Jezeli kogos to wkurzylo to sorki <browar> <browar>
Śmieszne!!
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
Gdybym dala odtrzezenie ze bedzie buuuuuuu to by nie bylo sensu tego dawac
Jezeli kogos to wkurzylo to sorki <browar> <browar>
Jezeli kogos to wkurzylo to sorki <browar> <browar>
Miłość to nie staw, w którym można znaleźć swoje odbicie. Miłość ma
przypływy i odpływy. Ma też swoje rozbite okrety, zatopione miasta,
ośmiornice i skrzynie złota i pereł. Ale perły leżą głęboko...
przypływy i odpływy. Ma też swoje rozbite okrety, zatopione miasta,
ośmiornice i skrzynie złota i pereł. Ale perły leżą głęboko...
von Gargoyle pisze:http://rapidshare.de/files/8352550/cap.wmv.html
bue bue bue heheheehhehe
Nieźle gostek sie wpultał

Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
Sopot..
Mandaryna właśnie zakończyła śpiewanie..
publika szaleje:-jeszcze raz, jeszcze raz ,jeszcze raz!...
no dobra to zaśpiewała
Skończyła
publika:jeszcze raz ..
No i tak trzeci , czwarty piąty ...dziewiąty raz...
W końcu już zrezygnowana do publiczności.
- kochani ale ja już nie mam siły śpiewać...
A publiczność: "Śpiewaj! Śpiewaj! Śpiewaj... aż się nauczysz"
Zdognie z nanjwoymszi baniadmai perzporawdzomyni na bytyrijskch uweniretasytch nie ma zenacznia kojnolesc ltier przy
zpiasie dengao solwa.
Nwajzanszyeim jest, aby prieszwa i otatsnia lteria byla na siwom mijsecu, ptzosałoe mgoą być w niaedziłe i w dszalym cąigu
nie pwinono to sawrztać polbemórw ze zozumierniem tksetu.
Dzijee sie tak datgelo, ze nie czamyty wyszistkch lteir w sołwie, ale cłae sołwa od razu.
Siedzi babcia z dziadkiem w chalupie, w ktoryms momencie dziadek gada:
-Wiesz Wandziu taka nuda, moze bysmy cos zrobili, moze umowimy sie na rande?
Pamietasz? Tak jak za dawnych dobrych czasow.
Babka na to:
-Dobrze. Jutro w parku o 8 na tej lawce co kiedys...
Dziadek przyszedl, godzina 8-ma babci nie ma, godzina 8:30 babci dalej nie ma,
dochodzi juz 9- ta a babki nie ma. Dziadek wsciekl sie, leci do chapuly i do
babki:
- A co Ty, zapomnialas ze sie umowilismy?
Na co babka polszeptem:
- Mama mi nie pozwolila.
- Kochanie, wyrzuć śmieci...
- K...wa, dopiero co usiadłem!
- A co do tej pory robiłeś?
- Leżałem.
Na poboczu autostrady superhiperblondyna w superhipermini wypina swoją
superhiperpupę wymieniając koło w swoim superhipersamochodzie. Zatrzymuje się
policjant i najdelikatniej jak umie zwraca uwagę:
- Rozumiem, że jest Pani zdenerwowana, ale stoi Pani niebezpiecznie
wyeksponowana na poboczu, a ja coś nie widzę trójkąta.
- No.. bo.. ja.. mam wydepilowany - zarumieniło sie dziewczę..
dwóch gejów zabawia się w najlepsze...
jeden mowi: Jacuniu, bylem dzis u lekarza i badałem sie na HIFa....
- no co ty dopiero dzisiaj?
- żartuję, ale lubie jak ci sie dupka kurczy....
Buhahahaa
Janusz Weiss dzwoni do Miriam:
- dzwonię do Pana/Pani w bardzo nietypowej sprawie....
Mandaryna właśnie zakończyła śpiewanie..
publika szaleje:-jeszcze raz, jeszcze raz ,jeszcze raz!...
no dobra to zaśpiewała
Skończyła
publika:jeszcze raz ..
No i tak trzeci , czwarty piąty ...dziewiąty raz...
W końcu już zrezygnowana do publiczności.
- kochani ale ja już nie mam siły śpiewać...
A publiczność: "Śpiewaj! Śpiewaj! Śpiewaj... aż się nauczysz"
Zdognie z nanjwoymszi baniadmai perzporawdzomyni na bytyrijskch uweniretasytch nie ma zenacznia kojnolesc ltier przy
zpiasie dengao solwa.
