również kilku homoseksualistów o nieporównywalnie niższej pozycji społecznej i, wierz mi, z pewnością ukrywać się ze swą orientacją nie muszą i jakiś wielkich problemów z tego powodu nie mają... Może co najwyżej ktoś krzywo na nich spojrzy, czy coś podpobnego

Tak, krzywo spojrzy, rzuci bluzgiem, będzie pisał na forum dyskusyjnym, że należy ich tępić.....

nie popadajmy znów w paranoję homoseskualnego mesjanizmu. <aniolek>

Nie wiem, co masz tu na myśli :|

PFC pisze:my z Tedem i Pegazem robimy tak samo, jak mniemam. :) Politycznej poprawności w każdym razie nie można nam zarzucić. <lol>

Tak, tyle że ja Wam jej nigdzie nie zarzucałam, akurat. Nie wiedzieć czemu za to, postrzeganie homosexualizmu jako czegoś normalnego jest często automatycznie łączone z poprawnością polityczną, do której mnie osobiście akurat dość daleko.

PFC pisze:Mówisz tak, jakby w naszym kraju istniała jakaś supertajna sieć inwigilacyjna, śledząca każdy ruch wszystkich homosekusalistów... A tymczasem oni śpią z kim chcą i jak chcą, więc chyba nikt im tego nie utrudnia...

Owszem, samego sypiania nie, chociaż jakiś czas temu głośno było o wypowiedziach pewnego członka rządu, który postulował izolowanie homosexualistów od reszty społeczeństwa i wydzielenie specjalnych obszarów tylko dla nich. Do tego, o czym była tu mowa, uniemożliwia się homosexualistom legalizowanie ich związków, jak to jest możliwe w wielu cywilizowanych krajach. Dla mnie działania takowe podpadają pod utrudnianie życia.

A że komuś się to nie podoba to cóż z tego, jeśli im pod łóżkiem nie siedzi :? Co taki ktoś może im zrobić :? Nic... Może tylko wyrazić swój prywatny pogląd, do czego konstytucja daje mu prawo

Wiesz jak to mówią, od myśli do słów, od słów do czynów.... a wyrażania poglądów nikt nikomu nie broni, z tym, że poglądy są odzwierciedleniem światopoglądu, ten zaś przekłada się na działanie.

PFC pisze:może np. zupełbie zgodnie z prawem powiedzieć: nie lubię cię, bo jesteś pedałem)... Homoseksualista może mu na to odpowiedzieć niemal dokładnie to samo, odwrócić się i odejść... Ot problematyka naszej dysputy. ;)

Nie to jest bynajmniej problematyką naszej tutaj rozmowy. Zaczęło się od Matiego, który twierdzi, że gejów należy tępić, bo sex facetów budzi w Matim niesmak. Rozmowa dotyczyła takiej postawy i była w dużym stopniu próbą wyciągnięcia z Matiego, o co mu chodzi. Mati jest jednak niestety mało zorientowany w swoich odczuciach, używa pojęć, których nie rozumie, nie potrafi się wyrazić, więc do niczego sensownego nie doszliśmy. Reszta to dygresje, skutek uboczny dyskusji z Matim, które obnażyły kuriozalne poglądy i niewiedzę niektórych partycypantów.

PFC pisze:Z całym szacunkiem, ale [Twoja wczesna młodość] już chyba jakiś czas temu była. :)

To nie ma nic do rzeczy. Wyrywasz moje wypowiedzi z kontextu, bez sensu kompletnie. Ten fragment akurat był odpowiedzią na pytanie Mysiora o to, co mnie ukształtowało. Cóż więc z tego, że było to tych 13 lat temu? Ludzie, których widziałam wtedy w akcji żyją nadal, a postawy, które prezentowali bynajmniej nie zanikły, czego dowodem chociażby świeża krew - Mati ;d

PFC pisze:Ignorancją i niewiedzą jest raczej zamykanie oczu na tą kwestię. :) Bo może część homoseksualistów nie chce dzieci adoptować, lecz w znajdzie się całkiem spora grupa, która o niczym innym nie marzy... Jak myślisz: po co te farsy pesudoheteryckich małżeństw? Dwie panny młode w białej sukni np.? Po co tak bardzo starają się czasami upodabniać do ogółnie przyjętych wzorców? Pragną by traktować ich na równi ze zwykłymi małżeństwami, więc siłą rzeczy zakłada to możność wychowywania dzieci.

Tak? A z iloma rozmawiałeś o tym? Bo wydaje mi się, że z niewieloma, o ile w ogóle z kimkolwiek. Proponuję, żebyś zamiast snuć spekulacje w oderwaniu, poczytał sobie o projektach legalizacji związków partnerskich, o tym, co takie związki miały zakładać, kogo dotyczyć itd., jak to w ogóle miało wyglądać.

RedX pisze:Jezuuu. przeczytalem wszystko. <boje_sie>

Ciężko było, nie? <lol>

RedX pisze:Tank girl.. tak sobie czytam co piszesz i się zastanawiam (nie tylko w tym temacie).
Jawisz mi się jako "mała dziewczynka", która coś tam przeczytała, czegoś doświadczyła a teraz podskakuje z kijaszkiem w ręku i za wszelką cenę próbuje zwrócić na siebie uwage całego świata.

No proszę, jaka ciekawa interpretacja mojej osoby. Powiem w ten sposób; sądzisz według siebie, ale fakt, że Ty pragniesz uwagi innych nie oznacza, że każdemu na tym zależy. Ot, chociażby ja. Uwagę "całego świata" mam dokładnie gdzieś. Nigdy nie interesowała mnie sława, ani popularność. Nie zależy mi na tym, by mnie rozpoznawano, kojarzono, mówiono o mnie. Jestem na forum dyskusyjnym i chcę.... to Cię pewnie zszokuje - POROZMAWIAĆ z ludźmi. Czy jesteś w stanie przyjąć do wiadomości ten stan rzeczy?

RedX pisze:co do formy wypowiadania Twoich poglądów, to mam nieodparte wrażenie ze jesteś "miszczynią" demagogii i manipulacji.. :D

Ciekawe spostrzeżenie. Zaiste, nie wiem z czego wynikające.

RedX pisze:Sposób, w jaki próbujesz przekazać to, co masz do powiedzenia jest cholernie trudny w odbiorze.

