pytanie o papierosy i popalanie????????
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
pytanie o papierosy i popalanie????????
Witam serdecznie mam 18 lat mojąprzygode z papierosami zaczałem 7 miesiący temu za sprawą znajomych. Od zawsze byłem wielkiem przeciwnikiem papierosów jednak skusiłem się na papieroska do piwa .
Nie jestem uzalezniony gdyż na codzień smród petów mnie denerwuje i oczywiście nie palę a jak ktoś mi chucha na przystanku dymem to mam ochotę dać mu w ryj.
Jednak gdy tylko idziemy ze znajomymi do pubu lub szykuje się jakas impreza z alkoholem to po prostu musze zapalić, wtedy staje się rozmowny i wstepuje we mnie dusza towazrystwa. Zwykle na te okazje kupuje sobie paczke dobrych papierosów np dunhille lub davidoffy. po impezie to co mi zostaje oddaje znajomym lub wywalam bo wiem ze i tak nie zapale gdyż na co dzień czuję od tego obrzydzenie.
Czy to jest strasznie szkodliwe jak człowiek sobie do alkoholu zapali???? a na codzień brzydzi się tym i nawet o tym nie mysli???? mam tak od ponad pół roku i nie czuję sięzwiązany jakoś z petami i nie musze popalac co dzień
jak w miesiącu nie ma biby to nie palę a jak jest to kupuję paczkę oto moje palenie
Prosze o opinie czy to szkodliwe itp, i raczej się nie uzaleznię bo mi to śmierdzi normalnie
Nie jestem uzalezniony gdyż na codzień smród petów mnie denerwuje i oczywiście nie palę a jak ktoś mi chucha na przystanku dymem to mam ochotę dać mu w ryj.
Jednak gdy tylko idziemy ze znajomymi do pubu lub szykuje się jakas impreza z alkoholem to po prostu musze zapalić, wtedy staje się rozmowny i wstepuje we mnie dusza towazrystwa. Zwykle na te okazje kupuje sobie paczke dobrych papierosów np dunhille lub davidoffy. po impezie to co mi zostaje oddaje znajomym lub wywalam bo wiem ze i tak nie zapale gdyż na co dzień czuję od tego obrzydzenie.
Czy to jest strasznie szkodliwe jak człowiek sobie do alkoholu zapali???? a na codzień brzydzi się tym i nawet o tym nie mysli???? mam tak od ponad pół roku i nie czuję sięzwiązany jakoś z petami i nie musze popalac co dzień
jak w miesiącu nie ma biby to nie palę a jak jest to kupuję paczkę oto moje palenie
Prosze o opinie czy to szkodliwe itp, i raczej się nie uzaleznię bo mi to śmierdzi normalnie
Lovelas pisze:Prosze o opinie czy to szkodliwe itp, i raczej się nie uzaleznię bo mi to śmierdzi normalnie
Od tego się zaczyna.. jak teraz nie skończysz to w końcu zapalisz sobie bez okazji aż któregoś dnia obudzisz się w nocy i będziesz szukał fajek bo ci się będzie jarać chciało..
a poza tym zaoraszam do :
http://agnieszka.com.pl/forum_php/viewtopic.php?t=5514
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Przykro mi ale jak najbardziej masz duza szanse na uzaleznienie i wszystko inne co zwiazane z fajkami. Tez tak mialam na poczatku. Pale jakies 6 lat w sumie. I tak gdzies z 1 rok byl luz potem zaczal nie nalogProsze o opinie czy to szkodliwe itp, i raczej się nie uzaleznię bo mi to śmierdzi normalnie
Ale on nie rzucaPegaz pisze:a poza tym zaoraszam do :
http://agnieszka.com.pl/f...opic.php?t=5514
ale jak mówie trwa to u mnie od ponad pół roku i nie pogłebia sie bo nawet o tym nie mysle po prostu jak jest okazja biboowo alkoholowa to sobie sprawiam paczke
co dzien ludzie w szkole pytaja kto na fajke i nie ide bo mi to po prostu censored na codziec jak mowie trwa to juz 7 miesiecy i nie pogłebia się
co dzien ludzie w szkole pytaja kto na fajke i nie ide bo mi to po prostu censored na codziec jak mowie trwa to juz 7 miesiecy i nie pogłebia się
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Boshe i co z tego? Naprawde jestes tak naiwny jak ja kiedy mialam ze 13 lat i sadzilam ze sie nie uzaleznie?Lovelas pisze:le jak mówie trwa to u mnie od ponad pół roku i nie pogłebia sie bo nawet o tym nie mysle po prostu jak jest okazja biboowo alkoholowa to sobie sprawiam paczke
Multum znam takich przypadkow jak Twoje...
Lovelas pisze:le jak mówie trwa to u mnie od ponad pół roku i nie pogłebia sie bo nawet o tym nie mysle po prostu jak jest okazja biboowo alkoholowa to sobie sprawiam paczke
I co z tego że pół roku
Za pół roku powiesz że rok popalasz.
Zresztą , to są typowe tłumaczenia: niee, mi się nie może to zdarzyć, każdemu innemu, nie mi.
Debilizm.
