agnieszka.com.pl • Aborcja - Strona 34
Strona 34 z 57

: 06 lis 2006, 11:13
autor: Dzindzer
Maverick pisze:Pokaz mi kobiete ktora po urodzeniu dziecka nie stracila choc troche zdrowia.

wiesz o co chodzi, a gadasz tak przez przekore ;)
chodzi mi o choroby
Maverick pisze:To idz prywatnie.

a jesli mnie nie stac to co mam ryzykowac własnym zdrowiem

: 06 lis 2006, 11:16
autor: Maverick
To wez kredyt. I nie glosuj wiecej na tych ktorzy zabieraja Ci 70% dochodu.
Jak w moim podpisie o bezplatnej sluzbie zdrowia.

Nic na to nie poradzisz. Nawet jakby sie mialo calkowicie zalegalizowac aborcje, to i tak bys miala kolejki. Wiec to czy jest legalna czy nie nie ma na nie wplywu.

: 06 lis 2006, 11:20
autor: Dzindzer
Maverick pisze:Nawet jakby sie mialo calkowicie zalegalizowac aborcje

ale mi nie chodzi tu o legalizacje, bo w tym przypadku o którym pisze moge isc legalnie na zabieg.
Chodzi mi o róznice miedzy teoria a praktyka.
Rozumiem, że nie mozna zmusic lekarza by usuwał niechciana ciaże bo sie ludzie nie zabezpieczyli, bo dziecko to nie teraz. Ale chce by kobieta której ciaza jest dla niej zagrożeniem, jest wynikiem gwałtu, płód jes mocno uszkodzony a dziecko bedzie niedorozwiniete mogła usunac taka ciaze legalnie i bez proszenia sie.
Bo to jest zenujace takie proszenie by ktos ja uratował

: 06 lis 2006, 11:30
autor: Sir Charles
Maverick pisze:Wiesz gdzie ja mam szanownych profesorow etyki? Albo gdzie mnie oni moga?

Ale to świadczy o Tobie. :]

Maverick pisze:Kiedys Cie prosilem zebys wskazal moment od ktorego plod bedzie uznawany za clzowieka i nie potrafiles. A skoro nie mozna tego rozgraniczyc to trzeba przyjac ze sie chroni plod od poczatku.

A ja Ci wykazałem błędność takiego rozumowania.

: 06 lis 2006, 12:01
autor: Maverick
Dzindzer pisze:Ale chce by kobieta której ciaza jest dla niej zagrożeniem, jest wynikiem gwałtu, płód jes mocno uszkodzony a dziecko bedzie niedorozwiniete mogła usunac taka ciaze legalnie i bez proszenia sie.
Bo to jest zenujace takie proszenie by ktos ja uratował
Nie mieszaj do tego gwaltu. Gwalt nie ma nic do uratowania. Tak samo to ze dziecko bedzie niedorozwiniete.

Ja moge sie zgodzic na aborcje tylko gdy zagraza zyciu matki, w zadnym innym przypadku nie. NAwet w przypadku gwaltu.
Sir Charles pisze:A ja Ci wykazałem błędność takiego rozumowania.
Raczej usilowales sie wywinac przed odpowiedzia i usprawiedliwis niemoznosc jej udzielenia.

: 06 lis 2006, 12:08
autor: Sir Charles
Maverick pisze:Raczej usilowales sie wywinac przed odpowiedzia
Jak można się wywijać przed odpowiedzią, której nie sposób udzielić? :)
Maverick pisze: usprawiedliwis niemoznosc jej udzielenia.
Niemożność taka nie jest spowodowana moim działaniem, więc w jakim celu mam ją usprawiedliwiać? Jest sobie i już :)

: 06 lis 2006, 12:19
autor: Dzindzer
Maverick pisze:NAwet w przypadku gwaltu.

