
kompleksy
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
- ForsakenXL
- Maniak
- Posty: 777
- Rejestracja: 01 sty 2006, 15:45
- Skąd: Kraków
- Płeć:
Mia, litości
Czego nie rozumiesz w sprawie proporcji? Uważasz że ten sam biust będzie wyglądał tak samo na dziewczynie ze 180cm wzrostu co i na tej ze 160cm? Tak, będzie to nadal ten sam biust, ale ciało do którego jest "przytwierdzone" będzie miało inne wymiary, a co za tym idzie na jednym będzie wyglądał na większy, a na drugim na mniejszy. Bardziej łopatologicznie chyba sie już nie da tego wytłumaczyć, ale w ostateczności spreparuję Ci ilustrację. Wybacz, ale dowodzisz że nie masz za grosz wyobraźni 

"Czymże jest życie, jeśli nie szeregiem natchnionych szaleństw?Trzeba tylko umieć je popełniać!
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
ForsakenXL pisze:Wybacz, ale dowodzisz że nie masz za grosz wyobraźni .diabel.
ja roznicy nie widze, przynajmniej jak patzre na kolezanki czy siebie, juz wieksza jest dla mnie roznica to ile kto ma pod biustem i w ogole jak wygladaja same piersi wzrost


kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
- ForsakenXL
- Maniak
- Posty: 777
- Rejestracja: 01 sty 2006, 15:45
- Skąd: Kraków
- Płeć:
Mia, ja się poddaję. Bardzo kiepsko u Ciebie z wizualizacją, a jak nie widzisz takich różnic to dobrze że się przypadkiem sztuką nie zajęłaś 
"Czymże jest życie, jeśli nie szeregiem natchnionych szaleństw?Trzeba tylko umieć je popełniać!
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
No bo tak jest, rozmiar to rzecz wzgledna. Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia.
dla mnie nie


kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
TedBundy pisze:Kompleksy kreuje otoczenie.....najbardziej przejmują się swoimi urojonymi brakami te jednostki, które za wszelką cenę starają się "dorównać ogółowi"..... Tylko po jakiego grzyba, hehehe......
Męskie, proste myślenie - z którym się nie zgadzam.
Przejmuję się swoimi trochę urojonymi brakami na pewno nie dlatego, że chcę komukolwiek dorównać... Kiedy czuję się piękna jestem szczęśliwasza...
Na przykład grube, nieatrakcyjne osoby - gdyby zrobily sobie kilka operacji - odmieniłyby swoje życie na lepsze...
Jeżli Twoim zdaniem ktoś kto przejmuje się odstającymi uszami jak u słonia, nosem jak gargamel i innymi takimi robi to bo stara się "dorównać" to pragnę Ci uświadomić, że ładnym i czującym się ładnymi ludziom jest w życiu o wiele lepiej...
Ciało jest wyznacznikiem wartości nie mniej niż nasze zdolności...
Kazdy problem ma rozwiazanie.
A jesli nie ma rozwiazania to nie ma problemu
A jesli nie ma rozwiazania to nie ma problemu
betusia pisze:Męskie, proste myślenie - z którym się nie zgadzam.
Przejmuję się swoimi trochę urojonymi brakami na pewno nie dlatego, że chcę komukolwiek dorównać... Kiedy czuję się piękna jestem szczęśliwasza...
Na przykład grube, nieatrakcyjne osoby - gdyby zrobily sobie kilka operacji - odmieniłyby swoje życie na lepsze...
Jeżli Twoim zdaniem ktoś kto przejmuje się odstającymi uszami jak u słonia, nosem jak gargamel i innymi takimi robi to bo stara się "dorównać" to pragnę Ci uświadomić, że ładnym i czującym się ładnymi ludziom jest w życiu o wiele lepiej...
Ciało jest wyznacznikiem wartości nie mniej niż nasze zdolności...
Najlepiej zyje sie ludziom ktorzy sie nie przejmuja takimi rzeczami, a to (jak twierdzisz) proste chlopskie myslenie to najlepsza recepta na zycie, w koncu powiedzenie "na zdrowy, chlopski rozum" nie wzielo sie z nikad
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
TFA pisze:powiedzenie "na zdrowy, chlopski rozum" nie wzielo sie z nikad
Ale na pewno ludziom, którzy w swoim życiu kierują się dennymi powiedzonkami i nawet nie próbują zrozumieć drugiej osoby nie jest najlepiej.
Takiej recepty na życie to ja nawet za darmo nie wykupię.
Poza tym jeśli "takie rzeczy" są w Twoim mniemaniu niewarte tego, żeby się nimi przejmować to może oznaczać jedynie, że jesteś nic nie wartym draniem - i kim jak kim - ale właśnie Tobą nie trzeba się przejmować.
Być może jesteś piękny i nic Ci nie można zarzucić - ale to, że ktoś ma jakąś wadę - można chociaż zoperować, natomiast o lekartwo na brak wrażliwości i chamstwo - jest niezwykle trudno...
A powiedzenie "na zdrowy chłopski rozum" wymyślili mężczyźni - a zdrobie, chłop i rozum mają sie do siebie jak plemnik do wiatraka...
Kazdy problem ma rozwiazanie.
A jesli nie ma rozwiazania to nie ma problemu
A jesli nie ma rozwiazania to nie ma problemu
Jak smiesz mnie oceniac, obrazac, w ogóle mnie nie znajac ? Zrozum najpierw wypowiedz dziewczynko, czytaj ze zrozumieniem, dopiero oceniaj ludzi. Bo jak narazie to od ciebie wieje chamstwem. Krytykujesz mnie za to, ze nie przyznaje ci racji ze masz uzasadnione kompleksy, ze ich nie potwierdzam ? i mowie ze nie masz do nich powodow, ze to normalny i estetyczny rozmiar ? No fajnie, jestem malo wrazliwy i chamski bo komus probuje pomoc. Wolisz zeby ci mowic "oj biedactwo, nie lam sie" i pogaskac po glowce ? Ok, niech bedzie, masz male i brzydkie piersi. Masz uzasadnione kompleksy
. Lepiej ?
Dziekuje.


Ostatnio zmieniony 12 lut 2006, 18:22 przez TFA, łącznie zmieniany 4 razy.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
- Wstreciucha
- Weteran
- Posty: 2646
- Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
Blazej30 pisze:Medycyna zna przypadki amputowania nóg bo pacjent czuł że noga nie jest jego.... może i masz rację ale alternatywą jest tylko terapia bez gwarancji wyleczenia
to skrajny przyklad, facet mial spory psychiczny problem
TFA pisze:Betusia moze to zdjecie cie wyleczy z kompleksow
ona jest sliczna
Yasmine pisze:Moze my mamy wpasc w kompleksy ,ze mamy wiekszy ?
nigdy w zyciu , takie cycki sie fajniscie mietosi
Sir Charles pisze:Jeżeli dziewczyna ma piersi w kształcie bułek do kebabów, to niech sobie ma rozmiar jaki chce, a mi się i tak taki biust nie będzie podobał
wolisz dorodne paczusie
betusia pisze:Ja na miejscu tej dziewczyny w życiu nie pozowałabym nago do zdjęcia.
na szczescie nie o Ty o tym decydujesz
betusia pisze:według mnie to było nieestetyczne.
nie no , bardziej estetyczna jest ladna i zgrabna dziewczyna o tlustych wlosach , plamie po obiedzie na bluzce i smietniku w zebach
betusia pisze:Wiem, że mężczyźni tego nie rozumieją - po prostu ich mózg zbudowany jest nieco inaczej niż kobiecy.
prosze zaliczyc mnie do masy plci przeciwnej, bo ja nie solidaryzuje sie z Twoim mozgiem
betusia pisze:Na przykład grube, nieatrakcyjne osoby - gdyby zrobily sobie kilka operacji - odmieniłyby swoje życie na lepsze...
dla grubasow operacja to lenistwo i wygodnictwo, nie uwazasz ze lepsza dieta i cwiczenia
Ja ostatnio mam jeden spory kompleks : otoz wydaje mi sie ze "stoje w miejscu". Odkad skonczylam studia i mocno zajelam sie praca, nie robie nic w kierunku rozwoju swoich zainteresowan. Przestalam sledzic nowinki prawne i siegac po literature fachowa nauk spolecznych. zazwyczaj wieczorem jestem juz zmeczona, a w weekend jak widac - siedze na forum. Mam tu zaledwie 10 ksiazek i caly czas szkoda mi kasy na to by zamowic on line cos nowego. Walkuje te same teksty ktore daja mi ogromna radosc , ale czuje przeogromny niedosyt wiedzy. Dlaczego ? hmmm, chyba jestem za leniwa na to. Mimo wszystko jednak - dla sprostowania - nie czuje bym na forum tracila czas, biorac pod uwage ze ignoruje ostatnio co raz wieksza ilosc nieinteresujacych mnie tematow

