agnieszka.com.pl • Przepis na ciasto i sosy
Strona 1 z 1

Przepis na ciasto i sosy

: 09 lut 2007, 23:10
autor: Haro
Obiecany przepis :)
0.5kg maki (pszenna najlepsza)
Pol kostki drozdzy
1/4 litra letniej wody
lyzeczka soli (plaska)
dwie lyzeczki cukru
2 lyzeczki oleju lub oliwy

Wrzuc sobie drozdze do miski i rozpusc z woda i cukrem (mieszaj wszystko rekami). Wrzuc do tego okolo 5 lyzek (do zupy) maki i ponownie wymieszaj tak, aby nie bylo zadnych klusek z maki (musi byc jednolita wodnista masa). Przykryj sciereczka lub sucha szmatka i odstaw w cieple miejsce (piec, kaloryfer) zeby sobie leciutko wyroslo (zostaw na okolo 10-15 minut, dogladaj co chwile i na oko ocen czy juz wystarczy. Po 15 minutach powinno byc idealne). Po 15 minutach dosyp reszte maki (0.5kg to mniej wiecej pol do 3/4 paczki maki, zalezy od opakowania) oraz lyzeczke soli i wszystko ugniataj. Ugniataj tak, aby zrobila sie z tego jednolita masa. Oczywiscie bedzie sie pieronsko kleilo do rak, kiedy jednak juz poczujesz, ze masa jest jednolita dorzyc 2 lyzeczki oleju lub oliwy, wtedy powinno sie lekko odkleic, ugniataj zeby wszystko w siebie wsiakla i na sam koniec dosypuj make tak, aby wszystko odkleilo Ci sie od rak i do rak sie nie kleilo. Nalezy to robic z umiarem i nie przesadzic z maka. Nastepnie nalezy podzielic ciasto na dwie czesci i zrobic z tego dwie kulki. To nie jest prosta sprawa uformowac takie kulki, ale postaram sie mniej wiecej to opisac:

http://img61.imageshack.us/my.php?image=pizzaiv7.jpg

1. Czerwone pola ugniatamy na poczatku, niebieskie analogicznie do czerwonych, ale obracamy ciasto o 90*. Lapiemy ciasto i czescia dloni oznaczona na czerwona sprawiamy, ze czerwone pola/rogi ciasta sprowadzamy do dolu.
2. Robimy to lapiac ciasto tak jak na obrazku #2
3. Wtedy ciasto wyglada jak na #3 (od spodu)
4. Lapiemy zaciagniete do spodu ciasto i zaciskamy zeby polaczyc zaznaczone na czerwono rogi (obrazek #4)
5. Obracamy ciasto i powtarzamy czynnosc ale na niebieskich polach.
6. Czynnosc powtarzamy okolo 10 razy, zeby zrobila sie kulka, ale aby spod byl dobrze sklejony, a gora ciasta nieporozrywana.

Ciasto odkladamy na 5 minut do zamrazarki.

Aby rozkrecic ciasto na idealne kolko nalezy:

http://img235.imageshack.us/my.php?image=ciastoob6.jpg

Posypac miejsce robienia maka, posypac cale ciasto maka i robic. Jesli czujesz ze ciasto robi sie lepkie, posypuj maka, zeby sie nie kleilo.

1. zrobic kciukiem na srodku kilku otworek (ale nie na wylot, delikatnie, tak do polowy grubosci ciasta) i nasypac do srodka odrobine maki.
2. Wlozyc oba kciuki w srodek ciasta, palcami zpalac delikatnie od spodu i wyciskac kciukami i palcami tak, aby rozkrecic ciasto i aby zrobic sie delikatny rancik dookola.. To trudne, ale wyglada mniej wiecej tak, jakbys chcial od nowa ow kulke rozkrecic tak, by zrobil sie placuszek.
3. Placek juz rozkrecony kladziemy na stole, kladziemy na nim cala dlon i czerwona zaznaczona czescia dloni krecimy ciasto tak, zeby zrobilo sie plaskie i okragle. Nalezy przy tym pamietac, zeby nie naciskac dlonia rancikow i nie wyjezdzac dlonia poza obreb ciasta.
4. Na koncu, gdy ciasto jest plaskie kladziemy obie dlonie jak na obrazku i rozciagamy we wszystkich kierunkach (przy zmianie jednej dloni zmieniamy i druga, tak, zeby byly naprzeciwko siebie, wtedy placek bedzie idealnie okragly). Jak zrobia sie dziurki to polej je odrobinke woda i zaklej ciastem pizzowym.