tego nie rozumiem. Dlaczego kobieta zgwałcona ma ponosic konsekwencje czynów gwałciciela. Czy gwałt juz nie jest wystarczajaca "kara". Dlaczego ma stawac jeszcze przed dylematem oddac dziecko czy nie. znosic ta cała ciaze.
Wiem napiszesz, ze dziecko tez niczemu winne nie było. Ona niewinna ono nie winne a ty wybierasz dobro płodu.
A chociazby takie przyziemne sprawy, kto ma mi płacic za dodatkowe koszty ciazy, za badania, za moze zabrzmi to absurdalnie dodatkowe jedzenie które zjem by wykarmic to co we mnie.
Czemu ja ( jako ta zgwałcona) miala bym ponosic koszty i konsekwencje.
do cholery chyba wazniejsze jest dobro juz narodzonych

: 06 lis 2006, 14:24
autor: Maverick
Dzindzer pisze:tego nie rozumiem. Dlaczego kobieta zgwałcona ma ponosic konsekwencje czynów gwałciciela
Inaczej: dlaczego zycie dziecka powstalego w wyniku gwaltu mialoby byc mniej warte niz zycie dziecka zaplanowanego czy zrobionego w wyniku wpadki?
Dzindzer pisze:do cholery chyba wazniejsze jest dobro juz narodzonych
Skoro tak myslisz, to powinnas byc zwolenniczka aborcji w kazdym przypadku. Rowniez z powodu: widzimisie kobiety. Bo np chciala, ale sie rozmyslila wiec sobie wyskrobie. Bo albo uznajesz ze zycie kazdego nienarodzonego dziecka jest nicn ie warte lub myslsiz ze to nie jest zycie, albo twierdzisz ze to zycie, ze podlega ochronie i wowczas nie powinno miec znaczenia jak zostalo poczete.

: 06 lis 2006, 14:30
autor: Dzindzer
Maverick pisze:Skoro tak myslisz, to powinnas byc zwolenniczka aborcji w kazdym przypadku

To kwestia jakie dobro mam na mysli.
uwazam, ze w innych przypadkach kobieta powinna ponieśc konsekwencji np. seksu bez zabezpieczenia. Nie jestm w sumie za zakazem w takich przypadkach, ale tego nie popieram, znaczy nie podoba mi sie takie cos, ale dopuszczam, ze moze byc zezwolenie na taka aborcje.
Maverick pisze:Bo albo uznajesz ze zycie kazdego nienarodzonego dziecka jest nicn ie warte

nigdzie nie napisałam, ze jest nic nie warte
chodzi o to, by w pewnych przypadkach móc usunac ciaze w chwili gdy płód jeszcze nie czuje bółu.

Dlaczego patrzysz tylko na ten płód/dziecko a nie na taka kobiete. Ona sie juz dla ciebie nie liczy

: 06 lis 2006, 14:58
autor: Maverick
Dzindzer pisze:Dlaczego patrzysz tylko na ten płód/dziecko a nie na taka kobiete. Ona sie juz dla ciebie nie liczy
Bo to ono jest glownym zainteresowanym. To ono nie ma mozliwosci obrony i to jego prawa sa pomijane.

Mowie, stany moga byc dwa:
Calkowita legalizacja aborcji i calkowity zakaz (z pominieciem sytuacji zagrozenia zycia kobiety oczywiscie).

Teraz uzasadnienia.

Dla calkowitego zakazu:
Plod zostaje uznany za czlowieka i bez wzglednie przysluguje mu ochrona jego zycia. A kobieta nie moze decydowac o jego na zasadzie "to moja macica" w mysl zasady ze "wolnosc mojej piesci jest ograniczona bliskoscia twojego nosa". Czyli plod jest tka mala autonomia wewnatrz rozwinietego organizmu. Cos jak Watykan we Wloszech :)

Calkowita legalizacja aborcji:
Plod to tylko jakies komorki, mozna je sobie usowac bez wzgledu na przyczyne i ile razy sie chce. Warto pomyslec nad okresem granicznym do ktorego mozna to robic, bo inaczej moze dojsc do sytuacji gdzie bedzie sie mordowac noworodki mowiac ze to aborcja. Czyli trzeba wskazac granicze od ktorej plod staje sie czlowiekiem i podlega ochronie prawnej. I konia z rzedem temu kto ja wskaze. Charlie wymiekl i nie dal rady. Probowal cos procentowo ale nie mozna byc przeciez w 50% czlowiekiem :)


Obecna sytuacja jaka mamy jest chora, bo z niewiadomych przyczyn mozna albo zabijac dzieci powstale w wyniku gwaltu albo nie mozna usuwac komorek ktore w wyniku gwaltu nie powstaly. Zalezy od punktu widzenia.