Po pierwsze nie próbuję, tylko przekazuję. Po drugie czy trudny; no, dla kogoś nie nawykłego do czytania - zapewne tak ;d

RedX pisze:Sposób, w jaki próbujesz przekazać to, co masz do powiedzenia jest cholernie trudny w odbiorze. Te "cycaty cycatów" przypominają przekrzykiwanie się bazarowych przekupek (z całym szacunkiem dla Pań wykonujących ten zacny fach).

Gratuluję porównania. Powiadają, że porównania to zwierciadło duszy <lol> Nie moja wina, że moi adwersarze cytują niechlujnie i niedokładnie. Cytaty mają zapewnić ciąłość dyskusji, ułatwić zorientowanie się, o czym mowa, do czego nawiązuję odpowiadając, do czego nawiązywała osoba, której odpowiadam. Taka forma rozmowy nie jest na publicznym forum dyskusyjnym niczym dziwnym.

RedX pisze:Marzy mi się przeczytanie Twojej wypowiedzi napisanej jako SPÓJNY pogląd, z którym w sposób spójny można polemizować.

Moje poglądy są spójne w stu procentach. Czyżby chodziło Ci o jednolity text z podziałem na akapity?

RedX pisze:Sądzę, że tak elokwentna kobieta może pokusić się o wyrażenie swojego zdania w sposób akceptowalny wizualnie :D

Tak, jak piszę, jest mi najwygodniej i jakoś PFC problemów nie ma. Poza tym, jeśli wywalę tu jednolity text na stronę A4 to też będziesz musiał odnosić się po kolei do każdej, lub do wybranych myśli. Na to samo wyjdzie.

RedX pisze:Poza tym permanetne odpowiadanie pytaniem na pytanie nie jest przejawem wyrażania swoich poglądów, a raczej próbą znalezienia "dziury w całym" i brakiem umięjętności znalezienia sensu wypowiedzi bez wyrywania z kontekstu jakiś słów pojedyńczych, co ułatwia manipulację oraz odejście od meritum sprawy. Tyle..

Akurat czytanie ze zrozumieniem problemu mi nie sprawia. Pisanie z sensem za to - wielu osobom tak. Fakt, że nie widzę sensu w danej wypowiedzi, nie świadczy automatycznie o mojej nieudolności. A luk w argumentach moich adwersarzy ja nie szukam. Ja je widzę, jakby były wyłtuszczone na czerwono. Po prostu.
I niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda, dla katów, szpiclów, tchórzy... :] (Zbigniew Herbert)
RedX
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 166
Rejestracja: 18 wrz 2005, 19:43
Skąd: internet
Płeć:

Postautor: RedX » 28 cze 2007, 13:25

Wyraziłem swoją opinie i tyle. Masz oczywiście prawo ocenić mnie :D. Tylko skąd Ci się wzięło "sądzenie podług siebie". Napawde nie jestem tutaj "miszczem wielowątkowych dyskusji".. :D Ale to tak na marginesie :D

A co do poglądów.. cóż... są mocno antyspołeczne. "Gloryfiują" jedną, marginalną grupę społeczną. Tak sobie myślę, że nie bez kozery przez wieki społeczeństwa mniej lub bardziej rozwinięte nie równały związków homo i heteroseksualnych. I sądzę, że to wynikało z pewnych doświadczeń tychże społeczeństw. Czy to nazwiesz odniesieniem do religii, czy do teorii zachowania gatunku, czy wreszcie do zwykłej, szeroko rozumianej "mądrości dziejowej", nie zmienia to faktu, że nawet w starożytności nie było związków partnerskich opartych na tych zasadach, jakie propagujesz w swoich wypowiedziach.
To, że teraz, w obecnym świecie pojawiają sie tego typu rozwiazania wynika wg mnie tylko z bardzo preżnego lobowania grup homoseksualnych.
Z drugiej strony nie widzę żadnego problemu w tym, żeby umożliwić takim parom korzystanie z pewnych (nie wszystkich) dobrodziejstw prawnych możliwości gwarantowanych każdemu obywatelowi. Tylko tutaj widzę pewną nieścisłośc Twoich poglądów. Z jednej strony chcesz, żeby wszyscy byli równi wobec praw i obowiązków, a z drugiej zauważam wypowiedzi typu "mam gdzies dobro społeczne.. nie chcę ponosić kosztów bycia członkiem danego społeczeństwa". Czyli prawa tak, ale obowiazki już nie? :>

Co do adopcji to mam mieszane uczucia. Nie dyskryminuję ludzi z powodu orientacji seksualnej, ale pewna "nienaturalna" rodzina może mieć neagtywny wpływ na kształtowanie wizji świata małego człowieka. Oczywiście, jak w każdej sprawie, znajdzie się milion "dowodów" na to, że tak jest i drugi milion na to, że tak nie jest. Niemniej jednak eksperymentowanie na dzieciach uważam za mocno dyskusyjne.
Awatar użytkownika
tank girl
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 483
Rejestracja: 21 gru 2005, 06:47
Skąd: inąd
Płeć:

Postautor: tank girl » 28 cze 2007, 13:43

RedX pisze:Wyraziłem swoją opinie i tyle. Masz oczywiście prawo ocenić mnie :D . Tylko skąd Ci się wzięło "sądzenie podług siebie". Napawde nie jestem tutaj "miszczem wielowątkowych dyskusji".. :D Ale to tak na marginesie :D

Wzięło się stąd, że moim zdaniem projektujesz swoje pragnienia na mnie. Mnie zwracanie uwagi na siebie nie interesuje. Interesuje mnie rozmowa, a tej nie da się prowadzić bezosobowo. Tzn. muszę pisać jako ja. Innego wyjścia nie ma.

RedX pisze:A co do poglądów.. cóż... są mocno antyspołeczne. "Gloryfiują" jedną, marginalną grupę społeczną.

Gloryfikacja nie oznacza antyspołeczności. Antyspołeczność to zagrażanie społeczeństwu i działania skierowane bezpośrednio przeciw niemu.