Nwajzanszyeim jest, aby prieszwa i otatsnia lteria byla na siwom mijsecu, ptzosałoe mgoą być w niaedziłe i w dszalym cąigu
nie pwinono to sawrztać polbemórw ze zozumierniem tksetu.
Dzijee sie tak datgelo, ze nie czamyty wyszistkch lteir w sołwie, ale cłae sołwa od razu.
Siedzi babcia z dziadkiem w chalupie, w ktoryms momencie dziadek gada:
-Wiesz Wandziu taka nuda, moze bysmy cos zrobili, moze umowimy sie na rande?
Pamietasz? Tak jak za dawnych dobrych czasow.
Babka na to:
-Dobrze. Jutro w parku o 8 na tej lawce co kiedys...
Dziadek przyszedl, godzina 8-ma babci nie ma, godzina 8:30 babci dalej nie ma,
dochodzi juz 9- ta a babki nie ma. Dziadek wsciekl sie, leci do chapuly i do
babki:
- A co Ty, zapomnialas ze sie umowilismy?
Na co babka polszeptem:
- Mama mi nie pozwolila.
- Kochanie, wyrzuć śmieci...
- K...wa, dopiero co usiadłem!
- A co do tej pory robiłeś?
- Leżałem.
Na poboczu autostrady superhiperblondyna w superhipermini wypina swoją
superhiperpupę wymieniając koło w swoim superhipersamochodzie. Zatrzymuje się
policjant i najdelikatniej jak umie zwraca uwagę:
- Rozumiem, że jest Pani zdenerwowana, ale stoi Pani niebezpiecznie
wyeksponowana na poboczu, a ja coś nie widzę trójkąta.
- No.. bo.. ja.. mam wydepilowany - zarumieniło sie dziewczę..
dwóch gejów zabawia się w najlepsze...
jeden mowi: Jacuniu, bylem dzis u lekarza i badałem sie na HIFa....
- no co ty dopiero dzisiaj?
- żartuję, ale lubie jak ci sie dupka kurczy....
Buhahahaa

Janusz Weiss dzwoni do Miriam:
- dzwonię do Pana/Pani w bardzo nietypowej sprawie....
Miłość to nie staw, w którym można znaleźć swoje odbicie. Miłość ma
przypływy i odpływy. Ma też swoje rozbite okrety, zatopione miasta,
ośmiornice i skrzynie złota i pereł. Ale perły leżą głęboko...
przypływy i odpływy. Ma też swoje rozbite okrety, zatopione miasta,
ośmiornice i skrzynie złota i pereł. Ale perły leżą głęboko...
Rzeznik mial syna, malo rozgarnietego, ale jedynego wiec chcial mu
przekazac dorobek zycia. Prowadzi go do fabryki i mowi:
-Zobacz, synu. tu jest maszyna. Wkladasz do niej barana,wychodzi
parowka,kapujesz ?
-Nie.
-No, censored, co tu do nierozumienia, baran, maszyna, parowka kapujesz?
-Nie.
-No ja pierdole - patrz tutaj: tu wkladasz barana. Chodz na druga
strone widzisz, wychodzi parowka. Kumasz nie?
-Tato, a jest taka maszyna, gdzie wklada sie parowke a wychodzi
baran?
-Tak, censored, - twoja matka!
przekazac dorobek zycia. Prowadzi go do fabryki i mowi:
-Zobacz, synu. tu jest maszyna. Wkladasz do niej barana,wychodzi
parowka,kapujesz ?
-Nie.
-No, censored, co tu do nierozumienia, baran, maszyna, parowka kapujesz?
-Nie.
-No ja pierdole - patrz tutaj: tu wkladasz barana. Chodz na druga
strone widzisz, wychodzi parowka. Kumasz nie?
-Tato, a jest taka maszyna, gdzie wklada sie parowke a wychodzi
baran?
-Tak, censored, - twoja matka!
<zmieszany> -> uwielbiam tę mordę
-> ta też jest fajna
-> często sie śmieję...ze wszystkiego...
-> jak mnie ktos wku$%^&!
;DD -> jeszcze ta mi lezy


;DD -> jeszcze ta mi lezy
Akurat na czasie
Ewolucja postanowień noworocznych... ;-))))
Postanowienie 1
2002: Będę lepszym mężem dla mojej Kasi
2003: Nie rozwiodę się z moją Kasią
2004: Postaram się odzyskać moją Kasię
2005: Będę lepszym mężem dla Wandy.
