agnieszka.com.pl

Hmmm w sumie to "wszystko" zrobiłem jakies 30 min temu.....

raczej starałabym się uniknąć robienia czegokolwiek z osobą powyżej

moglybysmy nauczyc mojego psa pukac pokazalyby mi sztuczki jakich uzywa na swoim

Z Wstreciucha moglybysmy w koncu odnalezc tego swistaka co zawija w te sreberka

runekozdecydowanie pojsc na imprezke,do tego przejechac Stany od NY do Californi jak Thelma i Louise

tarantule bym walnal kapciem i wsadzil do akwarium bo nie lubie pajakowa...a tak bardziej serio to zabralbym na wspinaczke bo za cholere nie mam z kim isc a samemu to tak troche dziwnie

Tylko się nie zniechęć jak Tarantula będzie zacyndalać po ścianie i spuszczać się beztrosko na nici, a Ty będziesz się pocił srodze.

Rish pisze:a tak bardziej serio to zabralbym na wspinaczke bo za cholere nie mam z kim isc a samemu to tak troche dziwnie

Dobra to kiedy sie wspinamy

ps;

Rish pisze:tarantule bym walnal kapciem i wsadzil do akwarium

to juz nie byloby co wsadzac do akwarium

[ Dodano: 2006-07-10, 16:15 ]

Imperator pisze:Tylko się nie zniechęć jak Tarantula będzie zacyndalać po ścianie i spuszczać się beztrosko na nici, a Ty będziesz się pocił srodze.

Imperator-zjadlabym razem z mackami na kolacje jako przystawke

tarantula pisze:Imperator-zjadlabym razem z mackami na kolacje jako przystawke

Jedna z nich by Ci stanęła w gardle

Z Imperatorem chętnie pochlałabym do białego rana, a przy tym ponarzekalibyśmy sobie troszkę, pośmiali się i byłoby git

Ja też. A następnego dnia moglibyśmy POPRAWIĆ.

Imperator - chętnie przejechałabym się z nim na wycieczkę rowerową, ale na ramie napiła piwka i posłuchała jego dowcipów

Z Lolii chętnie bym pogadała po ukraińsko-rosyjsku. <browar>

z Olivia bym sie kawy irlandzkiej napila

lollirot pisze:Imperator - chętnie przejechałabym się z nim na wycieczkę rowerową, ale na ramie

Ciebie mogę wziać na ramę. Lekkaś niczym piórko.
BTW:
Chociaż może znajdę kompana do jakiejś wyprawy? Samemu nie chce mi się robić ponad 90 km.

Z Olivią - hmmm też bym mógł ją wziąć na ramę. Albo nawet obie z Lolli. Ale by mi chłopaki zazdrościli - dwie laseczki na ramie.

Sasetki bym już nie wziął ale pogadał owszem

tarantula pisze:to juz nie byloby co wsadzac do akwarium

Ja bym tylko zamroczył

rish - sam się prosi, dupsko bym mu ostrzelał zielonymi kulkami z farbą

zenon

zenonku Ty moj...zjadlabym Twoja Zabe Poza tym poszlabym na borowki co by sie dalo to zjedlibysmy a z reszty naleweczke zrobili

złapałbym w pajęczynke

dupsko bym mu ostrzelał zielonymi kulkami z farbą

Zielone zle mi smakuja...dostalem kiedys przez maske taka jak sie bawilem w PB i stanowczo wole czerwone

ok - rish- czerwonymi bym mu dupsko ostrzelał ...i uśmiechnięte zza gogli pyzio

zenon, chcialabym wdac sie w dluga gadke o wszystkim oraz poznac latorosl i zobaczyc czy tak samo unikalne jak tatus

a no i piwo wypic czy cos obowiazkowo "bo nie znasz czlowieka poki z nim beczki piwa nie wypijesz"

sol to przestarzala metoda

runeko, zjadłbym hot doga...

Bash pisze:runeko, zjadłbym hot doga...