RedX pisze:Tak sobie myślę, że nie bez kozery przez wieki społeczeństwa mniej lub bardziej rozwinięte nie równały związków homo i heteroseksualnych. I sądzę, że to wynikało z pewnych doświadczeń tychże społeczeństw. Czy to nazwiesz odniesieniem do religii, czy do teorii zachowania gatunku, czy wreszcie do zwykłej, szeroko rozumianej "mądrości dziejowej", nie zmienia to faktu, że nawet w starożytności nie było związków partnerskich opartych na tych zasadach, jakie propagujesz w swoich wypowiedziach.

Oczywiście, że są. Lista krajów, która umożliwia zawieranie związków partnerskich, tak heterosexualistom, jak i homosexualistom, jest dość długa. Wymieniłam zresztą w tej dyskusji kilka takich państw.

RedX pisze:Z drugiej strony nie widzę żadnego problemu w tym, żeby umożliwić takim parom korzystanie z pewnych (nie wszystkich) dobrodziejstw prawnych możliwości gwarantowanych każdemu obywatelowi. Tylko tutaj widzę pewną nieścisłośc Twoich poglądów. Z jednej strony chcesz, żeby wszyscy byli równi wobec praw i obowiązków, a z drugiej zauważam wypowiedzi typu "mam gdzies dobro społeczne.. nie chcę ponosić kosztów bycia członkiem danego społeczeństwa". Czyli prawa tak, ale obowiazki już nie? :>

Nigdzie nie pisałam o tym, że nie chcę ponosić kosztów przynależności do społeczeństwa. Płacę podatki, jak każdy. Natomiast do "obowiązku" uszczęśliwiania wszystkich wokół, płodzenia dzieci i sprostania oczekiwaniom, jakie stawia mi sfołeczeństwo (dom, mąż, gromadka dzieci i pies) - faktycznie się nie poczuwam.

RedX pisze:Co do adopcji to mam mieszane uczucia.

Kwestii adoptowani dzieci przez homosexualne pary tutaj nie podnosiłam. Zwróciłam natomiast kilka razy uwagę, że zapisów dotyczących adopcji w projekcie legalizacji związków partnerskich w Polsce nie było.
I niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda, dla katów, szpiclów, tchórzy... :] (Zbigniew Herbert)
RedX
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 166
Rejestracja: 18 wrz 2005, 19:43
Skąd: internet
Płeć:

Postautor: RedX » 28 cze 2007, 14:12

Mimo wszystko uważam że masz problem z tym, żeby odnieść się do całości wypowiedzi. Twoje "cytowanie" z pominięciem fragmentów niepasujących do Twojej "teorii" jest z znaczące. :) (Choćby to jak "sprytnie ominęłaś w cytatach fragment w którym piszę, że w oecnym świecie są takie państwa, które dopuszczają związki partnerskie. I w ten oto sposób zmanipulowałaś cały sens mojej wypowiedzi :) )
A postawa prospóleczna nie ogranicza się li tylko do płacenia podatków.
Ciężko się z Toba dyskutuje i to nie z powodu argumentów, ale przede wszystkim z powodu Twojego "sposobu rozmowy". Każdą wypowiedź można zmanipulować. Tylko czy o to chodzi? Jak sama zauważyłaś forum dyskusyjne służy wymianie poglądów, a manipulowaniu czyimiś wypowiedziami. No chyba, że tylko "Twoje" ma być górą :D

A wracając do tematu. To, ze takich postulatów nie było w projekcie ustawy nie świadczy o tym, że środowiska homoseksualne nie podnoszą tego typu postulatów w dyskusjach społecznych. I stąd biorą się zestawienia tych dwu spraw.

PS. Niczego nie projektuję.. Błędne założenie. :D
Awatar użytkownika
tank girl
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 483
Rejestracja: 21 gru 2005, 06:47
Skąd: inąd
Płeć:

Postautor: tank girl » 28 cze 2007, 14:30

RedX pisze:Mimo wszystko uważam że masz problem z tym, żeby odnieść się do całości wypowiedzi

Przyjmij do wiadomości, że nie mam problemu. Słowo pisane to moja branża. Mogę tu rąbnąć felieton na 5 stron. Tylko kto przez to przebrnie :>

RedX pisze:Twoje "cytowanie" z pominięciem fragmentów niepasujących do Twojej "teorii" jest z znaczące. :) (Choćby to jak "sprytnie ominęłaś w cytatach fragment w którym piszę, że w oecnym świecie są takie państwa, które dopuszczają związki partnerskie. I w ten oto sposób zmanipulowałaś cały sens mojej wypowiedzi :) )

Niczego nie zmanipulowałam. Nigdzie nie napisałeś że "są państwa", w których związki partnerskie funkcjonują. Wręcz przeciwnie - napisałeś, że nie bez kozery związki hetero i homo nie zostały zrównane przez wszystkie te wieki i że nawet w starożytności tego nie było. Gdzieś dalej mignęła wzmianka o "pojawianiu się takich rozwiązań".

Na moje oko masz lekką paranoję. Nie wiedzieć czemu widzisz we mnie wyrachowanego manipulatora. Niby w jakim celu miałabym manipulować Twoimi wypowiedziami? Nie muszę tego robić, żeby Cię przegadać. Po prostu piszesz niespójnie, uciekasz się do skrótów myślowych itd.

RedX pisze:postawa prospóleczna nie ogranicza się li tylko do płacenia podatków.

Kolejny skrót myślowy i nieścisłość. Przed chwilą była mowa o postawie antyspołecznej, teraz nagle piszesz o byciu prospołecznym. To to, że ktoś nie jest prospołeczny nie czyni go antyspołecznym. A swoją drogą cóż oprócz płacenia podatków powinnam jeszcze Twoim zdaniem robić, by nie być wrogiem społeczeństwa?

RedX pisze:Ciężko się z Toba dyskutuje i to nie z powodu argumentów, ale przede wszystkim z powodu Twojego "sposobu rozmowy".

Jak dla mnie ciężko się rozmawia, bo większośc osób pisze w nieścisły, chaotyczny sposób, często używając słów niezgodnie z ich pierwotnym znaczeniem.

RedX pisze:To, ze takich postulatów nie było w projekcie ustawy nie świadczy o tym, że środowiska homoseksualne nie podnoszą tego typu postulatów w dyskusjach społecznych. I stąd biorą się zestawienia tych dwu spraw.