Postanowienie 2
2002: Będę co niedzielę chodził do kościoła.
2003: Będę chodził do kościoła tak często, jak będę mógł.
2004: Codziennie poświęcę parę minut na modlitwę i medytację w domu.
2005: Co wieczór pooglądam TV Trwam.
Postanowienie 3
2002: Nie pozwolę, by szef rozstawiał mnie po kątach.
2003: Nie pozwolę by mój sadystyczny szef doprowadził mnie do myśli
samobójczych.
2004: Będę twardy i nie dam mojemu szefowi szydzić ze mnie przy
współpracownikach.
2005: Opowiem o szefie mojemu psychiatrze.
Postanowienie 4
2002: Przeczytam w tym roku 20 wartościowych książek.
2003: Przeczytam w tym roku 10 wartościowych książek.
2004: Przeczytam w tym roku 5 książek.
2005: Dokończę krzyżówkę.
Postanowienie 5
2002: Nie będę się przejmował, jak Tomek i Ola będą się śmiali z mojej
łysiny.
2003: Nie będę się przejmował, jak Tomek i Ola będą się śmiali z mojego
tupeciku.
2004: Nie będę się przejmował, jak Tomek i Ola będą się śmiali z mojego
gorsetu.
2005: Nie będę więcej rozmawiał z Tomkiem i Olą.
Postanowienie 6
2002: Postaram się schudnąć do 80 kg.
2003: Postaram się schudnąć do 90 kg.
2004: Postaram się zejść z wagą do setki.
2005: Stworzę realistyczne podejście do kwestii mojej wagi.
Postanowienie 7
2002: Nie będę pił przed 17.00
2003: Nie tknę butelki przed południem.
2004: Nie zostanę alkoholikiem.
2005: Przestanę się spóźniać na spotkania AA.
Postanowienie 8
2002: Przestanę wydawać pieniądze bez opamiętania.
2003: Spłacę pożyczkę jak najszybciej.
2004: Spłacę pożyczki jak najszybciej.
2005: Wyjdę z długów do końca roku.
Postanowienie 9
2002: Pójdę w tym roku na okresowe badanie do dentysty.
2003: Zrobię sobie wypełnienia.
2004: Pójdę na leczenie kanałowe.
2005: Będę używał lepszego kleju do protez.
Ewolucja postanowień noworocznych... ;-))))
Postanowienie 1
2002: Będę lepszym mężem dla mojej Kasi
2003: Nie rozwiodę się z moją Kasią
2004: Postaram się odzyskać moją Kasię
2005: Będę lepszym mężem dla Wandy.
Postanowienie 2
2002: Będę co niedzielę chodził do kościoła.
2003: Będę chodził do kościoła tak często, jak będę mógł.
2004: Codziennie poświęcę parę minut na modlitwę i medytację w domu.
2005: Co wieczór pooglądam TV Trwam.
Postanowienie 3
2002: Nie pozwolę, by szef rozstawiał mnie po kątach.
2003: Nie pozwolę by mój sadystyczny szef doprowadził mnie do myśli
samobójczych.
2004: Będę twardy i nie dam mojemu szefowi szydzić ze mnie przy
współpracownikach.
2005: Opowiem o szefie mojemu psychiatrze.
Postanowienie 4
2002: Przeczytam w tym roku 20 wartościowych książek.
2003: Przeczytam w tym roku 10 wartościowych książek.
2004: Przeczytam w tym roku 5 książek.
2005: Dokończę krzyżówkę.
Postanowienie 5
2002: Nie będę się przejmował, jak Tomek i Ola będą się śmiali z mojej
łysiny.
2003: Nie będę się przejmował, jak Tomek i Ola będą się śmiali z mojego
tupeciku.
2004: Nie będę się przejmował, jak Tomek i Ola będą się śmiali z mojego
gorsetu.
2005: Nie będę więcej rozmawiał z Tomkiem i Olą.
Postanowienie 6
2002: Postaram się schudnąć do 80 kg.
2003: Postaram się schudnąć do 90 kg.
2004: Postaram się zejść z wagą do setki.
2005: Stworzę realistyczne podejście do kwestii mojej wagi.
Postanowienie 7
2002: Nie będę pił przed 17.00
2003: Nie tknę butelki przed południem.
2004: Nie zostanę alkoholikiem.
2005: Przestanę się spóźniać na spotkania AA.