Sos czosnkowy:

- sloik majonezu (zwykly sloik)
- kilka lyzek (do zupy) oregano, w zaleznosci od tego jak duzo oregano lubisz
- dwie lyzki cukru
- lyzeczka soli
- odrobinke smietanki 30%
- pol opakowania czosnku granulowanego

Do miski wlej odrobine smietanki, wsyp cukier, sol i oregano. Mieszaj az cukier i sol sie rozpusci. Dosyp kilka lyzek czosnku granulowanego i mieszaj. Dodaj sloik majonezu, dosyp kilka lyzek czosnku granulowanego i dalej mieszaj do uzyskania jednolitej masy sosu. Spawdzaj od czasu do czasu, probuj czy smak jest odpowiedni. Jelsi bedziesz chcial wiecej czosnku, dosyp.

Sos pomidorowy:

- Sloik przecieru pomidorowego
- kilka lyzek oregano
- lyzeczka soli
- Ketchup
- lyzka stolowa cukru

Wrzuc WSZYSTKO do miski i wymieszaj do uzyskania jednolitej masy sosu. Pozniej polej wszystko ketchupem (dosc obficie) i znow wymieszaj. Jak zrobi sie jednolita masa, bedzie gotowe.

---

Jak bedziecie miec pytania, walcie tutaj, chetnie odpowiem. <aniolek>

: 09 lut 2007, 23:12
autor: Candy Killer
nie no juz to przepisuje :D <browar>

: 09 lut 2007, 23:18
autor: Mona
Jeszcze nigdy nie widziałam tak dokładnego przepisu na jakiekolwiek ciasto i nawet są rysunki :D

Candy Killer pisze:nie no juz to przepisuje :D <browar>

Ja sobie skopiuję ;DD

Haro <browar>

: 09 lut 2007, 23:20
autor: Haro
Staralem sie zebyscie zrozumieli wszystko. Bardzo duzo zalezy od zakrecenia i pozniej rozkrecenia ciasta :) Powodzenia! :) Mi ostatino wyszlo przepysznie, chociaz zepsulem pizze przez ohydny ser (kupilem jakis analogowy, obrzydliwy). Jesli moge rzucic pewna rada, to kupujcie holenderski lub kupcie ser krolewski, sa rewelacyjne i bardzo nadaja sie do pizzy.

: 09 lut 2007, 23:40
autor: Dzindzer
Mona pisze:Ja sobie skopiuję

ja tez, ale dzisiaj tak bezmyslnie, jutro przeczytam i wrazie niejasnosci sie do Ciebie Haro zgłosze :)

Haruś na razie oblookalam obrazki wielkie buzi ci sie nalezy jak nic :*

: 10 lut 2007, 10:57
autor: Jawka
Haro pisze:Sos czosnkowy:

- sloik majonezu (zwykly sloik)
- kilka lyzek (do zupy) oregano, w zaleznosci od tego jak duzo oregano lubisz
- dwie lyzki cukru
- lyzeczka soli
- odrobinke smietanki 30%
- pol opakowania czosnku granulowanego

Śmietanę można zastąpić jogurtem naturalnym, w proporcji z majonezem 2:1, a czosnek granulowany, zwykłym- świeżym. Najlepiej wychodzi z mojonezem dekoracyjnym i jeszcze dobrze, potraktowac sos przez chwilkę mikserem.
Sprawdzone :]

: 10 lut 2007, 11:34
autor: Haro
Aby wyszlo tak samo jak w Da Grasso najlepiej uzyc jogurt naturalny. Ja jednak nie mialem pod reka i uzylem smietanki, zdaniem mojej dziewczyny - smaczniejsze jak w Da Grasso.

A zwykly czosnek mozna zmiazdzyc, wstawic do sloika z wrzatkiem i pozwolic sie tej mazi przejsc. Zmiksowac to razem i wrzucic do reszty skladnikow.