Nie zmienia to jednak faktu, że adopcja i związki partnerskie nie wiążą się ze sobą automatycznie.
Ostatnio zmieniony 28 cze 2007, 14:33 przez tank girl, łącznie zmieniany 1 raz.
I niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda, dla katów, szpiclów, tchórzy... :] (Zbigniew Herbert)
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 28 cze 2007, 14:32

Miło powitać nowego partnera w dyskusji, zobaczymy ile wytrzyma. :]
TG: może i moje poglądy na tą kwestię mają pewne luki, bo ostatecznie "człowiek jest istotą doskonale niezborną", a ja bardzo dobrze znam się wyłącznie na historii (powszechnej/polski.wojskowości), polityce i filmach wojennych, więc proszę o wyrozumiałość. :)

tank girl pisze:buraków o poglądach rodem z LPR-u


Mieszasz troszkę pojęcia, bo LPR to nawet nie jest skrajna prawica. :) NOP i ORN owszem, ale LPR tak średnio. Sam znam kilku ludzi z LPR i muszę przyznać, że nie dyszą oni jakąś wielką nienawiścią do homoseksualizmu. Oczywiście zdarzają się wyjątki - pokroju Wierzejskiego i Orzechowskiego - ale większość z nich generalnie powtarza za Kolbe, że nie nienawidzi homoseksualistów tylko ich grzechu. <diabel> Wiem, że to dla Ciebie niewielka pociecha, ale zawsze coś. <aniolek>

tank girl pisze:Ale zwróć uwagę, że dla Ciebie kwestia ta istnieje głównie w sferze prowadzonych od czasu do czasu dyskusji, jest więc, innymi słowy, w dużej mierze, czysto teoretyczna.


No to na to już zbyt wiele nie poradzę, niestety. :)

tank girl pisze:chociaż jakiś czas temu głośno było o wypowiedziach pewnego członka rządu, który postulował izolowanie homosexualistów od reszty społeczeństwa i wydzielenie specjalnych obszarów tylko dla nich.


Nie tak dawno Piłka chciał wprowadzić podatek od kawalerów, co mnie osobiście bardzo by dotknęło. <diabel> Tedy widzisz, że państwowy kij ma nierzadko dwa końce. ;)

tank girl pisze:Nie wiem, co masz tu na myśli :|


Że homoseksualiści w dużym stopniu wyolbrzymiają swe problemy, moim zdaniem.

tank girl pisze:To nie ma nic do rzeczy.


Jak to nie ma nic do rzeczy :? Chcę wykazać, że realia przez ostatnie 20-30 lat znacząco się zmieniły i to, co wtedy było nie do pomyślenia dzisiaj jest na porządku dziennym. Czy w PRL-u mogłaby się odbyć jakakolwiek parada równości :? ...Nie sądzę. Tak więc homoseksualiści polscy od tego okresu bardzo poprawili swą sytuację de facto wychodząc z podziemia, otwierając własne kluby, nie kryjąc się z seksualnością, itp. To są zmiany kolosalne i liberalizacja w tym kierunku nadal postępuje (pomimo poronionych wysiłków rządu). Dlatego też sądzę, że twe doświadczenia z młodości mogły się nieco zdezaktualizować. ;)

tank girl pisze:poczytał sobie o projektach legalizacji związków partnerskich, o tym, co takie związki miały zakładać, kogo dotyczyć itd., jak to w ogóle miało wyglądać.


To też są sepkulację. :) Taktyka małych kroczków, jak Pegaz zauważył. Spokojna głowa, na dzieci też przyszedłby czas. ;)

tank girl pisze:Tak, jak piszę, jest mi najwygodniej i jakoś PFC problemów nie ma.


Jak miło. <przytul> O ileż mniej postów byś napisała, gdyby nie ja. <hahaha>
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Awatar użytkownika
Miltonia
Weteran
Weteran
Posty: 1359
Rejestracja: 17 paź 2004, 22:45
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Miltonia » 28 cze 2007, 15:00

Tank, ja tych Twoich postow przewaznie nie czytam do konca. I nie dlatego, ze mam problemy ze zrozumieniem slowa pisanego, ale dlatego, ze jest to niespojne, poszatkowane dowolnie i nie laczy sie w calosc. Moim zdaniem oczywiscie. W ten sposob mozesz sie pozbawic czesci czytajacych, a w forum chodzi chyba o wymiane pogladow, a nie pisanie w kosmos dla samej siebie? Jak dla mnie wiecej niz trzy cytowania powinny byc zabronione.
Co do watku, to obserwuje ostatnio atak homoseksualizmu. Tak odbieram naciski na bycie "poprawnym" i wymuszanie zgody na zgadzanie sie na wszystko, co to srodowisko wymysli. Inaczej jest sie z lpr-u, jest sie ignorantem, homofobem i czym tam wymysla. Rozumiem ze bierze sie to z checi wyjscia z podziemia, potrzeby akceptacji, ale forma tego jest niewlasciwa.
Homoseksualne srodowisko nauczylo sie byc wyzywajace i to przeszkadza. Szokuja, walcza i rodzi to oczywisty bunt reszty.
Spoleczenstwo rzadzi sie swoimi prawami. Nie moze promowac rozwodow, zwiazkow homoseksualnych, alkoholizmu. Choc jest to przeciez w miare powszechne i legalne. Ale nie jest spoleczenstwu potrzebne. Przeciwnie, jest dla spoleczenstwa destrukcyjne.
Nie ma we mnie zgody na obnoszenie sie wszedzie ze swoja seksualnoscia, jakakolwiek. Nie ma we mnie zgody na mowienie o homoseksualizmie jako bulce z maslem, czyms fajnym i przyjemnym. Jest, przyjmuje to do wiadomosci i tyle.
Tak wiem, ze teraz trwaja poszukiwania genu homoseksualizmu. To by dalo srodowisku nowa bron. Ale niestety tak sie sklada, ze ludzie o takiej orientacji maja mocno zaburzone relacje. Oczywiscie niczego to nie zmienia, ot taka ciekawostka.