Postanowienie 8
2002: Przestanę wydawać pieniądze bez opamiętania.
2003: Spłacę pożyczkę jak najszybciej.
2004: Spłacę pożyczki jak najszybciej.
2005: Wyjdę z długów do końca roku.
Postanowienie 9
2002: Pójdę w tym roku na okresowe badanie do dentysty.
2003: Zrobię sobie wypełnienia.
2004: Pójdę na leczenie kanałowe.
2005: Będę używał lepszego kleju do protez.
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz,
ale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump

Głęboka Syberia. Mała chatka na wzniesieniu pod lasem, widok po horyzont na ośnieżone pustkowie.
Pewnego poranka mieszkaniec chatki widzi na horyzoncie dwie maleńkie kropki. Z każdym dniem stają się coraz większe, po tygodniu widać, że ktoś zmierza z wizytą.
W końcu, następnego dnia wieczorem pukanie.
Gospodarz otwiera i widzi dwie postaci w szubach i futrzanych czapach. Jedna z nich odzywa się:
- Zdrastwujtie, doczka doma?
- Niet, ujechała...
- Wot żałko, a my censored priszli...
Pewnego poranka mieszkaniec chatki widzi na horyzoncie dwie maleńkie kropki. Z każdym dniem stają się coraz większe, po tygodniu widać, że ktoś zmierza z wizytą.
W końcu, następnego dnia wieczorem pukanie.
Gospodarz otwiera i widzi dwie postaci w szubach i futrzanych czapach. Jedna z nich odzywa się:
- Zdrastwujtie, doczka doma?
- Niet, ujechała...
- Wot żałko, a my censored priszli...
http://www.joemonster.org/article.php?sid=5208 swietna reklama Gliwic i Zabrza 
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
- aniulka102
- Entuzjasta
- Posty: 95
- Rejestracja: 19 lis 2005, 22:25
- Skąd: oj dalekoo:P
- Płeć:
http://www.greggvalentino.net/images/pi ... gregg9.jpg
http://www.bigheatherd.com/wse01/wse11.JPG
To sa PRAWDZIWE zdjecia. I to jest w tym wszystkim najtragiczniejsze! Niewypal kulturystyki, jak napisal mi moj kumpel. <belt1>
http://www.bigheatherd.com/wse01/wse11.JPG
To sa PRAWDZIWE zdjecia. I to jest w tym wszystkim najtragiczniejsze! Niewypal kulturystyki, jak napisal mi moj kumpel. <belt1>
www.patrz.pl - śmieszne filmiki, zdjęcia, flashe itd. Polecam - można się pośmiać 
"Gdyby ludzie rozmawiali tylko o tym, co rozumieją, zapadłaby nad światem wielka cisza."
W raju spotykają się Newton, Pascal i Einstein. Trzej fizycy stwierdzili, że pobawią się w chowanego. Einstein zaczyna liczyć: 1, 2, 3, ...
Pascal i Newton zastanawiają się gdzie tu się schować. Pascal chowa się za jakąś chmurką. Newton bierze kredę i rysuje na ziemi kwadrat metr na metr, po czym staje w nim.
- ..., 99, 100. Szukam.
Einstein odwraca się i widzi za sobą Newtona.
- Ha! Mam cię!
- Nie, nie, nie - odpowiada Newton - Ja jestem jeden Newton na metr kwadrat, czyli Pascal.
[ Dodano: 2006-01-11, 19:52 ]
Facet przychodzi do baru z małą małpką na ramieniu
...zamawia drinka i gdy pije to małpka zaczyna skakać po całym barze. Podkrada oliwki z
baru i je zjada. Następnie bierze pokrojone cytryny i je również pałaszuje. Potem wskakuje
na stół bilardowy bierze jedną bilę i ku zdumieniu wszystkich jakoś ją połyka. Barman
krzyczy do faceta:
- Widział pan co zrobiła pańska małpa?!
- Nie, co?
- Właśnie zjadła jedna bilę z mojego stołu bilardowego!
- Tiaa, to mnie nie dziwi, ona je wszystko w zasięgu wzroku, łajdaczka.
Przepraszam, zapłacę za wszystko. Gościu kończy drinka, płaci i wychodzi z małpką. Dwa
tygodnie później znowu przychodzi do tego samego baru, z małpką na ramieniu, zamawia
drinka a małpa zaczyna znowu hasać po barze. Kiedy kończy drinka, małpka znajduje wisienke
na talerzyku. Bierze ją, wsadza sobie w tyłek, wyjmuje, a nastepnie zjada. Barman jest
wyraźnie zdegustowany:
- Widział pan co zrobiła tym razem?!