: 06 lis 2006, 15:10
autor: Dzindzer
Maverick pisze:Mowie, stany moga byc dwa:

ale to jest Twoje zdanie, ze moga byc dwie
ja jestem za ty by przede wszystkim przestrzegac tego co daje ta ustawa, kiedy do tego sie doprowadzi to mozna myslec o czyms wiecej
Maverick pisze:Bo to ono jest glownym zainteresowanym.

zapomniałam ze ona to taki zywy inkubator.

: 06 lis 2006, 15:47
autor: Maverick
No jasne ze to tylko moje zdanie. Oparte na logicznym mysleniu i logicznych argumentach.

Zywy inkubator? Chcesz to tak nazywaj. W chwili kiedy chodzi o drugiego czlowieka (a taka sytuacje zakladam) nie jest wazne jej dobre badz zle samopoczucie tylko zycie tego czlowieka.

: 06 lis 2006, 15:58
autor: Dzindzer
rozumiem, ze zdrowie psychiczne takiej kobiety Cie nie interesuje.
Pomysl troche jak sie musi czuc taka kobieta

: 06 lis 2006, 16:00
autor: Maverick
Zgwalcona? Pewnie zle.
Ale zycie to zycie. Nie mozna gwalciciela skazywac na max 12 lat a dziecko karac smiercia.

A zdanie na temat aborcji w przypadku gwaltu zmienilem po filmie "strefa ciszy".

: 06 lis 2006, 16:04
autor: Dzindzer
ale ten płód w poczatkowej fazie rozwoju nie czuje, nie ma swiadomosci.

Czy gdyby towja dziewczyne ( nie zycze w zaden sposób) ktos zgwałcił i zaszla by w ciaze to co chciał bys by rodziła ??

: 06 lis 2006, 16:27
autor: Ted Bundy
o ile arg za całkowitą legalizacją, który przytoczyłeś, Mav, jest całkiem niezły. Fakt, wówczas trzeba by wyznaczyć termin, nalepszy byłby do 12 tyg ciąży, jak w prawie dot aborcji obowiązującym w PRL.

: 06 lis 2006, 17:12
autor: Maverick
Problem w terminach polega na tym ze nie moze sie on opierac na datach, bo musi uwzgledniac to ze plod musi sie wtedy stac czlowiekiem, a przeciez roznie sie one rozwijaja.
Dzindzer pisze:ale ten płód w poczatkowej fazie rozwoju nie czuje, nie ma swiadomosci.

Czy gdyby towja dziewczyne ( nie zycze w zaden sposób) ktos zgwałcił i zaszla by w ciaze to co chciał bys by rodziła
Jest postinor. A poza tym nie mam dziewczyny. Ale chcialbym. Pozniej moznaby bylo oddac do adopcji.

: 06 lis 2006, 18:24
autor: creativ
Ja jestem za aborcją do 3 miesiąca góra do 14 tyg ale to góra!No i w skrajnych przypadkach typu zagrożenie płodu matki itp!Moim zdaniem zabraniając kompletnie aborcji, nielegalne podziemie aborcyjne jeszcze bardziej by się rozwinęło jeszcze bardziej by wzrosły ceny a "jakość usług" (Głupie ujęcie no ale...) jeszcze bardziej by spadła.PZDR