Tank girl, myslalam do tej pory, ze zwiazki partnerskie oznaczaja cos innego... .
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
RedX
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 166
Rejestracja: 18 wrz 2005, 19:43
Skąd: internet
Płeć:

Postautor: RedX » 28 cze 2007, 15:15

<ziew> tak tak TG, jestem paranoikiem, a Ty masz monopol na "prawdę".. <brawo>
"Wszyscy" piszą chaotycznie i skrótowo, tylko Ty jesteś "miszczynią słowa z branży". Ok, niech Ci będzie.. <pijak>

A wracając do tematu. PFC i Pegaz słusznie zauważyli, że taktyka małych kroków może być tu zastosowana. To zresztą dosyć znana technika uzyskiwania tego, czego się chce. Tylko obawiam się, że w naszym kraju może być nieskuteczna. Jednak bardzo silne środowiska katolickie będą skutecznie blokować tego typu zapisy.
Awatar użytkownika
tank girl
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 483
Rejestracja: 21 gru 2005, 06:47
Skąd: inąd
Płeć:

Postautor: tank girl » 28 cze 2007, 15:58

A więc proszę bardzo - na próbę forma odmienna od dotychczasowej. Specjalnie zakomponuję ją na stronie tak, jak większość z Was to robi, czyli bez oddzielania akapitów linią przerwy, co by jeszcze dobitniej unaocznić Wam wyższość gęstego cytowania nad ciągłym textem.

PFC


Faktycznie, nikt nie jest doskonały i wiedzy na wszystkie tematy nie ma. To najzupełniej normalne. Lepiej jednak unikać kategorycznych wypowiedzi, jeśli nie ma się w nich w miarę dobrego rozeznania, miast snuć jakieś spekulacje w oderwaniu od stanu faktycznego i polemizować z tym, czego nie ma, choć komuś wydaje się być.
Co do LPR-u, światłych umysłów universyteckich i tzw. tolerancji; nigdzie nie napisałam, że LPR to skrajna prawica. Twoja sugestia, jakobym mieszała pojęcia jawi się zatem jako całkowicie bezzasadna.
Dalej; skoro kwestia homosexualizmu dotyczy Cię w zasadzie tylko teoretycznie, to zgodnie z tym, co sugerowałam już na początku niniejszej wypowiedzi, sprytnym byłoby z Twojej strony unikać ostatecznych osądów na temat tego, czy problem tzw. tolerancji odmiennych opcji erotycznych istnieje w naszym społeczeństwie, czy nie. Zapewniam Cię jednak, że gdybyś porozmawiał o tym szczerze z samymi homosexualistami, zmieniłbyś zapewne częściowo zdanie.
Podobnie ze stwierdzeniem, jakoby homosexualiści wyolbrzymiali swe problemy. Niewiele wiesz o tym, i choć oczywiście wolno Ci wyrażać swoje poglądy, to jako osoba niezorientowana w wiadomej tematyce masz małą wiarygodność.
Co do czasów mojej wczesnej młodości; po pierwsze nie postarzaj mnie. Moja wczesna młodość nie miała miejsca 20-30 lat temu. Jeśli za człowieka młodego uznamy 20-sto latka, to mowa tu o mniej niż dekadzie. A do rzeczy zbyt wiele to, jak już mówiłam nie ma, ponieważ wiele się na tym polu nie zmieniło, czego dowodem Mati - współczesny 18-nastolatek, jakby nie patrzeć. I fakt, że można teraz zorganizować po wielkich bojach paradę nic nie zmienia, nie wspominając o tym, że wyrwałeś moją wypowiedź z kontextu, dotyczyła ona bowiem czynników, które wpłynęły na to, kim teraz jestem, a nie bezpośrednio naszej dyskusji.
W kwestii projektu legalizacji związków partnerskich. Nie są to żadne spekulacje, tylko rzeczywiste projekty, nad którymi pracował nasz rząd. Spekulacjami w czystej postaci jest natomiast to, co Ty robisz.
Jeśli zaś chodzi o liczbę postów; nie mam ciśnienia, by pisać bez przerwy, codziennie, czy chociażby co drugi dzień. Także liczba pisanych przeze mnie postów nie jest niczym, na co zwracałabym uwagę.

Miltonia


Nie wiem, czy przebrnęłaś przez część mojego posta skierowaną do PFC. Bo nie za dobrze się to czyta, podejrzewam. Linijka szeroka, brak linii oddzielających. Ciężko. Tak, jak u Ciebie.
Co do spójności moich wypowiedzi; nie wiem, skąd takie odczucie. Chyba odmiennie rozumiemy termin spójność. Dla mnie jest on bowiem równoznaczny z konsekwencją, tudzież brakiem sprzeczności w wyrażanych opiniach.
Cytaty znacznie ułatwiają dyskusję prowadzoną na piśmie i zapewniają jej większą przejrzystość. Bo text jednolity przejrzysty nie jest i nie pozwala wcale uniknąć wyodrębniania z niego poszczególnych myśli oraz odnoszenia się do nich po kolei.
W kwestii, jak to ujęłaś, "promowania związków homosexualnych". Jest to pusty slogan. wytary frazes całkowicie pozbawiony sensu. Bo jakiż miałby być docelowy wynik takiej "promocji"? Zwiększenie liczby homosexualistów w społeczeństwie? Wmówienie heterosexualistom, że chcą chodzić do łóżka z tą samą płcią nie byłoby takie proste, jak się może wydawać. Zapytajcie sami siebie, udało by się to komukolwiek z Wami? Pożądanie prędzej czy później zweryfikowałoby każdą propagandę, choćby nie wiem jak nachalna była. Tak więc "promowanie" homosexualizmu to bezsensowny termin ukuty przez obecny rząd, cierpiący na swego rodzaju obsesję na punkcie odmiennych opcji erotycznych.
Jeśli chodzi o bułkę z masłem i Twoją odmowę mówienia o homosexualizmie jako o czymś fajnym i przyjemnym. Skąd takie opory? Zapewniam Cię, Miltonio, że miłość z kobietą jest bardo fajna i bardzo przyjemna, i długo można by pisać o tym, dlaczego, lub nawet dowodzić wyższości związków kobiet nad związki kobiet i mężczyzn. Bo ilość przyjemności i obopólnej rozkoszy, jaką zdolne są wygenerować w łóżku dwie kobiety jest zaiste gigantyczna.
Co do zaburzonych relacji; owszem, związki homosexualistów są statystycznie mniej stabilne niż heterosexualistów. Ale obecnie obserwuje się spadek stabilności związków w ogóle. Dzieje się tak za sprawą dobrobytu m.in. Badania socjologiczne odkryły zależność wysokości przychodu i skłonności do zdrady. Bogaci mężczyźni zdradzają częściej. Więc z drugiej strony nie gloryfikujmy tradycyjnych układów kobieta + mężczyzna, bo nasilenie patologii, wynaturzeń i zdrad w takich układach jest bardzo wysokie.
I tyle. Z grubsza. Wygodnie się czytało? Śmiem wątpić.