ale za to zaczelam uczyc sie w koncu francuskiego

nie licze tych fizycznych kompleksow, mezczyzni mnie z nich lecza


Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
- ForsakenXL
- Maniak
- Posty: 777
- Rejestracja: 01 sty 2006, 15:45
- Skąd: Kraków
- Płeć:
Po przeczytaniu ostatniego postu betusi mam dość. Nie ma się co produkować
Tak betusia, idź sobie wszczep troszkę gumki czy innego świństwa, lepiej się poczujesz, bo guma w ciele jest w końcu więcej warta od zdania innych ludzi o zdrowym podejściu. Jak narazie to tylko Ty wykazujesz brak zrozumienia, bo klepiemy Ci w kółko że "cycuszki masz OK", a Ty swoje, oczekując na przytaknięcię Twoim - jakby nie było - idiotycznym stwierdzeniom...
Zresztą zachowujesz się coraz bardziej hamsko i agresywnie w stosunku do ludzi, którzy szczerze i zupełnie bezinteresownie chcą Cie podnieść na duchu, a zatem:

Tak betusia, idź sobie wszczep troszkę gumki czy innego świństwa, lepiej się poczujesz, bo guma w ciele jest w końcu więcej warta od zdania innych ludzi o zdrowym podejściu. Jak narazie to tylko Ty wykazujesz brak zrozumienia, bo klepiemy Ci w kółko że "cycuszki masz OK", a Ty swoje, oczekując na przytaknięcię Twoim - jakby nie było - idiotycznym stwierdzeniom...
Zresztą zachowujesz się coraz bardziej hamsko i agresywnie w stosunku do ludzi, którzy szczerze i zupełnie bezinteresownie chcą Cie podnieść na duchu, a zatem:
TFA pisze:Ok, niech bedzie, masz male i brzydkie piersi. Masz uzasadnione kompleksy. Lepiej ?
Dziekuje.
"Czymże jest życie, jeśli nie szeregiem natchnionych szaleństw?Trzeba tylko umieć je popełniać!
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
Czasami zdarza mi się wstać lewą nogą... ale to co teraz przeczytałam to dopiero jest mega chamskie...
Widocznie nie zrozumiałam Twoich dobrych intecji.. więc zamiast się na mnie wściekać.. wybacz mi proszę...
To akurat było bardzo niemiłe...
A to jeszcze bardziej i całkowicie bez uzasadnienia. Nie wiem co było dla Ciebie takie idiotyczne... ,ale jeśli czymś Cię uraziłam to przepraszam.
To bardziej skomplikowane niż jakaś tam zachcianka.
Po śmierci najbliższej mi osoby przez wiele lat próbowałam wykazać się właśnie czymś więcej. Zatopiłam się w świecie książek, ocen, punktów i tylko to miałam w głowie... Dopiero niedawno uświadomiłam sobie, że przez te lata straciłam coś bardzo cennego...
Przez lata liceum nawet nie pomyślałam o tym, że mam jakieś piersi...
Nie mam brzydkich piersi -nigdy bym o nich tak nie powiedziała... ale coś mi mówi - są za małe, są beznadziejne... Ten głos chcę zagłuszyć, ale nie potrafię nie nienawidzić swoich piersi i już...
TFA pisze:Zrozum najpierw wypowiedz dziewczynko,
Widocznie nie zrozumiałam Twoich dobrych intecji.. więc zamiast się na mnie wściekać.. wybacz mi proszę...
ForsakenXL pisze:Po przeczytaniu ostatniego postu betusi mam dość.
To akurat było bardzo niemiłe...
ForsakenXL pisze:(...)oczekując na przytaknięcię Twoim - jakby nie było - idiotycznym stwierdzeniom...
A to jeszcze bardziej i całkowicie bez uzasadnienia. Nie wiem co było dla Ciebie takie idiotyczne... ,ale jeśli czymś Cię uraziłam to przepraszam.