- Nie, co?
- Hmm, wzięła wisienkę, wsadziła sobie w tyłek poczym zjadła!
- Tiaa, to mnie nie dziwi, ona je wszystko w zasięgu wzroku, ale odkąd połknęła bilę,
najpierw wszystko mierzy.
Pascal i Newton zastanawiają się gdzie tu się schować. Pascal chowa się za jakąś chmurką. Newton bierze kredę i rysuje na ziemi kwadrat metr na metr, po czym staje w nim.
- ..., 99, 100. Szukam.
Einstein odwraca się i widzi za sobą Newtona.
- Ha! Mam cię!
- Nie, nie, nie - odpowiada Newton - Ja jestem jeden Newton na metr kwadrat, czyli Pascal.
[ Dodano: 2006-01-11, 19:52 ]
Facet przychodzi do baru z małą małpką na ramieniu
...zamawia drinka i gdy pije to małpka zaczyna skakać po całym barze. Podkrada oliwki z
baru i je zjada. Następnie bierze pokrojone cytryny i je również pałaszuje. Potem wskakuje
na stół bilardowy bierze jedną bilę i ku zdumieniu wszystkich jakoś ją połyka. Barman
krzyczy do faceta:
- Widział pan co zrobiła pańska małpa?!
- Nie, co?
- Właśnie zjadła jedna bilę z mojego stołu bilardowego!
- Tiaa, to mnie nie dziwi, ona je wszystko w zasięgu wzroku, łajdaczka.
Przepraszam, zapłacę za wszystko. Gościu kończy drinka, płaci i wychodzi z małpką. Dwa
tygodnie później znowu przychodzi do tego samego baru, z małpką na ramieniu, zamawia
drinka a małpa zaczyna znowu hasać po barze. Kiedy kończy drinka, małpka znajduje wisienke
na talerzyku. Bierze ją, wsadza sobie w tyłek, wyjmuje, a nastepnie zjada. Barman jest
wyraźnie zdegustowany:
- Widział pan co zrobiła tym razem?!
- Nie, co?
- Hmm, wzięła wisienkę, wsadziła sobie w tyłek poczym zjadła!
- Tiaa, to mnie nie dziwi, ona je wszystko w zasięgu wzroku, ale odkąd połknęła bilę,
najpierw wszystko mierzy.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
- Eisenritter
- Uzależniony
- Posty: 443
- Rejestracja: 04 sty 2006, 11:21
- Skąd: Berlin
- Płeć:
Dowcip, jaki usłyszałem na szkoleniu od faceta, będącego kontrolerem w Najwyższej zbie Kontroli.
Święty Piotr postanowił rozpisać przetarg na remont Bram Niebieskich. Wiadomo, intensywnie używane, dość stare, naprawa się należy. Do przetargu przystąpiło trzech wykonawców, jeden Rumun, jeden Niemiec i jeden Polak. Święty otwiera najpierw ofertę Rumuna i widzi, że cena wykonania zamówienia wynosi 1000 jednostek niebiańskiej waluty. Ucieszony, Piotr otwiera ofertę Niemca. Tu gorzej, 2000. Wreszcie przychodzi pora na ofertę Polaka. 3000! Zadziwiony tak wysokoą ceną Piotr przywołuje wykonawcę i pyta go tak:
- Oferty otworzyłem, ale twoja jest bardzo droga. Może powiesz mi dlaczego, bo ciekaw jestem?
- To bardzo proste. Za jednego tysiaka zatrudnimy Rumuna, a resztą dzielimy się fifty-fifty. Wchodzisz w to?
Normalka.
Święty Piotr postanowił rozpisać przetarg na remont Bram Niebieskich. Wiadomo, intensywnie używane, dość stare, naprawa się należy. Do przetargu przystąpiło trzech wykonawców, jeden Rumun, jeden Niemiec i jeden Polak. Święty otwiera najpierw ofertę Rumuna i widzi, że cena wykonania zamówienia wynosi 1000 jednostek niebiańskiej waluty. Ucieszony, Piotr otwiera ofertę Niemca. Tu gorzej, 2000. Wreszcie przychodzi pora na ofertę Polaka. 3000! Zadziwiony tak wysokoą ceną Piotr przywołuje wykonawcę i pyta go tak:
- Oferty otworzyłem, ale twoja jest bardzo droga. Może powiesz mi dlaczego, bo ciekaw jestem?