: 10 lut 2007, 13:01
autor: Pegaz
Normalnie widze że jest więcej fanów dobrej pizzy nie tylko ja :) <diabel>

: 10 lut 2007, 13:10
autor: Ted Bundy
ciekawy przepis, już wydrukowałem :]

: 10 lut 2007, 13:13
autor: Haro
Poczekajcie az zaczniecie robic :) Raz upichcicie, i zrobicie sobie przerwe od krecenia pizzy na przynajmniej pol roku :)

: 10 lut 2007, 16:50
autor: Sasetka
brzmi smakowicie :) chyba sie skusze :D

: 10 lut 2007, 23:50
autor: złotooka kotka
Musialabym sobie chyba nowa kuchnie wybudowac, zebym dala rada tak to "rozkrecic". Za mala jest :D
Ja od dawna robie pizze, z wlasnego (zreszta calkiem podobnego) przepisu i tez bardzo dobra wychodzi. :] (znaczy ostatnio nie robie, bo nie mam piekarnika, ale jak jeszcze mieszkalam z rodzicami to sie zdarzalo. )

: 11 lut 2007, 00:53
autor: Haro
złotooka kotka pisze:Musialabym sobie chyba nowa kuchnie wybudowac, zebym dala rada tak to "rozkrecic". Za mala jest

Uwierz mi, jestem w stanie w wychodku 42cm pizze rozkrecic :) Jesli chcecie to dam Wam super sposob na podrzucanie pizzy. Nie jest to, jak wiele osob mysli, sztuczka pod publiczke, ale odmienny sposob rozkrecania ciasta i sprawdzania, czy placek wyszedl idealnie okragly :) Wtedy mozemy stac w pomieszczeniu 1x1, grunt zeby wysoko bylo :)

: 11 lut 2007, 09:50
autor: Yasmine
Kilka pytan Haro :).

Po pierwsze to ja robilam podobnie (w sensie, ze podobne proporcje skladnikow) no, ale nie dawalam do lodowki. Czy to przez to pozniej jak sie piekla mi ta pizza, to ciasto twardnialo ?

W ilu stopniach i ile czasu pieczesz ?

Jak to sie robi, ze ser nie twardnieje, daje sie go przy koncu pieczenia ?


A tak w ogole swietne rysunki :D

: 11 lut 2007, 10:35
autor: złotooka kotka
Haro pisze:Uwierz mi, jestem w stanie w wychodku 42cm pizze rozkrecic

Haro, ale ja totalnie dziekuje. Ja umiem robic pizze, nie raz robilam i zawsze wyhodzila bardzo dobra. A, ze robie inaczej, coz w koncu nie ma jednego dobrego przepisu, mozna to samo na wiele sposobow.

: 11 lut 2007, 10:42
autor: Pegaz
Haro pisze:Jesli chcecie to dam Wam super sposob na podrzucanie pizzy.

Chcemy! :)
Yasmine pisze:Jak to sie robi, ze ser nie twardnieje, daje sie go przy koncu pieczenia ?

Twardnie znaczy się pali? Zobacz jak masz ustawiony piekarnik..może góra ci zbyt mocno grzeje.

[ Dodano: 2007-02-11, 10:43 ]
złotooka kotka pisze:A, ze robie inaczej, coz w koncu nie ma jednego dobrego przepisu, mozna to samo na wiele sposobow.

Ale tutaj o te pizze którą Haro opisał chodzi własnie..

: 11 lut 2007, 10:51
autor: Yasmine
Pegaz pisze:Twardnie znaczy się pali? Zobacz jak masz ustawiony piekarnik..może góra ci zbyt mocno grzeje.

Nie pali :). Normalnie najpierw sie topi, a pozniej jak sie wyciagnie pizze z piekarnika to jest twardy jak kamien, ale nie spalony.

: 11 lut 2007, 11:11
autor: złotooka kotka
Pegaz pisze:Ale tutaj o te pizze którą Haro opisał chodzi własnie..

To juz sie nie odzywam.