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
Pegaz pisze:Lovelas pisze:Prosze o opinie czy to szkodliwe itp, i raczej się nie uzaleznię bo mi to śmierdzi normalnie
Od tego się zaczyna.. jak teraz nie skończysz to w końcu zapalisz sobie bez okazji aż któregoś dnia obudzisz się w nocy i będziesz szukał fajek bo ci się będzie jarać chciało..
a poza tym zaoraszam do :
http://agnieszka.com.pl/forum_php/viewtopic.php?t=5514
eeeee tam , gadanie ! taki scenariusz oczywiscie jest mozliwy ,ale moja osoba jest przykładem , ze też wcale nie
pale od zawsze , ale ile ? oto jest pytanie , potrafie cały dzien nie zapalic , jesli jestem zajety , i mnie nie ciagnie do papierosa , słowem ...gdybym był zajety ciagle non stop , pewnie bym nie palił .Jak juz pale , to pale 3 na dzien , no czasem wiecej , ale sa dni , ze nie pale wcale .
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Andrew gdybyś nie palił wcale to byś nie palił Ani jednego papieroska
Bo nie chodzi tu o to żeby paczke dziennie zmóc ale o to że powtarza się to notorycznie..
A czy to dobre czy to złe to już zupełnie inna bajka.. Zabić może wypalona paczka równie dobrze można przeżyć wiele wiele lat paląc chociaż skłonny był bym do stwierdzenia że przy tym jak się rozwijają nowotwory liczba palaczy długoletnich będzie za lat kilka o wiele mniejsza niż w drzewiejszych latach
A o to tutaj chodzi żeby żyć
Bo nie chodzi tu o to żeby paczke dziennie zmóc ale o to że powtarza się to notorycznie..
A czy to dobre czy to złe to już zupełnie inna bajka.. Zabić może wypalona paczka równie dobrze można przeżyć wiele wiele lat paląc chociaż skłonny był bym do stwierdzenia że przy tym jak się rozwijają nowotwory liczba palaczy długoletnich będzie za lat kilka o wiele mniejsza niż w drzewiejszych latach
A o to tutaj chodzi żeby żyć
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
Nie da się dbac o zdrowie, jak Ci małżonek w domu pali, Pegaz
Będę się upierać, ze w moim przypadku to żadne uzależnienie. Potrafiłam nie zapalić przez miesiąc, dwa; kupioną 10 dni temu paczkę Pall Malli noszę nierozpakowaną z folii nawet. Równie dobrze mogłabym powiedzieć, że jestem uzalezniona od martini, bo jak jest okazja, to wypiję. Albo od zakupów, bo okazyjnie jak mam pieniążka, to wydam na ciuchy. Jak jest okazja, to zapalę, równie dobrze przy tej okazji od wyciągnięcia fajki mogłabym się powstrzymać (co też się zdarzało). A na nałogowca się nie nadaję, jak kiedys przykopciłam jakimiś mocnymi dunhillami kilka dni pod rząd, to gardło mi siadło
Będę się upierać, ze w moim przypadku to żadne uzależnienie. Potrafiłam nie zapalić przez miesiąc, dwa; kupioną 10 dni temu paczkę Pall Malli noszę nierozpakowaną z folii nawet. Równie dobrze mogłabym powiedzieć, że jestem uzalezniona od martini, bo jak jest okazja, to wypiję. Albo od zakupów, bo okazyjnie jak mam pieniążka, to wydam na ciuchy. Jak jest okazja, to zapalę, równie dobrze przy tej okazji od wyciągnięcia fajki mogłabym się powstrzymać (co też się zdarzało). A na nałogowca się nie nadaję, jak kiedys przykopciłam jakimiś mocnymi dunhillami kilka dni pod rząd, to gardło mi siadło
większych problemów naprawdę chyba niektórzy nie mają
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
widze że rozpetałem niezłą dyskusję, uważam że macie racje uważając że może się to przerodzić w uzależnienie, ale nie napisałem wszystkiego a moze to ważne, przeciez każdy z was na codzien alkoholu nie pije a jak idziecie do pabu lub na impreze pijecie i co jesteście dobrym materiałem na alkoholików???, tu macie jakieś dziwne pojęcie. Przecież każdy ma zdrowy rozsądek i wie kiedy używak taka jak alkohol i papieros staje się problemem gdy jej nadużywamy.
Traktuje to jak piwo w pubie a nie jak coś co powoduje delirke jak nie zapalę, np od półtora miecha nie wychodze nigdzie z domu i nie chodze na imprezy i od tych półtora miecha nawet nie przyszło mi na myśl żeby coś zapalic , będzie biba to pewnie kupie paczke dunhili.
Ale nie można upraszczać że jak się pali tak jak ja okazyjnie to stanie się zaraz uzaleznionym, ja wiem ze to zajebiście szkodzi i nawet nie myslę o uzaleznieniu i nie ciągnie mnie
moze dlatego ze od roku tabacze i nie odczuwam głodu nikotynowego hehe co dzień sobie snuffam Tabaczkę i to chyba od niej się uzalezniłem
Traktuje to jak piwo w pubie a nie jak coś co powoduje delirke jak nie zapalę, np od półtora miecha nie wychodze nigdzie z domu i nie chodze na imprezy i od tych półtora miecha nawet nie przyszło mi na myśl żeby coś zapalic , będzie biba to pewnie kupie paczke dunhili.