Wstreciucha pisze:moze ty tak samo upraszczasz swoj problem i jest to zwyczajna zachcianka, moze sprawia Ci ogromny wysilek wykazac sie czyms wiecej i zamierzasz nadrobic biustem chytry hmmm
To bardziej skomplikowane niż jakaś tam zachcianka.
Po śmierci najbliższej mi osoby przez wiele lat próbowałam wykazać się właśnie czymś więcej. Zatopiłam się w świecie książek, ocen, punktów i tylko to miałam w głowie... Dopiero niedawno uświadomiłam sobie, że przez te lata straciłam coś bardzo cennego...
Przez lata liceum nawet nie pomyślałam o tym, że mam jakieś piersi...
ForsakenXL pisze:Ok, niech bedzie, masz male i brzydkie piersi. Masz uzasadnione kompleksy .pociesza. . Lepiej ? .chory. Dziekuje.
Nie mam brzydkich piersi -nigdy bym o nich tak nie powiedziała... ale coś mi mówi - są za małe, są beznadziejne... Ten głos chcę zagłuszyć, ale nie potrafię nie nienawidzić swoich piersi i już...
Kazdy problem ma rozwiazanie.
A jesli nie ma rozwiazania to nie ma problemu
A jesli nie ma rozwiazania to nie ma problemu
- Eisenritter
- Uzależniony
- Posty: 443
- Rejestracja: 04 sty 2006, 11:21
- Skąd: Berlin
- Płeć:
Eisenritter pisze:Jak tak czytam i czytam... Betusia, nie chcesz czegoś udowodnić na siłę? Bo zaczynasz brzmieć jak żeńska wersja Błażeja...
Nie wiem dokładnie jak brzmi "źeńska wersja Błażeja" ale domyślam się, że jeśli pojawił głos:
ForsakenXL pisze:betusi mam dość.
to zapewne nie są to najmilsze dźwięki...
Czasami myślę, że przez ostatnie lata chcę ciągle udowodnić całemu światu, że jestem lepsza niż w rzeczywistości... Najczęściej mi się to udaje, w sprawach które ode mnie zależą. Uczę się więc dniami i nocami, gonię za życiem, niemal staję na głowie żeby być najlepsza, albo chociaż lepsza od mojej siostry która wydaje się idealna... Ciągle się gdzieś śpieszę, żeby zdążyć... W nocy padam ze zmęczenia. Uwielbiam to co robię, spełniam się w tym - czuję, że odnalazłam swoją dziedzinę - ale w moim życiu nie ma czasu na miłość, nie ma czasu na nic co by nie było dążeniem do bycia doskonałą...
Nie wiem skąd mi się to wzięło, ale wszystko muszę mieć uporządkowane, idealne...
W całym swoim pomieszaniu odnajduję się, ale nie chcę tak dłużej. Brakuje mi kogoś do kogo możnaby się przytulić po codziennej bieganinie... Brakuje mi tak bardzo, że nie potrafię tego wytrzymać. Śpię z białym pluszowym miśkiem i może dobrze że ten substytut mężczyzny nie jest nim naprawdę, bo parę dni temu urwałam mu łapę we śnie...
Nie jestem jeszcze gotowa - mam wrażenie, że potrzebuję kogokolwiek - nawet mi nie zależy czy będę tego kogoś kochać... Po prostu jest mi potrzebny do zaspokojenia moich emojonalnych potrzeb... Mój poprzedni związek właśnie dlatego się skończył, nie chce drugi raz popełniać tych samych błędów...
Procesy biologiczne są nieodwracalne - choćbym stawała na głowie - siłą natury już mi piersi nie urosną
Więc chociaż mam ferie - wracam do nauki - to jest moja ucieczka i najbezpieczniejszy świat...
Kazdy problem ma rozwiazanie.
A jesli nie ma rozwiazania to nie ma problemu
A jesli nie ma rozwiazania to nie ma problemu
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
Eisenritter pisze:Bo zaczynasz brzmieć jak żeńska wersja Błażeja...