[ Dodano: 2006-11-06, 18:25 ]
Ja jestem za aborcją do 3 miesiąca góra do 14 tyg ale to góra!No i w skrajnych przypadkach typu zagrożenie płodu matki itp!Moim zdaniem zabraniając kompletnie aborcji, nielegalne podziemie aborcyjne jeszcze bardziej by się rozwinęło jeszcze bardziej by wzrosły ceny a "jakość usług" (Głupie ujęcie no ale...) jeszcze bardziej by spadła.PZDR

: 06 lis 2006, 22:41
autor: Sir Charles
Maverick pisze: Czyli trzeba wskazac granicze od ktorej plod staje sie czlowiekiem i podlega ochronie prawnej. I konia z rzedem temu kto ja wskaze. Charlie wymiekl i nie dal rady. Probowal cos procentowo ale nie mozna byc przeciez w 50% czlowiekiem

Bo nie ma takiej granicy. NIE MA. To raz. A dwa - zapłodniona komórka nie jest człowiekiem. NIE JEST.

To są dwa aksjomaty. Teraz możemy sobie gdybać i myśleć nad odpowiednim prawem.

: 07 lis 2006, 00:30
autor: Mysiorek
Sir Charles pisze:zapłodniona komórka nie jest człowiekiem. NIE JEST.

A Ty jesteś człowiekiem? Skąd wiesz? Może jeszcze Ci czegoś brak?
Idąc tak dalej do niczego się nie dojdzie.
Sir Charles pisze:Bo nie ma takiej granicy. NIE MA.

Jest! Banalnie prosta!
Jak początek nowego związku chemicznego, który powstaje z połączenia 2 innych, tak i początek czlowieka przez połączenie dwóch człowieków. Czy to nie może być wziete za początek człowieka?
Bo inaczej trza by testy człowieczeństwa wprowadzić w wieku ok. 18-30 lat i nadawać certyfikat człowieka.
Nie komplikujcie tego co jest proste!

Ludzie to wszystko spie.rdolą. Nawet początek człowieka <diabel>

: 07 lis 2006, 14:53
autor: Golly Gee
TedBundy pisze:płód nie ma świadomości i dlatego nazywania aborcji zabójstwem jest demagogicznym nadużyciem
Ted to chcesz powiedzieć, że jak wyszedłeś na świat i dostałeś klapsa w dupę od pielęgniarki to raptem obudziła się w Tobie świadomość? Bo mi się wydaje, że płód dwie godziny przed porodem i dwie godziny po porodzie ma taką samą świadomość. Bo co się u dziecka zmienia poza otoczeniem? Nic... świadomość to trudna sprawa. A jak się rodzi wcześniak to co? Żyje 2 miesiące w nieświadomości? Świadomość tu nie ma wg mnie nic do rzeczy.

Sir Charles pisze:Bo nie ma takiej granicy. NIE MA.
Owszem.

Sir Charles pisze:A dwa - zapłodniona komórka nie jest człowiekiem. NIE JEST.
No nie zgodzę się. Czy płód czy noworodek czy zygota czy dorosły człowiek to człowiek w innym stadium rozwojowym. Wg mnie i nie tylko mnie, zapłodniona komórka jajowa, to już człowiek w najwcześniejszym stadium rozwojowym człowieka. Jaka jest różnica między płodem tygodniowym a dziewięciomiesięcznym? Jest różnica w stopniu rozwoju. Ale i z tego i z tego będzie kiedyś dojrzały człowiek. Bo to już jest człowiek tylko nie rozwinięty.

Aha i Sir z tych Twoich aksjomatów konkluzja jest jedna i bardzo ciekawa. Że człowiek nie istnieje. Dla mnie to oczywista konkluzja. Więc proponuje zmienić któryś z tych aksjomatów.

