Praca

Tu można wypowiadać się na wszystkie inne tematy jakie przyjdą Wam do głowy.
Posty w tym dziale nie są naliczane.

Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam

Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 16 paź 2008, 10:50

"Przyjaciolmi juz nie jestesmy" ? :D

Ja w tym tygodniu rozmawiam z szefem. Najpierw On opowie mi co mu nie pasowalo przez caly rok (przy czym 5% tego co powie bedzie faktem) a potem ja jemu z usmiechem na ustach - 150% podwyzki albo nie pracuje;>. I tyle. Pora zmienic prace.
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 16 paź 2008, 17:45

Hyhy pisze:"Przyjaciolmi juz nie jestesmy" ? :D

Bywa, Hyhy.

Ja jestem podekscytowana ciekawa praca, w innym kraju, w moim ukochanym jezyku i w ogole <aniolek> planowo zaczne czerwiec/lipiec 2009, wiec wole nie podchodzic do tego ze zbytnim etuzjazmem, bo wiadomo, ze do tego czasu wszystko sie moze zmienic.
Ostatnio zmieniony 16 paź 2008, 18:05 przez Mijka, łącznie zmieniany 2 razy.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 16 paź 2008, 18:00

Mia pisze:planowo zaczne czerwiec/lipiec 2008,

Chyba 2009 :)
Awatar użytkownika
Miltonia
Weteran
Weteran
Posty: 1359
Rejestracja: 17 paź 2004, 22:45
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Miltonia » 17 paź 2008, 08:55

Hyhy, jak rozmowa?

Do poprzedniej dyskusji na temat samych studiow:

Studia nie sa dla samego studiowania, jak to uwazaja tu niektorzy i sie tym podniecaja. Studia maja przygotowac do wykonywania jakiejs pracy. Powinny dawac wiedze teoretyczna i praktyczna, zwykle poprzestaja na tym pierwszym. I nie jest tak zawsze (a moze nawet rzadko), ze studenci z najlepszymi wynikami, sa pozniej najlepsi w swoim zawodzie. Bo jeszcze trzeba miec talent, intuicje, sprawdzic sie w praktyce i w praktyce umiec wykorzystac wiedze. i co mi z tego, ze ktos przeczytal 1000 ksiazek w ciagu roku, skoro nie umie tego wykorzystac? Dlatego przewaga kogos ze studiami i z doswiadczeniem zdobytym w tym zawodzie w trakcie studiow, bedzie ogromna.

Ale oczywiscie mozna zdobyc doswiadczenie po studiach i tez byc dobrym, pewnie ze sie zdarza. Ale rowniez nie zalezy to od stanu indeksu.
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Awatar użytkownika
Wujo Macias
Maniak
Maniak
Posty: 750
Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
Skąd: 3miasto
Płeć:

Postautor: Wujo Macias » 17 paź 2008, 16:06

Jedna firma szuka copywriterow i mam zamiar wyslac im aplikacje. I teraz tak- myslalem, zeby poza CV i motywka dorzucic jeszcze "list motywacyjny- wersja alternatywna", w formie quasikomiksowego przedstawienia tego, co jest w tradycyjnej motywce.
Wiem, ze takie akcje to moze byc zarowno strzal w stope, jak i zainteresowanie swoja kreatywnoscia, pomyslowoscia i tego typu bzdurami. Wasze opinie?
"księżycówka, napisałem Ci priva"
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 17 paź 2008, 17:11

Do copywriterów?
Jak najbardziej.
Jak wysłałam kiedyś list we flashu, to po 3 minutach miałam telefon 8)
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 17 paź 2008, 21:14

Ja wysłałbym tylko wersję alternatywną. To świadczy o odwadze, przekonaniu, pewności siebie. O ile potrafisz w tym zawrzeć wszelkie potrzebne informacje w przystępny sposób. A nawet... jak ich zainteresuje, to zadzwonią po szczegóły.
Awatar użytkownika
Wujo Macias
Maniak
Maniak
Posty: 750
Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
Skąd: 3miasto
Płeć:

Postautor: Wujo Macias » 17 paź 2008, 21:29

shaman pisze:Ja wysłałbym tylko wersję alternatywną. To świadczy o odwadze, przekonaniu, pewności siebie. O ile potrafisz w tym zawrzeć wszelkie potrzebne informacje w przystępny sposób. A nawet... jak ich zainteresuje, to zadzwonią po szczegóły.
Zadzwonic to na pewno nie zadzwonia, bo ja nie mam zadnego doswiadczenia w cw. Ale jak nie sprobuje, to bede sobie w brode plul.
"księżycówka, napisałem Ci priva"
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 17 paź 2008, 22:21

Wujo Macias pisze:Zadzwonic to na pewno nie zadzwonia, bo ja nie mam zadnego doswiadczenia w cw. Ale jak nie sprobuje, to bede sobie w brode plul.