RedX


Owszem, Twoje ciągłe oskarżanie mnie o manipulacje zakrawa na lekką paranoję. A to, że zdecydowana większość współczesnych ma duże problemy ze spójnością, logiką i formą wypowiedzi, to niestety smutny fakt.
Nie wiem skąd pomysł, że uważam, iż mam monopol na prawdę. Nadinterpretujesz. Po prostu nie jesteś w stanie udowodnić swoich racji. Nie oznacza to jednak, że uważam się za osobę nieomylną. Naprawdę ciężko mi podążyć za Twoim tokiem myślenia.
Co do taktyki małych kroków; jeśli zaczniemy tu dyskutować o tym, co teoretycznie może się stać, i co teoretycznie może zostać zastosowane, to nie skończymy nigdy. Proponuję więc skupić się na stanie faktycznym i porzucić spekulacje.
Ostatnio zmieniony 28 cze 2007, 16:06 przez tank girl, łącznie zmieniany 1 raz.
I niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda, dla katów, szpiclów, tchórzy... :] (Zbigniew Herbert)
Awatar użytkownika
Miltonia
Weteran
Weteran
Posty: 1359
Rejestracja: 17 paź 2004, 22:45
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Miltonia » 28 cze 2007, 16:05

Mi sie czytalo wygodnie :)

Ja mowilam o zaburzonych relacjach w ogole, ze szczegolnym naciskiem na relacje w rodzinie pierwotnej, czego nie dopowiedzialam.

A promowanie homoseksualizmu nie ma sluzyc przeciez "nawroceniu" innych na ta orientacje, ale zwiekszeniu zle pojetej akceptacji i przyzwyczajenie do tego typu relacji i zwiazkow, sprawienie ze sie opatrza i bedzie mozna isc dalej w swoim chciejstwie.
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać

przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Awatar użytkownika
tank girl
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 483
Rejestracja: 21 gru 2005, 06:47
Skąd: inąd
Płeć:

Postautor: tank girl » 28 cze 2007, 16:09

Powiadasz, że czytało się wygodnie? I pewnie dlatego odniosłaś się do jakichś 5-ciu procent moje wypowiedzi? ;d

A akurat opatrzenie i przyzwyczajenie do relacji homosexualnych bardzo by sie w naszym sfołeczeństwie przydało, z powodów, o których była już w tym wątku mowa.
I niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda, dla katów, szpiclów, tchórzy... :] (Zbigniew Herbert)
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 28 cze 2007, 16:24

jakiś czas temu na łamach "Rzeczpospolitej" pojawił się artykuł - manifest homo-środowiska. Opracowany na podstawie książki z 1988 r,dotyczącej problemu, kak taktyką małych kroczków ucywilizować zboczenie i uczynić go normalnym, na równi z heterosektualnym społeczeństwem. Powoli, powolutku, zdobywając stopniowo kolejne przyczółki. Nic od razu. Stopniowo zabierać coraz więcej przestrzeni.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
tank girl
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 483
Rejestracja: 21 gru 2005, 06:47
Skąd: inąd
Płeć:

Postautor: tank girl » 28 cze 2007, 16:26

Wiesz co, jak jestem w łóżku z kobietą, to nie czuję się wcale zboczona :) Kiedy sprawiam jej rozkosz czuję, że dzieje się coś pięknego, ba, wręcz świętego.... naprawdę nie rozumiem, dlaczego postrzegasz sex dorosłych, w pełni świadomych swych czynów ludzi w takich kategoriach <niewiem>
I niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda, dla katów, szpiclów, tchórzy... :] (Zbigniew Herbert)
RedX
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 166
Rejestracja: 18 wrz 2005, 19:43
Skąd: internet
Płeć:

Postautor: RedX » 28 cze 2007, 17:16

Stan faktyczny jest taki, że jak na razie nie ma pozwolenia na związki partnerskie. I zdaje się że dyskusja na ten temat to spekulacja.. <hahaha>

A tak z ciekawości, skąd wiesz, że rząd nad takim projektem pracuje? Bo z tego co kojarzę, to Szyszkowska złożyła tylko projekt do marszałka senatu.

Przeczytałem ten projekt. Zastanowiło mnie jedno art. 13 stanowi, że

"Partnerzy nie mogą wspólnie przysposobić innej osoby".

Natomiast w art. 7 jest dla mnie furtka dla adopcji. Szczególnie mnie martwi ustęp 3.

Art. 7.
1. Partner jest zobowiązany do wspólnego sprawowania pieczy nad osobą, i majątkiem dziecka pozostającego pod wyłączną władzą rodzicielską drugiego partnera.
2. W przypadku zagrożenia zdrowia lub życia dziecka, o którym mowa w ust.1 partner nie posiadający władzy rodzicielskiej jest zobowiązany dokonywać wszelkich czynności jakich wymaga dobro dziecka. O podjętych czynnościach powinien niezwłocznie zawiadomić drugiego partnera.
3. Partner o którym mowa w ust. 2 ma prawo do reprezentacji dziecka, o którym mowa w ust. 1 w bieżących sprawach życia codziennego w przypadku, gdy partner posiadający wyłączną władzę rodzicielską jest czasowo niezdolny do dokonywania czynności prawnych w imieniu dziecka.
4. Sąd rodzinny może ograniczyć prawa określone w ust. 3 jeżeli wymaga tego dobro dziecka.
5. Do świadczeń alimentacyjnych stosuje się przepisy art. 144 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego.


( kwestie osobistych animozji już pominę, bo znudziło mnie to <ziew> )
Awatar użytkownika
tank girl
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 483
Rejestracja: 21 gru 2005, 06:47
Skąd: inąd
Płeć:

Postautor: tank girl » 28 cze 2007, 18:49

Spekulacje to rozważania typu co by było gdyby, lub co mogło by być, a nie było itd. My natomiast, dyskutowaliśmy o tym, czy homosexualiści mają równe prawa w naszym społeczeństwie i czy legalizacja związków partnerskich jest w ogóle potrzebna. Jak dla mnie ze spekulacjami nie ma to wiele wspólnego.

