reinkarnacja - czyli odrodzenie sie po smierci w innym ciele

Tu można wypowiadać się na wszystkie inne tematy jakie przyjdą Wam do głowy.
Posty w tym dziale nie są naliczane.

Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam

nadia
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 419
Rejestracja: 18 lut 2007, 17:53
Skąd: ze wschodu
Płeć:

Postautor: nadia » 16 lip 2007, 00:24

Łukasz84 pisze:nadia napisał/a:
Ciągle tylko ten bełkot o miłości.
O miłości źle, o cierpieniu źle... :?

Ale jak można KOCHAć BOGA ? Dla mnie absurd. Kochać to ja mogę rodziców, dzieci i swojego faceta.
PFC pisze:No to wykaż, że reinkarnacja ma więcej treści. <diabel> A TG poproszę o niepodpowiadanie. ;)

Jest to teoria bardziej spójna i kompleksowa. Ma o wiele dłuższą perspektywę czasową. Pozwala wytłumaczyć wiele cierpień, które w świetle religii katolickiej są przypadkowym dopustem. NIe jest subiektywna i uznaniowa tak jak katolicyzm. Zakłada ciągłość ego co daje nadzieję.

I... na Boga. Gdzie Ty widzisz refleksję w katolicyźmie ? Przecież księża nawet Biblii czytać wiernym nie pozwalają, wiedząc że to bardzo niegrzeczna książeczka jest. Tylko ciągle bełkoczą w kościele, że Bog Was kocha, Wy kochajcie Boga itp. itd.
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 16 lip 2007, 00:34

Coprawda jestem agnostykiem, ale radze niektorym zauwazyc rozniece miedzy chrzescijanstwem a katolicyzmem.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
nadia
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 419
Rejestracja: 18 lut 2007, 17:53
Skąd: ze wschodu
Płeć:

Postautor: nadia » 16 lip 2007, 00:45

Ja odnoszę się tylko do katolicyzmu tzw. wyznanie rzymsko-katolickie.
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 16 lip 2007, 09:25

nadia pisze:Ale jak można KOCHAć BOGA ?


Tak samo, jak można kochać jedzenie, pieniądze, ryzyko, szybkie samochody, hazard, sprawiedliwość, itp... Naprawdę można, chociaż je tej miłości osobiście nie czuję ;)

nadia pisze:Jest to teoria bardziej spójna i kompleksowa.


Ale również ma luki. ;) Wg. buddyzmu np. Ty Nadia jesteś stworzeniem nieczystym. <diabel> Ponadto duchownni buddyjscy również są w jakimś topniu skompromitowani przeszłością, przez rządy feudalne, itp... Moim zdaniem reinkarancja nie jest niczym innym, jak subazjatyckim folklorem, który bywa coraz mocniej podmywany przez chrześcijaństwo, swoją drogą. :)

nadia pisze:Ma o wiele dłuższą perspektywę czasową.


No nie całkiem... Zuważasz, że chrześcijaństwo w prostej linii od judaizmu się wychodzi, jest niejako jego kontynuacją... A judaizm - podobnie jak hinduizm np., ale nie jak Budda - istniał na świecie "od zawsze". ;) ...Nadia a wytłumacz mi jedną rzecz... Jak to się stało, że ludzie weszli w posiadanie tak nieprawdopodobnie dokładnych informacji na temat poszczególnych stadiów reinkarnacji i ich rodzajów :? Bo taki Budda, to praktycznie sam sobie tą religię stworzył z tego, co znał, dokładając parę nowych rzeczy... O hinduiźmie już nawet nie mówię, bo to wierzenia plemienne w najczystszej postaci. Równie dobrze można w Swarożyca wierzyć. ;) ...I niekt nikt nie mówi, że go "oświeciło", bo nie ma to nic wspólnego z subiektywizmem i pragmatyzmem w ogóle, a już od zwiastowania to naprawdę niewiele się różni. ;)

nadia pisze:Pozwala wytłumaczyć wiele cierpień, które w świetle religii katolickiej są przypadkowym dopustem.


To, że czegoś nie rozumiesz, nie znaczy, że jest przypadkowe. ;) Są np. na świecie plemiona, które nie łączą aktu seksualnego z ciążą... Myślę, że w tym przypadku działa to podobnie. :)

nadia pisze:Zakłada ciągłość ego co daje nadzieję.