Nie przepadam. Ostatnio wole chlebek czosnkowy

Z

runeko

Objechala dodatkowo Meksyk <browar>

Z Pajęczą Królową mógłbym chyba pojeździć na koniach Może by mnie czegoś ciekawego nauczyła

Gorgon zrobilabym z niego ciasto:

oto przepis:
Gorgon
5 dag masła
1 jajko
2 łyżki cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Masa serowa:
1 kg sera
ok. 1 szklanki cukru
2 jajka
1 budyń śmietankowy
Masa budyniowa:
1/2 litra mleka
1 budyń śmietankowy
4 łyżki cukru
20 dag masła
2 jajka
2 nóżki
2 rączki
nać głowista

Do Gorgona dodać miękkie masło, jajko, cukier, proszek do pieczenia i wyrobić z niego ciasto. Następnie rozwałkować go i wyłożyć do wysmarowanej tłuszczem prostokątnej brytfanki o wymiarach 2m na 2m.
Do zmielonego sera dodać cukier, drugie jajko i budyń w proszku. Razem dokładnie zmiksować i wyłożyć na surowe ciasto.
Ugotować budyń, a następnie do gorącego budyniu dodać masło i żółtka. Zdjąć z ognia i mieszać do połączenia się składników. Ostudzić. Białka ubić na sztywną pianę i dodać do masy budyniowej. Delikatnie wymieszać i wylać na masę serową.
Całość Gorgona włożyć do nagrzanego piekarnika i piec ok. 60 minut w temperaturze 200 st. C. Wyjąć z pieca dopiero, gdy ostygnie.

Smacznego.

1 jajko

dwa jajka No


Dodatkowo mógłbym z Pajęczą iść na karuzelę i zjeść owsiankę

Gorgon pisze:

1 jajko

dwa jajka No

Dwa jajka o ktore tak sie dopominasz poszły już na masę budyniową ;DD

tarantula pisze:Masa budyniowa:
[...]
2 jajka[...]

Z Gorgonem mógłbym konie kraść ;DD

Gorgon
Klops z dzikiego Gorgona
Składniki:
Okolo 80kg mięsa z przodków Gorgonowych bez kości, 25 dkg boczku, 50 dkg opieńków świeżych, 1 cebula, 2 jajka, 4 łyżki bułki tartej, 0,5 szklanki śmietany, pół łyżki masła, sól, pieprz, 1 szklanka bulionu
Wykonanie:
1. Mięso i boczek umyć i zemleć.
2. Cebulę posiekać i podsmażyć na maśle.
3. Opieńki - same kapelusze, (nóżki są łykowate) - oczyścić i wrzucić na 5 minut do wrzątku, odlać na sito i pozostawić do odcieknięcia.
4. Mięso, tartą bułkę, cebulę, sól i pieprz oraz jajka połączyć, dokładnie wyrobić dolewając bulionu.
5. Dodać do masy opieńki, delikatnie wymieszać i włożyć do żaroodpornego naczynia wysmarowanego masłem.
6. Piec 1,5 godziny w temp. 170°C.
Przed podaniem jeszcze gorącego polać śmietaną.
Podawać z ziemniakami purée i marynowanymi gruszkami z syropu. Wybornie smakuje także na zimno z ćwikłą.

[ Dodano: 2006-07-16, 16:32 ]
cubasa LODY

200 ml mleka z cubasa kokosowego
laska wanilii/ cukier waniliowy
10 dag cukru
500 ml kremówki 33%

Mleko z cubasa podgrzać z cukrem i wanilią. Gotować, ciągle mieszając, aż do całkowitego rozpuszczenia cukru. Wyjąć laskę waniliową. Ubić śmietanę, wymieszać z masą kokosową. Przełożyć na ok. godzinę do zamrażalnika. Wyjąć z zamrażalnika i rozmieszać trzepaczką. Ponownie przełożyć do zamrażalnika. Czynność powtarzać aż masa całkowicie się zamrozi i będzie miała kremową konsystencję. Przełożyć do pucharków.