Natomiast co do projektu i rzekomej furtki do adopcji; ja takowej tu nigdzie nie widzę. Z treści artykułu siódmego jasno wynika, że chodzi o dzieci własne partnerów.
I niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda, dla katów, szpiclów, tchórzy... :] (Zbigniew Herbert)
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 28 cze 2007, 19:01

Myślę, że powoli będę się wycofywał z dyskusji, gdyż pojawiły się nowe osoby, które przejmą pałeczkę i wniosą do sporu powiew świeżości. :) Chwilowo czuję się przez ten temat nieco "Wyeksplatowany", tedy tylko parę zdań komentarza na zakończeńie niniejszego etapu.

TG. Sorry, że Cię postarzyłem, ale jestem humanistą i musisz mi wybaczyć błędy w arytmetyce. <lol> Do tematu mam podejście teoretyczne, lecz w tej tylko materii, że sam homoseksualistą nie jestem, wobec tego wczucie się ich sytuację musi być z mej strony zawsze niepełne i zdawkowe. Przyjmuję do wiadomości, że masz w tej kwestii wiedzę lepszą ;) ... Niemniej moja obecna perspektywa umożliwia mi prowadzenie pewnych obserwacji i wyciąganie wniosków. Wprawdzie nie poznałem w swym życiu wielu homoseksualistów (a tych co poznałem, to przelotnie), lecz nie znam też żadnego przedstawiciela amerykańskiej Partii Demokaratycznej, co nie przeszkadza mi dosyć dobrze orientować się w ich postulatach. Tak więc radziłbym nie przykładać zbyt wielkiej wagi do tego swoiście pojmowanego empiryzmu, gdyż dojdziemy do absurdu, w którym to o homseksualistach będą się mogli wypowiadać inni homoseksualiści..., względie sympatycy tej grupy. <diabel>

Przewidywanie swe odnośnie homoseksualistów jestem skłonny w pewnym stopniu nazwać spekulacjami, lecz spekulacjami, które opierają się na działaniach homoseksualistów w innych krajach, a także sygnałami z rodzimych środowisk. A na czym Ty się opiersza, twierdząc, że taktyka małych kroczków nie znajdzie tu zastosowania :? Ostatecznie czas pokaże, lecz historia uczy, że lepiej zawsze zakładać gorszy scenariusz.

I nie demonizuje tak Mattiego, bo jedna jaskółka wiosny nie czyni. <diabel> Młody jest i sam nie wie czego chce jeszcze. Zaś Ted przynajmniej wierzy w to, co pisze i należy mu się z tego tytułu pewien szacunek <aniolek> ; nie sądzę wszakże, by on i jemu podobni, których jest niewiele więcej od homoseksualistów, stanowili dla nich jakieś poważne zagrożenie. Gdyby geje i lesbijki wzięły sobie do serca mądre hasło "ciszej jedziesz, dalej zajedziesz", z pewnością więcej ludzi by ich akceptowało.

Jeżeli TG zamierza pisać posty wielkości A4, to może jednak powrócić do cytowania, bo na dłuższą metę czytać będzie ciężko. <aniolek> Tak przynajmniej są momenty wytchnienia między jednym cytatem a drugim. ;)
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 29 cze 2007, 03:29

tank girl pisze:Natomiast krytykuję intelektualne schematy, głupie uprzedzenia, kretyńskie stereotypy nie poparte znajomością ludzi, których się piętnuje i od czci i wiary odsądza.
Schematy powiadasz... Mam dobra kolezanke les i ja lubie. Co nie zmienia faktu ze ogolnie lesbijstwo uwazam za tak samo nienaturalne jak gejostwo. Zazwyczaj faceci inaczej traktuja 2 calujace sie kobiety i 2 calujacych sie facetow. Dla mnie to to samo. W ogole nie akceptuje filozofii les, jest dla mnie nienaturalna. Niemniej jednak kazdy ma prawo robic z soba co chce i nikomu nie zamierzam tego prawa odbierac ani go tepic za to ze z niego korzysta. Po prostu unikam lesbijek. Poza ta znajoma, ale ona w ogole jest fajna :D Przede wszystkim jest inteligentna, a to u kazdego czlowieka cenie. I co moze wydac sie ironia, nie popiera teczowych parad... Zgadza sie z konserwatywnymi postulatami... Dlatego nie warto myslec schematami i z tym sie z Toba zgadzam. Ale nie tylko zagorzali przeciwnicy homo mysla schematami. Zagorzali zwolennicy i obroncy homo takze nimi mysla. Znalem dziewczyne hetero ktora zaczela sie z powolania udzielac w lambdzie. Szczerze? Idiotka. Zero przemyslunku, inteligencji. Tylko jakies schematy powolania do obrony homosiow. Ktorzy czesto nawet tego nie chca i ich to wkurza. Slowem: idiotka. Ale taki przywilej bezmozgow: byc trybikiem w wielkiem maszynie i nie wiedziec czemu sie tak na prawde sluzy.
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 29 cze 2007, 07:42

Skoro tak walczycie z promowaniem gejostwa to dlaczego nikt nie poruszył tematu religii w szkole ?? wiadomo przecież że wśród kleru nieproporcjonalnie wysoki jest pracent księży o tej orientacji (można nawet antycypować że zwiększenie tolerancji wobec gejów w europie zachodniej spowodowało spadek liczby powołań). A jedynym pewnym dla kleru sposobem na państwową emeryturę jest posada katechety... dlaczego mają żyć na nasz koszt ?? <diabel>
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 29 cze 2007, 11:43

Blazej30 pisze:nikt nie poruszył tematu religii w szkole ??

Bo to nie problem? Chcesz to chodzisz nie chcesz to nie <lol> Jeśli chodziłeś na religie pod presją społeczną to szkoda mi cię.
Blazej30 pisze:wiadomo przecież

Skąd wiadomo co ty sugerujesz człowieku.. podaj przykład badań w tym temacie a nie rzucaj takimi tekstami bo tak ci się wydaje, a jeśli tylko ci się wydaje to zaznacz to.
Blazej30 pisze:(można nawet antycypować że zwiększenie tolerancji wobec gejów w europie zachodniej spowodowało spadek liczby powołań)
Kolejna bzdura.