Ale nie można upraszczać że jak się pali tak jak ja okazyjnie to stanie się zaraz uzaleznionym, ja wiem ze to zajebiście szkodzi i nawet nie myslę o uzaleznieniu i nie ciągnie mnie
moze dlatego ze od roku tabacze i nie odczuwam głodu nikotynowego hehe co dzień sobie snuffam Tabaczkę i to chyba od niej się uzalezniłem
Ja kiedyś próbowałem palić, ze 2 albo 3 razy.
Pod wpływem kumpli oczywiście.
Spróbowałem, podusiłem się trochę i odstawiłem to
Kolejny raz było podobnie, mówię sobie qźwa nie będę palił!
I nie palę do dziś.
Alkohol? Od czasu do czasu piwo, wódki nie lubię, parę razy piłem, ale to tak symbolicznie i żeby się nie upić.
Kiedyś jeszcze miałem okazję napić się martini i cin&cin
Szczerze mówiąc to nigdy nie byłem aż tak pijany żeby film mi się urwał
Kiedyś na studniówce wypiłem trochę gdy poczułem że po następnym kielichu będzie coś nie tegens to odstawiłem, nie miałem z tym problemu.
Pod wpływem kumpli oczywiście.
Spróbowałem, podusiłem się trochę i odstawiłem to
Kolejny raz było podobnie, mówię sobie qźwa nie będę palił!
I nie palę do dziś.
Alkohol? Od czasu do czasu piwo, wódki nie lubię, parę razy piłem, ale to tak symbolicznie i żeby się nie upić.
Kiedyś jeszcze miałem okazję napić się martini i cin&cin
Szczerze mówiąc to nigdy nie byłem aż tak pijany żeby film mi się urwał
Kiedyś na studniówce wypiłem trochę gdy poczułem że po następnym kielichu będzie coś nie tegens to odstawiłem, nie miałem z tym problemu.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Tak.Lovelas pisze:i co jesteście dobrym materiałem na alkoholików???
Nadal nic nie lapiesz. To ze na 10 osob ze 2 zostana takie jak Pani Minister czy Andrew nie znaczy ze Ty sie nie uzaleznisz. Gdybym nie musila palic to bym nie palila. Trzeba byc [bez urazy] idiota zeby palic nie nalogowo i wciaz siegac po papierosa i igrac z nalogiem! Tak, znam mnostwo idiotow...Lovelas pisze:jak się pali tak jak ja okazyjnie to stanie się zaraz uzaleznionym, ja wiem ze to zajebiście szkodzi i nawet nie myslę o uzaleznieniu i nie ciągnie mnie
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Lovelas pisze:macie jakieś dziwne pojęcie. Przecież każdy ma zdrowy rozsądek i wie kiedy używak taka jak alkohol i papieros staje się problemem gdy jej nadużywamy.
bardzo mało wiesz, kolego, bardzo mało.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Powiem Ci tak, niewarto nawet czasami. Jest różnica w kacu jak pijesz, jeśli do tego palisz papierosy. Kac jest dużo większy niż normalnie. Sama wiem po sobie, bo właśnie podpalam przy alkoholu i przestać nie potrafię. Szkoda zdrowia i kasy, ale wybór i tak należy od Ciebie.
"Można być w kropli wody światów odkrywcą. Mozna wędrując dookoła świata przeoczyć wszystko."
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
Ad topik:
Jest bardzo duża szansa, że się uzależnisz. Ale jeżeli masz tego świadomość, to pal, to Twój wybór.
Ja jestem już uzależniony. Kasa i zdrowie lecą... Ale nie żałuję, bo lubię palić i nie mam zamiaru rzucać. Wolę to jako tako równoważyć częstym uprawianiem sportu.
Wiem, że niektórzy mnie nie zrozumieją. Ale niech się postarają. Ja rozumiem kobiety, które lubią chodzić na 10 cm szpilkach, chociaż dowody na rujnowanie sobie zdrowia w ten sposób są równie mocne, co na rujnowanie paleniem. Chcą niech chodzą
Aha - zapomniałem o magicznych socjalizacyjnych właściwościach palenia
Jest bardzo duża szansa, że się uzależnisz. Ale jeżeli masz tego świadomość, to pal, to Twój wybór.
Ja jestem już uzależniony. Kasa i zdrowie lecą... Ale nie żałuję, bo lubię palić i nie mam zamiaru rzucać. Wolę to jako tako równoważyć częstym uprawianiem sportu.
Wiem, że niektórzy mnie nie zrozumieją. Ale niech się postarają. Ja rozumiem kobiety, które lubią chodzić na 10 cm szpilkach, chociaż dowody na rujnowanie sobie zdrowia w ten sposób są równie mocne, co na rujnowanie paleniem. Chcą niech chodzą
Aha - zapomniałem o magicznych socjalizacyjnych właściwościach palenia
soul of a woman was created below
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 365 gości