drogi Błażeju.A właściwie mój żeński alter ego.(biorąc pod uwagę że to ja wpadłem na ten temat to aż dziw że nie ja wymyśliłem betusi) Powiem Ci-zrób sobie tą operację. Dla komforu psychicznego. Gdyby to było możliwe sam bym to zrobił (sobie!). niestety to zbyt duza operacja. Wiem że to trudne, ale znajdź sobie chopa którego będziesz mogła miętosić (przez sen).Może on swą miłością zmieni twoje podejście do swego ciała. No i zajmie Ci ten czas który tracisz na myslenie o swych piersiach.
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Czytając wypowiedzi betusi stwierdzam, że ten przypadek jest beznadziejny. Beznadziejny dlatego, że betusia nie daje się otworzyć. Siedzi zamknięta w tych swoich problemach i kompleksach starając się usilnie wszystkim wmówić, że są uzasadnione. Szkoda zdrowia i życia na coś takiego. Ale nikomu nie można zabronić męczyć się na jego własne życzenie
Ja osobiście nie czułabym się dobrze z jakimś silikonem w ciele
W ogóle silikonowe piersi, usta czy cokolwiek mi się nie podobają, podobnie jak większości osób, z którymi się zetknęłam.
Ja osobiście nie czułabym się dobrze z jakimś silikonem w ciele
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
Blazej30 pisze:Gdyby to było możliwe sam bym to zrobił (sobie!).
<boje_sie> Błażej, chcesz Sobie piersi dorobic ?!?
Ja nie posiadam kompleksow zwiazanych ze swoimi piersiami