[ Dodano: 2007-06-29, 11:46 ]
Równie dobrze Błażej można by powiedzieć że jesteś gejem.. w końcu masz 30 lat ani dziewczyny ani żadnych działań w tym kierunku.. według stereotypu jesteś gejem bo większość osób ma temacie dziewczyn w tym wieku pewne doświadczenia. Dokładnie taki tok rozumowania zastosowałeś w stosunku do księży.
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 29 cze 2007, 19:52

tank girl pisze:I tyle. Z grubsza. Wygodnie się czytało? Śmiem wątpić.


Nie wątp :) Mi wygodniej. Choć jeszcze widzę poszatkowanie wypowiedzi, linijka po linijce wyliczanie argumentów. Słowotoku mi brakuje i płynności, ja maniaczka słowa pisanego jestem. A kiedy ktoś ma tyle do powiedzenia, co Ty, chciałabym przeczytać to płynnie, przechodząc łagodnie od jednego zdania do kolejnego, z każdym akapitem zaczynając nową myśl, a myśli tej nie znajdować ograniczoną do zdania jednego. Ale to ja. Truskawki cukrem i takie tam.

Wrócę do Matiego na moment:
Mati_00 pisze:ale muszę się do tego przekonać sam i może ich kiedyś zrozumiem

Ty się nie dawaj przekonywać, tylko myśl, kombinuj, błądź i drogę znajduj :D To, że jeden z drugim (jedna z drugą) dawno już na swoje własne ścieżki zbłądzili i argumentami te dróżki obudowali z każdej strony, wcale nie zmusza Cię do podążania ich śladem :) A tu i chciałbyś i boisz się i wydaje Ci się jedno, ale czujesz drugie, a żadnej ścieżki nie wybierasz, bo każdej się boisz. W ten sposób nigdy nie znajdziesz sobie właściwej :>
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 29 cze 2007, 20:05

Problem religii w szkole? Problemem jest to ze szkoly sa panstwowe a nie to ze w nich jest religia.
Awatar użytkownika
Mati
Maniak
Maniak
Posty: 694
Rejestracja: 09 kwie 2007, 15:22
Skąd: Zachód
Płeć:

Postautor: Mati » 29 cze 2007, 21:54

pani_minister dzięki <piwo>
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 29 cze 2007, 23:08

wystarczy za komentarz :)
Załączniki
nekro.jpg
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 29 cze 2007, 23:19

TedBundy pisze:wystarczy za komentarz :)


No to teraz pojechałeś. <lol>

Z zapartym tchem czekam na ripostę TG. <aniolek>
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 29 cze 2007, 23:28

Pegaz pisze:Bo to nie problem?
ale to legalizacja nauczania dzieci przez pdałów <regulamin> <diabel>
Pegaz pisze:Skąd wiadomo co ty sugerujesz człowieku..
nie mam omamów. Opinię wyrobiłem sobie na podstawie tego co usłyszałem od kumpla który był w seminarium...
Pegaz pisze: podaj przykład badań w tym temacie
http://www.gay.pl/forum.php?temat=1046 http://homiki.pl/modules.php?name=News& ... le&sid=537
Kolejna bzdura.
to fakt. Nie każ mi dawac miażdżących argumentów <regulamin>
Pegaz pisze:Równie dobrze Błażej można by powiedzieć że jesteś gejem.. w końcu masz 30 lat ani dziewczyny ani żadnych działań w tym kierunku.. według stereotypu jesteś gejem
<foch>
TedBundy, jesteś tendencyjny
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.

I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.

/Konstanty Ildefons Gałczyński/
middleweight
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 151
Rejestracja: 02 maja 2006, 14:08
Skąd: sdsa
Płeć:

Postautor: middleweight » 29 cze 2007, 23:58

Ted......... <boje_sie>
odróżniasz homoseksualizm od nekrofilii?
chyba truposz nie ma wolnej woli, a strony związku homoseksualnego tak.
to u podstaw obala zasadność twego dziwacznego porównania.

czy ty i twoi łysi koledzy naprawdę nie macie lepszych rzeczy do roboty tylko tłumaczyć ludziom dorosłym co im wolno a czego nie w sypialni?
Awatar użytkownika
tank girl
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 483
Rejestracja: 21 gru 2005, 06:47
Skąd: inąd
Płeć:

Postautor: tank girl » 30 cze 2007, 00:07

No to ja może na szybko odpowiem Tedowi, bo jego post wymaga szybkiej interwencji, a do wypowiedzi pozostałych odniosę się jutro;

Tedzie B., zdradź nam proszę, bo z obrazka, jaki zamieściłeś to nie wynika. Ta nekrofilia, o której z lubością co i rusz wspominasz, jest homo, czy heterosexualana ;d
I niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda, dla katów, szpiclów, tchórzy... :] (Zbigniew Herbert)
Awatar użytkownika
Mati
Maniak
Maniak
Posty: 694
Rejestracja: 09 kwie 2007, 15:22
Skąd: Zachód
Płeć:

Postautor: Mati » 30 cze 2007, 11:15

tank girl pisze:jest homo

na pewno homo...normalni faceci nie walą truposzy xD ...

Błażej - www.gay.pl?!?!?! na jakie Ty strony wchodzisz o.O
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 30 cze 2007, 11:43

middleweight pisze:Ted.........
odróżniasz homoseksualizm od nekrofilii?
chyba truposz nie ma wolnej woli, a strony związku homoseksualnego tak.
to u podstaw obala zasadność twego dziwacznego porównania.

czy ty i twoi łysi koledzy naprawdę nie macie lepszych rzeczy do roboty tylko tłumaczyć ludziom dorosłym co im wolno a czego nie w sypialni?
Czasami dorosli ludzie nie moga uprawiac seksu. Bo jest to zakazane prawnie i ma swoj paragraf w KK.
Np seks z rodzina. Rodzenstwo nie moze tego robic nawet jezeli nie jest biologiczne a np adoptowane czyli nie sa spokrewnieni. I co powiesz?

Wróć do „Wszystkie inne tematy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 406 gości