Nie tyle daje nadzieję, co jest logiczna. :) Bo albo jest jakaś forma ciągłości albo nie ma nic. <diabel> W żadne podrzędne mutacje nie wierzę. ;)

nadia pisze:Przecież księża nawet Biblii czytać wiernym nie pozwalają, wiedząc że to bardzo niegrzeczna książeczka jest.


Ja bardzo lubię czytać ją sobie od czasu do czasu samotnie i przyznam, że niektóre teksty Jezusa są naprawdę genialne... Z pewnością innym myślicielom nie ustępujące ;) ...Chociaż prawda, że kościół całkiem niepotrzebie i sztucznie wiele rzeczy do tej perełki dorobił i stąd się potem biorą takie tematy, jak ten. :)
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
nadia
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 419
Rejestracja: 18 lut 2007, 17:53
Skąd: ze wschodu
Płeć:

Postautor: nadia » 16 lip 2007, 18:02

PFC pisze:Tak samo, jak można kochać jedzenie, pieniądze, ryzyko, szybkie samochody, hazard, sprawiedliwość, itp... Naprawdę można, chociaż je tej miłości osobiście nie czuję ;)

To skąd wiesz, że można kochać Boga skoro sam tego nie czujesz ? Szczerze powiedziawszy, nie rozmawiałam nigdy z nikim kto potrafił swoją osobą unaocznić mi że kocha Boga. Bo czym by się to miało objawiać ? Chyba nie pójściem do klasztoru ? <hahaha>
PFC pisze:nadia napisał/a:
Jest to teoria bardziej spójna i kompleksowa.


Ale również ma luki. ;) Wg. buddyzmu np. Ty Nadia jesteś stworzeniem nieczystym. <diabel>

Wg buddyzmu jestem stworzeniem nieczystym ? A to dlaczego ?
PFC pisze:nadia napisał/a:
Ma o wiele dłuższą perspektywę czasową.


No nie całkiem... Zuważasz, że chrześcijaństwo w prostej linii od judaizmu się wychodzi, jest niejako jego kontynuacją... A judaizm - podobnie jak hinduizm np., ale nie jak Budda - istniał na świecie "od zawsze". ;)

Miałam na myśli, perspektywę człowieka w tej idei. Że nie ma tylko jednego życia a potem czeka w grobie na zmartwychstanie ciał (!?), niebo i takie tam...
PFC pisze:Nadia a wytłumacz mi jedną rzecz... Jak to się stało, że ludzie weszli w posiadanie tak nieprawdopodobnie dokładnych informacji na temat poszczególnych stadiów reinkarnacji i ich rodzajów :? Bo taki Budda, to praktycznie sam sobie tą religię stworzył z tego, co znał, dokładając parę nowych rzeczy...

He ? Jakie stadia ? Ja tak dosłownie do tej idei nie podchoszę. Aczkolwiek mam pewne podejrzenia co do swoich poprzednich wcieleń. <diabel>
PFC pisze:nadia napisał/a:
Pozwala wytłumaczyć wiele cierpień, które w świetle religii katolickiej są przypadkowym dopustem.


To, że czegoś nie rozumiesz, nie znaczy, że jest przypadkowe. ;) Są np. na świecie plemiona, które nie łączą aktu seksualnego z ciążą... Myślę, że w tym przypadku działa to podobnie. :)

No właśnie, ale tylko reinkarnacja nadaje tym "przypadkom" sens. Na przykład, dlaczego ktoś rodzi się w rodzinie gdzie ojciec pije itp. Czego to ma go nauczyć.
PFC pisze:nadia napisał/a:
Zakłada ciągłość ego co daje nadzieję.


Nie tyle daje nadzieję, co jest logiczna. :) Bo albo jest jakaś forma ciągłości albo nie ma nic. <diabel> W żadne podrzędne mutacje nie wierzę. ;)

Pięknie :)
PFC pisze:nadia napisał/a:
Przecież księża nawet Biblii czytać wiernym nie pozwalają, wiedząc że to bardzo niegrzeczna książeczka jest.


Ja bardzo lubię czytać ją sobie od czasu do czasu samotnie i przyznam, że niektóre teksty Jezusa są naprawdę genialne... Z pewnością innym myślicielom nie ustępujące ;) ...

Teraz ja Cię sprawdę. Które teksty ? <aniolek>
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 16 lip 2007, 19:01

nadia pisze:To skąd wiesz, że można kochać Boga skoro sam tego nie czujesz ?


Widzisz... Miłości do kobiety też nigdy nie czułem, a czy to oznacza, że ona obiektywnie nie istnieje :? Nie sądzę. ;)

nadia pisze:Wg buddyzmu jestem stworzeniem nieczystym ? A to dlaczego ?