To masz odpowiedź. Pomysłowość jedyną szansą, więc na nią postaw.
Awatar użytkownika
Miltonia
Weteran
Weteran
Posty: 1359
Rejestracja: 17 paź 2004, 22:45
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Miltonia » 18 paź 2008, 07:59

Jesli nie masz zadnego doswiadczenia, to sprawdz, co oni do tej pory zrobili i zaproponuj swoja wersje. Nie musi im sie podobac, ale przyciagnie uwage i pokaze, ze myslacy jestes i nie wysylasz do nich cv jako jednych ze stu, obok biura rachunkowego i sklepu meblowego.
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać

przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 18 paź 2008, 11:51

Przede wszystkim zwroca uwage na inny list - wiele firm chce nawet zeby wysylac do nich przedstawienie swojej osoby w formie reklam. Pewnie ze to lepszy pomysl.

Jesli o mnie chodzi to jeszcze sie z szefem nie spotkalem. Dzis mamy w planie.
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "



hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 18 paź 2008, 12:31

Wujo - wal śmiało, cóż ci szkodzi. Reklamować mądrze się pasuje, a nawet trzeba. Ja też zamierzam do paru firm wysłać cv z listem motywacyjnym i paroma fotkami z efektami moich prac. 8)
Ostatnio zmieniony 18 paź 2008, 12:33 przez Imperator, łącznie zmieniany 1 raz.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 10 lis 2008, 19:18

Co myślicie o zmianie pracy, teraz, na progu kryzysu?
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 10 lis 2008, 19:52

Jakim progu. Kryzys trwa i sporo potrwa jeszcze.
Teraz? A na co? Jak redukcje idą, a rekrutacje prawie wszędzie wstrzymane?
Awatar użytkownika
Miltonia
Weteran
Weteran
Posty: 1359
Rejestracja: 17 paź 2004, 22:45
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Miltonia » 10 lis 2008, 20:17

A poza tym Ty juz ta prace zmieniasz ze sto lat i nic. Tylko myslisz i sie zastanawiasz i nic wiecej za tym nie idzie. Po co to filozofowanie na temat, w ktorym tylko dzialac mozna?

A prace zawsze mozna zmienic. Nawet w kryzysie jest zapotrzebowanie na pewnych specjalistow. Poza tym kryzys zwykle nie siega wszedzie. Ale fakt, ogolnie jest trudniej i nie mozna juz wybrzydzac.
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać

przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 11 lis 2008, 09:20

Blazej30 pisze:Co myślicie o zmianie pracy, teraz, na progu kryzysu?

Ja jestem na tym etapie. Nie odczuwam specjalnie skutków kryzysu w tym szukaniu.
Miltonia pisze:Ale fakt, ogolnie jest trudniej i nie mozna juz wybrzydzac.

To chyba zależy w jakiej dziedzinie. Poza tym, to zależy czego się szuka. Bo może oferty są, ale zwykle to nic specjalnego.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 11 lis 2008, 09:30

a wskazecie mi gdzie sie ten kryzys uskutecznił ? bo ciagle tylko kryzys kryzys a mnie w banku dają jzu prawie 10% [:D] za niedługo znowu z odstetek da sie zyc !! <banan>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Miltonia
Weteran
Weteran
Posty: 1359
Rejestracja: 17 paź 2004, 22:45
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Miltonia » 11 lis 2008, 11:11

W tym sie ujawnia, ze duze swiatowe koncerny wstrzymuja zatrudnienie i inwestycje, a co za tym idzie za jakis czas wzrosnie bezrobocie, ze firmom mniej chetnie udzielane sa kredyty, co blokuje ich rozwoj, ze ludzie mniej chetnie wydaja pieniadze itd. Kryzys to moze byc za kilka miesiecy, ale nie musi byc u nas tak widoczny, zobaczymy.

Andrew, patrzac tylko przez pryzmat lokaty nic nie zobaczysz. Ludzie chca miec wiecej, rozwijac sie, a sam mowiles ze nie jestes wymagajacy, dlatego moze inaczej na to patrzysz?
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać

przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 11 lis 2008, 11:15

Andrew pisze:a wskazecie mi gdzie sie ten kryzys uskutecznił ?
to do śmiesznych powinno iść. ostatnio na Deutsche Bank wisiał stary plakat o kredytach hipotecznych. a na dole była doklejona kartka z odręcznym napisem:"bez wkładu własnego" <hahaha>
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.

I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.