- To bardzo proste. Za jednego tysiaka zatrudnimy Rumuna, a resztą dzielimy się fifty-fifty. Wchodzisz w to?
Normalka.
Siła charakteru i hart ducha są czynnikami decydującymi. Na sile charakteru opiera się żołnierska pewność siebie.
Top Ten faktów o Chuck'u Norrisie
Chuck Norris kontratakuje!
Szczegolnie rzadzi "kopniak z polobrotu"
oraz
- Chuck Norris nie czyta książek. Gapi się na nie dopóki nie dowie się z nich tego czego chce.
- Samochody zostały wymyślone by szybciej uciekać przed Chuckiem Norrisem. Chuck Norris wymyślił wypadek samochodowy.
- Chuck Norris jest jedyną osobą, która pokonała ściankę w tenisa.
No i na koniec moze cos z polobrotem
- Chuck Norris sprzedał duszę diabłu za cudowny wygląd i doskonałe umiejętności w walce wręcz. Chwilę po transakcji Chuck kopnął diabła w twarz z półobrotu i zabrał z powrotem swoja duszę. Diabeł, który zauważył ironię, nie mógł się gniewać i przyznał, że mógł to przewidzieć. Od tamtej pory grają co piątek w pokera.
Jak dla mnie hit sezonu
Chuck Norris kontratakuje!
Szczegolnie rzadzi "kopniak z polobrotu"

- Chuck Norris nie czyta książek. Gapi się na nie dopóki nie dowie się z nich tego czego chce.
- Samochody zostały wymyślone by szybciej uciekać przed Chuckiem Norrisem. Chuck Norris wymyślił wypadek samochodowy.
- Chuck Norris jest jedyną osobą, która pokonała ściankę w tenisa.
No i na koniec moze cos z polobrotem
- Chuck Norris sprzedał duszę diabłu za cudowny wygląd i doskonałe umiejętności w walce wręcz. Chwilę po transakcji Chuck kopnął diabła w twarz z półobrotu i zabrał z powrotem swoja duszę. Diabeł, który zauważył ironię, nie mógł się gniewać i przyznał, że mógł to przewidzieć. Od tamtej pory grają co piątek w pokera.
Jak dla mnie hit sezonu

<zmieszany> -> uwielbiam tę mordę
-> ta też jest fajna
-> często sie śmieję...ze wszystkiego...
-> jak mnie ktos wku$%^&!
;DD -> jeszcze ta mi lezy


;DD -> jeszcze ta mi lezy
oj tak, to jest hicior
mój ulubiony:
- W czasie narodzin, pierwsza wyszła noga Chucka Norrisa, żeby mógł kopnąć lekarza z półobrotu w twarz.
tu jest więcej:
- http://www.joemonster.org/article.php?sid=5498
- http://www.joemonster.org/article.php?sid=5494
mój ulubiony:
- W czasie narodzin, pierwsza wyszła noga Chucka Norrisa, żeby mógł kopnąć lekarza z półobrotu w twarz.

tu jest więcej:
- http://www.joemonster.org/article.php?sid=5498
- http://www.joemonster.org/article.php?sid=5494
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Pinochet pod koniec swoich rządów chodzi po swoim pałacu, wreszcie staje przed swoim portretem i głośno myśli:
-co z nami będzie???
Na to portret:
-jak to co?? Mnie zdejmą, a ciebie powieszą

-co z nami będzie???
Na to portret:
-jak to co?? Mnie zdejmą, a ciebie powieszą

http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
- Eisenritter
- Uzależniony
- Posty: 443
- Rejestracja: 04 sty 2006, 11:21
- Skąd: Berlin
- Płeć:
TedBundy pisze:Pinochet pod koniec swoich rządów chodzi po swoim pałacu, wreszcie staje przed swoim portretem i głośno myśli:
-co z nami będzie???
Na to portret:
-jak to co?? Mnie zdejmą, a ciebie powieszą
Ja to o Jaruzelskim słyszałem, ale dowcip jest dość... elastyczny w zastosowaniu.
Siła charakteru i hart ducha są czynnikami decydującymi. Na sile charakteru opiera się żołnierska pewność siebie.
Człowiek orkiestra: http://www.maxior.pl/?p=index&id=1153&8
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 199 gości