Zapytaj jego teoretyków, nie mnie... <diabel> ...Bo jesteś kobietą... ;) Ostatecznie - jako osoba wierząca w reinkarnację - powinnaś być w takich kwestiach dobrze zorientowana... :)

nadia pisze:Że nie ma tylko jednego życia a potem czeka w grobie na zmartwychstanie ciał (!?), niebo i takie tam...


Na tej ziemi życie może być tylko jedno, moim zdaniem. :) A w grobie tylko kości zostają. :P Ostatecznie co dzieje się po śmierci nie wiemy, gdyż nikt jeszcze z tamtej drugiej strony życia do nas nie powrócił, wyjąwszy duchy, w które nie bardzo wierzę. ;)

nadia pisze:Aczkolwiek mam pewne podejrzenia co do swoich poprzednich wcieleń.


<glaszcze>

nadia pisze:No właśnie, ale tylko reinkarnacja nadaje tym "przypadkom" sens.


Sens pozorny. ;)

nadia pisze:Na przykład, dlaczego ktoś rodzi się w rodzinie gdzie ojciec pije itp. Czego to ma go nauczyć.


Wiesz, to muzułmanie wierzą, że nawet pierdnięcie odbywa się za boskim przyzwoleniem ;) ...Moim zdaniem bardziej zasadny jest pogląd semideistyczny, że tak powiem. Bóg "monituruje" ogólną sytuację, ale nie zawsze wtrąca się do każdego detalu naszej gzystencji... Na tym właśnie sens wolnego wybory polega. <diabel> Bo skoro facet zdecydował się na picie, to znaczy, że Bóg powinien jego plemniki zdezaktywować :? Bądźmy poważni... Sam przez taką sytuację przechodziłem i powiem Ci, że zarówno mój ojciec, jak i ja, nauczyliśmy się przez to naprawdę dużo.

nadia pisze:Teraz ja Cię sprawdę. Które teksty ?


Och, pierwsza lepsza przypowiść np. :) ...Fragment z monetą rzymską - genialne w swej prostocie opowiedzenie się za rodziałem sacrum od profanum, opisy poszczególnych grup społecznych i te, mówiące o rewolucyjnym na tamte czasy poszanowaniu drugiego człowieka. :) ...itd...
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 16 lip 2007, 19:20

mnie osobiście Dawkins wyleczył do końca z resztek agnostycyzmu, które jeszcze się we mnie tliły :) Po co się na siłę oszukiwać, bez sensu.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 16 lip 2007, 19:38

TedBundy pisze:mnie osobiście Dawkins wyleczył do końca z resztek agnostycyzmu


Wiesz, Ted, na świecie jest bardzo dużo światowej klasy naukowców, także z dziedzin ścisłych, którzy mają na ten temat nico inny pogląd. :) Jeden Dawkins (a nwet paru) wiosny nie czyni i co by nie napisał, nie zmieni to faktu, iż ja np. czuję inaczej. :) Cóż z tego, że obalił wszelkie ludzkie naleciałości i przybudówki do religii, skoro nigdy nie będzie mógł z czystym sumieniem powiedzieć (jako rzetelny naukowiec), że Boga na pewno nie ma. :? Naukowo nigdy się tego nie sprawdzi, bo nauka opisuje rzeczywistość materialną, więc siłą rzeczy inne jest jej pole działania... Wiem, że Dawkins pisze dobrym stylem, w przekonujący sposób, lecz nie jest obiektywny, co widać wyraźnie w jego negowaniu wszelkiej wartości religii, jako takiej. ;) Zresztą co tam Dawkins, skoro me własne doświadczenia bardziej sugerują, że Bóg jest, niż: że go nie ma. <diabel> Im zawsze wierzę w pierwszej kolejności. :) ...Ale życie pozagrobowe to już zupełnie inna bajka. ;)
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
nadia
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 419
Rejestracja: 18 lut 2007, 17:53
Skąd: ze wschodu
Płeć:

Postautor: nadia » 16 lip 2007, 20:10

PFC pisze:nadia napisał/a:
Na przykład, dlaczego ktoś rodzi się w rodzinie gdzie ojciec pije itp. Czego to ma go nauczyć.


PFC pisze:Sam przez taką sytuację przechodziłem i powiem Ci, że zarówno mój ojciec, jak i ja, nauczyliśmy się przez to naprawdę dużo.