/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Awatar użytkownika
Miltonia
Weteran
Weteran
Posty: 1359
Rejestracja: 17 paź 2004, 22:45
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Miltonia » 11 lis 2008, 11:22

No ale Andrew kredytu nie bierze, takiego problemu nie ma, wiec kryzysu nie ma i juz!
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać

przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 19 lis 2008, 19:15

Czy ktoś z Was występował z polecenia pracodawcy o zaświadczenie o niekaralności? mam problem z wypełnieniem zapytania o udzielenie informacji o osobie...
Czy ktoś coś wie na ten temat? :/
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 19 lis 2008, 21:13

Olivia pisze:Czy ktoś z Was występował z polecenia pracodawcy o zaświadczenie o niekaralności?
Oczywiście. Większość sensowniejszych firm ich wymaga. 50 zł od ręki w sądach.
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 20 lis 2008, 19:19

księżycówka pisze:50 zł od ręki w sądach.

To wiedziałam sama. Chodziło mi o wypełnienie wniosku, ale już sobie poradziłam.
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 20 lis 2008, 19:28

Olivia pisze:Chodziło mi o wypełnienie wniosku, ale już sobie poradziłam.
No tam to w sumie tylko dane trzeba podać. A Panie w tych okienkach sądowych zawsze pomagają :)
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 20 lis 2008, 19:30

księżycówka pisze:A Panie w tych okienkach sądowych zawsze pomagają :)

Ja mam inne skojarzenia z tymi Paniami w okienkach. ;)
Ale na szczęście tam wiszą wzory wypełnione, poza tym pomógł mi prawnik wczoraj trochę.
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
Wujo Macias
Maniak
Maniak
Posty: 750
Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
Skąd: 3miasto
Płeć:

Postautor: Wujo Macias » 15 gru 2008, 00:57

Sprawa jest.
Pytanie kieruje m.in do jutrzenek narodu- HRowcow, czyli tych, ktorzy stanowia elite, najlepszych z najlepszych. Przynajmniej wg samych HRowcow.
Mam umowe- zlecenie. W teorii zasuwam 5 dni po 8h dziennie. W teorii, bo codziennie dochodza do tego nadgodziny, a teraz wskoczyly teraz niedziele.
Czy w takim ukladzie stawka za nadgodziny i niedziele powinna byc wyzsza?
Ostatnio zmieniony 15 gru 2008, 00:58 przez Wujo Macias, łącznie zmieniany 1 raz.
"księżycówka, napisałem Ci priva"
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 15 gru 2008, 01:31

To zależy od tej Twojej umowy, od ewentualnej taryfy, od tego czy się jakoś umówiłeś.
Generalnie pojęcie nadgodzin dotyczy umów o pracę. I wtedy stawki są inne oczywiście.
Ale zlecenie nie podchodzi pod KP tylko pod KC. Zresztą sam zajrzeć możesz. O ile mnie pamięć nie myli to art. 735 albo 753. Jakoś tak. :?
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 15 gru 2008, 06:21

Wujo Macias pisze:czyli tych, ktorzy stanowia elite, najlepszych z najlepszych


za komuny był taki dowcip: jak już biurwa męska czy damska była na tyle durna i do niczego innego się nie nadawała, szła "do kadr. Bo kadry przyjmą wszystko" ;DD

Wujo Macias pisze:Mam umowe- zlecenie. W teorii zasuwam 5 dni po 8h dziennie.


i już w tym momencie łamią Twoi zwierzchnicy kodeks pracy. Wykonując codziennie pracę w miejscu pracodawcy i na jego sprzęcie, tak naprawdę pozostajesz w pełnym stosunku pracy ze wszystkimi jego konsekwencjami (jak w umowie o pracę).
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 15 gru 2008, 07:37

TedBundy pisze:łamią Twoi zwierzchnicy kodeks pracy
A który art. ? Z ciekawości pytam, bo zleceniówkami się nie zajmuję ani nigdy na żadną nie dałabym się zatrudnić więc mam tu nikłą wiedzę.
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 15 gru 2008, 09:56

TedBundy pisze:i już w tym momencie łamią Twoi zwierzchnicy kodeks pracy. Wykonując codziennie pracę w miejscu pracodawcy i na jego sprzęcie, tak naprawdę pozostajesz w pełnym stosunku pracy ze wszystkimi jego konsekwencjami (jak w umowie o pracę).
Tzn ze nie powinno byc takiej umowy, tylko umowa o prace. Z drugiej strony jak masz w umowie ze bedziesz codziennie w miejscu pracy po 8h to juz nie lamia. Ja mam to samo...
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "



hyhy e(L)o :)

Wróć do „Wszystkie inne tematy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 256 gości