Sama nigdy nie widzialam niczego specjalnego w Da Grasso (moze za rzadko mialam okazje tam jesc?). Dla mnie najlepsza pizze serwuja w nieduzej pizzeri w miescie w ktorym teraz mieszkam. :)
A w ogole najpyszniejsza jest zrobiona samodzielnie, niewazne z jakiego przepisu, z dodatkami jakie sie lubi :] Nigdy nie staram sie zrobic czegos jak w jakiej knajpie, dlatego nie rozumiem istoty topicu, wiec sie nie odzywam [:D]

: 11 lut 2007, 12:21
autor: Haro
Moge sie dowiedziec rowniez przepis na super pizze z pizzerii, w ktorej pracowalem po Da Grasso (duzo smaczniejsza). Chcecie? :)

Opis podrzucania wrzuce po wroceniu z kosciola. Wtedy tez odpowiem na Twoje pytania Yas :)

: 11 lut 2007, 12:23
autor: Dzindzer
Haro pisze:Chcecie? :)

ja chce :)

: 11 lut 2007, 14:09
autor: jamaicanflower
Haruś dotrzymał słowa! Dzięki! :*
Pegaz pisze:Normalnie widze że jest więcej fanów dobrej pizzy nie tylko ja :) <diabel>

Byłam pierwsza! :D
złotooka kotka pisze:Nigdy nie staram sie zrobic czegos jak w jakiej knajpie, dlatego nie rozumiem istoty topicu, wiec sie nie odzywam [:D]

Niektórzy nie potrafiliby wysmażyć takich pyszności samodzielnie, a inni, jak ja, są uzależnieni od smaku dagrassowych sosów i miękkości ciasta :D A trzymając się kurczowo dewizy: "Ja nigdy nie zrobię czegoś jak w knajpie" dużo tracisz. Przecież nikt nie mówi, że musisz przyjmować ślepo podany przepis, ale wychodząc od niego można nauczyć się czegoś nowego albo ulepszyć tradycyjną recepturę :)
Haro pisze:(duzo smaczniejsza)

Bluźnisz ;)
Dzindzer pisze:ja chce :)

Chcę i ja :)

: 11 lut 2007, 14:47
autor: złotooka kotka
jamaicanflower pisze:A trzymając się kurczowo dewizy: "Ja nigdy nie zrobię czegoś jak w knajpie"

Nie mam takiej dewizy. Mam inna, zawsze bardziej smakuje mi domowe niz z jakiejkolwiek knajpy. Za duzo sie pokrecilam "od kuchni" w roznych takich dziwnych miejscach. I za dobrze wiem jak to sie tam robi. W knajpach jadam jak mam lenia i mi sie samej nie chce gotowac, albo jestem poza domem i musze.
Rzadko zdaza mi sie zjesc "na miescie" cos tak wyjatkowego zebym zachorowala na przepis. I wtedy sama kombinuje, mam dosc dobra pamiec smakowa i czesto wychodzi. :D
W Da Grasso jadlam z raz, moze ze dwa. I dla mnie pizza jak pizza, nic wyjatkowego. Byc moze oznacza to, ze nie poznalam tych ich specjalnosci. I juz raczej nie poznam, bo nie mam teraz do nich dostepu. Ale jakos nie bardzo zaluje.

: 11 lut 2007, 14:51
autor: ksiezycowka
Dzis mam zamiar wyprobowac. Zobaczymy co z tego wyjdzie bo z rysunkow nic nie lapie <aniolek>

: 11 lut 2007, 15:05
autor: jamaicanflower
złotooka kotka pisze:I za dobrze wiem jak to sie tam robi.

Nie musisz dodawać do pizzy much ani proszku przeczyszczającego ;) Pracuję teraz w pieczarkarni i od szefowej wiem, że pizzerie skupują pieczarki o mocno pośledniej jakości :/ Swoją drogą, jak usłyszałam relację koleżanki z pracy w hotelu o tym, jak pierze się tam pościel, to stwierdziłam, że wszędzie będę brała swoje poszewki :/
złotooka kotka pisze:W knajpach jadam jak mam lenia i mi sie samej nie chce gotowac, albo jestem poza domem i musze.

Ja mam swoje trzy knajpki i ulubione pozycje w ich menu. Jedna- lachmadżum - tureckie danie, które w Turcji mi nie smakowało, natomiast w Polsce bardzo smakowicie je zmodyfikowali, 2 - zapiekane z serem i mięsem mielonym ziemniaczki o wyglądzie grzybków i pizza w da Grasso z bananem i curry :D Muszę je zjeść przynajmniej raz w roku, inaczej ich smak nachodzi mnie o każdej porze dnia i nocy i nie mogę się od niego uwolnić :D
złotooka kotka pisze:W Da Grasso jadlam z raz, moze ze dwa. I dla mnie pizza jak pizza, nic wyjatkowego. Byc moze oznacza to, ze nie poznalam tych ich specjalnosci. I juz raczej nie poznam, bo nie mam teraz do nich dostepu. Ale jakos nie bardzo zaluje.