No przecież o tym właśnie piszę. Czy TY mnie w ogóle uważnie czytasz ? Pytam się Ciebie czego się nauczyłeś ?
PFC pisze:nadia napisał/a:
To skąd wiesz, że można kochać Boga skoro sam tego nie czujesz ?

Widzisz... Miłości do kobiety też nigdy nie czułem, a czy to oznacza, że ona obiektywnie nie istnieje :? Nie sądzę. ;)

Ale ta miłość męzczyzny do kobiety wszyscy wiemy czym się mniej więcej objawia ;) A czym się objawia miłość do Boga, o czym pieją wszyscy prawowierni katolicy i księża, że ją czują, i że ją czuć trzeba. NO czym się objawia ?
PFC pisze:nadia napisał/a:
Wg buddyzmu jestem stworzeniem nieczystym ? A to dlaczego ?


Zapytaj jego teoretyków, nie mnie... <diabel> ...Bo jesteś kobietą... ;) Ostatecznie - jako osoba wierząca w reinkarnację - powinnaś być w takich kwestiach dobrze zorientowana... :)

Bądźmy poważni.
PFC pisze:me własne doświadczenia bardziej sugerują, że Bóg jest, niż: że go nie ma. <diabel> Im zawsze wierzę w pierwszej kolejności. :) ...

podziel się.
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 16 lip 2007, 22:26

nadia pisze:Bądźmy poważni.


Jestem jak najbardziej poważny... Buddyzm traktuje kobiety jako istoty w pewnym stopniu przynajmniej nieczyste. :)

nadia pisze:NO czym się objawia ?


Zapytaj tych, którzy coś takiego odczuwają. :) Ja nie czuję się kompetentny, by na owe pytanie móc Ci odpowiedzieć. <aniolek>

nadia pisze:podziel się.


O takich sprawach mogę rozmawiać tylko wtedy, gdy widzę swego rozmówcę, więc sorry. <diabel> Zdecydowanie za słabo się znamy na tego typu konwersacje, moim zdaniem.

nadia pisze:Pytam się Ciebie czego się nauczyłeś ?


Czego Ty chcesz :? Mam Ci historię swego życia opisać :? ...No więc ja się nauczyłem czego mężczyzna swej rodzinie robić nie powinien, lecz również tego, że można być już na kolanach i autentycznie się podźwignąć, niemalże z dnia na dzień; że człowiek jednak prędzej wykończy sam siebie, niż ludzi których naprawdę kocha, że nie ma takiej rzeczy, której by się w sobie nie dało zmienić, jeśli się tego bardzo, bardzo mocno chce, że mądry człowiek uczy się na błędach, że kolegom ufać nie należy, lecz doceniać przyjaciół... Myślę, że to całkiem sporo jak na trzynastolatka... A nie jest to nawet połowa mych nauk, z różnych nieszczęść wynikająca, w których brałem udział pośrednio, bądź bezpośrednio... Koniec końców: nauczyłem się nieprawdopodobnego dystansu do życia...
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 16 lip 2007, 23:30

PFC pisze:
pani_minister pisze:Nie przeżyłeś? Nie wiesz. Prawo do wypowiadania się nabywasz po przejściu prób dopiero. Dość pierwotne i ciekawe myślenie :)

pani_minister pisze:Empatia zawsze jest ograniczona

Sama sobie tutaj zaprzeczasz. :) ...To jak to jest z tym wypowiadaniem się przed faktem? Zdecyduj się.

Piszę o dwóch różnych rzeczach, więc zaprzeczać sobie nie mogę. Pierwszą rzeczą jest to, że ludzie sami odgraniczają się od innych, odmawiają im prawa do empatii i zrozumienia, bo nie przeżyli tego samego, co oni. A nawet jak przeżyli - to na pewno inaczej, w innych okolicznościach i tak czy inaczej nie wiedzą i nie zrozumieją, bo nasze cierpienie jest przecież takie jedyne, wyjątkowe i nasze. Tym niemniej wyznaczamy sobie wzajemnie tory przeszkód, próby do pokonania: przeżyjesz wojnę? To zrozumiesz dziadka. Zgwałci Cię ktoś? To masz prawo udzielać porad psychologicznych innym zgwałconym. Umrze Ci dziecko? Tylko wtedy pojmiesz ból matki. I tak dalej, w tym tonie: testuj sam siebie, co Cię nie zabije, to Cię wzmocni. Zmądrzejesz. A co Cię zabije, to Cię zabije, jak mawia mój ulubiony przyjaciel.
A druga rzecz to ta, że empatia zawsze pozostaje złudzeniem współodczuwania powstającym w umyśle tego, który do drugiej osoby chce dotrzeć. Wydaje Ci się, że odczuwasz to, co ktoś inny. A nigdy nie dowiesz się, czy faktycznie tak jest. I testujemy tę swoją wytrzymałość materiałową wciąż i wciąż w imię tej ułudy :]

PFC pisze:
pani_minister pisze:Najzupełniej normalny ludź.