nieznosze gdy po mnie nikt sie nie odzywa, takze zrob mi te przyjemnosc i odpowiedz 
ptaszek pisze:Czytając wypowiedzi betusi stwierdzam, że ten przypadek jest beznadziejny.
Zdecydowanie beznadziejny
'nie mow mi, ze malo jeszcze wiem
ze nie mam prawa byc jaka chce'
ze nie mam prawa byc jaka chce'
betusia pisze:mam wrażenie, że potrzebuję kogokolwiek - nawet mi nie zależy czy będę tego kogoś kochać... Po prostu jest mi potrzebny do zaspokojenia moich emojonalnych potrzeb...
BLAD, BLAD, BLAD. Mind error. Nigdy nie wdawaj sie w taki zwiazek, gdzie ktos jest tylko substytutem. Mowie Ci to ja, runeko, ktora kiedys w taki zwiazek weszla i tylko skrzywdzila biednego faceta. I pozniej sama jeszcze zalowala.
betusia pisze:Wiem, że jeśli zrobie sobie operacje poczuje się lepiej...
Skoro tak uwazasz, to czemu nie? Masz wolna wole, pieniadze na to i chec. Chcesz to rob. Nikt Ci nie zabroni. Tylko najpierw obadaj dobrze chirurgow, zeby Cie nie skrzywdzili zamiast pomoc.
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Blazej30 pisze:Jakie macie kompleksy?? Jak z nimi walczycie??
Na wymienienie moich kompleksów które mam lub miałam potrzebowałam długiego czasu, nie wiem czy komukolwiek starczyłoby cierpliwości żeby to przeczytać.
Jak wcześniej (sporo wcześniej) wspomniała chyba Koko w kompleksy wpędzamy siebie sami. W większości przypadków pewnie tak jest, u mnie było inaczj gdyż mnie skutecznie i systematycznie przez kilka lat w kompleksy wpedzał mój ukochany.
Co ciekawsze gdy z kimś rozmawiam i wspomnę coś na temat swoich "słabych stron" na twarzy rozmówcy widzę szczere zdumienie, jakby ten ktoś nie rozumiał o co mi chodzi.
Co do biustu niejakiej betusi to ma chyba normalne piersi tylko niepotrzebnie robi wokół nich wielkie halo. Ja mam 75 B i nigdy nie przyszłoby mi do głowy mieć kompleks z powodu rozmiaru.
Mężczyźni są szalenie nielogiczni.
Twierdzą, że wszystkie kobiety są takie same,
lecz to nie przeszkadza im ciągle je zmieniać
S.G.Colette
Twierdzą, że wszystkie kobiety są takie same,
lecz to nie przeszkadza im ciągle je zmieniać
S.G.Colette
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
moon pisze:A ja widze szczere wk.u.rwi.enie i słysze texty zebym przestala.
Bo tak naprawdę ludzi wku.rwia jak normalna osoba robi z siebie cierpiętnika i użala się bo coś tam nie ma idealne.
Ja się już staram opanować , przy grubszej kolezance nie wspominam na temat odchudzania itp.
A Ty moon masz właśnie fajne podejście do własnej osoby, mówisz "i tak jestem ładna" - to mi się podoba <browar> tak trzymaj
Mężczyźni są szalenie nielogiczni.
Twierdzą, że wszystkie kobiety są takie same,
lecz to nie przeszkadza im ciągle je zmieniać
S.G.Colette
Twierdzą, że wszystkie kobiety są takie same,
lecz to nie przeszkadza im ciągle je zmieniać
S.G.Colette
olecxka pisze:Bo tak naprawdę ludzi wku.rwia jak normalna osoba robi z siebie cierpiętnika i użala się bo coś tam nie ma idealne.
No to prawda. Co inego jeśli ktoś jest naprawde brzydki i ma kompleksy a co innego jak jakiś piękny hipokryta użala sie nad sobą a tak naprawde myślać "hehe ale jestem piękny przy tych pasztetach".
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
A wiecie co ja dzis widzialam? <boje_sie> Jak teraz bede miala problemy pod tytulem:'chce sie wyzygac a nie moge' to wystarczy,ze to sobie przypomne. U lekarza widzialam kobiete. Gruba. Ale bardzo nieproporcjonalnie. Calo cialo dosc grube ale dupa NIE MIESCILA sie w drzwiach i byla odziana w OBCISLE materialowe spodnie, przez ktore bylo widac, ze jej tylek jest CALY w cellulitisie. CALY. Rozumiecie? Przez obcisle spodnie widac te wszystkie gorki i zmarszczki. OBCISLE SPODNIE Z MATERIALU!!! Bede miala koszmary... Jak ktos kiedys widzial cellulitis to prosze sobie wyobrazic 20 kg cellulitisu na kupie i jak 'smacznie' to wyglada. Nozesz plytka nie jestem ale to mnie przeroslo, wybaczcie... 

Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Agnieszka i 217 gości