Jestem świadoma, że wraz z dwójką przyjaciół mamy hopla na punkcie da Grasso. W czasie 4 miesięcy, spędzonych za granicą niezliczoną ilość razów wspominaliśmy z tęsknotą nasze częste kabaretowe spotkania po uczelni w da Grasso. A jak się gdzieś wybieramy, to najpierw upewniamy się, że na miejscu można będzie skorzystać z da Grasso <aniolek> To już chyba dagrassomania :D
złotooka kotka pisze:I wtedy sama kombinuje, mam dosc dobra pamiec smakowa i czesto wychodzi. :D

Zazdroszczę :)

: 16 lut 2008, 14:14
autor: unlucky_sink
Haro pisze:Moge sie dowiedziec rowniez przepis na super pizze z pizzerii, w ktorej pracowalem po Da Grasso (duzo smaczniejsza). Chcecie? :)
Haro pisze:Opis podrzucania wrzuce po wroceniu z kosciola. Wtedy tez odpowiem na Twoje pytania Yas
Dzindzer pisze:Haro napisał/a:
Chcecie? :)

ja chce :)
Widzę, że haro nie wrócił z kościoła <aniolek>


btw ja też chce :)

: 22 lut 2008, 10:56
autor: Haro
Wrocilem z kosciola <hahaha> Zajelo mi to prawie 4 miesiace <hahaha>

Po pierwsze to ja robilam podobnie (w sensie, ze podobne proporcje skladnikow) no, ale nie dawalam do lodowki. Czy to przez to pozniej jak sie piekla mi ta pizza, to ciasto twardnialo ?

Nie sadze, zeby to bylo przyczyna. Najwidoczniej dalas zbyt duza temperature lub pizza za dlugo siedziala w piecu. Ciasto wklada sie do lodowki zeby duzo latwiej sie je rozkrecalo, nie rwalo sie podczas rozkrecania ani nie robily pecherze powietrza w ciescie.
W ilu stopniach i ile czasu pieczesz ?

Mniej wiecej 200*C. Plus/Minus. W elektrycznych bedzie to troche ponad 190*C, w zwyklej okolo 220*C. Pieke az bedzie odpowiednia :) Co chwile trzeba to sprawdzac, poniewaz nigdy nie miasz pewnosci ze ciasto rowno po 5 minutach bedzie dobre. Wystarczy chwila nieuwagi zeby zrobilo sie strasznie twarde, lub pospiech zeby w srodku bylo surowe. Generalnie trzeba co chwile zagladac pod spod ciasta i delikatnie dotykac rant pizzy widelcem czy nozem. Jesli spod jest lekko twardawy (nie skorupa, ale tez nie calkowicie miekka), a rant delikatnie zrumieniony od gory, ale po nacisnieciu czuc ze pulchny, to znaczy, ze pizza jest gotowa.
Jak to sie robi, ze ser nie twardnieje, daje sie go przy koncu pieczenia ?
Wszystko tak na prawde rozchodzi sie o rodzaj sera. Holenderski czy Krolewski mi najbardziej smakuja, ale mozna z serami eksperymentowac. Holenderski dodaje sie w 95% pizzerii, wiec sugerowalbym wlasnie ten, bo Krolewski jest mocno slodki (jak na ser) i nie wszystkim moze smakowac.
Ser dodajemy OD RAZU! Nie ma obawy, ze stwardnieje. Trzeba na serio mocno sie wysilic lub calkiem olewatorsko podejsc do sprawy sprawdzania pizzy, zeby ser zrobil sie czarny jak smola.

Przepis na tamta pizze jest identyczny jak w DaGrasso, tylko ze wczesniej placki sie zamraza na kamien, a pozniej odstawia w cieple miejsce i przykrywa szmatka zeby urosly same z siebie i rozmrozily. Pozniej rozkreca, dodatki i do pieca. :) Aha! I stosuje sie duzo wiecej maki. Duzo, DUUUZO wiecej! :)

: 22 lut 2008, 11:53
autor: _Blondas_
Jutro z kolegą będe próbował.