Taa jasne. ;) Hybryda, a nie ludź... To samo jest i w drugą stronę. Człowiek musi wszystkiego doświadczyć. :)


Wobec tego nigdy ani Ty, ani ja, ani nikt człowiekiem nie będzie. Bo nikt nie doświadczy wszystkiego. W takim rozumieniu człowiek jest istotą równie mityczną jak jednorożce.

PFC pisze:Całkiem zrozumiały tekst z punktu widzenia nihilisty.

Możliwe. Jak jakiegoś spotkam, to się zapytam <diabel>

PFC pisze:No i dlatego się nie dogadamy... Bo ja jestem tematyką bardzo zainteresowany, a TY masz ją gdzieś... Jesteśmy na zupełnie innych płaszczyznach. ;)

Jak na posiadanie tematyki gdzieś, to w sumie całkiem dużo już tutaj napisałam <diabel>
nadia
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 419
Rejestracja: 18 lut 2007, 17:53
Skąd: ze wschodu
Płeć:

Postautor: nadia » 16 lip 2007, 23:57

PFC pisze:nadia napisał/a:
Bądźmy poważni.


Jestem jak najbardziej poważny... Buddyzm traktuje kobiety jako istoty w pewnym stopniu przynajmniej nieczyste. :)
Pierwsze słyszę. A katolicyzm uważa, że kobiety nie mają duszy. To już nie wiem co lepsze ? Chyba już ta nieczystość. <diabel>
PFC pisze:nadia napisał/a:
podziel się.


O takich sprawach mogę rozmawiać tylko wtedy, gdy widzę swego rozmówcę, więc sorry. <diabel> Zdecydowanie za słabo się znamy na tego typu konwersacje, moim zdaniem.
\
Mam Ci fotę wysłać, czy co ? <aniolek> A na poważnie. Przecież na tym polega chyba jedyna zaleta wirtuala. Totalny ekshibicjonizm, bez żadnych konsekwencji. Dlatego, ja tych dwóch światów staram się nie mieszać. Jak się wstydzisz to może być na priw. <diabel>
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 17 lip 2007, 00:07

pani_minister pisze:Tym niemniej wyznaczamy sobie wzajemnie tory przeszkód, próby do pokonania: przeżyjesz wojnę? To zrozumiesz dziadka. Zgwałci Cię ktoś? To masz prawo udzielać porad psychologicznych innym zgwałconym. Umrze Ci dziecko? Tylko wtedy pojmiesz ból matki. I tak dalej, w tym tonie: testuj sam siebie, co Cię nie zabije, to Cię wzmocni.


Moim zdaniem takim twierdzeniom nie można całkowicie odmówić racji. :)

pani_minister pisze:Bo nikt nie doświadczy wszystkiego.


Miałem na myśli kanon podstawowych uczuć i emocji. ;)

pani_minister pisze:Jak jakiegoś spotkam, to się zapytam <diabel>


Ja jestem nihilistą na pół etatu; pracuję, jak mam gorszy humor, więc mogę potwierdzić. ;)

pani_minister pisze:Jak na posiadanie tematyki gdzieś, to w sumie całkiem dużo już tutaj napisałam


Troszkę źle się wyraziłem... Nie masz gdzieś tematyki, lecz wynik naszej dysputy, do której zdaje się bardziej dla rekreacji umysłowej podchodzisz. :)

nadia pisze:A katolicyzm uważa, że kobiety nie mają duszy.


A to nowośc jakś chyba? <lol> Wszyscy ludzie mają dusze, nawet kobiety. ;)

nadia pisze:Mam Ci fotę wysłać, czy co ?


W sumie nie zaszkodzi. :) Lubię wiedzieć, z kim mam do czynienia. :) W razie czego zrewanżuję się.

nadia pisze:Totalny ekshibicjonizm, bez żadnych konsekwencji.


No właśnie mnie to nie przekonuje... Coś trzeba sobie wyłącznie dla siebie zostawić. ;)
Szczecin Floating Garde 2050 Project.

Wróć do „Wszystkie inne tematy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 357 gości