: 07 lis 2006, 14:57
autor: Sasetka

: 07 lis 2006, 15:00
autor: Ted Bundy
płód, Łukaszu, nie cierpi. Na tym etapie życia płodowego, gdy dokonywana jest aborcja, płód nie ma dostatecznie rozwiniętego systemu nerwowego, by cierpieć fizycznie. Nie posiada również świadomości oraz wyobraźni, by odczuwać psychiczne cierpienia. Płód, do ciężkiej cholery. A nie 7-8 mies. dziecko . Teraz rozumiesz? :)

: 07 lis 2006, 15:08
autor: Andrew
7-8 miesieczne dziecko ? gdzie takie masz ?aaaaa rozumiem o wczesniakach mówisz , bowiem normalnie to jeszcze siedzą w mamym brzychu i nie nazywa sie to dziecko <aniolek>

: 07 lis 2006, 15:08
autor: Diana
Aborcja to prywatna sprawa każdej kobiety i nie wiem dlaczego tyle jest szumu wokół tego. jeżeli kobieta bedzie chciała usunąć ciaze to nic jej nie powstrzyma..

: 07 lis 2006, 15:27
autor: Golly Gee
TedBundy pisze:płód, Łukaszu, nie cierpi. Na tym etapie życia płodowego, gdy dokonywana jest aborcja, płód nie ma dostatecznie rozwiniętego systemu nerwowego, by cierpieć fizycznie. Nie posiada również świadomości oraz wyobraźni, by odczuwać psychiczne cierpienia. Płód, do ciężkiej cholery. A nie 7-8 mies. dziecko . Teraz rozumiesz? :)
Nie nie rozumiem. Bo dla mnie odczuwanie cierpienia nie jest wyznacznikiem człowieczeństwa. A wyobraźnia kiedy się pojawia któż to może wiedzieć. Wydaje się niektórzy 70 lat bez wyobraźni żyją. Albo bez świadomości. Więc to dla mnie nie argumenty Ted. Trzeba czegoś więcej jeśli już. Ale obawiam się że czegoś takie nie znajdziesz.

Diana pisze:Aborcja to prywatna sprawa każdej kobiety i nie wiem dlaczego tyle jest szumu wokół tego. jeżeli kobieta bedzie chciała usunąć ciaze to nic jej nie powstrzyma..
Bardzo nie poważne i niebezpieczne uproszczenie. Chcesz powiedzieć, że matce wszystko wolno? A trzymiesięcznego niemowlaka to też może ukisić? Jednak dyskusja na ten temat jest potrzebna.

: 07 lis 2006, 15:28
autor: Andrew
Wszystko sie rozbiega o kase i o zajmniecie sie takimi kobietami które nie chca dzieci a je w sobie noszą . Panstwo powinno sie tym zajac , zamiast zabraniac aborcji , i nie było by problemu

: 07 lis 2006, 15:29
autor: Diana
własnie zabojstwa dzieci biorą się z tego że kobieta nie chciała tego dziecka(informacja od psychologa policyjnego)..nie mogła usunąć przez aborcje to zabiła.

: 07 lis 2006, 15:32
autor: Golly Gee
Andrew pisze:Wszystko sie rozbiega o kase i o zajmniecie sie takimi kobietami które nie chca dzieci a je w sobie noszą . Panstwo powinno sie tym zajac , zamiast zabraniac aborcji , i nie było by problemu
O tak. To fakt.

Diana pisze:własnie zabojstwa dzieci biorą się z tego że kobieta nie chciała tego dziecka(informacja od psychologa policyjnego)..nie mogła usunąć przez aborcje to zabiła.
Masło maślane piszesz. Nie chce mi się komentować. Wybitna argumentacja. Weź przeczytaj jeszcze raz co napisałaś i zastanów się czy to wystarczający powód, żeby zezwolić na aborcje. To może w ogóle nie rodzić, przecież wśród tych co się rodzą teraz są potencjalni mordercy rabusie zbiry zboczeńcy fanatycy alkoholicy którzy kiedyś mogą przejechać dziecko na pasach dla pieszych itd. Świetny tok rozumowania. Ile Ty masz lat?

: 07 lis 2006, 15:36
autor: Diana
jak byś był kobietą to miałbyś inne zdanie na temat aborcji..

Powiedz mi jak byś zareagował jak by twoja dziewczynę zgwałcono i zaszłaby w ciąże z gwałcicielem...